Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 01:45 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przypadek Wheny  (Przeczytany 67722 razy)
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #20 : 08-06-2011, 13:16 »

No czasem tak niestety jest, że nie ma się do kogo czegoś wyrzucić.
Chciałabym się cieszyć tylko to duszenie, kłucie i ból szyi nie pozwala mi. Mięśniaki na szczęście są nieodczuwalne - poza tym, że plamię po 15 dni w cyklu.

Zresztą jestem coraz bardziej przekonana, że to co mam na szyi, to nie tylko jakiś nowy guz tarczycy, ale coś jeszcze i chyba gromadzi się gdzieś jakaś ropa w środku, bo wczoraj jak kaszlałam, to coś się chyba odrywało.

Upał na maxa, a ja mam odetkany dziś nos wzorowo. A do tego jeszcze jakieś smarki schodziły rano - co się właściwie u mnie nie zdarza.
« Ostatnia zmiana: 11-06-2011, 18:10 wysłane przez Apollo » Zapisane
Melinda
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 76
MO: 16.11.2008 zakończyłam 12.2012
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 376

« Odpowiedz #21 : 09-06-2011, 14:59 »

Może napisałam to mało wyraźnie w odpowiedzi nr 10.
Miałam na myśli, że w ciąży następuje taka "burza hormonów", że reguluje się wiele "rzeczy" w organizmie, a przede wszystkim cykl miesiączkowy.
Co do zajścia w ciążę, to jest tylko i wyłącznie Twoja sprawa.
Zapisane

Przyjmuj z godnością co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się przymiotów młodości.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #22 : 09-06-2011, 15:25 »

Miałam na myśli, że w ciąży następuje taka "burza hormonów", że reguluje się wiele "rzeczy" w organizmie, a przede wszystkim cykl miesiączkowy.
No tak, to przede wszystkim...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #23 : 09-06-2011, 15:38 »

Jak mam rozumieć Mistrzu pojawienie się guza lub wola na szyi, które mnie uciska w związku z tym, że wyniki hormonów tarczycy są idealne? Czy może to być wynik oczyszczania i czy tarczyca ma stan zapalny i pozbywa się w ten sposób guzków lub toksyn?

Co mam myśleć o tym szybko rosnących mięśniakach? Czy powinnam coś teraz robić w związku z tym co pojawiło się na szyi i z tymi mięśniakami?

Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #24 : 09-06-2011, 15:59 »

Trudno jest przez internet coś doradzić w takich przypadkach.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mmagmma
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-08-2008
Skąd: małopolska
Wiadomości: 191

« Odpowiedz #25 : 09-06-2011, 21:47 »

Mistrzu, to jak zaproszenie na konsultacje. Może w ramach prezentu ślubnego?
Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #26 : 12-08-2011, 18:51 »

Wheno, śledzę Twój wątek z zainteresowaniem, bo mam podobną sytuację. Właściwie chyba gorszą. Aż strach napisać, jakie jest tempo wzrostu mojego mięśniaka...
MO piję od ośmiu miesięcy, KB stosuję od dwóch i właśnie dwa ostatnie miesiące to czas bardzo poważnego zwiększenia się mięśniaka.
Zaczynam się zastanawiać, czy to może być niepożądany efekt siemienia lnianego, które przecież zawiera roślinne estrogeny. Wyczytałam, że fitoestrogeny mogą pobudzać wzrost guzów hormonozaleznych. Mięśniaki są takimi guzami.
Już całkiem zgłupiałam - innym mięśniaki po MO, KB i tamponowaniu maleją, a mój rośnie - i to po prostu gwałtownie!
Czy ktoś z Ekspertów zechciałby się wypowiedzieć na temat wpływu siemienia na mięśniaki?  
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 13:47 wysłane przez Apollo » Zapisane
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #27 : 15-08-2011, 22:55 »

