Kiedyś byłam na głodówce 4 dniowej (dłużej nie dałam rady). Piłam tylko wywary warzywne, wodę mineralną i ewentualnie jakieś małe gotowane warzywka. Może jeszcze kiedyś to powtórzę
.
Koktajle błonnikowe bardzo mi służą. Szczególnie do gustu przypadł mi jabłkowy. Wylizuje go do ostatniej kropli
. Za parę miesięcy chciałabym spróbować z koktajlami z cytryny. Za dwa miesiące wprowadzam aloCIT i olej lniany, więc nie za bardzo wiem kiedy mogę je wypróbować.