Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 11:24 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nieprawidłowa perystaltyka jelit u noworodka  (Przeczytany 21016 razy)
Rafiki
« : 04-08-2010, 22:05 »

Półtoramiesięczne dziecko mojej drogiej koleżanki ma problemy z kupkami.
Prze kilka dni tj. 4 - 5 dób nie może się wypróżnić, ale nie są to zaparcia, kupka po interwencji mamy czyli po czopku  wychodzi miękka, żółka i rzadka. Wygląda to tak jakby jelita nie pracowały.
Czy ktoś z was drodzy forumowicze spotkał się z czymś podobnym, może ktoś z ekspertów wypowiedziałby się w tej sprawie.
Dziecko nie pije jeszcze MO, może już powinno.
Czy przypadkiem szczepienia ( do tej pory dwa) nie zrobiły rewolucji w jego jelitkach?
Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #1 : 04-08-2010, 22:11 »

Czy przypadkiem szczepienia ( do tej pory dwa) nie zrobiły rewolucji w jego jelitkach?
To jest pewne, ale żeby aż tak skrajnie.
W celu pobudzenia jelit można spróbować udać się do masażysty albo po prostu samemu masować dziecku jelita. Wykonywac okrężne ruchy na brzuszku, zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
« Ostatnia zmiana: 04-08-2010, 22:13 wysłane przez Hajdi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 04-08-2010, 23:38 »

Skuteczne też jest naprzemienne dotykanie łokciem do kolana.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
michael27
« Odpowiedz #3 : 05-08-2010, 07:15 »


Czy przypadkiem szczepienia ( do tej pory dwa) nie zrobiły rewolucji w jego jelitkach?

Jako ojciec dziecka okaleczonego szczepieniami odpowiem Ci, że zrobiły. Jak sobie przypominam początki kłopotów mojego dziecka, to wyglądały one właśnie tak jak u Twojej koleżanki.
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #4 : 05-08-2010, 07:52 »

Jeśli jest karmione piersią, dziecko może oddawać stolec raz na tydzień, nawet do 9 dnia. Nie podawaj mu czopka, sam zrobi, prawdopodobnie mleko matki jest bardzo dobre i w 100% przyswajalne. Ważne, czy przybywa regularnie.
Ćwiczenia proponowane przez Mistrza są świetne, robię je mojemu wnuczkowi, jest wtedy bardzo zadowolony, też robi kupki w każdy czwartek i wtedy starsza wnuczka informuje mnie o tym zdarzeniu.
Dajemy mu do picia herbatki z kopru i na trawienie, są do kupienia w Tesco z napisem "od 1-go tygodnia".
Zapisane
Rafiki
« Odpowiedz #5 : 05-08-2010, 09:19 »

Dziecko karmione jest mlekiem matki, ale też trochę dokarmiane sztucznym, matka twierdzi, że brakuje jej pokarmu.
Ale czy rzeczywiście jedna kupka na tydzień to nie za mało?
Koleżanka zauważyła, że kiedy kupka zalega zbyt długo, dziecko jest bardzo ospałe i trzeba je budzić na jedzenie.
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #6 : 05-08-2010, 09:37 »

Jeśli was coś niepokoi to trzeba iść do dobrego lekarza, bo nie można eksperymentować na tak małym dziecku. Ja mam 2 wnuków, jeden ma miesiąc, drugi 2 miesiące, pierwszy robi kupę za każdym karmieniem, drugi raz na tydzień, w obu przypadkach jest to normalne, jeśli dziecko śpi dużo też to jest normalne, pierś podajemy na żądanie bez budzenia, nawet co pół godziny, jeśli tak chce dziecko, to wszystko się normuje z czasem.
Ważne, aby systematycznie przybywało na wadze i było w miarę pogodne, takie małe dzieci bardzo dużo śpią.
Jeśli mogę radzić, nie podawałabym dodatkowo butelki, jeśli już to tylko w przypadku, gdy dziecko nie przybywa na wadze. Pokarmu jest tym  więcej, im więcej dziecko jest przystawiane do piersi.
Zapisane
michael27
« Odpowiedz #7 : 05-08-2010, 11:08 »