U mnie te mięśniaki pojawiły się dopiero wtedy, gdy zaczęłam stosować się do zasad Biosłone. Wcześniej miałam jednego mięśniaka i kontrolowałam go od 2002 roku i nie rósł. Wzrost zaczął się w 2010 roku, a MO zaczęłam pić jak widać pod koniec 2009. KB stosuję od stycznia 2010. Nie wiem, czy siemię lniane może mieć na to jakiś wpływ, ale może te mięśniaki i nowe guzy na tarczycy to efekt oczyszczania.
W dalszym ciągu boli mnie szyja wokół guza. Teraz jest o tyle gorzej, że ból obejmuje już cały bark, nawet poniżej obojczyka.
« Ostatnia zmiana: 08-02-2013, 22:13 wysłane przez Whena » Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #28 : 16-08-2011, 06:12 »

No właśnie, zauważyłam, że mój mięśniak też zaczął rosnąć po rozpoczęciu picia mikstury. (Wcześniej był malutki.)
Przyrost nabrał tempa po wprowadzeniu KB.

Czytałam, że np. soja, zawierająca fitoestrogeny (ale i i lignany), może pobudzić wzrost guzów hormonozależnych.
O siemieniu, które też zawiera fitoestrogeny i lignany, pisał Zibi tu, na forum:
 "Lignany wykazują słabą reakcję estrogenową – antyestrogenową, stają się przeciwnikami biologicznych efektów estrogenu, który jest znanym promotorem raka piersi. Równowaga hormonów płciowych ma wielkie znaczenie w prewencji raka u kobiet."
Lignany więc równoważą hormony, no to jak rozumieć ten gwałtowny przyrost mięśniaka? Czy gdybym nie piła KB, rósłby wolniej?
Teraz jest tak duży, że muszę rozważyć operację, niestety.


Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #29 : 16-08-2011, 09:55 »

Aha, żeby nie było,że się tylko użalam:
Mikstura przyniosła mi wiele dobrego - przede wszystkim poprawił się stan żołądka i ustąpiły objawy rzekomej "astmy", na którą mnie leczono, a która okazała się efektem refluksu, jak wywnioskowałam. Bardzo zmniejszyło się natężenie alergicznego kataru siennego. Dlatego, obserwując te zmiany na lepsze, byłam pełna nadziei, a tu taki klops z tym mięśniakiem - i ciągle gorzej. Smutny
Nie mam pomysłu, co dalej robić. Trudno się funkcjonuje z takim balastem, a tu trzeba pracować.
« Ostatnia zmiana: 16-08-2011, 12:49 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #30 : 16-08-2011, 10:16 »

Tamponowanie pochwy alocitem pomaga w pozbyciu się mięśniaków.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Whena
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.10.2009
Wiedza:
Skąd: Łódź
Wiadomości: 1.254

« Odpowiedz #31 : 17-08-2011, 01:27 »

Gocha, a jaki jest duży, skoro rozważasz operację? Ty masz jednak 1 mięśniaka, ja mam kilka, jak nie więcej.
« Ostatnia zmiana: 17-08-2011, 05:17 wysłane przez Apollo » Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #32 : 17-08-2011, 08:10 »

Wheno, ponad 10 cm  Smutny
Mistrzu, ze zdenerwowania zapomniałam napisać, że stosuję tamponowanie od połowy czerwca. Od czterech tygodni piję też mieszankę na drogi moczowe.
Chciałabym, żeby ten kłopot samoistnie powoli ustąpił, ale czy jest to możliwe?

Bardzo podobną sytuację opisała na forum Basiek7 18-06-2010 (nie umiem wkleić cytatu), tylko u mnie to idzie dwa razy szybciej.
 
Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #33 : 17-08-2011, 18:44 »

Wybacz, Wheno, że wtrąciłam sie do Twojego wątku. Nie chodzi mi o tworzenie odnogi. Szukam odpowiedzi na pytanie, co jest przyczyną szybkiego powiększania się mięśniaków, a to podobny do Twojego problem.

Myślę, że jednak nie może to być siemię, skoro wpływa równoważąco na poziom hormonów. (Mistrzu, czy dobrze myślę?)
Coś jednak robiłam źle.

