Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 10:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Po co nam medycyna?  (Przeczytany 43603 razy)
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #40 : 10-10-2010, 22:05 »

To znaczy jak? Czy owo rozumienie(?) wynika z wiedzy, czy wiary?

Z podejścia do niej:) Patrzę na medycynę z dystansem, przyjmuję co "mówi", nie oceniam jej.

Tanzania nie ma argumentów, a piszę tylko po to aby symulować dyskusję. Pisze po to, aby pisać, aby innym wydawało się, że broni swojego stanowiska. Jakby nic nie napisał, to byłaby to rezygnacja z obrony przedstawionego stanowiska, toteż trzeba cuś napisać. No ale jak pisać nie mając rzeczowych argumentów? I na to jest recepta. Kilka nijakich słów, wyrażenie jakiejś wątpliwości, jakiś unik, wypowiedź prawie jak w sejmie ;-)
« Ostatnia zmiana: 10-10-2010, 22:23 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Tanzania
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 07.2010
Skąd: Irlandia
Wiadomości: 155

« Odpowiedz #41 : 10-10-2010, 22:29 »

A, rzeczowa to rzeczywiście ona jest, jak cholera. Żadna inna dziedzina nie potrafi tak ogłupić ludzi, jak ta.

I znowu powtórka.
To ludzie wykorzystują części wiedzy medycznej jak chcą i przy jej pomocy manipulują, a nie medycyna sama w sobie.

Cytat
Poza tym, zastanawia mnie czy propagowane tutaj idee również nie wchodzą w zakres medycyny (KB, dieta = profilaktyka), o ile profilaktykę można zaliczyć do medycyny konwencjonalnej, bo tutaj mam wątpliwości.
Oczywiście, że profilaktyka zdrowotna jest medycyną, ale tylko ta według WHO: http://pl.wikipedia.org/wiki/Profilaktyka_zdrowotna

Wątpliwości wynikają stąd, że skutecznośc nie wszystkich działań mających charakter profilaktyki, jest naukowo (badaniami) potwierdzona, tak mi się przynajmniej zdaje.

Cytat
A w ogóle to nie wiem po co pisać tyle słów o niczym, nie podpierając się jakimikolwiek argumentami.


A co mam niby udowadniać, dlaczego postrzegam rzeczy tak a nie inaczej? Napisałem w miarę jasno jak i co rodzielam. Dla mnie wnioski są logiczne. Głębokiej wiedzy medycznej nie mam i nigdy nie pisałem, że jest inaczej.


Tanzania nie ma argumentów, a piszę tylko po to aby symulować dyskusję. Pisze po to, aby pisać, aby innym wydawało się, że broni swojego stanowiska. Jakby nic nie napisał, to byłaby rezygnacja z obrony przedstawionego stanowiska, toteż trzeba cuś napisać. No ale jak pisać nie mając rzeczowych argumentów? I na to jest recepta. Kilka nijakich słów, wyrażenie jakieś wątpliwości, wypowiedź prawie jak w sejmie ;-)

Odpowiedź wyżej, ataku personalnego nie komentuję (tak odbieram komentarz/ocenę).
Wszelkie temu podobne zostawię bez odpowiedzi... będzie zdrowiej smile

A tak szczerze, o ile idea tutejszej profilaktyki jest naprawdę wartościowa, o tyle strasznie uderzający i trochę zniechęcający jest tutejszy, wewnętrzny populizm, a nie tędy droga do promowania tego co dobre.
« Ostatnia zmiana: 10-10-2010, 22:57 wysłane przez Tanzania » Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #42 : 10-10-2010, 22:36 »

o tyle strasznie uderzający i trochę zniechęcający jest tutejszy, wewnętrzny populizm,
Co to konkretnie znaczy?
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #43 : 10-10-2010, 22:38 »

Wątpliwości wynikają stąd, że skutecznośc nie wszystkich działań mających charakter profilaktyki, jest naukowo (badaniami) potwierdzona, tak mi się przynajmniej zdaje.
A mnie się zdaje, że jak ktoś niczego nie wie, choćby w przybliżeniu, tylko mu się zdaje, to nie powinien innym dupy zawracać.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tanzania
Stały bywalec
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 48
MO: 07.2010
Skąd: Irlandia
Wiadomości: 155

« Odpowiedz #44 : 10-10-2010, 22:53 »

Co to konkretnie znaczy?

