Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 13:55 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Audrey - alergie synka  (Przeczytany 92540 razy)
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #20 : 07-10-2010, 19:30 »

Emisia dobrze radzi.

Jakie jest uzasadnienie robienia inhalacji z Berodualu, skoro nie ma duszności? Dziecko się przecież nie dusi, a gorączka ma spowodować, żeby kaszel stał się mokry po jakimś czasie.

Składniki Berodualu http://pl.wikipedia.org/wiki/Fenoterol

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bromek_ipratropium Bromek ipratropium jest pochodną atropiny

http://pl.wikipedia.org/wiki/Atropina
« Ostatnia zmiana: 07-10-2010, 19:44 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
audrey
« Odpowiedz #21 : 07-10-2010, 19:44 »

Cytat
Niemniej jednak każdy jest indywidualnym przypadkiem i tutaj zaczynają się schody
Wiec czego ty od nas oczekujesz? Skoro sama nie mozesz poznac objawow wlasnego dziecka?

Emisiu, tu się z Tobą nie zgodzę, bo objawy rozpoznaję tylko jeszcze nie zawsze wiem jak sobie z nimi radzić więc może stąd moje "wołanie o pomoc".

Machos, bardzo dziękuję za rzeczową poprzednią odpowiedź. Co do
Jakie jest uzasadnienie robienia inhalacji z Berodualu, skoro nie ma duszności?
Składniki Berodualu http://pl.wikipedia.org/wiki/Fenoterol

http://pl.wikipedia.org/wiki/Bromek_ipratropium
pisałam wyżej, że ma duszności, że trudno mu złapać pełny oddech itp., że ma lekko zasinione bruzdy nosow-wargowe, które podobną świadczą o niedotelenieniu.

Tak OFT - Skierniewice to moje rodzinne strony smile i coś mi się wydaje, że chodziliśmy do tego samego liceum.
Zapisane
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #22 : 07-10-2010, 20:07 »

Ja nie podaję leku przy lekkich dusznościach, kiedy skurcz oskrzeli jest minimalny samo nawilżanie powietrza i podawanie prawoślazu wystarcza. Jednak nie jest tak zawsze, u mojego dziecka czasem, mimo naszych zabiegów, nagle rozwija się silna duszność, wtedy nie czekam, daję Berodual. Ale zawsze na początku robimy wszystko żeby nie doszło do silnych duszności, nawilżaniem naprawdę można wiele zdziałać.
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
audrey
« Odpowiedz #23 : 07-10-2010, 20:17 »

Tylko, że to "przytykanie" u mojego dziecka trwa już od kilku dni. Niestety trudno mi ocenić siłę skurczu. Też robię inhalacje i nawilżam, ale widać jego organizm zbyt intensywnie się oczyszcza.
W takim razie chyba wrócę do prawoślazu.
« Ostatnia zmiana: 07-10-2010, 20:20 wysłane przez Audrey » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #24 : 07-10-2010, 20:17 »

pisałam wyżej, że ma duszności, że trudno mu złapać pełny oddech itp., że ma lekko zasinione bruzdy nosow-wargowe, które podobną świadczą o niedotelenieniu.
Ale ma gorączkę właśnie po to, żeby organzim uporał się z zalegającą nie dającą wykrztusić się wydzieliną.

Te duszności, to zasinienie to już efekt przeleczenia i wydalanie szczepionek.

Jedynie przeciwzapalny, jeżeli dziecko miałoby się dusić, nie mogąc zaczerpnąć powietrza. Ja tak zrobiłem jak Damian zaczął się kiedyś bardzo męczyć, no ale on wręcz ledwo łapał powietrze i świszczał. Jeżeli organizm sobie radzi, to nie ma co przeszkadzać.

Dlaczego Ty się boisz tej gorączki?

Cytat od: Audrey link=topic=15906.msg117398#msg117398
Tak OFT - Skierniewice to moje rodzinne strony smile i coś mi się wydaje, że chodziliśmy do tego samego liceum.
Jeszcze pewnie systematycznie nas leczył ten sam konował?
« Ostatnia zmiana: 07-10-2010, 20:21 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
audrey
« Odpowiedz #25 : 07-10-2010, 20:26 »

Dlaczego Ty się boisz tej gorączki?
Ja się nie boję, ale mam problem z przekonaniem męża do mojego podejścia, ale to już inna sprawa.
Cytat od: Audrey link=topic=15906.msg117398#msg117398
Tak OFT - Skierniewice to moje rodzinne strony smile i coś mi się wydaje, że chodziliśmy do tego samego liceum.
Jeszcze pewnie systematycznie nas leczył ten sam konował?

