Rafalski - Nadmierna potliwość dłoni i stóp - hyperhidrosis

[Agata]

Jednym z powodów, dla których poszłam do psychologa był ZJD (bardzo utrudniający życie). Babka wydawała się być mądra, lubiłam ją, ale niewiele pomogła. Na moją nerwicę żołądka, jak to kiedyś określałam, nie pomogła wcale.

Ciekawostka: Psycholożka poradziła się w mojej sprawie zaprzyjaźnionej dietetyczki (ponoć bardzo znającej się na swoim fachu). Zalecenie: odstawić mleko od krowy i pić (cytuję) jak normalni ludzie mleko 2% z kartonu (oczywiście UHT). Dobrze, że cudem wpadła mi w ręce książka Pana Słoneckiego, bo marnie by ze mną było.

Teraz objawy ZJD czasem wracają, ale nie są już tak uciążliwe jak były. Oczywiście jest to zasługa mikstury i diety bezglutenowej. I dopiero teraz wierzę w to, że się z tym uporam.

[Antonio]

Czyli nie warto rozmawiać z psychologami, choć może warto zagłębiać się we własną psychikę?...

[rafalski]

Ciężka sprawa z tym psychologiem. Pójdę do niego i zapłacę parę ładnych złotych i pewnie nic nie pomoże. Na razie muszę sobie jakoś radzić. Z tym oczyszczaniem też mi średnio idzie. Czasami zjem jakieś słodycze bądź ziemniaki, nie przestrzegam zbyt dokładnie DP. Jedynie I i II etap, a potem sobie odpuściłem.

A czy jest ktoś na forum, kto poradził sobie z nadmierną potliwością dłoni i stóp ?

[Voldin]

Ale na II etapie DP ile byłeś?

[fiona50]

Miałam też problemy z nadmierną potliwością stóp, rąk - nigdy. 
Poradziłam sobie mocząc je w ... kawie naturalnej, sypanej. Córka z zięciem piją po dwie trzy kawusie dziennie a ja przed myciem szklanek " zbierałam " te fusiki do garnka ok. 5 litrowego, zlewając je a następnie uzupełniłam do połowy kranówką i zagotowałam je, po czym przelałam do miski i moczyłam moje spacerówki po ok. 20 minut dziennie przez ok. 10 - 14 dni. Pocenie i zapach poszły w zapomnienie. Mam spokój z tą przykrą dolegliwością.

[Fasolka]

Rafalski, ja też mam problem z potliwością dłoni i stóp. Właściwie odkąd pamiętam... Próbowałam już wszystkiego o czym tylko usłyszałam, począwszy od długoletniego stosowania antidralu, poprzez akupunkturę, zioła, jonoforezę, na psychologu skończywszy. Nic nie pomogło. Problem zdecydowanie tkwi w mojej głowie, pocenie nasila się podczas kontaktu z ludźmi, ale też kiedy czymś się emocjonuję (nawet kiedy jestem sama w domu). Pozostaje pogodzić się i jakoś z tym żyć.

[rafalski]

Ale na II etapie DP ile byłeś?

II etap trwał 1 miesiąc, potem wróciłem do starych nawyków. Często mam ochotę na słodycze i próbuję się hamować ale ciężko mi to idzie.

[rafalski]

Będę musiał wypróbować tą metodę z kawą.

Zawsze pozostaje mi zabieg : sympatektomia piersiowa. Rozmawiałem z ludźmi, którzy są po tym zabiegu i są zadowoleni. Lecz są pewne minusy tego zabiegu. Pot zawsze będzie się wydostawał innymi drogami tzw. pocenie kompensacyjne. Są też ludzie, którym ten zabieg zrujnował życie - nie mogą spać w nocy, wypadają im włosy, rzęsy itp.

Ja to mam po mojej mamie. Straszna rzecz.
Jedyne co zauważyłem, że są momenty kiedy ręce mam wręcz wysuszone. Robiłem badania na tarczycę itp. Wszystko jest w normie. Zresztą badaniom nie ma co wierzyć ale uświadomiły mnie, że to wszystko siedzi w mojej głowie. Sam muszę odnaleźć " wewnętrzną harmonię" coś w tym stylu.