W takim razie może sposób odżywiania? Po rozpoczęciu przygody z Biosłone z wielką radością zaczęłam jeść te wszystkie rzeczy, których jeszcze pół roku temu sobie odmawiałam: boczek, jaja, salcesony - oczywiście, w rozsądnych ilościach.  (Wcześniej  od lat się ich bałam, bo czytałam, jakie są niezdrowe.)
Wreszcie bez wyrzutów sumienia jadłam dobre rzeczy. Ale może nie były takie dobre, bo sklepowe i naszpikowane hormonami? Może tu jest przyczyna?
Bo nie sądzę - tu odpowiadam Monique, która do mnie napisała (dziękuję) - że to wszystko sprawił jakiś stres czy wewnętrzny konflikt. Wprost przeciwnie: czas tego gwałtownego wzrostu mięśniaka był dla mnie spokojny i pełen optymistycznych myśli.
 
Teraz zastanawiam się, czy mogę sobie jakoś pomóc, co wyeliminować z pożywienia.
Jeśli mój organizm zrobił sobie w tym miejscu śmietnik, to czy taki wielki śmietnik da radę opróżnić?

Mistrzu, czy można to szybkie rośnięcie mięśniaka traktować jako przykład powiększenia się guza przed jego zniszczeniem przez organizm? Pogorszenia przed polepszeniem?
Zapisane
Monique
« Odpowiedz #34 : 17-08-2011, 19:54 »

Jeśli mój organizm zrobił sobie w tym miejscu śmietnik, to czy taki wielki śmietnik da radę opróżnić?

Czy mógłby któryś z ekspertów to wytłumaczyć? Czy wg teorii toksemii mięśniak to skupisko toksyn?

W Wikipedii widnieje następujący opis - mięśniak rozwija się z tkanki mięśniowej (mięśnie gładkie lub poprzecznie prążkowane), tutaj link--> http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99%C5%9Bniak

Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #35 : 17-08-2011, 21:15 »

Według teorii toksemii mięśniak jest konsekwencją wpływu toksemii na komórki tkanki mięśniowej. Jest to rozrost zmutowanej komórki, która zachowała zdolność podziału i zawczasu nie została usunięta przez system odpornościowy bądź wskutek infekcji wirusowej.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #36 : 18-08-2011, 06:33 »

Mistrzu, jak organizm zatrzymuje ten rozrost i pozbywa się mięśniaka? Jak to się dzieje, że mięśniaki się mogą zmniejszać bez żadnych objawów chorobowych, o czym kilka osób pisało?
(Nie pytam już o siebie, bo rozumiem, że nikt nie będzie brał odpowiedzialności za moje decyzje - i wcale tego nie oczekuję - ale o mechanizm tego zmniejszania.)
Zapisane
Gocha
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: grudzień 2010
Wiadomości: 65

« Odpowiedz #37 : 06-09-2011, 14:12 »

Jeszcze raz proszę o odpowiedź na pytanie zamieszczone powyżej.
Mistrzu, Państwo Eksperci, to naprawdę ważne dla wielu kobiet.


 
Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #38 : 29-06-2012, 17:36 »

Ja również wtrącę się do wątku Wheny, ponieważ tutaj znalazłam najwięcej wypowiedzi na temat mięśniaków.

U mnie: MO systematycznie, KB bardzo często, przeszłam DP (teraz ZZO), tamponowanie - regularnie, nefrosept - dwa lata temu, mieszanka na drogi moczowe - w zeszłym roku (wszystko konsekwentnie, bez poddawania się jakimkolwiek wątpliwościom).

Ponad cztery lata temu miałam usuwanego mięśniaka uszypułowanego. Ze trzy lata temu pojawił się mały mięśniak w ścianie macicy (1,5 cm). Takie mięśniaki są do obserwacji, przeważnie nie zmieniają wielkości całymi latami. No i jeszcze w zeszłym roku był bez zmian.

Teraz: powiększył się dwukrotnie, obok pojawił się nowy - też duży.
Zapisane
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #39 : 05-02-2013, 23:01 »

Agato, jak wygląda sytuacja z mięśniakami teraz? Ustabilizowała się? Wiadomo już dlaczego one rosły? Dlaczego pojawił się nowy? Myślałaś o NIA?
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!