Ja rowniez takie chwile slabosci mam.. na diecie jestem juz 12 miesiac, wiec 1 etap mam za soba..
Moje grzeszki to np: ostatnio kilka łyczków czerwonego wytrawnego wina do obiadku, ciemna czekolada (Lindt'a), a ostatnio najwiekszy z moich 'grzeszkow' to pizza...- juz nawet nie pamietalam jej smaku..a mialam taka radosc jak ja jadlam:) mniam mniam...Kolejna zjem moze za jakies kilka miesiecy...zeby nie przesadzic:)