Timbuktu
Offline
Płeć:
MO: 12.02.2010
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 225
Oddajcie mi moje włosy wy złodzieje w fartuszkach!
|
|
« Odpowiedz #20 : 28-05-2010, 18:43 » |
|
Z tego co wiem, to w Polsce oznacza się produkt z GMO, gdy procentowy udział składników GMO przekracza pewny poziom. To znaczy, że w małych ilościach GMO może być wszędzie. Sam jestem ciekaw, jak to naprawdę wygląda. Może ktoś się dowie? :-) Podobno rząd USA z korporacjami strasznie naciskają na UE, żeby wpuściła na swój rynek więcej tych nasion, bo na razie tylko 1 czy 2 nasiona dostały zgodę. Wojna handlowa!
|
|
« Ostatnia zmiana: 29-05-2010, 18:13 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Sewhoe
|
|
« Odpowiedz #21 : 29-05-2010, 18:06 » |
|
Do kompletu "lektur" filmowych polecam "Food matters". Dla wielu banał, ale warto się zawsze utwierdzać że idzie się w dobrym kierunku. Zaś co do meritum tematu, to niestety w Polsce jest obecnie niewiele lepiej niż w USA
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #22 : 30-05-2010, 17:27 » |
|
Zaś co do meritum tematu, to niestety w Polsce jest obecnie niewiele lepiej niż w USA
To znaczy, ze w Stanach nie jest tak źle, bo ja jakoś nie widzę problemu w nabyciu normalnej żywności.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
krzysiek
|
|
« Odpowiedz #23 : 30-05-2010, 17:30 » |
|
Do kompletu "lektur" filmowych polecam "Food matters".
Jak ma być komplet to należy dodać: Aspartam - rakotwórcza słodycz, życie wymyka się spod kontroli (tez o Monsanto) simply raw reversing diabetes in 30 days (wyleczenie z cukrzycy za pomocą diety w 30 dni) czym jesteśmy truci truciciele (reportaż z Polsatu o uzdatnianiu wędlin) patent na świnie (znowu Monsanto ale od strony patentów) raw food (wcinanie surowej żywności - ciekawe spojrzenie na temat żywienia) czy wiesz co jesz, cala prawda o nabiale (Uwaga, TVN)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lenka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567
|
|
« Odpowiedz #24 : 30-05-2010, 21:01 » |
|
Te filmy dobrze uzupełniają ten temat.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ixnay
|
|
« Odpowiedz #25 : 31-05-2010, 01:27 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cytrynka_5
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 14.12.2009
Wiadomości: 25
|
|
« Odpowiedz #26 : 31-05-2010, 18:01 » |
|
To znaczy, ze w Stanach nie jest tak źle, bo ja jakoś nie widzę problemu w nabyciu normalnej żywności. A ja sądzę, że nie jest to jednak takie proste i wiele osób ma taki problem. Jak ktoś nie ma własnego ogródka albo dobrego, sprawdzonego źródła zaopatrzenia, to nigdy nie ma pewności czy, np. kupione pestki dyni nie są modyfikowane. Ostatnio kupiłam olej kukurydziany do MO i nie ma na nim żadnej informacji, czy jest z kukurydzy genetycznie modyfikowanej. Więc pewnie jest
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #27 : 31-05-2010, 18:20 » |
|
Największy problem ludzie maja z tym, że nigdzie nie mogą znaleźć żywności wściekle zdrowej, a takiej najbardziej poszukują.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
krzysiek
|
|
« Odpowiedz #28 : 31-05-2010, 19:01 » |
|
Największy problem ludzie maja z tym, że nigdzie nie mogą znaleźć żywności wściekle zdrowej, a takiej najbardziej poszukują.
