Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 19:37 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oddawanie moczu co pół godziny poprzedzone płaczem (Natan, rok i 10 m-cy)  (Przeczytany 19093 razy)
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« : 04-09-2010, 11:42 »

Wczoraj już zaczęło się bieganie zbyt częste do ubikacji. Biegł do łazienki i z płaczem wołał "pupa". Nie robił wczoraj kupy więc byłam przekonana, że boli go brzuszek. Masowanie, gimnastyka, kupa zrobiona, ale nadal mówił, że "pupa" boli a tu chodziło o siusiaka. W nocy budził się 4 razy. Siusiak wyglądał jakby był napięty, przed chwilą powtórzyło się to dwa razy w przeciągu pół godziny. Przyjrzałam się bardzo dokładnie a na granicy żołędzia z prąciem jest jakby opuchnięte i delikatnie zaróżowione.Oczywiście skórki nie odciągałam, bo nie ma z nią problemu. Boli go jak delikatnie dotykałam w tym zaróżowionym miejscu. Nie wiem co robić. Czy można zrobić jakąś nasiadówkę, czymś posmarować? Przyjemność mu sprawiało polewanie ciepłą wodą podczas siedzenia na kibelku, dopina się o to właśnie w tej chwili. Proszę o poradę.
« Ostatnia zmiana: 04-09-2010, 12:02 wysłane przez Beza » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Grazyna
« Odpowiedz #1 : 04-09-2010, 14:13 »

Robisz sobie z nas kpiny, Bezo. Dajesz dzieciom do jedzenia syfy, a potem się dziwisz. Posmaruj nutellą, dżemem i obłóż naleśnikami z serem. Podpuszczasz nas czy jak? Będąc na Twoim miejscu ze wstydu nie zaglądałabym tu jakiś czas, aby ludzie zapomnieli. Myślisz może, że te sprawy się ze sobą nie wiążą? Ja Ci powiem, że się łączą i to bardzo.
« Ostatnia zmiana: 04-09-2010, 14:15 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #2 : 04-09-2010, 14:43 »

Jestem zażenowana tym co napisałaś! Nie będę się tłumaczyła bo nie mam z czego. Proszę w tej chwili o pomoc dla maleńkiego chłopca, który cierpi i zamiast pisać to w co przed chwilą przeczytałam mogłabyś podać wskazówki jak mu ulżyć. A Ty z kolei ulżyć mogłabyś sobie w postaci "Robisz sobie z nas kpiny" na 2. miejscu a nie jako priorytet. Ale nie, musisz pokazać kto tu jest górą. Owszem, udało Ci się, ale nie poniżyć tylko zrazić. Mam zniknąć? Wolne żarty, bo co? Zadaje za dużo pytań, są zbyt głupie dla mądrej Grażynki? Nic z tego,chyba że Mistrz mnie usunie.
P.S. Nie ma głupich pytań bo nikt nie jest idealny i mamy prawo się uczyć, więc jak masz w taki sposób moje posty komentować to lepiej w ogóle na nie nie odpowiadaj. Mimo to, dalej proszę forumowiczów o pomoc.
W tej chwili Natanek się kąpie, dolałam wywar z rumianku. Mam nadzieję, że mu pomoże i uniknę odwiedzin na pogotowiu, a później zrobię mu jeszcze nasiadówkę.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
pollo
« Odpowiedz #3 : 04-09-2010, 15:07 »

Może faktycznie Grażynę trochę poniosło, ale jej się nie dziwię. Skoro jesteś już rok na forum to powinnaś mieć już wiedzę ugruntowaną. Jeśli będziesz konsekwentnie stosować zasady zdrowego odżywiania to i problemów nie będzie. Napisałaś, że naleśniki były wyjątkiem, jednak wcześniej pisałaś, że nie był to pierwszy raz...

Na stany zapalne skóry dobry jest nagietek i rumianek. Zioła te mogą jednak uczulać, więc wypróbuj szałwię.
« Ostatnia zmiana: 04-09-2010, 15:16 wysłane przez Apollo » Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #4 : 04-09-2010, 15:13 »

Zażenowana to powinnaś być tym, że dzieci karmisz syfem i się dziwisz, że chorują. Popatrz, jak się wszyscy rwą Ci doradzać! Trzy i pół godziny i nikt nie napisał.

Nie trzeba być orłem, żeby wpaść na to, by dziecku siusiaka płukać
- alocitem,
- nadmanganianem potasu,
- rumiankiem,
- szałwią,
- wywarem/ galaretką z siemienia lnianego,
- wiele jest różnych sposobów. Ja bym wybrała środek odkażający, a potem siemię. Przede wszystkim należy zadbać o prawidłowe odżywianie. Dziecko, które ma kłopoty z jelitami, będzie też miało problemy z układem moczowo-płciowym.
Zjadł dziś (już nie po raz pierwszy) naleśniki z nutellą, dżemem truskawkowym i białym serem.
To co prawda o Jasiu, nie o Natanku, ale tego w ogóle nie powinno być w domu.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #5 : 04-09-2010, 15:25 »

Naleśniki z nutellą były wyjątkiem, a naleśniki z własnej roboty dżemem truskawkowym są raz na tydzień a może i rzadziej.

