Ten świat to jakiś obłęd. Nie wiem czy warto za dużo wiedzieć.
Bardzo podobała mi się pokazywana w TV kobieta z Ukrainy, na pytanie dziennikarza o panującej grypie powiedziała "włączysz TV grypa jest, wyłączysz TV grypy nie ma".
Już bardzo dawno temu stwierdziłam, że nadmiar informacji zabija.
Zastanawiam się co to za różnica umrzeć ze strachu, czy od serwowanych nam trucizn?