Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 19:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Problemy z pęcherzem po stosunku  (Przeczytany 10680 razy)
anna_bil
« : 24-06-2010, 21:04 »

Od jakiegoś czasu po stosunku płciowym mam problemy z pęcherzem. Pieczenie, częste oddawanie moczu, ucisk w dole brzucha. Dzieje się to mimo, że zachowujemy z Mężem szczególną higienę. Od 4 tygodni stosuję kurację oczyszczającą drogi moczowe. Kilka razy obyło się bez "zaognienia", myślałam nawet, że ten kłopot już jest poza mną. Ale niestety znów powrócił. Nie w formie bardzo ostrej, jak to kiedyś bywało, ale już czuję, że z pęcherzem nie jest całkiem normalnie.

Czy któraś z Pań miała taki problem? Jak mogę sobie pomóc? Oprócz rezygnacji z seksu msn-wink.
« Ostatnia zmiana: 24-06-2010, 21:14 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Judith
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: marzec 2010
Skąd: Dolny Śląsk
Wiadomości: 108

« Odpowiedz #1 : 24-06-2010, 22:00 »

Ja mieszankę na drogi moczowe stosuję od 2 tygodni i już po kilku dniach miałam zwiększony ból pęcherza. Mam takie same objawy, często oddaję mocz, już podczas stosunku zaczynam "czuć" pęcherz i ogólny dyskomfort. U mnie jeszcze wróciły "delikatne objawy candidy", czyli lekkie pieczenie i upławy. Poczytałam na forum i wydaje mi się, że to są efekty oczyszczania. Trzeba po prostu poczekać, aż się wszystko oczyści. Polecam  tamponowanie alocitem - mnie przynosi ulgę.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5280.0
« Ostatnia zmiana: 08-10-2011, 11:14 wysłane przez Heniek » Zapisane

Lęk nie pozbawia jutra smutku, on pozbawia dziś siły.
anna_bil
« Odpowiedz #2 : 25-06-2010, 20:01 »

Polecam  tamponowanie alocitem- mi przynosi ulgę.

Judith,
tamponowanie przynosi ulgę w problemach z pęcherzem?

Po moim ostatnim 'wznowieniu' pęcherza nie ma już śladu. Zaczęło się koło południa, ale wypiłam jeszcze do wieczora dwie szklanki ziół na drogi moczowe i już jest ok. Zazwyczaj kończyło się to poważniejszym kilkudniowym zapaleniem pęcherza. Urolog, u której kiedyś, w akcie desperacji, się znalazłam, zaleciła po każdym stosunku 2 tabletki furaginy. Podziękowałam za radę, zapłaciłam 70 zł za wizytę i poszłam wiedząc, że to idiotyczny pomysł szprycować się furaginą i że nie tędy droga. Po raz kolejny przekonałam się, że medycyna konwencjonalna nie ma mi już nic do zaoferowania i napotyka na mur, który muszę pokonać sama. I tak zaczęłam pić zioła na oczyszczanie dróg moczowych.
Zapisane
anna_bil
« Odpowiedz #3 : 11-07-2010, 16:28 »

Chciałabym donieść, tak na użytek Pań czytających ten temat w przyszłości (a mających taki sam problem jak ja) - zioła oczyszczające drogi moczowe + tamponowanie z alocitu = rewelacja! Dzięki Judith za podpowiedź!
Zapisane
Judith
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 40
MO: marzec 2010
Skąd: Dolny Śląsk
Wiadomości: 108

« Odpowiedz #4 : 16-07-2010, 14:21 »

smile
Zapisane

Lęk nie pozbawia jutra smutku, on pozbawia dziś siły.
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!