Rodzicie kupili do domu kiełbasę śląską w biedronce, potwierdzoną niby jakością przez Morliny. Czy zawartość glutenu w kiełbasacch dyskwalifikuje je jako produkt zjadliwy przez nas ?
Branża spożywczo-przemysłowa w większości ma na temat glutenu odmienne zdanie niż choćby my tutaj, więc wszelkie certyfikaty jakości z ich strony nie powinny dziwić. Kwestia glutenu dotyczy rzecz jasna nie tylko kiełbas, ale jakichkolwiek produktów, a więc unikamy takowych, aż do możliwie całkowitego wyeliminowania.
Czy ilośc jego jest znikoma i nie ma go tyle co np. w wypiekach ?
Na to pytanie nikt rozsądnie myślący Tobie nie odpowie.
To jest "dowcip roku". Pamiętam jak mnie kiedyś mąż "uszczęśliwił" szynką tej marki i to na święta. Szynka prawie nietknięta, z uwagi na "niezjadliwość", wylądowała na śmietniku.
E tam. Trzeba było już w od święta zjeść, a potem powiedzieć:
Kup lepiej kawałek surowej karkówki czy szynki (cena porównywalna do tej śląskiej) i usmaż czy ugotuj z warzywami (co bardziej lubisz).
A tak mąż się postarał i teraz będzie bał się już sam cokolwiek kupić