Wiem a dokładnie wierzę, że najlepszą metodą jest MO, KB, DP + przełamanie psychiki. Będę nadal walczył

[Antonio]

A tymczasem ciastka dają Ci trochę wytchnienia od rzeczywistości?

[Zbigniew Osiewała (Zibi)]

Psychologia nie wciska nam leków, jedynie wyjaśnia podobno zakamarki ludzkiej duszy.

Jeśli jest to psychoterapeuta, to wciska... A i psycholog czasami kieruje do psychiatry po "prochy" - wg nich jakieś środki wyciszające (np. typu doxepina czy hydroxizina itp.). W Polsce, na wzór zachodni psychiatrzy szkolą się w kierunku psychologii i otrzymują certyfikaty psychoterapeutów. Nie wiem jak jest w drugą stronę. Myślę, że psycholog musiałby skończyć studia medyczne (przepraszam psychologów, jeśli coś pomyliłem). Są też "zwykli" terapeuci, chyba tylko od terapii uzależnień, bez wykształcenia medycznego. Ci ostatni są wg mnie najskuteczniejsi, bowiem niektórzy z nich wychodzili ze swoich przypadłości - sami, natomiast później kończyli odpowiednie szkoły. (OT!)

[Agata]

Z tego, co ja wiem, to psychiatrzy są po medycynie. Są lekarzami. Psychologia to zupełnie inny kierunek (najczęściej powiązany z pedagogiką i socjologią - mają wiele podobnych przedmiotów). Psychoerapeutą można zostać chyba po każdych studiach, tylko trzeba zrobić dwu (a może i więcej) letnie dokształcenie w tym kierunku.

Faktem jest, że terapeuci czasem odsyłają swoich pacjentów do psychiatry po leki. O to miałam największe pretensje do mojej psychoterapeutki. Zobaczyła depresję tam, gdzie był chwilowy jednorazowy dołek. Powiedziała, że bez leków się nie obejdzie... Obeszło się. I bez terapii też się obchodzę. Mam się dobrze, a na dodatek nie tracę pieniędzy.

Jednak nie do końca chcę zniechęcić do psychoterapii. Ja po prostu dużo sama pracuję i bardzo dużo czytam. Mam też mądrych przyjaciół, którzy w razie czego też wnoszą coś wartościowego dla mojej psychiki (mam nadzieję, że z wzajemnością).
Jeśli ktoś sam sobie nie radzi, to czasem warto spróbować, choćby po to, by ktoś z boku spojrzał na dany problem i choć teoretycznie wiedział, jak sobie z nim poradzić. Niektórym się udaje i są zadowoleni.

[rafalski]

Chciałem zdać relacje, że obecnie proces oczyszczanie przebiega spokojnie. Praktycznie całkowicie ustąpiły objawy związane z odbytem tj. świąd i pieczenie. Również po 2 miesiącach smarowania alocitem ramion, skaza białkowa zaczęła się zmniejszać

Zauważyłem u siebie jedną rzecz, że źrenica w prawym oku jest większa od tej w lewej.
Czy to jest jakaś niepokojąca oznaka ?

[Tarik]

 Prawie zawsze jest to przypadłość okulistyczna. Ja osobiście zrobiłbym jednak USG ew. tomografię, by wykluczyć guza mózgu, który także daje taki objaw.

[rafalski]

Ja zauważyłem to kilka lat temu kiedy wróciłem z Egiptu i się tym nie przejmowałem. Wczoraj miałem badanie u okulisty i pani doktor zwróciła uwagę żebym poszedł do neurologa

[rafalski]

Ostatnio intensywnie zacząłem się pocić więc postanowiłem pić 3 razy dziennie szałwię.
Czy ona będzie wpływać negatywnie na proces oczyszczania ?

Chciałbym również troszkę złapać masy mięśniowej i mam takie pytanie :
Czy mogę do KB dodawać troszkę białka ?

Jeżeli nie, to co powinienem zrobić ?

