Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 23:48 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Młody wiek, a tu przeboje w jelitach i nie tylko  (Przeczytany 10484 razy)
pawello
« : 12-10-2010, 16:54 »

Witam!

Chciałbym opisać tutaj moje dolegliwości, być może ktoś mi pomoże. Mam 24 lata, 5-6 lat temu spożywałem dosyć spore ilości kalorii, dodatkowo nadużywałem suplementów takich jak gainery, białka, dekstroza, kreatyna, bcaa, oraz stacki z USA, w których mogło znajdować się wszystko - AAKG, androstendiole itd. Moja waga wynosiła wtedy około 75kg przy 175cm wzrosu. Potem przez około 2 lata schudłem do 61kg. Jakoś 4 lata temu po zjedzeniu sporej ilości ciasta bardzo źle się czułem przez kolejne 2 tygodnie w wyniku czego trafiłem do szpitala na 10 dni. Wmówiono mi nerwicę z powodu sesji egzaminacyjnej, miałem zrobionych różne badania krwii i moczu, ciśnienia z czego wyszła podwyższona bilirubina we krwi (2.5), podwyższone ciśnienie 160/80 oraz alfa-amylza w moczu. TSH, FT3, FT4, ASPAT, ALAT itd. wszystko było w normie. Brak WZW typu A/B/C. Badanie kontrastowe jelita OK. Wyszedłem ze szpitala i czułem się tak samo jak tam przychodziłem. Zaprzestałem na około rok, dwa bo nie wiedziałem do kogo się zwrócić. Trafiłem na gastrologa, który poprzez USG stwierdził, że mam refluks żołądkowy oraz "światło" wątroby wskazywało na jej powiększenie i stłuszczenie. Przez ostatnie 2 lata brałem duspatalin, probiotyki, nolpaze bądź anesteloc, trochę pomagało, ciśnienie zeszło do 120/80. To było tylko "podtrzymywanie", ponieważ były dni, w których wszystko powracało. Ogólnie długi czas starałem się nie jeść produktów przetworzonych oraz słodyczy. W czerwcu będąc gdzieś na mieście, zjadłem jak nigdy pizze - ser, pieczarki, sok nesti do tego coca cola i 2 batoniki, rezultat - następnego dnia uczucie gorąca w jelitach, "bańki" jelita grubego oraz ostre kręcenie w głowie no i z około 61kg wagi spadłem w 1 dzień do 57kg. Zrobiłem sobie gastroskopie, wyszedł helicobacter, dostałem antybiotyk. Oczywiście odpowiednio odżywiając się - bez słodyczy, fast foodów itd. było w miarę OK. Zrobiłem sobię musli z owocami kandydozywanymi w tym między innymi z suszonym bananem, brzoskwinią itd. - rezultat, znowu ostre przeboje w jelitach, pieczenie, uczucie gorąca, uczucie scisku głowy, kręcenie się w głowie, nagłe przyspieszenie akcji serca - takie cos się dzieje przez pare minut, potem ustaje, tak jakby coś chciało przejść przez jelito ale nie mogło. Na własne życzenie zrobiłem sobię badanie na pasożty w kale, które nic nie wykazało. Zacząłem trochę szperać po necie i zobaczyłem objawy, które się pokrywają z moimi a więc - uczucie zimnych rąk, stóp, lęki, drżenie rąk, czasami depresje, uczucie ścisku głowy, czasami szybkie akcje serca, wzdęcia, zaparcia ale nie było biegunek a jak były to bardzo żadko. Obstawiłem, że to kandydoza. Zrobiłem badanie mykologiczne w kierunku grzybów i dostałem wynik - wyhodowano candida species pojedyńcze kolonie, wyhodowano grzyby pleśniowe ++. Dostałem nystatyne na 7 dni, w czwartek kończe. Nie widzę jakiejś olbrzymiej poprawy. Obecnie to co jem gdzieś od 2 tygodni to, węglowodany oddzielnie, białko oddzielnie. Weglowodany + tłuszcz, białko + tłuszcz. Śniadanie bądź kolacja to płatki owsiane zwykłe, obiad to jaja badź ryby bądź mięsco z sałatką, na którą składa się pomidor, sałata lodowa, czosnek, oliwki z oliwek. Nie jem mleka, serów, cukru, czekolad, ryżu białego, pieczywa w ogóle, ze względu na to, że robią niezły "mess". I w sumie teraz, nie wiem co dalej. Nie wiem czy rzeczywiście candida u mnie jest, chociaż wiele moich objawów na to wskazuje. Zastanawiam się nad kuracją antygrzybiczną (opisaną w "Nie daj się zjeść grzybom" - swoją drogą książka Pana dr. Janusa bardzo mi się spodobała), która niestety troche czasu trwa, ale od dłuższego czasu nie jem "słodyczy" i produktów przetworzonych więc dla mnie tutaj to nie jest jaką kolwiek przeszkodą. Bardziej martwi mnie moja waga 57kg i żeby nie poszła w dół, bo jeśli tak się stanie to będzie bardzo słabo z tego wyjść. Gdyby ktoś pomógł mi w dobraniu produktów, które powinienem spożywać oraz doradził, czy warto stosować MO i kuracje antygrzybiczną w moim przypadku byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam
Zapisane
pawello
« Odpowiedz #1 : 13-10-2010, 17:33 »

