Niemedyczne forum zdrowia
24-04-2024, 18:48 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy można przeholować z miodem?  (Przeczytany 9037 razy)
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« : 10-10-2007, 22:20 »

Panie Józefie mam pytanie, od dłuższego już czasu moim dzieciom wszelkie rzeczy które się da słodzę miodem. Wiadomo jak to dzieci i słodkie więc tak postanowiłem zrobić, mam tylko pytanie jak Pan uważa, czy nie jest to niebezpieczne, czy zbyt duże jego podawanie może spowodować jakieś skutki uboczne?
Zapisane
Grzegorz
« Odpowiedz #1 : 10-10-2007, 22:30 »

Wszystko co się da? A zupę też?
A może najpierw zastanowić się po co konkretne rzeczy słodzić?
Warto te, które z natury są gorzkie (np. czarna herbata, lecz zielona już nie). Ale nie wszystko jak leci, jak sok cytrusowy jest kwaśny, to taki ma być, słodzenie zabija różnorodność smakową, podobnie jak papierosy. A o szkodliwości nadmiaru węglowodanów chyba nie trzeba nic pisać.
Zapisane
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #2 : 10-10-2007, 22:45 »

Chwila bo źle się wyraziłem. moje dzieci mają 2,5 roku więc jak wiadomo najlepiej to w ogóle im słodkie smakuje i nic więcej, ale wiadomo, że po to są rodzice, żeby ograniczali te zachcianki. A jeżeli chodzi o słodzenie no to np. herbata i rzeczy które normalnie słodzi się cukrem, przecież wiadomo, że zupy się nie słodzie do jedzenia także nie wpadajmy w skrajności, zastosowałem skrót myślowy. Co do herbaty to żeby nie podawać im zbyt dużo tego, to spróbowałem kiedyś wody, trochę cytryny i miodu, a czasami to nawet samą wodę z miodem im podaję. Oczywiście to też nie jest tak, że idzie pół słoika miodu na szklankę wody.
Po prostu zamiast słodzić cukrem to słodzę miodem i stąd moje pytanie czy można przeholować używając miodu w taki sposób bo wiadomo, że ma on też inne właściwości niż cukier?
A jeżeli chodzi o węglowodany, to z książek Pana Józefa zrozumiałem to w taki sposób, że w węglowodanach nie ma nic złego, bo przecież owoce to też węglowodany. Chodzi o rzeczy rafinowane, np. cukier gdyż do strawienia pobiera on potrzebne rzeczy z organizmu, a my nie dostarczamy nic w zamian szkodząc sobie. Czy dobrze rozumiem? Jeżeli nie to proszę o "wyprostowanie" mnie.
Zapisane
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #3 : 11-10-2007, 09:20 »

A po co w ogole przyzwyczajac dzieci do slodzenia? Gdybym ja miała tę wiedzę 20 lat temu...(ale o tym już pisałam). Są smaczne herbatki owocowe, ziołowe - po co tu miód? Po co te fatalne nawyki, przez które mamy co mamy? A miód z wodą i cytryną - wystarczy (podobno max 1 łyżeczka dziennie). Niech dzieci przyzwyczają się do naturalnych smaków. Ja dopiero po kilku dobrych miesiącach poczułam smaki natury: owoców, warzyw. Nawet surowy buraczek mi posmakował.  
« Ostatnia zmiana: 11-09-2012, 19:18 wysłane przez Klara27 » Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Piotrb111
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569

« Odpowiedz #4 : 11-10-2007, 09:29 »

Więc wydaje mi się, że albo jeszcze nie masz dzieci, albo już nie masz dzieci i nie pamiętasz jak to było. Niestety moje dzieci nie należą do tych, które ładnie jedzą wszystko co się im poda, a zwłaszcza dziewczynka. Robię co mogę, żeby ich zdrowo żywić, ale póki nie podrosną i będę mógł z nimi inaczej rozmawiać i będą pewne rzeczy rozumiały to muszę stosować półśrodki lub jakiś chwyty. Miód jest jednym z nich. Więc prosiłbym z krytyką trochę uważać, bo nie zawsze jest tak pięknie jak by się chciało, zderzenie z rzeczywistością jest czasami brutalne. Wolę ten miód jak mają mi się w sklepie rzucić na półki z batonami, poza tym z tego co wiem co u dzieci z węglowodanami jest trochę inaczej niż u dorosłych i nie mogę po prostu odstawić ich od słodkiego. Próbuję bardziej od innej strony starać się, żeby jadły dużo świeżych warzyw, owoców itp. to chyba lepsze rozwiązanie prawda?
Zapisane
Marcin
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 10-03-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 578

« Odpowiedz #5 : 11-10-2007, 10:00 »

Tutaj było o miodzie...........
Zapisane

arrow  "Dziewięć dziesiątych naszego życia polega na zdrowiu"
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #6 : 11-10-2007, 10:25 »

Już nie mam- ale pamiętam jeszcze jak to było. Ze starszą córką prawie mi się udało - do 3 lat kostkę czekolady czasami, nie chciała więcej nawet namawiana przez babcie. Do dziś je niewiele słodkości - niestety zostały złe nawyki żywieniowe, których nie chce zmienić (mam nadzieje, że to nastąpi). Ale nie ma większych problemów ze zdrowiem. Co do młodszej - już tak skutecznie nie walczyłam z "dziadkami"- wiec ciągle były problemy. I są nadal. Moja wina niestety - bo o szkodliwości słodyczy już wiedziałam.
Masz wolny wybór i na pewno w pewnym sensie racje.
« Ostatnia zmiana: 11-09-2012, 19:21 wysłane przez Klara27 » Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!