A gdy w miarę podawania kolejnych szczepień kłopoty z jelitami będą się pogłębiać i dołączą się do nich kolejne, poinformuj koleżankę, że to już nie tylko problem karmienia. Oby tak się nie stało!
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #8 : 05-08-2010, 11:24 »

Powiem tak, nie spotkałam się z informacją, że stolec oddawany raz na tydzień u noworodka, to powikłania poszczepienne. Jeśli tak się stanie u mojego wnuka to poinformuję Was za jakiś czas.
Ja mam dobrego lekarza, który jeszcze moje dzieci leczył np. bańkami, teraz opiekuje się moimi wnukami, i twierdzi, że to jest w porządku i za jakiś czas się unormuje.
Ale niepokój został zasiany.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 05-08-2010, 11:27 »

nie spotkałam się z informacją, że stolec oddawany raz na tydzień u noworodka, to powikłania poszczepienne.
A niby skąd taka hipotetyczna informacja miałaby pochodzić?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #10 : 05-08-2010, 11:35 »

No np. od naszego lekarza, który nie jest za wszystkimi szczepieniami, odradza też szczepionki z rtęcią.
Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #11 : 05-08-2010, 11:37 »

Jeśli was coś niepokoi to trzeba iść do dobrego lekarza, bo nie można eksperymentować na tak małym dziecku.
A co tutaj twoim zdaniem jest eksperymentowaniem? Masowanie brzuszka? Dotykanie łokciami kolanek? Czy niepójście od razu do lekarza?
Ja mam 2 wnuków, jeden ma miesiąc, drugi 2 miesiące, pierwszy robi kupę za każdym karmieniem, drugi raz na tydzień, w obu przypadkach jest to normalne
Trzymanie kału w jelitach tydzień jest normalne? A dwa tygodnie?
Zapisane
Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #12 : 05-08-2010, 11:44 »

My też stosujemy masowanie oraz te ćwiczenia, o których pisze Mistrz, polecił nam je lekarz.
Ale czuję, że zaraz będzie awantura, więc się wyłączam.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #13 : 05-08-2010, 11:54 »

No np. od naszego lekarza, który nie jest za wszystkimi szczepieniami, odradza też szczepionki z rtęcią.
Tacy są najgorsi. Robią wrażenie, że coś do nich dotarło, udają, że są po stronie pacjenta.

Już wie, bo przeczytał w internecie, ze szczepionki z rtęcią są szkodliwe i że ludzie się ich obawiają, więc mówi tak, żeby uspokoić pacjentów, że on niby taki mądry lekarz i ich dziecku krzywdy nie zrobi. Ale nie dotarło jeszcze do niego, że wszystkie szczepionki, zwłaszcza aplikowane w bardzo młodym wieku, jeszcze przed rozwinięciem się podstawowych układów organizmu i umiejętności powodują uszkodzenie tych układów, zahamowanie rozwoju i dziecko się uwstecznia.

Nikomu nie chodzi o awanturę. Po prostu nie można w całości ufać nikomu, a lekarzowi tylko dlatego, że długo studiował. Trzeba się posługiwać własnym rozumem, wykorzystując do tego wiedzę i logiczne myślenie. Skoro aż tyle jest dzieci autystycznych, chorych, z niedorozwojem i zaburzeniami, to część winy ponoszą rodzice, którzy najpierw zrujnowali sobie zdrowie, a potem spłodzili dzieci, a dużą część winy ponoszą szczepionki i lekarze, którzy nie rozumieją praw natury.
Zapisane
michael27
« Odpowiedz #14 : 05-08-2010, 12:05 »


Ale niepokój został zasiany.

Jestem zobowiązany ostrzegać innych, aby uniknęli nieszczęścia, które spotkało moje dziecko. To nie jest sianie niepokoju.