Po przeczytaniu pierwszetgo tomu świetnej książki "Zdrowie na własne życzenie", Pana Słoneckiego zaczynam mieć wątpliwości co do leczenia grzybicy ogólnoustrojowej wg Janusa z użyciem dosyć sporej liczby suplementów, preparatów antygrzybicznych itd. i chyba zacznę się zastanawiać nad MO. Ale dalej nie wiem, czy nie wpłynie to negatywnie na moją niską wagę?
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #2 : 13-10-2010, 18:06 »

zaczynam mieć wątpliwości co do leczenia grzybicy ogólnoustrojowej wg Janusa z użyciem dosyć sporej liczby suplementów, preparatów antygrzybicznych itd.
Szybko się uczysz  thumbsup.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Rob
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.07.2010
Wiadomości: 134

« Odpowiedz #3 : 16-10-2010, 01:31 »

Mogę powiedzieć tyle, że mam niemal te same objawy/dolegliwości (tzn. w tej chwili nie mam na DP) lecz mam problemy z wagą tak samo jak Ty Pawello i nie mogę tej wagi podbić na diecie prozdrowotnej Smutny W tej chwili 74 kg przy wzroście 195 cm, 4 lata temu ok 90 kg z tym, że tak samo jak i Ty brałem odżywki jadłem co popadnie msn-wink, do tego kuracje antybiotykowe i w między czasie wycięcie wyrostka robaczkowego. Ogólnie radziłbym wdrożyć DP + MO + KB na pewno to pomoże w dolegliwościach jakie Cię trapią stary, mi to pomogło, ale z wagą może być gorzej =/. Ja w I etapie DP schudłem jeszcze 2 kg i taka waga mi została (z 76 na 74 kg).

Ogólnie to naprawdę ciężko podbić mi wagę w II etapie DP, a jem dosyć sporo ilościowo, a i tak brakuje mi kalorii Smutny tzn.:

Śniadanie:
ponad 100 g kaszy jaglanej + jajecznica z 5 jaj na smalcu i boczku ze szczypiorem
-po śniadaniu ok. godziny 1 jabłko

Obiad:
ziemniaki w mundurkach 4 średnie ziemniaki + półtora schabowego msn-wink w jajku + masło na ziemniaki i pietruszka + surówka z kiszonej kapusty i marchwi na oleju.
-ponad godzinę po obiedzie KB z pestek z dyni, słonecznika, siemienia i połowy banana

Potem podwieczorek msn-wink:
100 g ryżu brązowego bezglutenowego firmy sonko (spożywam od czasu do czasu wymiennie z kaszą jaglaną w tym posiłku msn-wink) na maśle.

