Loret
|
|
« Odpowiedz #60 : 17-12-2008, 11:23 » |
|
Tylko medycyna stara się odwrócić prawa natury Tak.. tak.. , bo medycyna zapomniała , że w naturze nie ma drogi na skróty.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #61 : 17-12-2008, 11:28 » |
|
bo medycyna zapomniała , że w naturze nie ma drogi na skróty Niczego nie zapomniała. Medycyna po prostu wie, jak się robi interesy na chorobach, i jakim sposobem zwiększa się zyski z tego procederu. Droga na skróty jest po prostu tylko mrzonką, ale jakże zyskowną! Więc się ją sprzedaje. Na tym to polega.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
carola
|
|
« Odpowiedz #62 : 17-12-2008, 11:34 » |
|
O targu nie mają pojęcia. Mam pojęcie, ale niektórzy nie mają poprostu na to czasu bo pracują codziennie do 18:00
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #63 : 17-12-2008, 11:59 » |
|
Co byśmy nie robili, to i tak wcześniej niż za 3 lata nie wyzdrowiejemy, a jedynie możemy narobić sobie kłopotów. Jestem już w 10 miesiącu brania MO i przymierzam się do detoxu albo paraprotexu. Im więcej czytam Lackiego tym mniej mam pewności do tych ziół. Ale zapamiętałam post Mistrza ,że detox można sobie wprowadzić po uspokojeniu się objawów oczyszczania tak po pół roku co najmniej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #64 : 30-12-2008, 15:06 » |
|
Grażyno, czemu wydłubujesz pestki z cytryn, do koktaili ? (Tak napisałaś w temacie Izotopka)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #65 : 30-12-2008, 15:30 » |
|
Hehe, już kiedyś się na pestki żaliłam. Czasami jest ich ponad 20 w jednej cypitrynce i nigdy nie wiadomo, gdy się je kupuje. Otóż ziarenka i pestki miksuję na sucho w pojemniczku MAGIC MAXXXA z płaskim nożem, a cytrynę w większym, z dwoma skrzyżowanymi nożami - i tu pestki się rozdrabniają, ale są nieznośne, ostre. Potem dolewam wody i dosypuję zmielone ziarenka i na moment włączam, żeby się dobrze wymieszało. Chyba że zacznę odcedzać przez sitko, ale wtedy muszę zemleć cytrynę na emulsję w 100%, co wymaga długiego miksowania i osłabia urządzenie, a mnie grudki nie przeszkadzają, tylko peeestki. Macie sposób na pestki? Dodano
Jestem już w 10 miesiącu brania MO i przymierzam się do detoxu albo paraprotexu. Na mój gust to samo się osiągnie 3-miesięczną kuracją koktajlem cytrynowym, ale pewnie jeszcze bardziej boli i więcej zachodu z robieniem koktajli, gdyż wtedy trzeba pić 3-5 dziennie, codziennie. Łatwiej wziąć tabletki, co i ja czyniłam. Obecnie postawiłam na koktajl, ale w razie np. wyjazdu, jest nowy kłopot, nie wszędzie można robić koktajle przez cały dzień. Jeśli już tabletki, to chyba lepszy Detox+.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #66 : 30-12-2008, 15:32 » |
|
Ja cytrynowych pestek nie czuję, chyba mielą się razem z cytryną. Bardziej dokuczają mi farfocle z tej białej skórki, bo one się nie rozdrabniają i powodują uczucie takie jak picie mleka z kożuchem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #67 : 30-12-2008, 15:38 » |
|
Bardziej dokuczają mi farfocle z tej białej skórki, bo one się nie rozdrabniają i powodują uczucie takie jak picie mleka z kożuchem W blenderze Philipsa nie ma tego problemu.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Rysiek
Offline
Płeć:
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810
|
|
« Odpowiedz #68 : 30-12-2008, 15:42 » |
|
Też mam Philipsa Mistrzu, cały kombajn. Może za krótko miksuję, bo tylko około 20-30 sek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #69 : 30-12-2008, 15:47 » |
|
Mnie chodzi o dokładne zmielenie pestek, potem nie ma z nimi problemu.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #70 : 30-12-2008, 15:48 » |
|
To ciekawe, grudki z albedo zostają niedokładnie zmielone, a pestki mielą się na pył? Mnie akurat te grudki nie wadzą, tylko ostre drobinki nie zmielonej osłonki pestki. Znów zrobił się wątek "o wyższości Filipka nad Magikiem".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kroko
|
|
« Odpowiedz #71 : 30-12-2008, 22:29 » |
|
Acha, czyli to tylko kwestia techniczna. Ja w każdym razie mielę cytrynę razem z pestkami i w ogóle tego nie czuć jak się piję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #72 : 30-12-2008, 22:34 » |
|
Zrobiłam kolejną próbę mielenia cytryny razem z pestkami i muszę przyznać, że i Magic sobie z nimi radzi. Po prostu dłużej miksowałam. Nie będę już wydłubywała pestek. Po co ja się tak katowałam... Niestety, zapasowy pojemnik - podobnie jak poprzedni - stracił wypustkę i ledwie dyszy. Nie jest to Philips, to pewne. Może się uda przykleić - co kropelka sklei, sklei, żadna siła nie rozdzieli...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Aniela