Ja widzę inny problem. Jak ktoś mieszka w dużym mieście to większość sklepów oferuje produkty niezbyt dobrej jakości, za to są pod ręką albo otwarte 24h. Oczywiście są też targowiska, ale jak ktoś ma przejechać pół miasta żeby zrobić zakupy a potem jeszcze postać w korkach jadąc do pracy to okazuje się ze nie da się tego pogodzić. Po pracy najczęściej nie ma nic ciekawego na tych targowiskach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
|
|
« Odpowiedz #29 : 31-05-2010, 19:36 » |
|
Ciekawa jestem, kto z zaglądających na to Forum zadał sobie trudu i sprawdził skąd pochodzą warzywa sprzedawane przez Przykupki na targowiskach. Kto sprawdził, czy jajka sprzedawane z koszyków na rogu ulicy, na podścielonej gazecie, nie są z hodowli klatkowej (jajka bez stempelków). Nie wierzcie, że drobnemu Rolnikowi ze skrzynką przysłowiowej pietruszki opłaci się jechać do miasta by ją sprzedać. Sprawdzam to. Przeważnie okazuje się, że kupuję na targowicy warzywa tureckie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #30 : 31-05-2010, 19:41 » |
|
Ja w ogóle nie kupuję na targowisku, bo to jest bez sensu. Mięso i wędliny kupuję raz w tygodniu na zamówienie od producenta, którego sprawdziłem. Po prostu pojechałem 28 kilometrów i rozglądnąłem się. W sezonie warzywa i owoce kupuję od działkowiczów, a poza sezonem w warzywniakach.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #31 : 01-06-2010, 08:13 » |
|
Ja robię tak jak Mistrz. Jajka i śmietanę kupuję od wsiowej, sprawdzonej baby. Poza tym jak się już zje trochę wiejskich jaj, to bardzo wyraźnie widać różnicę (we wszystkim) pomiędzy jajkami sklepowymi a tymi od "szczęśliwych kur".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
|
|
« Odpowiedz #32 : 01-06-2010, 09:05 » |
|
Od czasu, do czasu, odwiedzam kurniki swoich dostawców i prawie sama wybieram jajeczka z gniazd. Podglądam karmę świńską, jestem świadkiem przy udoju (omijam brudasów). No i wiem co jem. Jakość jaj najlepiej testuje się smażąc omlety. Na jednej patelni z jednego kurnika, na drugiej z innego. Będą różniły się kolorem. Żółtka od kur, które dostają barwnik i antybiotyk na surowo są ciemne, po usmażeniu potrawa blada.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #33 : 01-06-2010, 17:36 » |
|
Żółtka od kur, które dostają barwnik i antybiotyk na surowo są ciemne, po usmażeniu potrawa blada. Dokładnie! Poza tym smak...mnie już nikt nie oszuka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #35 : 08-06-2010, 10:38 » |
|
Nasze zdanie się nie liczy,
Myślę, że nie powinniśmy tak myśleć. Ja zyskałam trochę wiary oglądając program rolniczy w TV. Podana była informacja, że rolnicy wygrali walkę z przemysłem chemicznym, który bez powodu podwyższał ceny nawozów potasowych i fosforowych. Zmówili się i w roku 2009 postanowili ich nie kupować. Może to niewiele ale kropla drąży skałę, a wygrana jedna walka daje odwagę i siłę do następnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Klara
Offline
Płeć:
MO: 17.07.2009.
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 101
|
|
« Odpowiedz #36 : 08-06-2010, 21:56 » |
|
Myślę, że rolnikom o których piszesz chodziło tylko i wyłącznie o własną kieszeń, a nie o konsumentów. Gdyby producent obniżył ceny tych nawozów z pewnością kupiliby ich o wiele więcej niż dotychczas. Podobnie będzie z GMO. Jeśli rolnicy będą wiedzieć, że to np. zwiększy plony, a więc i dochody, zastosują te uprawy bez wahania. Nie mam co do tego cienia wątpliwości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #37 : 09-06-2010, 10:16 » |
|
Podobnie będzie z GMO. Jeśli rolnicy będą wiedzieć, że to np. zwiększy plony, a więc i dochody, zastosują te uprawy bez wahania. Nie mam co do tego cienia wątpliwości.
Prof. Tadeusz Żarski z SGGW, mówił na konferencji poświęconej GMO, że w Polsce już od dawna są modyfikowane nasiona kukurydzy i rolnicy je chętnie kupują, bo są tanie. Są nielegalnie sprowadzane z Ukrainy zwłaszcza na tereny wschodniej Polski. Inne, ciekawe wypowiedzi prof. Żarskiego na temat GMO, w 2 częściach, tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=gDgRks8J5Gs
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Cytrynka_5
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 14.12.2009
Wiadomości: 25
|
|
« Odpowiedz #38 : 09-06-2010, 22:17 » |
|
To może lepiej nie używać oleju kukurydzianego do MO, bo z pewnością jest zrobiony z kukurydzy genetycznie modyfikowanej. Z filmu o firmie Monsanto wynika, że zwierzęta karmione paszami z roślin GMO stawały się bezpłodne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #39 : 10-06-2010, 11:50 » |
|
Teraz widać, kto najłatwiej daje się zastraszyć. Ludzie, którzy posiedli odpowiednią wiedzę, nie panikują z powodu cholesterolu, kleszczy, meningokoków, candidy, indeksu glikemicznego, bakterii probiotycznych i tym podobnych bzdur. To jest propaganda przeznaczona dla żyjących w błogiej nieświadomości.
W żywności genetycznie modyfikowanej groźne są te składniki, które zawierają informację genetyczną - białka oraz kwasy nukleinowe. Kwasy tłuszczowe nie zawierają informacji genetycznej.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-06-2010, 12:00 wysłane przez Rysiek »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
|