Kolacja:
ponad 100g kaszy jaglanej i 3 jajka sadzone na smalcu + szczypior

Sorry Pawello, że trochę "zaśmiecam" twój wątek przykładem mojej dziennej diety, ale może eksperci lub ktoś na forum doradziłby co by można dodać wysoko kalorycznego i w miarę "na szybko", żeby podbić ilość kalorii dziennie. W ogóle sporo czasu w ciągu dnia przy garnkach się stoi żeby przygotować to co wymieniłem i tak co dzień =/. Obliczyłem, że jakieś ok 2000 kcal spożywam dziennie przy wzroście 1.95 i myślę, że tu jest chyba problem ? Tylko, że bym musiał jeść jeszcze więcej posiłków i więcej czasu w ciągu dnia poświęcać żeby to przygotować Smutny.

Co ciekawe ostatnio zrobiłem mały test. Odstawiłem MO na tydzień (też z powodu zbyt dokuczliwych już objawów oczyszczania) i przez 4 dni dodałem do mojego jadłospisu 2 bułki na dzień i przytyłem ponad kg z tym, że już w drugim dniu po zjedzeniu tych bułek miałem w kłucie w sercu i dziwne uczucie, czasem nawet lekkie bóle w jelitach z lewej strony, coś podobnego jak opisał Pawello. No i po 4 dniach odstawiłem gluten =/ i waga wróciła do 74...
Zapisane

medicus curat, natura sanat - lekarz leczy, natura uzdrawia
pollo
« Odpowiedz #4 : 18-10-2010, 14:52 »

Cytat
i przez 4 dni dodałem do mojego jadłospisu 2 bułki na dzień

 eek

Z takim podejściem, widzę marne szanse na wyzdrowienie.
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #5 : 18-10-2010, 15:55 »

Zamiast tych bułek zjadłabym zupy na kościach, flaczki, bigos, golonkę, boczek i inne takie. Schab jest chudym mięsem. Lepsza karkówka. Teraz aura sprzyja jedzeniu "cięższych" posiłków.
Zapisane
pawello
« Odpowiedz #6 : 19-10-2010, 13:08 »

Dzięki Rob smile.
Cały problem polega na tym, że jak zjem tłusto (np. jajka na smalcu + pozostałości tłuszczu do kaszy), to źle się czuję. Parę lat jadłem niesmażone, 2 dni temu spróbowałem powyższego zestawu i chyba znowu schudłem. A jedząc gotowane...nie da się wyciągnąć dużo kalorii.
« Ostatnia zmiana: 19-10-2010, 17:21 wysłane przez Apollo » Zapisane
Albert75
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10.09.2009
Skąd: Wa-wa
Wiadomości: 105

« Odpowiedz #7 : 19-10-2010, 19:57 »

Spróbuj wykluczyć któryś ze składników, który może powodować złe samopoczucie.
Weź na początek czysty, świeży smalec gęsi kawałek kiełbasy lub parówki na patelnię, w to ze dwie czyste pieczarki i 2-3 jaja, zjedz i sprawdź jak się czujesz. Ja nigdy po czymś takim nie miałem złego samopoczucia.
Może kwestia jakości tłuszczu, albo coś z kaszą....
Co do MO, to fakt u mnie w pierwszym półroczu masa spadła dość znacznie, gdzieś po 10 miesiącach zaczęło dopiero przybywać, ale powolutku msn-wink
« Ostatnia zmiana: 19-10-2010, 22:55 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« Odpowiedz #8 : 19-10-2010, 20:23 »