Offline
Płeć:
Wiek: 73
MO: 11-01-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 59
|
|
« Odpowiedz #73 : 21-01-2009, 22:04 » |
|
Koktajle cytrynowe zaczęłam pić prawie od początku, no gdzieś tak po miesiącu picia MO i koktajli owocowych. Nie wytrzymałam tych sześciu początkowych miesięcy. Piłam po 2 czasem 3 dziennie – to było w marcu 07r. potem na wakacjach i tak z trzy-miesięcznymi przerwami. Później już po dwa dziennie. No i zawsze do koktajlu owocowego, albo warzywnego (bardzo mi smakuje z buraka) dodaję tę wyciśniętą cytrynkę z poprzedniego wieczora. Dodaję również miodu do koktajli. Było tak, że nie miałam blendera, to robiłam z sokiem wyciśniętym z cytryny. Wcześniej, zanim poznałam książki P. Słoneckiego zrobiłam sobie kurację sokiem cytrynowym autorstwa Tombaka (200 cytryn). W ogóle, to czego ja nie próbowałam! Dość długo stosowałam dietę wg grup krwi i – o ironio- na tej diecie zaczęły mi obrastać stawy palców. A miało być tak dobrze! A efekty? Najpierw odczułam poprawę pracy jelit (już byłam w strachu, że się szpitalem skończy), potem zauważyłam, że mogę rano normalnie wstać z łóżka, bez tzw. rozruchu, potem przestałam odczuwać bóle kolan, łokci, a od jakiegoś czasu zauważyłam, że znika galareta ze stawów. Były to po dwa miękkie guzki na każdym palcu oprócz kciuków, które były opuchnięte. Czasem tak bolały dłonie, że ciężko było coś zrobić. No i było tak, że wydawało się, że jest lepiej, to znowu zrobiło się gorzej i taka huśtawka. Teraz mi się nic nie wydaje. Teraz widzę, że mam paluszki prawie jak nowe . Kiedyś zrobiłam zdjęcie małego palca, tylko, że on jest już skostniały i chyba to nie zniknie. No, to by było już zbyt wielkie wymaganie, nie? Żałuję, że nie sfotografowałam sobie dłoni na początku picia mikstury – byłby dokument. Teraz oczekuję na całkowite zejście opuchlizny z kciuka. Już pisałam, że się zmniejszyła, ale może to po tej grypie? Muszę jeszcze coś napisać o koktajlu – podpija mi go moja 15 miesięczna wnusia, tak bardzo jej smakuje. Tylko nie wiem, czy takie dziecko może pić z ostropestem? Parę łyczków z wierzchu; ten ostropest i tak na dnie się bardziej lokuje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-01-2009, 22:06 wysłane przez Aniela »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #74 : 21-01-2009, 22:46 » |
|
Tak, mnie też się wydaje, że ten z wierzchu może być. Dziecko jeszcze ma niezepsuty smak i skoro jej smakuje, to tez coś znaczy. Dzięki, Anielo, to jest świadectwo. Spróbuję pić trzeci w ciągu dnia, po prostu mniej na obiad, a po nim koktajl. Śniadanie normalnie. Wtedy koktajl dam radę pić w południe, po obiedzie i zamiast kolacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Marlenka
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 12-08-2007
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 335
|
|
« Odpowiedz #75 : 23-03-2009, 14:08 » |
|
Jestem po skończonej kuracji koktajlem cytrynowym i tak mi zasmakował ten koktajl, że inne przy nim smakują niebardzo. Czy stosując dalej systematycznie jeden kiktajl cytrynowy dziennie nie zaszkodzę sobie? To chyba nie będzie już kuracja, prawda? Swoją drogą to dziwne- po skończonej kuracji, zarówno ja, jak i mąż dostaliśmy kaszel i mamy zapchane nosy. U mnie jeszcze tak, jak na poczatku kuracji cytrynowej, zaczęły się problemy z krtanią.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #76 : 23-03-2009, 14:39 » |
|
Czy stosując dalej systematycznie jeden kiktajl cytrynowy dziennie nie zaszkodzę sobie? Raczej nie powinno się robić czegoś takiego. Jeśli już to koktajl mieszany.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Lukasz
Offline
Płeć:
Wiek: 38
MO: 14.02.2008
Skąd: Bartochów/Wrocław
Wiadomości: 18
|
|
« Odpowiedz #77 : 02-04-2009, 10:40 » |
|
Czy podczas kuracji koktajlem cytrynowym oprócz 2-3 koktajli cytrynowych można pić także 1-2 koktajle owocowe?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #78 : 02-04-2009, 11:06 » |
|
Nie, gdyż doświadczenie (moje) podpowiada, że skończy się to tak, że jeden koktajl będzie cytrynowy, pozostałe inne i szlag trafi kurację.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lukasz
Offline
Płeć:
Wiek: 38
MO: 14.02.2008
Skąd: Bartochów/Wrocław
Wiadomości: 18
|
|
« Odpowiedz #79 : 02-04-2009, 11:40 » |
|
A jakby się założyło, że jednak koktajl owocowy 1/dzien, a reszta to cytrynowe ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|