Cytat
odradza też szczepionki z rtęcią.

Rtęć to nie jedyny problem szczepień. Nawet jeśli szczepionka nie zawiera rtęci, to zawiera inne świństwo, zawiera też wirusa lub inny patogen, który wtłoczony w organizm dziecka czyni spustoszenie.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2010, 12:09 wysłane przez Michael27 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #15 : 05-08-2010, 12:55 »

No np. od naszego lekarza, który nie jest za wszystkimi szczepieniami, odradza też szczepionki z rtęcią.
To jest myślenie typu: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Jeśli nie rtęć, to jakaś inna niezwykle mocna trucizna musi być zastosowana, by zabić zarazki obecne w szczepionce. Rtęć jest najgorsza, bo potrafi kumulować się w organizmie, głównie w tkance nerwowej. Pozostałe trucizny nie mają tych właściwości, ale za to trzeba użyć ich więcej, a to oznacza, że organizm musi wydalić więcej trucizn. Trucizny organizm wydala do światła przewodu pokarmowego, przy okazji uszkadzając nabłonek jelitowy, szczególnie delikatny u noworodków, które nie mają jeszcze w pełni rozwiniętego przewodu pokarmowego. Nie potrafią strawić nawet pokarmu typowego dla gatunku ludzkiego, a co dopiero trucizn. Naiwna wiara w to, że są lepsze i gorsze szczepionki, mieści się w naiwności typowej dla pacjentów.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2010, 16:09 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #16 : 05-08-2010, 13:03 »

... część winy ponoszą rodzice, którzy najpierw zrujnowali sobie zdrowie, a potem spłodzili dzieci...
Nie mam zamiaru dolewać oliwy do ognia, ale to jest kluczowa sprawa, o której powinno się więcej mówić, ku przestrodze dla młodych pań i panów. Chodzi mi o te notoryczne diety i odchudzania aby być w rozmiarze 32 czyli, co prawda wyglądać jak "nasza szkapa", ale trendy. Chodzi mi o hit żywieniowy, czyli Mac Donalds. Powereds od rana a wieczorem dużo mocniejszy power. Alkoholowe balangi co sobotę i poprawki w niedziele. Słowem - drinki, dragi, balangi. Sex jak pożywienie - na życzenie. Siłownie, suplementy i odżywki. Jeśli tak zdegenerowana osoba staje się rodzicem = daje nowe życie, to na co skazuje swoje dziecko?
« Ostatnia zmiana: 05-08-2010, 13:38 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Grawo
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-03-2009 do 16-12-2013.
Wiedza:
Wiadomości: 526

« Odpowiedz #17 : 05-08-2010, 15:11 »

To prawda, zachowuję się tak dosłownie, jak Mistrz napisał. Piję MO, KB, odżywiam się zdrowo, nie biorę leków, ale kiedy skacze mi ciśnienie, czuję się wtedy fatalnie to szybko wracam do leków na jakiś czas. Aktualnie jest dobrze, nic nie biorę, nawet homeopatyków, nie mam takiej potrzeby.
Chyba nie chciałabym być młoda i mieć takie dylematy: szczepić czy nie szczepić, moje dzieci zaszczepiły wnuki, czas pokaże co z tego będzie.
Nawet nie mogę im zwrócić uwagi, bo mają inne poglądy i uważają mnie za nawiedzoną.

Ja na pewno do końca będę piła MO, bo zrobiła ona wiele dobrego w moim zdrowieniu, i tutaj czapka z głowy przed Panem Słoneckim.
« Ostatnia zmiana: 05-08-2010, 15:17 wysłane przez Grawo » Zapisane
Rafiki
« Odpowiedz #18 : 05-08-2010, 15:30 »

Jeśli doszło do uszkodzenia jelit to pozostaje je uszczelnić MO, ale od kiedy zacząć - dziecko ma 1,5 miesiąca i w jakiej dawce?
Olej lniany czy z pestek winogron?
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!