Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 20:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ból głowy a kregosłup.  (Przeczytany 16405 razy)
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« : 05-09-2010, 07:20 »

Od niepamiętnych czasów mam ból głowy, mimo prawie 5 lat MO, KB i DP, a właściwie to już od dawna zdrowego odżywiania, nie mogłem się go pozbyć. Był robiony masaż szyi i to nie raz. Bez zmian.
Jeszcze inną rzeczą, której nie mogłem się pozbyć, było pieczenie żeber. Dzięki konkretnemu masażowi kręgosłupa na wysokości żeber pieczenie zmieniło się w regeneracyjne/chodzące i zaczęło ustępować, podobnie z bólem głowy.
Po kilku dniach, w środę, gdy się położyłem na podłodze (od poprzedniego zlotu śpię na podłodze) coś mi chrupnęło w kręgosłupie w miejscu gdzie był masaż (na wysokości żeber). Już następnego dnia było jakoś inaczej i z dnia na dzień zaczyna powracać do tego, co było wcześniej.

Wynika z tego, że kręgosłup na wysokości żeber nie tylko oddziałuje na żebra, ale na głowę, na jelita, po 1-2 dniach od masażu zaczęła się rewolucja  w jelitach (od długiego czasu mam gazy i nie mogłem się tego pozbyć), chodzące pobolewanie i pieczenie po jelitach i w ich pobliżu. Nogi zrobiły się lekkie a były ciężkawe (od kolan w dół), zaczęła się poprawiać koncentracja, przestałem być senny/ospały mimo 6-7 godzin snu (wcześniej 10-12 godz i było kijowo).

Po tym chrupnięciu wszystkie procesy, które zaczęły postępować po masażu wyhamowały i zaczęły się cofać (do stanu poprzedniego).

Mój kręgosłup miał przejścia (miałem kontuzje, podobnie jak stawy barkowe, biodrowe i jedno kolano), więc jest w nie najlepszym stanie, czasami go odczuwałem ale nie było to nic poważnego.

Dlaczego to miejsce w kręgosłupie ma aż takie znaczenie?

Czy to jest ucisk, zapalenie nerwów czy jeszcze coś innego?

Jak skutecznie pozbyć się tego problemu?
« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 18:08 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Meagi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 22-01-2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 146

« Odpowiedz #1 : 05-09-2010, 08:20 »

Ja też mam bóle kręgosłupa na wysokości żeber. I ból w karku. I bóle głowy też. Chociaż nie tak często jak Ty. Zawsze mi się wydawało, że to pozytywny objaw. I że jak to wszystko mija, to mam mięśnie bardziej rozluźnione.
« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 18:08 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #2 : 05-09-2010, 08:44 »

Jeśli ból jest przejściowy, to nie ma się czym przejmować (chyba, że jest silny rozrywający), ale jak trwa to bardzo długo i nic się nie zmienia, to już chyba coś jest nie tak.
« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 18:09 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #3 : 05-09-2010, 20:31 »

Czy to jest ucisk, zapalenie nerwów czy jeszcze coś innego?
Prawdopodobnie jest to ucisk dysku, albo nawet kręgu na nerw. Bierze się to z osłabienia mięśni przykręgosłupowych na skutek czego kręgosłup osiada i jest to, co napisałem powyżej.
Dlaczego mięśnie słabną? Możliwe trzy przyczyny:
1. Brak ruchu
2. Przeciążenia (np. wpatrywanie się w monitor godzinami)
3. Zła pozycja podczas snu (głowa za nisko albo za wysoko)
Oczywiście kontuzje także mogą zwoje robić. Samo rozluźnienie mięśni przez masaż może nie wystarczyć. Trzeba je odbudować.
Przyczyną bólów głowy może być także ucisk na żyłę, która idzie przy kręgosłupie szyjnym. Nie wiem, jak ona się fachowo nazywa.
Tutaj trochę o tym:
http://www.kuliksystem.pl/gabinet_terapii_manualnej_choroby_kregoslupa-s-88-pl.jsp
« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 18:10 wysłane przez Lilijka » Zapisane
pollo
« Odpowiedz #4 : 05-09-2010, 20:40 »

Może zacznij spać na czymś wygodniejszym?msn-wink
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #5 : 06-09-2010, 04:12 »

Ok 10 (do tego czasu nie wiedziałem co to stawy) lat temu miałem kontuzję, i od wtedy nie mogę wyjść na prostą w tym względzie, jednak mimo wszystko i tak jest znośnie.

