Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #40 : 01-12-2008, 13:17 » |
|
Dziękuję Panu Józefowi za rozwianie moich wątpliwości, w temacie codziennego spożywania jednego (niewielkiego) koktajlu cytrynowego w dłuższej perspektywie czasowej. Wyciskanie soku z cytryny do MO pod kątem także koktajlu cytrynowego ma tę dodatkową zaletę, że dość prostym sposobem możemy uniknąć dostania się błonnika z cytryny do MO (błonnik w MO - jeśli tam się dostanie - utrudnia przejście MO do dalszych odcinków przewodu pokarmowego*). Zwykle przy mocnym wyciskaniu cytryny (do prawie końca) trochę błonnika i pestek z cytryny do kubka mi wpadnie (czasem te pestki, błonnik wyjmowałem łyżeczką). Ale przy lekkim wyciskaniu błonnika wpada mniej, a nawet wcale. I nie potrzebuje żadnego sitka, wyciskarki soku z cytryny. aby do MO nie dostał się błonnik. Wczoraj przetestowałem z sukcesem następujący sposób. Po obraniu cienkiej żółtej skórki z cytryny, w otrzymanej "białej" cytrynce. wykłułem nożykiem mała dziurkę (maleńki nożyk leciutko wkłułem i półobróciłem) i przez tą małą dziurkę wycisnąłem 10-15 ml soku do MO. Lekkie wyciskanie, przez przygotowany otwór sprawiło, że wyciskany sok (z lekką pianką) do MO jest bezbłonnikowy. I niepotrzebne jest tu dodatkowe oprzyrządowanie (sitka, wyciskarki). A niedociśnięta reszta cytryny wędruję do koktajlu. * - Mistrz napisał: W Miksturze oczyszczajacej nie powinien znajdować się miąższ cytryny, gdyż jest on błonnikiem, a obecność błonnika zatrzymuje składniki Mikstury oczyszczajacej w żołądku, co negatywnie wpływa na ich aktywność w dalszych odcinkach przewodu pokarmowego. Najlepiej do tego celu używać wyciskarkę do cytryny, najlepiej szklaną. źródło: " http://mikstura.kei.pl/forum/index.php?topic=185.msg769#msg769"
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-11-2009, 18:39 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
carola
|
|
« Odpowiedz #41 : 15-12-2008, 18:22 » |
|
witam, Ponawiam pytanie zazuli, bo nie padła odpowiedź - czy koktajl można wypijać na czczo i po 0,5 h po miksturze? Znalazłam też info że można pijać koktajle o dowolnej porze, ale kiedy daje najlepszy efekt? czy spożycie posiłku po kokatjlu ma na niego jakis wpływ? jak myślicie? Mam też pewne pytanie techniczne. Koń by się uśmiał, ale powiem Wam. Przez ok 2 tyg wydawało mi sie ze piję koktajle cytrynowe, ale jak sie okazało przez moje "czpioctwo" przeoczyłam 1 ważną rzecz-nasina muszą być nie łuskane! poprawiłam się i już dziś użyłam nie łuskanych nasion słonecznika (prosto z USA (((). Po ich zmieleniu zostało mnóstwo 0,5 cm "patyczków" (fragmentów łupinek nasiennych). Smakuje super! ale czy ja to za mało zmełłam czy tak ma być? z góry dzięki za podpowiedź!
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-12-2008, 20:36 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Misia
|
|
« Odpowiedz #42 : 15-12-2008, 19:08 » |
|
Mnie też zostają takie "patyczki". Bo jakoś nie chcą się zemleć na pył. Nigdy mi się nie udało zrobić pyłu. Myślę, że to chyba nie przeszkadza. Ale ja to zjadam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-12-2008, 20:35 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #43 : 15-12-2008, 20:39 » |
|
Wystarczy błonnika z pestek dyni nie łuskanych i siemienia lnianego. Pestki słonecznika mają łuski zbyt drażniące. Nie dają się dobrze zemleć. Amerykanskie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marlenka
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335
|
|
« Odpowiedz #44 : 15-12-2008, 23:22 » |
|
Ja ostatnio piję koktajle cytrynowe na śniadanie i to wystarcza do 12. Jakoś przechodzi mi ochota na śniadanie z rana. Zresztą chwała Bogu, bo ostatnio trochę się poprawiłam. Po rannym koktajlu nie odczuwam żadnych problemów. Stolce jednak są zdecydowanie bardziej luźne. Mam nadzieję, że to etap przejściowy, bo były już całkiem niezłe.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
carola
|
|
« Odpowiedz #45 : 16-12-2008, 08:45 » |
|
Wystarczy błonnika z pestek dyni nie łuskanych i siemienia lnianego. Grażyno, ja daję albo dynię albo słonecznik+oczywiscie siemię. Czy mam zrezygnowac ze słonecznika niełuskanego?a gdzie kupujecie nasionka, bo te amerykańskie..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zazula
Offline
Płeć:
MO: 22-08-2008
Skąd: Łódź
Wiadomości: 221
Myślę, więc jestem samotna...