[Zbigniew Osiewała (Zibi)]

Ostatnio intensywnie zacząłem się pocić więc postanowiłem pić 3 razy dziennie szałwię.
Czy ona będzie wpływać negatywnie na proces oczyszczania ?
(...)

Moim zdaniem - będzie działać alopatycznie, czyli hamująco na proces oczyszczania oraz ogłupiająco na organizm. Jeśli już, to sugerowałbym picie mieszanki ziołowej na drogi moczowe, w skład której wchodzi melisa, która ma działanie uspokajające. Będą co najmniej dwie korzyści z tego. Ponadto nie jest wykluczone, że nadmierna potliwość może wynikać z choroby nerek.

(...)
Chciałbym również troszkę złapać masy mięśniowej i mam takie pytanie :
Czy mogę do KB dodawać troszkę białka ?

Możesz dodawać jajko lub dwa, albo żółtka, banana, miód, orzechy. Należy sprawdzić, czy taka mieszanka nie będzie wywoływać kłopotów trawiennych, żeby nie było efektu odwrotnego od zamierzonego. Ponadto ćwicz (jeśli jest wewnętrzna ochota na trening fizyczny), chociaż 15 minut dziennie (trening domatora w necie).

[rafalski]

Dziękuje Zibi za rady. Ostatnio się ważyłem i waga pokazała 80 kg. więc pomału nabieram masy. Ostatnio trochę ćwiczyłem, m.in. skakałem na skakance i padły mi kolana - postanowiłem codziennie jeść żelki haribo ok. 6 szt. Cały czas piję MO i KB i czekam na dalsze efekty.

[Zbigniew Osiewała (Zibi)]

Dziękuje Zibi za rady. Ostatnio się ważyłem i waga pokazała 80 kg. więc pomału nabieram masy. Ostatnio trochę ćwiczyłem, m.in. skakałem na skakance i padły mi kolana - postanowiłem codziennie jeść żelki haribo ok. 6 szt. Cały czas piję MO i KB i czekam na dalsze efekty.

No tak, ale jeśli stawy kolanowe wołają: daj nam spokój, to wiesz, co masz zrobić...

[rafalski]

Tak, tak doskonale wiem. Już przestałem ćwiczyć. Poczekam jak wszystko wróci do normy.

Jest jeszcze jedna sprawa. Pamiętasz Zibi, że cały czas narzekałem na dużą potliwość dłoni i stóp. Znalazłem na to sposób. Nie wiem czy mogę o tym napisać, bo nie chcę  propagować tego typu rzeczy- jak coś to proszę wykasować ten post. Poszperałem trochę w Internecie i znalazłem link :

http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=Cc0pj2tf6_4&eurl=http://video.google.pl/videosearch?q=HYPERHIDROSIS&hl=pl&sitesearch=

Pokazuje on ja domowym sposobem można zrobić jonoforezę. Ja zacząłem stosować wersję z zasilaczem ( mogę ustawiać zakres od 9V do 18 V ) i na ręce daję 15V a na stopy 18 V. Dłonie i stopy stały się suche i ciepłe. Taki zabieg muszę powtarzać co drugi dzień.
Jest też mały minus. Na dłoniach wyskakują mi drobne ropne krostki , które nie chcą zniknąć

Nie wiem też, jak to może oddziaływać na organizm ale chwile kiedy mogę podać suchą dłoń, złapać dziewczynę za rękę są tego warte.

[rafalski]

Ostatnimi dniami oczyszczanie daje mi mocno we znaki, pojawiły się :

- ciągłe gazy
- swędzenie skóry na całym ciele + zaczerwienienia jak przy uczuleniu
- wypryski na twarzy
- świąd i pieczenie odbytu

Na kilka dni odstawiłem MO bo dolegliwości były zbyt silne. Postanowiłem również pić calcium 2 razy dziennie.

Co jest dobry rozwiązaniem na krosty na twarzy ? Dwa razy dziennie przemywam twarz Alocitem  i smaruje maścią ochronną z witaminą A. Na początku wyciskałem krostki ale to nic nie daje bo na drugi dzień znowu jest w nich ropa, a do tego po każdym wyciskaniu są jeszcze bardziej zaczerwienione miejsca.