W monitor to się wpatruje godzinami, ale w bardzo różnych pozycjach (chyba kręgosłup się domaga), ale odpowiadają mi częste przerwy, oraz częste zmienianie pozycji zajmowanej przed komputerem.
Z ruchem też nie jest najgorzej.

Może zacznij spać na czymś wygodniejszym?msn-wink

Właśnie spanie na podłodze zmniejszyło znacznie pieczenie żeber. A podłoga jest bardzo wygodna tylko na początku trzeba się przyzwyczaić.

Wczoraj jak się wyprostowałem, to w (w przybliżeniu może nawet dokładnie) chrupnęło mi w tym miejscu, co wcześniej, aż poszło promieniowanie od kręgosłupa do głowy (jakby prąd).

Wiem, że uporanie się z tym problemem nie będzie proste, bujałem się dość długo zanim doszedłem do obecnego (znośnego) stanu, było znacznie gorzej.

Aktualnie poluję na papryczki - opisane działanie na stawy i mięśnie wygląda obiecująco.


« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 18:13 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #6 : 07-09-2010, 09:36 »

Wreszcie MO zabrało się za najgłębsze pokłady toksyn w organizmie. Na mój chłopski rozum, musiałeś uwolnić niezły konglomerat badziewia, stąd zrobiło się miejsce po jego uwolnieniu, to i chrupie.

Czy w jadłospisie u Ciebie jest to, co proponuje Zibi? http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=12080.0

Zwróć uwagę funkcję jądra miażdżystego w tekście   http://pl.wikipedia.org/wiki/Krążek_międzykręgowy

« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 10:29 wysłane przez Heniek » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #7 : 07-09-2010, 17:32 »

Wreszcie MO zabrało się za najgłębsze pokłady toksyn w organizmie. Na mój chłopski rozum, musiałeś uwolnić niezły konglomerat badziewia, stąd zrobiło się miejsce po jego uwolnieniu, to i chrupie.
Nie ma tak dobrze, w tym miejscu miałem kiedyś kontuzję, a chrupnęło kilka dni po masażu wykonanym w tym miejscu przez Mistrza.
Wiele razy miałem poprawiany kręgosłup przez kręgarzy, ale zawsze wyskakiwało w ciągu kilku dni po (nieważne jakbym uważał), więc nauczyłem się w tym stanie jakoś funkcjonować, ale byłem nieświadomy, że te nieprawidłowości kręgosłupa (czy jego okolic) robią aż tyle zamieszania.

Mam wiele stawów poprzestawianych, ale jakiejś ostrzejszej jazdy podczas oczyszczania z nimi nie było, wystarczyło trochę aktywności i już nie dokuczały.

Czy w jadłospisie u Ciebie jest to, co proponuje Zibi? http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=12080.0
Sukcesywnie włączam do jadłospisu.
« Ostatnia zmiana: 07-09-2010, 18:15 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #8 : 07-09-2010, 19:55 »

Sukcesywnie włączam do jadłospisu.
Koniecznie.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Lacky
« Odpowiedz #9 : 07-09-2010, 21:45 »

Jeżeli miałeś kontuzje kręgosłupa to zaleczone miejsce defektu stało się idealnym miejscem do kumulacji toksyn (zarówno przestrzenie między kręgowe jak i otaczające je nerwy). Przy oczyszczaniu takiego defektu człowiek staje się okresowym „kaleką”. Oczyszczane miejsca okresowo stają się mało sprawne i podatne na uszkodzenia. Trwające procesy zapalne powodują zaburzenia w działaniu nerwów, należących do układu autonomicznego przywspółczulnego, co powoduje duże zaburzenia w pracy narządów związanych z trawieniem pokarmów oraz powodują bóle głowy. To jest coś takiego jak oczyszczający się nerw kulszowy powoduje upośledzenie działania stawu biodrowego i ból całej nogi.

Jak długo może trwać regeneracja – od kliku tygodni do kilku lat. Wszystko zależy od tego jak wygląda proces oczyszczania i czego tak naprawdę dotyczy. Jeżeli oczyszczany jest tylko układ nerwowy to oczyszczanie kończy się szybko. Jeżeli następuje oczyszczanie i regeneracja kręgosłupa to proces może trwać do kilku lat i okresowo mocno może upośledzić ruchliwość człowieka.

Proces może być realizowany na dwa sposoby:
1.   Proces ciągły długi mocno upośledzający organizm „okresowe kalectwo” – trwa wtedy kiedy organizm w czasie reakcji oczyszczających ciągle jest stymulowany do oczyszczania (pełne oczyszczenie a dopiero później regeneracja)
2.   Proces przerywany powtarzający się w różnych okresach czasu z różnym nasileniem – takie coś jest realizowane jak przy wystąpieniu objawów przestajemy stymulować organizm do oczyszczania a tylko działamy wzmacniająco. Organizm upora się z problemem w stopniu jakim został do tego zmuszony czyli usunie część problemu. Po pewnym czasie znowu wykona ten sam proces przy ponownej stymulacji do oczyszczania.