Cytat
Co ciekawe ostatnio zrobiłem mały test. Odstawiłem MO na tydzień (też z powodu zbyt dokuczliwych już objawów oczyszczania) i przez 4 dni dodałem do mojego jadłospisu 2 bułki na dzień i przytyłem ponad kg
Jak o nietolerancjach pokarmowych czytałem, to raz spotkałem się z informacją, że jednym z objawów może być trudne do wytłumaczenia przybranie na wadze nawet dwóch kilogramów w ciągu nocy. Nie zagłębiałem się w to zjawisko, bo mnie na tyle nie zainteresowało, ale może ten sam mechanizm zadziałał u Ciebie po powrocie do glutenu, bo masz na niego nietolerancję.
Zapisane
pawello
« Odpowiedz #9 : 20-10-2010, 17:52 »

Jestem dopiero 2 dzień na MO, zaczynam od 1/4 dawki. Jeszcze nie na DP ani KB, ale myślę, że powoli spróbuję się "wdrożyć". Również dzisiaj zrezygnowałem z glutenu - płatków owsianych, które jadłem dotychczas 2 x dziennie. Zrobiłem także większe zakupy - kasza gryczana, jaglana, jajka, masło, smalec, schab, piersi i uda z kurczaka, biała kiełbasa, boczek, oliwki zielone bez pestek, seler, pietruszka i marchew, sałata lodowa (surówki). Odstawiłem czosnek oraz pomidory. Na razie cebuli, kapusty kiszonej ani grochu, fasoli, kukurydzy nie chcę ruszać, chcę wypróbować kombinacje tego co powyżej. Oczywiście jeśli smażone, to tylko na smalcu.
« Ostatnia zmiana: 20-10-2010, 17:59 wysłane przez Solan » Zapisane
pollo
« Odpowiedz #10 : 06-11-2010, 14:57 »

Cytat
Zrobiłem także większe zakupy - kasza gryczana, jaglana, jajka, masło, smalec, schab, piersi i uda z kurczaka, biała kiełbasa, boczek, oliwki zielone bez pestek, seler, pietruszka i marchew, sałata lodowa (surówki). Odstawiłem czosnek oraz pomidory.

Sałata lodowa chłonie azotany jak gąbka, poza tym ma mniej wartości odżywczych, niż zwykła sałata. Kurczaki to też nie jest dobry pomysł, chyba że masz dostęp do takich z wolnego chowu.
Zapisane
Rob
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.07.2010
Wiadomości: 134

« Odpowiedz #11 : 10-12-2010, 01:53 »

Cytat
Jak o nietolerancjach pokarmowych czytałem, to raz spotkałem się z informacją, że jednym z objawów może być trudne do wytłumaczenia przybranie na wadze nawet dwóch kilogramów w ciągu nocy. Nie zagłębiałem się w to zjawisko, bo mnie na tyle nie zainteresowało, ale może ten sam mechanizm zadziałał u Ciebie po powrocie do glutenu, bo masz na niego nietolerancję.
Voldin, w sumie to coś w tym może być, czytałem w którymś z postów Zibiego (już nie pamiętam którym), że organizm kiedy miał stracić kilogramy, to odkładał najpierw wodę i tym samym najpierw był lekki wzrost wagi, a potem spadek (jeżeli coś przeinaczyłem to przepraszam Zibi). Może to właśnie u mnie wystąpiło i jest to związane z nietolerancją pokarmową, no bo jak mogą się odłożyć prawie 2 kg wagi przez jedną dobę, jak się zjadło posiłek o wadze np. 400 g, w którym występuje gluten ,więc to chyba musi być woda, bo potem waga i tak spadła...

W zasadzie to wszystko sprowadza się do tego aby załatać "dziury" w naszym organizmie, czyli nadżerki. Jak nie będzie nadżerek, będzie np. lepsze wchłanianie składników odżywczych, organizm zacznie nagle odżywać i się regenerować, a także robić porządki z zaniedbaniami z przed lat - tak w wielkim skrócie. smile
« Ostatnia zmiana: 11-12-2010, 07:53 wysłane przez Apollo » Zapisane

medicus curat, natura sanat - lekarz leczy, natura uzdrawia
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!