Że strasznie modna i ceniona jest tutaj krytyka medycyny i lekarzy, przepełniona czasami silnymi emocjami.
Zapisane
MeeHau
« Odpowiedz #45 : 10-10-2010, 22:58 »

Medycyna przypisuje sobie profilaktykę zdrowotną, tylko jakoś nie zauważa, że pacjent, który trafia do lekarza wymaga leczenia, a nie profilaktyki. Żeby móc mówić o profilaktyce to lekarz musiałby wyjść do człowieka, zanim stał się on jeszcze pacjentem.
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #46 : 10-10-2010, 22:59 »

Jak można nie krytykować tego wielkiego blagierstwa, które niektórym odebrało życie i wszystkim tu nam, już od kołyski zrujnowało zdrowie. Jak można takiego blagierstwa jeszcze bronić... To ja powinienem chociaż starać się bronić medycyny i jej funkcjonariuszy, bo mieszkam pod jednym dachem z konowałem. Ale ani subiektywnie, ani obiektywnie patrząc na medycynę - nie znajduję nic (null) na jej usprawiedliwienie.
« Ostatnia zmiana: 10-10-2010, 23:08 wysłane przez Zibi » Zapisane
Zebbra
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 51

« Odpowiedz #47 : 11-10-2010, 06:04 »

Ja uważam, że krytyka medycyny nie wynika z populizmu, ale ze zwykłego doświadczenia. Może nie każdy lekarz jest zły, ale praktycznie każdy spotkał lekarza, który na przeziębienie wciska antybiotyk, na trądzik daje hormony i jak w moim przypadku 3-miesięczną kurację antybiotykiem! A o diecie nawet słowem nie wspomina. I jak mam ich nie krytykować? Już wcześniej uważałam, że leczenie to głównie biznes, a teraz jestem tego pewna. Lekarz wie co podaje, ale woli iść na łatwiznę, bo łatwiej dać tabletkę niż przekonać np. do zmiany diety, no i przede wszystkim kasa.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #48 : 11-10-2010, 07:35 »

Oni nie mogą doprowadzić pacjenta do zdrowia bo podcięli by gałąź na której siedzą. Cały proceder medyczny jest obrzydliwy pod względem moralnym. Lekarze powołani do służenia ludziom żerują na ich nieszczęściu. Taka jest prawda czy to się komuś podoba czy nie.
 Miałem przypadek kiedy profesor, doktor habilitowany i posiadacz szeregu innych tytułów mało nie doprowadził mnie do zejścia lecząc wrzody na żołądku. Przez trzy lata. A z miesiąca na miesiąc było tylko gorzej. Później już z dnia na dzień. Leków nachapałem się jak małpa kitu, wizyt (odpowiednio wysoko płatnych) i gastroskopii oraz wielu innych obrzydliwych badań również. Bez efektu, a raczej z efektem bardzo negatywnym.  Jakimś cudem na całe szczęście zauważyłem przy posiłkach, że tłuszcz działa wyjątkowo kojąco na mój żołądek. Przeszedłem  na tłustą dietę. Po dwoćh dniach nastąpiła nieowybrażalna poprawa, natychmiast zrobiłem gastroskopię,  wrzody zniknęly. I co na to nasz bohater? No nic! Kompletnie nic! Nadal leczy Controlociem, aluminium, antybiotykami ( w dawce uderzeniowej) i pisze prace na temat helicobacter. Oczywiście gastroskopia za gastroskopią.
 Idiota czy wyrachowany cynik? Dobrodziej czy menda żerująca na naszym zdrowiu?
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #49 : 11-10-2010, 08:17 »

Naukowiec... msn-wink
Zapisane

I'm going through changes
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.360