Na szczęście ja nie korzystałam wtedy z pomocy konowałów. Nawet nie udawało mi się mocno zachorować, choć czasami nie chciało się iść do szkoły msn-wink.
Zapisane
Emisia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612

« Odpowiedz #26 : 07-10-2010, 20:37 »

Audrey, rozumiem, ze Cie wkurzam, ale:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15906.0#quickreply
poczytaj swoje posty prosze!
1. laryngolog
2. alergolog
3. lekarka?
4. Chyba jest źle!
5.Najbardziej jednak martwi mnie taki brzydki ropny zapach z buzi. Czy to może oznaczać coś groźnego dla niego? Nie chcę przeholować z tym jego oczyszczaniem organizmu.
 Tak samo pisalas Odp: Kaszel
« Odpowiedz #44 : 17-02-2010, 23:08 » jak i piszesz dzisiaj czyli:  Dodam jeszcze, że w nocy, zresztą nie tylko dzisiaj, parę dniu temu również, miał brzydki ropny zapach z buzi.
Wiec zastanawiam sie, co wtedy w lutym sie stalo? Czy nieprzyjemny zapach z buzi sam zniknal?
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #27 : 07-10-2010, 21:15 »

Bo Audrey jeszcze nie potrafi zapomnieć tego, w co wierzy. Primum non nocere, a ona ciągle coś chce temu swojemu dziecku zrobić. Co by tu jeszcze podać, poradźcie mi.

Emisiu, wcale nie dziwię się, że ją wkurzasz.

Co jeszcze zauważyłem, zresztą chyba nie tylko ja, że Audrey wątek założyła w marcu na wiosnę, czyli w czasie najlepszym na choroby infekcyjne u dzieci. Po zablokowaniu prozdrowotnych chorób infekcyjnych dziecko miał "spokój".

No ale od czego jest jesień, wietrzna, deszczowa, wilgotna? Wtedy wirusy, bakterie tak jak na wiosnę łatwiej mają szansę być wykorzystane przez organizm, co też u dziecka Audrey się stało, więc we wrześniu napisała kolejny post. Pytanie, czy ona sama zrozumie ten głęboki zamysł natury, czy "poleci" do konowała?
« Ostatnia zmiana: 07-10-2010, 21:26 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #28 : 07-10-2010, 21:25 »

Cytat od: Machos
Te duszności, to zasinienie to już efekt przeleczenia i wydalanie szczepionek.

Machos, trochę się zastanawiam co to znaczy, że duszności są spowodowane wydalaniem szczepionek, możesz to rozwinąć?
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #29 : 07-10-2010, 21:58 »

Chodzi o drogę wydalania toksyn po szczepionce i tutaj jedną z dróg jest błona śluzowa jelit, albo błona śluzowa dróg oddechowych, albo przez skórę.

Wydalanie szczepionki powoduje uszkodzenia błon, bowiem szczepionki zwierają konserwanty, niezłą chemiczną bombę w celu osłabienia groźnego wirusa, bądź bakterii, no i w celu jak najdłuższej przydatności.

Jak wiadomo uszkodzenie błon, to nadżerki przez które przedostają się w sposób niekontrolowny substancje, grzyby, bakterie, pyłki, kurz. W tym przypadku mówimy o wdychaniu powietrza w trakcie oddychania. Jakakkolwiek substancja przedostająca się do organizmu, omijająca pierwszą linię obrony powoduje alert histaminowy w organizmie, a tutaj już prosta droga do duszności.

Toksyny ze szczepionek odkładają się zwłaszcza w organizmach słabych, które po wprowadzeniu szczepionki nie mogły się jej pozbyć od razu, bo miały za słaby układ immunologiczny, dlatego pozbywanie się toksyn często trwa latami, a te od wewnątrz przy okazji ich wydalania uszkadzają błony śluzowe. Uszkodzenia sprzyjają alergiom, a w tym duszności.

Wszystko zatem zależy od sprawności ukadu immunologicznego i od tego, ile toksyn po szczepionkach odłożył organizm.
« Ostatnia zmiana: 07-10-2010, 22:00 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Novalijka
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #30 : 07-10-2010, 22:27 »

Dziękuję Machos za wytłumaczenie smile
Ja ostatnio znowu drążę temat duszności bo niestety mamy teraz z tym duży problem. Wiesz, ja myślałam, że po dwóch latach infekcji bez leków, kiedy ropy zeszło ogrom, to te duszności będą zanikać, a tu masz ci los, duszności są po wysiłku, duszności w trakcie infekcji i duszności w przedszkolu (podejrzewam, że od jakiś chemikaliów w wykładzinie). No i jesteśmy teraz w kropce co z przedszkolem bo za każdym razem odbieram Kacpra z dusznością, na początku przechodziło mu na świeżym powietrzu, ale ostatnio niestety duszność trzy razy była silna, musiałam użyć leku. Kombinuję co tu zrobić, żeby nie wchodzić w leki a jednocześnie żeby mały chodził do przedszkola.
Kacper miał w sumie 6 szczepionek, oj sporo te szczepionki już namieszały w zdrowiu Kacpra. Ale teraz mały jest już o wile silniejszy niż dawniej, ma tyle energii jest bardzo radosnym dzieckiem, widac u niego poprawę gołym okiem:)
Zapisane

Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć smile
audrey
« Odpowiedz #31 : 07-10-2010, 23:42 »

Przede wszystkim dziękuję Wam za takie zaangażowanie.
Tu nie chodzi o wkurzanie, choć zdecydowanie prowokujecie i nie wiem po co? Tylko takie pytanie retoryczne - czy Wasza droga do zdrowia nie była pozbawiona zakrętów?