|
|
« Odpowiedz #46 : 16-12-2008, 10:21 » |
|
Tak, słonecznik nie daje się dokładnie zemleć, nawet jak robię to dwa razy. Więc przygotowując koktajl na dwie osoby daję jedną łyżkę dyni i jedną słonecznika + łyżkę siemienia + łyżkę sezamu + łyżkę ostropestu. Nie jestem pewna, czy nie za dużo tego dobrego, ale wychodzi smakowite i do pełnych 400 ml dolewam wody. Mniam!
Carola, dziękuję za powtórzenie mojego pytania. Też czekałam na odpowiedź, ale na razie jeszcze dla mnie za wcześnie na koktajl cytrynowy, więc sobie odpuściłam powtarzanie pytania.
Marlenka, dzięki za odpowiedź.
Grażynko, dlaczego pestki słonecznika są zbyt drażniące? Nawet w koktajlu? Na razie dobrze mi służyły...
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-12-2008, 10:43 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
uśmiech to połowa pocałunku
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #47 : 16-12-2008, 10:52 » |
|
Zazulo, nie sugeruj się, skoro Ci dobrze służyły. Carola i misia pisały o patyczkach. Dobrze zmielone oczywiście nie szkodzą. Poza tym amerykańskie pewnie są napromieniowane, co prawda jest to niewielka ilość, a w koktajlu chodzi głównie o błonnik, więc to chyba nie jest wielki problem...
Co Wy z tym "mielić" - to niepoprawne. Mówi się mleć (nie: mielić), miele (nie: mieli), mielemy (nie: mielimy), mełłam (nie: mieliłam), mełliśmy (nie: mieliliśmy).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #48 : 16-12-2008, 14:42 » |
|
Niewiem jak wy możecie ten koktail cytrynowy przełknąć. Ja to musze robić z połówki cytryny, i i tak po wypiciu tego mówię ufff. Można by dodać ćwiartkę jabłka do takiego koktailu z cytryną ? Powinien już dużo lepiej smakować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Oak
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 01-09-2008
Wiadomości: 151
|
|
« Odpowiedz #49 : 16-12-2008, 15:04 » |
|
Odnośnie koktajli cytrynowych, to wszystko fajnie i dobrze ale po jakimś czasie stosowania pojawiły się u mnie bóle okolic odbytu (pieczenie) po wypróżnieniu. Zaobserwowałem również ze stosując owe koktajle, mam wypróżnienie z rana - w formie rozwolnienia.
Tak wiec ja koktajle cytrynowe odpuszczam...
|
|
|
Zapisane
|
Sztuka Zycia polega na tym By umierac Młodo... ale tak pozno jak to tylko mozliwe ...
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #50 : 16-12-2008, 15:11 » |
|
Zaobserwowałem również ze stosując owe koktajle, mam wypróżnienie z rana - w formie rozwolnienia. Koktajle cytrynowe są metodą oczyszczania - w książce pisz jak byk!
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Oak
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 01-09-2008
Wiadomości: 151
|
|
« Odpowiedz #51 : 16-12-2008, 17:05 » |
|
Koktajle cytrynowe są metodą oczyszczania - w książce pisz jak byk! Zdecydowałem się na stosowanie koktajli cytrynowych właśnie z uwagi na działanie oczyszczające - Jednak po okresie ok 2,5 miesiąca stosowania odczułem dotkliwe bóle i pieczenia w okolicach odbytu. Wcześniej stosowałem regularnie 2-3 x dziennie koktajl wzbogacony ostropestem plamistym. Teraz kiedy zrezygnowałem z cytryny dolegliwości uległy znacznej redukcji, później jeszcze raz zafundowałem sobie koktajl z cytryna i niestety pieczenie dało o sobie znać.
|
|
|
Zapisane
|
Sztuka Zycia polega na tym By umierac Młodo... ale tak pozno jak to tylko mozliwe ...