Alocitem przemyłam rano i po każdym siusianiu rumiankiem.

Rumianek zastosowałam. Siedział w misce może 5 minut, a w wannie 15. Właśnie znowu zapiszczał, że go boli. Obrzęk nie jest za wielki, ale też się nie zmniejszył. Głowa mi puchnie od słuchania, że mam jechać do szpitala, a nie mogę już patrzeć jak to go boli. Wygląda to jak takie napadowe ukłucie i za chwilę płacze, że chce siusiu. Mniej więcej co pół godziny a czasem co godzinę.

« Ostatnia zmiana: 04-09-2010, 15:30 wysłane przez Beza » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Grazyna
« Odpowiedz #6 : 04-09-2010, 15:46 »

To tak się mówi, skądś ta nutella znalazła się w domu. Ktoś ją po coś kupił. Dżem własnej roboty, pół biedy. Dziecko, które ma problemy z jelitami nie powinno dostawać glutenu ani białego sera. Najlepiej, żeby tego nie było w domu. A zaczerwienienie pewnie do jutra minie.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #7 : 04-09-2010, 21:55 »

Mam do siebie żal i pretensje, że nie zauważyłam jego dolegliwości wcześniej, bo nie chce mi się wierzyć, że taka ilość ropy (wielkość opuszki kciuka) wybudowała się od wczoraj. Gdybym od razu zadziałała to chirurg nie był by potrzebny.
Wydawało się, że po kąpieli w rumianku Natanek zrobił się mniej drażliwy, płacz pojawiał się rzadziej, ale widać było, że bolało bardziej. Zabieg trwał niecałe półtorej minuty. Do tej pory mam łzy w oczach jak sobie przypomnę jego zapłakaną buźkę. Teraz po każdym sikaniu obmywam go rumiankiem, poza tym spodobały mu się nasiadówki, więc nie muszę go w ogóle do nich przekonywać. Czy w tej chwili oprócz rumianku mogę coś zastosować aby tam, w środku wszystko się dobrze zagoiło?
Teraz spróbował zrobić siku (spał w drodze, bo zazwyczaj to śpią już o 20:30) i niestety nie dał rady bo chyba za bardzo go zapiekło. Ok 19:30 dostał przeciwbólowy w syropie, ciekawa jestem nocy, a nie ukrywam, że nawet się jej boję.
I jeszcze jedno pytanie, czego nie powinien jeść w obecnej sytuacji a jakim pożywieniem mogę wspomóc okres gojenia?
« Ostatnia zmiana: 04-09-2010, 21:57 wysłane przez Beza » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #8 : 05-09-2010, 10:47 »

P.S. Dziś zjadł dwie kanapki z masłem, wędliną drobiową dobrej jakości i keczupem. (przeważnie jada jajecznicę) Lizaka, jedną gałkę lodów czekoladowo jagodowo brzoskwiniową. Gołąbka i cztery łyżeczki surówki z selera i marchewki. Nie jadł wcześniej selera, może to on? Ale do zup zawsze dodaję, już sama nie wiem.
Kłania się cały czas podstawowa wiedza, co do dbania o chore dziecko, żeby nie doprowadzać do spektakularnych akcji. Powiedz, dlaczego nie powinien jeść kanapek? Powiedz, dlaczego nie powinien jeść keczupu? Wędlina dobrej jakości, to pewnie też niezły syf.

A ty się czepiasz selera!

Dalej
Zjadł dziś (już nie po raz pierwszy) naleśniki z nutellą, dżemem truskawkowym i białym serem.
Co to ma być? Incydent w jedzeniu, tak? Jak nie nutella, dżem, to może kanapki z keczupem? A może z serem?

A później Natanek to, Natanek tamto.

Jestem zażenowana tym co napisałaś! Nie będę się tłumaczyła bo nie mam z czego. Proszę w tej chwili o pomoc dla maleńkiego chłopca, który cierpi i zamiast pisać to w co przed chwilą przeczytałam mogłabyś podać wskazówki jak mu ulżyć.
Właśnie masz z czego się tłumaczyć! I to w zasadzie przed własnym dzieckiem, bo najpierw zapycha się dziecko trucizną, a później zakłada się wątki, szuka się diagnozy i prosi o receptę, jakby mu tutaj w tym konkretnym przypadku ulżyć.