Z oczyszczaniem kręgosłupa i nerwów jest tak samo jak z innymi narządami, ale wszystko trwa o wiele dłużej. Samo chrupnięcie kręgosłupa to tylko początek procesu regeneracji, który przy dobrym oczyszczeniu jeszcze bardziej upośledzi okresowo organizm. (może nie być tak źle jak pisze ale trzeba być na to przygotowanym i nie panikować)

Ja przechodziłem podobny proces, (ale nie miałem uszkodzonego kręgosłupa), który trwał u mnie kilka miesięcy. Również wtedy miałem zaburzoną pracę jelit, nerek itp.

U mojego taty regeneracja stawów razem z nerwem kulszowym trwała i jeszcze się do końca nie zakończyła prawie 2 lata (z okresowym „kalectwem” w postaci mocnego upośledzenia chodzenia).

Spanie na podłodze jest dobrym rozwiązaniem, bo pobudza nerwy do szybszego pozbycia się toksyn i szybszej regeneracji ale na początku mogło zadziałać jak popędzanie organizmu do oczyszczania.

Dobre by były również ćwiczenia rozciągające kręgosłup (przestrzenie między kręgowe) tj. leżenie na łóżku i pchanie nóg w dół a górnej części tułowia w górę (tak po kilkanaście minut dziennie).
Zapisane
Meagi
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 49
MO: 22-01-2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 146

« Odpowiedz #10 : 08-09-2010, 08:14 »

Bardzo ciekawie i jasno to opisałeś Lacky.
Zastanawiam się jeszcze nad jednym. U mnie jest taka kolejność: bóle mięśni przy kręgosłupie, potem coś mi się zaciska w okolicy splotu słonecznego (żołądek) i trochę na lewo. Jak próbuję to rozluźnić to czuję ból. Jak mi się udaje rozluźnić to mi się odbija. Potem jest ból głowy. Jakieś 2-3 dni.
Czy to o to chodzi?

Trwające procesy zapalne powodują zaburzenia w działaniu nerwów, należących do układu autonomicznego przywspółczulnego, co powoduje duże zaburzenia w pracy narządów związanych z trawieniem pokarmów oraz powodują bóle głowy.
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #11 : 08-09-2010, 18:54 »

Mimo prawie 5 lat MO (w miedzyczasie kilka miesięcy PMO) nie zauważyłem (w tym czasie) odczuwalnej zmiany sprawności.
Śpię na podłodze od roku (poprzedniego zlotu), dzięki temu pieczenie żeber znacznie się zmniejszyło. Kręgosłup mam tak poprzestawiany, że wystarczy się konkretnie wyprostować i mi chrupie. I to nie w jednym miejscu. Przez cały okres MO nie zauważyłem istotnej zmiany. Podatność na to zawsze się zwiększała po nastawianiu kręgów.


« Ostatnia zmiana: 08-09-2010, 20:54 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Lacky
« Odpowiedz #12 : 09-09-2010, 20:46 »

Mimo prawie 5 lat MO (w miedzyczasie kilka miesięcy PMO) nie zauważyłem (w tym czasie) odczuwalnej zmiany sprawności.

Czyli w twoim przypadku bóle głowy to tylko początek a cały proces dopiero się zacznie.
Zapisane
Joker
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 17-11-2005
Wiadomości: 436

« Odpowiedz #13 : 10-09-2010, 03:51 »

Głowa cały czas jest bez istotniejszych zmian przez te 5 Lat . Były momenty, że całkowicie ustępowało, ale po pewnym czasie wracało do punktu wyjścia. Tak było po 4-5 miesiącach MO, utrzymywało się przez kilka miesięcy, by powrócić do do punktu wyjścia.

Na to chrupnięcie zwróciłem uwagę, bo przy bardzo delikatnym ruchu (jak kładłem się na podłogę i to wcale nie szybko) miało miejsce.

Kręgosłup mam w takim stanie (od kontuzji, wcześniej tego nie było), że wystarczy trochę się poprzeginać, poprzeciągać, poprostować, czy poskręcać i wtedy chrupie i to w wielu miejscach. Było tak przed miksturą, podczas picia mikstury nic istotnego się nie zmieniło.


« Ostatnia zmiana: 10-09-2010, 10:23 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!