Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 09:15 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: RTG u sześciomiesięcznego dziecka  (Przeczytany 27289 razy)
Gosiek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243

« Odpowiedz #20 : 17-06-2010, 20:56 »

O, dzięki Fiona50. A gdzie o tym pisałaś?
Zapisane
fiona50
« Odpowiedz #21 : 17-06-2010, 22:29 »

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=14274.msg107172#msg107172
« Ostatnia zmiana: 18-06-2010, 09:09 wysłane przez Mistrz » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #22 : 18-06-2010, 09:08 »

Naprzemienne dotykanie łokci do kolan jest podstawowym warunkiem prawidłowego rozwoju fizycznego każdego dziecka.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
paulinek85
« Odpowiedz #23 : 18-06-2010, 12:42 »

Cytat
Nie będzie to konieczne, jeżeli będziesz każdego dnia po kilka minutek  po kąpieli i rozgrzaniu dzidzi oraz naoliwkowaniu gimnastykować Julkę dotykając lewym łokciem do prawego kolanka i prawym łokciem do lewego kolanka.

Potwierdzam. Też tak ćwiczyłam synka. U nas był problem, że jeden łokieć nie chciał stykać się z kolankiem, później synuś raczkował na "tej" nóżce, a jak byliśmy na usg na roczek, to okazało się, że z bioderkami było wszystko ok.

Według lekarzy tych bardziej "wykształconych" zalecają 3x usg bioderek, tak w razie czego... (do skończenia przez dziecko roczku). Reszta nawet nie mówi, że jest coś takiego jak usg bioderek, jak widzą, że podstawowe badanie jest w porządku.
« Ostatnia zmiana: 18-06-2010, 12:51 wysłane przez Szpilka » Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #24 : 18-08-2023, 15:12 »

Niskie dawki promieniowania są znacznie bardziej szkodliwe, niż przypuszczano


Cytat
Ryzyko zgonu na nowotwory spowodowane ekspozycją na niskie dawki promieniowania jonizującego jest znacznie wyższe, niż się obecnie przypuszcza, czytamy na łamach British Medical Journal. Ma to znaczenie zarówno dla osób wystawionych na promieniowanie jonizujące w pracy, jak i dla pacjentów poddawanych procedurom medycznym. Między rokiem 1985 a 2006 średnia dawka promieniowania jonizującego przyjęta przez mieszkańca USA zwiększyła się dwukrotnie, głównie za sprawą rozpowszechnienia takich technik medycznych jak tomografia komputerowa.

Obecnie głównym źródłem informacji o wpływie promieniowania jonizującego na ludzkie zdrowie są dane uzyskane o osób, które przeżyły ataki za pomocą broni atomowej. Jednak sposób ekspozycji i przyjęte przez nie dawki znacząco różnią się od tego, w jaki sposób promieniowanie przedostaje się do organizmów pracowników, pacjentów i każdego z nas. Dlatego międzynarodowy zespół, w skład którego wchodzili m.in. specjaliści z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine, brytyjskiej Agencji Ochrony Zdrowia, francuskiego Institut de Radioprotection et de Sûreté Nucléaire czy amerykańskiego Narodowego Instytutu Medycyny Pracy, przeprowadził analizy zdrowia osób, które w miejscu pracy mają styczność z promieniowaniem jonizującym.

Pod uwagę wzięto informacje z International Nuclear Workers Study, gdzie zgromadzone są dane 309 932 pracowników przemysłu atomowego. Znajdziemy tam informacje zarówno o osobach, które od początku pracowały przy Projekcie Manhattan, jak i pracownikach elektrowni atomowych i innych miejsc we Francji, Wielkiej Brytanii i USA. Osoby te nosiły przy sobie indywidualne monitory promieniowania, dzięki czemu wiemy, na jakie dawki były narażone. Naukowcy postanowili poszukać związku pomiędzy dawkami promieniowania o zgonami z powodu nowotworów.