Ale nie, musisz pokazać kto tu jest górą. Owszem, udało Ci się, ale nie poniżyć tylko zrazić.
Czy to ma być przejaw Twojej inteligencji? Należy Ci si porządny ochrzan i to nie tylko od Grażyny.

Zastanawiam się, ile jeszcze można trąbić ludziom, jak wredny jest gluten, czy alergen, chemia w Nutelli, albo w keczupie, a oni karmią, a później łoj tragedia, środki przeciwbólowe, może pogotowie. Wypada napisać, że to jest dosłownie chore Beza, bo nie zdrowe!

Dziś niedziela, to może zabierz chłopaka na lody, to z pewnością doczekamy się jutro kolejnych ciekawych historii, albo może jeszcze dziś wieczorem!

Podam Ci przykład z wczorajszego wesela. Gość do mnie: "A dlaczego Ty nie pijesz?", więc odpowiedziałem, że kiedyś zdrowie mi padło, to teraz uważam. A on na to, że jemu też kiedyś padło, po czym wypił przy mnie z siedem kieliszków wódki.
« Ostatnia zmiana: 05-09-2010, 10:56 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #9 : 05-09-2010, 11:40 »

Przyjęłam wszystko do wiadomości i chylę czoła. Wczorajsza sytuacja mnie po prostu dobiła i uświadomiła niezwykle dużo. Nikt nie jest doskonały i popełnia błędy a ja z pewnością popełniłam ich wiele, ale mam tego świadomość. Nic więcej w tej kwestii napisać nie mogę.
W dalszym ciągu proszę o doradzenie. Natanek co trzy godziny siedzi 10 min w letnim naparze z rumianku. Nie wiem czy dobrze robię, delikatnie, chociaż ze dwa milimetry poruszyć napletkiem, bo przy sikaniu bardzo go szczypie. Nie sika do końca, boję się, że będzie jeszcze gorzej.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #10 : 05-09-2010, 11:53 »

Bezo. Czesto potrzeba takiego zimnego prysznicu, aby zrozumiec. Nikt nie pisze Tobie tego ze zlosci. To od serca! Co do malego, mysle, ze moczenie co 3 godziny, to chyba za duzo. Najlepiej, aby maly latal bez majtek po domu (jesli nie jest zimno). Oklady z szalwi rowniez sa swietne. I chyba trzeba przeczekac ten okres. To moje zdanie i mysle, ze ktos mnie poprawi jesli powinno byc inaczej.
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #11 : 05-09-2010, 12:24 »

Dziękuję Emisia.
Biega bez majtek właściwie od wczoraj, nawet spał bez pieluszki a ja obok niego na czuwaniu. Dwa razy obudził się na nocne sikanie, na szczęście bez płaczu. Ale teraz nocnik omija z daleka.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #12 : 05-09-2010, 12:35 »

Tak trzymaj Bezo. Wczesniej, czy pozniej, gdzies zrobi te "siusiu"!
Tak na marginesie. Dzieki Temu forum, nauczylam sie bezcennej rzeczy, czyli "nie panikowac".
Byc moze brzmi to smiesznie, jednak przeszlam niezle poty przy kazdym problemie zdrowotnym u synow. Nacisk meza i paradoksalnie sasiadow, byl ogromny. Nauczylam sie milczec (czyli, nie skarzyc na kolejna infekcje u syna) i o dziwo, na dzien dzisiejszy wmawiaja mi, ze mam szczescie majac zdrowe dzieci. JA MAM SZCZESCIE! Ale, ze to moja zasluga, zero komentarzy. Ot tak, dzieci urodzily sie zdrowe! Bezo! Mysl inuicja, a nie opiniami! Ja tez przez to przeszlam i Cie rozumiem.
« Ostatnia zmiana: 05-09-2010, 12:43 wysłane przez Emisia » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #13 : 05-09-2010, 15:14 »

Tym bardziej Ci dziękuję, po raz kolejny smile
Teraz smacznie śpi. Napiszę później.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Monira
« Odpowiedz #14 : 08-09-2010, 10:39 »