« Odpowiedz #50 : 11-10-2010, 09:09 »

Naukowiec... msn-wink

Nie obrażajmy naukowców. To po prostu zwykły lekarz czyli konował.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #51 : 11-10-2010, 09:26 »

Dość często przykleja się lekarzom aurę "naukową", a jednocześnie zarzuca się np. poczynaniom pana Słoneckiego brak naukowej metodologii. Stąd mój uszczpliwy uśmiech.
Zapisane

I'm going through changes
scorupion
« Odpowiedz #52 : 11-10-2010, 10:23 »

Cytat
Nie obrażajmy naukowców. To po prostu zwykły lekarz czyli konował.

Dla mnie akurat w tym przypadku to hiena, nie obrażając zwierzęcia. Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego, chyba dla każdego zrozumiałe.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #53 : 11-10-2010, 11:50 »

Zapewne zauważyliście, że wśród licznych przedmiotów nauczanych w szkole, często durnych i bzdurnych, nie ma przedmiotu traktującego o zdrowiu. Ale czy Was to dziwi? Raczej nie. Wskutek wielopokoleniowej indoktrynacji społeczeństwo stało się powolne propagandzie medycznej, każącej oddać swój najcenniejszy skarb - zdrowie w ręce biznesu medycznego. W tym celu został wprowadzony podział na wszystkowiedzących kapłanów i ciemną masę.

Jak niegdyś staroegipscy kapłani wykorzystywali swoją wiedzę do rządzenia ciemnotą, tak i teraz kapłani medycyny wykorzystują swoja wiedzę do tego samego - rządzenia ciemnotą. O tej ciemnej stronie medycyny widział już Hipokrates, gdy jednym tchem napisał, że medycyna teoretycznie jest najszlachetniejszą ze sztuk, a w praktyce najnikczemniejszą. Zwrócił też uwagę na to, o czym pisałem wcześniej - na brak ogólnie dostępnej wiedzy o zdrowiu (powierzchowne zapatrywania ogółu), a nade wszystko swawolę i brak jakiejkolwiek kontroli państwowej.

Sztuka lekarska jest najdostojniejszą ze wszystkich, lecz wskutek nieuctwa uprawiających ją, jak również wskutek powierzchownych zapatrywań ogółu, pozostała w tyle za wszystkimi innymi. Przyczyna tego jej upośledzenia jest, według mego zdania, następująca: nie istnieje w państwach żadna kara za nadużywanie sztuki lekarskiej, prócz niesławy, ta zaś nie rani tych, których dotknie. Podobni są oni bowiem do statystów występujących w tragediach: jak ci mają postać, szaty i oblicze aktora, lecz nie są aktorami, tak wielu jest lekarzy z imienia, lecz w istocie rzeczy - nader niewielu.
Hipokrates

A jakie wyjście widział Hipokrates z tej beznadziejnej sytuacji? Wiedzę:
Mądry człowiek powinien wiedzieć, że zdrowie jest jego najcenniejszą własnością i powinien uczyć się, jak sam może leczyć swoje choroby.

Jeszcze nie tak dawno istniała świecka konkurencja dla medycyny. Byli to tak zwani znachorzy. I co się z nimi stało? Zostali wyrugowani z rynku. Pozostała jedynie medycyna i jej "naukowe" zaplecze aptek.
« Ostatnia zmiana: 11-10-2010, 12:00 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #54 : 11-10-2010, 16:58 »

http://archiwum.wiz.pl/1996/96023400.asp
Cytat
Sztuka lekarska jest najdostojniejszą ze wszystkich, lecz wskutek nieuctwa uprawiających ją, jak również wskutek powierzchownych zapatrywań ogółu, pozostała w tyle za wszystkimi innymi. (...)
"Specjalistami nazywają się lekarze, którzy swoje nieuctwo ograniczają do ciasnej dziedziny wiedzy" (Pitigrilli)
« Ostatnia zmiana: 02-11-2011, 20:03 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: 1 2 [3]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!