Dotychczas zmarło 103 533 badanych, a nowotwory inne niż białaczka były przyczyną 28 089 zgonów. Z analiz wynika, że ryzyko zgonu na nowotwór rośnie o 52% wraz z każdym grejem (Gy) skumulowanej dawki przyjętego promieniowania. Grej to bardzo duża dawka. W obrazowaniu medycznym używa się miligrejów. Dawki liczone w grejach otrzymują pacjenci podczas radioterapii. Ponadto okazało się, że szczególnie niedoszacowywano dotychczas wpływu najniższych dawek. Tam, gdzie badani byli wystawieni na promieniowanie rzędu 0–100 mGy, ryzyko zgonu z powodu nowotworu rosło o 130% z każdym przyjętym grejem.

Wbrew trendowi redukcji lub eliminacji ekspozycji na znane kancirogeny, ekspozycja społeczeństwa na promieniowanie jonizujące zwiększyła się w ostatnich dekadach. Zrozumienie ryzykz związanego z niskimi dawkami tego promieniowania jest niezbędne do prowadzenia odpowiedniej polityki zdrowotnej, stwierdził główny autor badań, profesor David B. Richardson z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine.

https://kopalniawiedzy.pl/promieniowanie-jonizujace-ryzyko-nowotwor,36558
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #25 : 09-10-2023, 16:02 »

Już mała doza radiacji może mieć związek z cukrzycą


Cytat
10-letnie badanie pracowników usuwających skutki awarii elektrowni w Fukushimie pokazało, że już niewielka dawka promieniowania może zwiększać ryzyko cukrzycy. Radiacja może uszkadzać produkujące insulinę komórki.

Nowe badanie, przedstawione w trakcie The European Association for the Study of Diabetes (EASD) sugeruje, że dla trzustki promieniowanie może być bardziej szkodliwe, niż się wydawało.

Naukowcy z Japońskiego Instytutu Bezpieczeństwa Pracy i Zdrowia przez 10 lat obserwowali 5 tys. mężczyzn, którzy uczestniczyli w usuwaniu skutków katastrofy elektrowni nuklearnej w Fukushimie.

Jak podkreślili, niewiele badań sprawdzało dotąd wpływ promieniowania na ryzyko cukrzycy, w szczególności niewielkich dawek.

W latach 2012-2021 prawie 400 uczestników zachorowało na cukrzycę.

Oprócz promieniowania, naukowcy uwzględnili czynniki takie jak wiek, BMI, palenie tytoniu, spożycie alkoholu, aktywność fizyczna, zaburzenia gospodarki lipidowej, ciśnienie krwi, zatrudnienie w elektrowni atomowej.

W porównaniu do najniższej dawki (0-4 milisiwertów [mSv]), ryzyko zachorowania na cukrzycę rosło o 6 proc. przy dawce od 5 do 9 mSv, o 47 proc. dla dawki 10-19 mSv i 33 dla 20-49 mSv.

Prześwietlenie klatki piersiowej to dawka średnio ok. 0,1 mSv, badanie mammograficzne - 0.4 mSv, tomografia całego kręgosłupa – 10 mSv, a PET – 25. Roczna ekspozycja na radon w mieszkaniach w Europie oznacza dawkę przeciętnie 2,7 mSv.

„Nasze wyniki sugerują zwiększone ryzyko wystąpienia cukrzycy u pracowników usuwających skutki katastrofy, nawet przy niskich poziomach promieniowania. Chociaż stojące za tym mechanizmy pozostają w pewnym stopniu niejasne, różne doniesienia sugerują, że promieniowanie może niekorzystnie wpływać na komórki trzustki odpowiedzialne za produkcję insuliny. Potencjalnie może to przyczyniać się do rozwoju cukrzycy. Ponadto istnieje związek między ekspozycją na promieniowanie i nasilonym stanem zapalnym - znanym czynnikiem rozwoju oporności na insulinę i cukrzycy" - wyjaśnił główny autor badania dr Huan Hu.

Naukowcy przyznali, że badanie to miało charakter obserwacyjny, tzn. nie wskazywało zależności przyczynowo-skutkowych i mogły zadziałać też inne czynniki zakłócające wynik.

Dane o pracownikach usuwających skutki awarii są jeszcze zbierane i mogą dostarczyć bardziej szczegółowych informacji.(PAP)

Marek Matacz


https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C98714%2Cjuz-mala-doza-radiacji-moze-miec-zwiazek-z-cukrzyca.html
Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!