Pozwolę sobie na małe wtrącenie; z tego co napisałaś to ja podejrzewałabym zapalenie cewki moczowej, którą leczy się nasiadówkami na nocniczku, na naparze z rumianku (moja mama nam stosowała), oczywiście można też przemywać alocitem (od kiedy znam alocit uważam go za doskonały środek gojący). Ale potem doszedł opis opuchnięcia siusiaczka, i tutaj podejrzewałabym problem z napletkiem. Nie należy obciągać skórki dzieciom, jednak przy myciu należy skórkę ściągać delikatnie do momentu miejsca sklejenia napletka (najlepiej w wodzie przy kąpieli), aby to miejsce obmywać. Ponieważ często pojawia się tam coś takiego jak mastka, i ona nie wymyta (a bez ściągnięcia skórki trudno ją wymyć), potrafi doprowadzić do zapalenia. Z tego co napisałaś, wychodzi, że byłaś u chirurga i on ściągną skórkę, i pewnie tą skórkę odkleił - i stąd właśnie ta ropa o której pisałaś (w zasadzie to ta mastka). Prawdę mówiąc zaraz po zabiegu siusiak boli nawet do dwóch dni, więc najlepiej wsadzać dziecko do wanny z ciepłą wodą z rumiankiem, nadmanganianem potasu lub innym środkiem odkażającym i pozwalać mu robić siku w wanience. Wtedy nie ma problemu z wypróżnieniem do końca smile. Napisałam tak informacyjnie dla mam. Siku, przy różnych problemach z siusiaczkiem, najłatwiej kazać dziecku robić w ciepłej wodzie z dodatkiem środka odkażającego; ja jeszcze po tym sikaniu odkaziłabym siusiak samym środkiem odkażającym (alocit).
Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #15 : 08-09-2010, 13:35 »

Byliśmy w poniedziałek na kontroli. Rzeczywiście była to mastka, skórka ściągnęła się bez problemów.
Płacz na szczęście spowodowany był wielkim strachem a nie bólem. Chirurg (ten sam co czyścił tę ropę w sobotę) powiedział, że napletek jest super, żeby nie bać się odciągać skórki do końca i dokładnie przemywać. Oczywiście nie odważyłam się jeszcze tego zrobić, jedynie podczas kąpieli delikatnie go dotykam. Podpuszczam chłopców, robią zawody w wannie, kto więcej nasika. Dzięki temu w końcu się solidnie wysikał. Nie wiem czy powinnam się obawiać, ale Natan płacze podczas sikania, dzisiaj już było trochę lepiej, bo jedynie grymasił. Dziś jest właściwie 2. dzień po tym jak mu chirurg tam jeszcze grzebał, może dlatego ma jeszcze uraz. Obserwujemy go cały czas, dziś się wykąpią z dodatkiem szałwii.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Monira
« Odpowiedz #16 : 09-09-2010, 09:09 »

Powinnaś jednak po zabiegu jak najwcześniej ściągać, wtedy wszystko będzie ok. Robi się to w ciepłej wodzie podczas kąpieli i wtedy nie boli, tylko dzieci boją się, że będzie bolało i krzyczą. Ja też nie ruszałam (a mój syn miał właśnie czyszczone) i napletek przykleił się. Ale powoli może sam go odklei, gdyż każę mu samemu dobrze myć. Pokaż synkowi jak sam powinien ściągać, i może sam sobie będzie mył i odciągał. Oczywiście w wodzie podczas kąpieli smile. A płacz podczas sikania jest normą, gdyż chirurg odkleił trochę skórki i tam jest rana, mocz jednak ma kontakt z raną i to piecze. U mnie, gdy dziecko chciało siku, to robiło tylko w wodzie, i wtedy nie płakało. Dodatkowe przemywanie (przelewanie) siusiaka po takim sikaniu szybko zagoiło wszystko. Dziecko płacze i czuje ból przez pierwsze dwa dni (oczywiście jeżeli rana jest odpowiednio traktowana, czyli przemywana środkiem odkażającym), potem jest ok.
« Ostatnia zmiana: 09-09-2010, 09:26 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #17 : 09-09-2010, 11:36 »

Właśnie chodzi o przemywanie. Nie jest to takie proste, ale powoli zaczynam się uczyć, że nie każdy pisk i płacz związany z siusiakiem jest związany z bólem, lecz czasami ze strachem, bo a nuż go zaboli. Ostatnio do kąpieli nie dodawałam oleju, bo był nadmanganian albo rumianek, ale chyba jedno nie wyklucza drugiego?
« Ostatnia zmiana: 09-09-2010, 17:14 wysłane przez Lilijka » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Monira
« Odpowiedz #18 : 09-09-2010, 13:41 »

Pozwól małemu, aby sam sobie tą skórkę ściągnął, a ty tylko polejesz np. alocitem (musi to być środek, który nie wywołuje pieczenia, to też jest ważne). A olej jak najbardziej z wodą, odpowiednio nawilży skórkę i zmiękczy, więc przy ściąganiu będzie elastyczna smile.
« Ostatnia zmiana: 09-09-2010, 17:15 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #19 : 10-09-2010, 10:46 »

Dziś po raz pierwszy sikanie obyło się bez strachu, marudzenia, a tym bardziej płaczu smile.
Katary powoli też przechodzą, kaszel mokry jeszcze się utrzymuje. Generalnie wszystko gra! smile
« Ostatnia zmiana: 10-09-2010, 11:04 wysłane przez Lilijka » Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!