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #52 : 16-12-2008, 17:16 » |
|
Koktajle cytrynowe wdraża się co najmniej po pół roku stosowania MO. To także w książce pisze jak byk!
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Oak
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 01-09-2008
Wiadomości: 151
|
|
« Odpowiedz #53 : 16-12-2008, 17:45 » |
|
Zgadza się Mistrzu - po pół roku - ale czy jest to ścisła reguła której trzeba się zawsze trzymać? W moim przypadku koktajle błonnikowe na bazie cytryny przyniosły kolosalne korzyści - w postaci prawidłowego wypróżniania - a na tym głownie mi zależało Pomijając oczywiście ostatnie dolegliwości - widać organizm powiedział już dość Cytrynie Nawiasem mówiąc podobne dolegliwości (pieczenie utrzymujące się po wypróżnieniu) miewałem stosując w diecie 2-3 ząbki czosnku ...
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-12-2008, 17:45 wysłane przez hajdi »
|
Zapisane
|
Sztuka Zycia polega na tym By umierac Młodo... ale tak pozno jak to tylko mozliwe ...
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #54 : 16-12-2008, 17:59 » |
|
Nie trzeba koniecznie sztywno trzymać się reguł, a nawet nie należy. Niemniej jednak jest jedna generalna zasada, że nie wdrażamy metody oczyszczającej wówczas, gdy trwają jeszcze reakcje spowodowane metodą oczyszczania zastosowaną wcześniej, w tym przypadku MO, ponieważ owe reakcje mogą się na siebie wzajemnie nałożyć. Cokolwiek byśmy robili, to i tak wcześniej niż za 3 lata nie wyzdrowiejemy, a jedynie możemy narobić sobie kłopotów.
Dodano Z prawami natury jest tak, jak z innymi prawami - kilo pierza waży tyle samo co kilo żelaza. Tylko medycyna stara się odwrócić prawa natury. Z jakim skutkiem - każdy widzi.
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-01-2009, 11:19 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #55 : 16-12-2008, 18:18 » |
|
Nie wiem jak wy możecie ten koktail cytrynowy przełknąć. Ja to musze robić z połówki cytryny, i i tak po wypiciu tego mówię ufff. Można by dodać ćwiartkę jabłka do takiego koktajlu z cytryną ? Powinien już dużo lepiej smakować. Dodaj łyżeczkę miodu! Jaki problem? Jeśli nie lubisz miodu, dodaj cukru. Z miodem próbowałem, cukru musiałbym dodać chyba 2 łyżki, więc już wolę bez.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #56 : 16-12-2008, 18:32 » |
|
Ja dodaję po płaskiej łyżeczce: cukru trzcinowego nie rafinowanego i miodu. Rzeczywiście, sam miód nie każdemu wystarczy. Dlatego np. do ciasta na piernik, także dodaje się, zarówno miód, jak i cukier. Podobnie z grzańcami - z samym miodem są zbyt wytrawne. Uwierz doświadczonej gospodyni domowej i spróbuj. Pycha.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
carola
|
|
« Odpowiedz #57 : 17-12-2008, 08:31 » |
|
Ja piję bez miodu i bez cukru, ale tez nie dodaję ostropestu bo jeszcze nie dotrał (a przed Świętami może trwać to długo). Smakuje poprostu rewelacyjnie-jak zmielone fistaszki albo coś w tym stylu. Mam nadzieję jak dodam ostropestu, nie będzie gorzej. p.s. udało mi sie nabyć słonecznik z Węgier:)))
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Piotr
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354
|
|
« Odpowiedz #58 : 17-12-2008, 11:18 » |
|
p.s. udało mi sie nabyć słonecznik z Węgier:)))
A nie lepiej iść na targ i kupić pół kilo albo kilo słonecznika od chłopa? Ja tak zrobiłem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #59 : 17-12-2008, 11:20 » |
|
A nie lepiej iść na targ i kupić pół kilo albo kilo słonecznika od chłopa? Ja tak zrobiłem. Lepiej, ale niektórzy z nas wiedzą już tylko, gdzie są hipermarkety... O targu nie mają pojęcia.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
|