Nie chodzi też o to co mu podać, ale jak mu pomóc, żeby znów nie zaszkodzić.

Machos czyli oskrzela, że tak powiem same "puszczą" i skurcz minie? Zrobiłam mu kapiel w soli iwonickiej, obłożyłam garnkami z tymiankiem i prawoślazem. Znów ma temperaturę.
Nie wiem tylko czy to nie jest duże obciążenie dla jego organizmu oskrzela i te "zawalone" powiększone migdały?
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #32 : 08-10-2010, 00:28 »

Tylko takie pytanie retoryczne - czy Wasza droga do zdrowia nie była pozbawiona zakrętów?
Od 2008, kiedy załapałem o co chodzi z tym zdrowiem, to o zdrowie dzieci zacząłem walczyć jak lew. Nie pozwoliłem na lekkomyślne podawanie leków.

Nie chodzi też o to co mu podać, ale jak mu pomóc, żeby znów nie zaszkodzić.
Nie podawać, by nie zaszkodzić! To najlepsza pomoc. Lek uzasadniony tylko w razie konieczności, zagrożenia życia.

Machos czyli oskrzela, że tak powiem same "puszczą" i skurcz minie?
To jest trudne pytanie, bo każdy organizm jest inny. Tak, minie, ale w jakim czasie?

Znów ma temperaturę.
Zbijałaś wcześniej już temperaturę? Nie napisałaś ile ma stopni teraz?

Nie wiem tylko czy to nie jest duże obciążenie dla jego organizmu oskrzela i te "zawalone" powiększone migdały?
Ja też nie wiem, bo go nie widzę i nie słyszę, ale po to organizm podniósł temperaturę, żeby opanować infekcję.
« Ostatnia zmiana: 08-10-2010, 00:34 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
audrey
« Odpowiedz #33 : 08-10-2010, 00:42 »

Teraz ma znów 39,5°C, jest rozpalony i znów go przytyka. Ok. 18-tej też miał tyle i podałam mu Ibum.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #34 : 08-10-2010, 00:45 »

Jeżeli nie ma dużego problemu z oddychaniem, nie męczy go, nie boli, nie świszcze i śpi, a ma 39,5 to niech gorączkuje.
« Ostatnia zmiana: 08-10-2010, 00:49 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
audrey
« Odpowiedz #35 : 08-10-2010, 00:52 »

Trudno mi to opisać, ale ma cięższy i krótki oddech co chyba jest normalne przy tej temperaturze. Z tym, że co jakiś czas odchrząkuje/postękuje i tak jakby mu coś ściskało gardło/krtań/oskrzela.
Pytałam czy go coś boli to twierdzi, że nie, ale widzę, że go męczy i nie śpi spokojnie tylko się wybudza co jakiś czas i coś sobie "majaczy".
Chciałam mu zrobić chłodne okłady na łydki to nie pozwala.
« Ostatnia zmiana: 08-10-2010, 01:02 wysłane przez Audrey » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #36 : 08-10-2010, 01:04 »

Jeżeli bardzo go męczy, to trzeba działać. To jest właśnie ta cienka granica osiągnięcia ewentualnych korzyści z podania leku przeciwzapalnego, bądź czasem antybiotyku i dłuższego rozłożenia w czasie odchorowywania infekcji.

Chciałam mu zrobić chłodne okłady na łydki to nie pozwala.
Dziecko jest mądrzejsze od Ciebie. Nie ma co zbijać temperatury.

Pytałam czy go coś boli to twierdzi, że nie, ale widzę, że go męczy
Skoro dziecko wie lepiej, to co chcesz zrobić?

Sama najlepiej ocenisz sytuację. Trzymam kciuki! Ja nie mogę podejmować za Ciebie decyzji.

« Ostatnia zmiana: 08-10-2010, 01:07 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
audrey
« Odpowiedz #37 : 08-10-2010, 01:09 »

Chyba wybiorę strategię małych kroków i podam mu to Ibum.
Zapisane
audrey
« Odpowiedz #38 : 08-10-2010, 08:37 »

Podałam Ibum. W nocy się wypocił, ale teraz temperatura znów rośnie, rano był ok. 37,5°C teraz 38,9°C. Zaczyna trochę rzęzić i dużą trudność sprawia mu odkrztuszanie. Tuż przed kaszlnięciem jak się do tego zbiera to tak jakby go coś blokowało, żeby zakaszleć.
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #39 : 08-10-2010, 10:48 »

Może spróbuj postawić bańki. Ja używam gumowych, można je kupić w aptece. Na pewno lepiej najpierw wykorzystać taką metodę niż antybiotyk. U moich dzieci sprawdzają się bardzo dobrze. Ostatnio nawet Mała zażyczyła sobie masaż bańką w ramach relaksu smile.
Zapisane

Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!