U nas też jest akcja "Pij mleko (...)", ale wobec rozmaitych źródeł trucizn, toksyn i dolegliwości nikt (tak myślę, kartotek chorobowych nie znam) chorób dzieci z tą akcją nie wiąże.
No raczej nie. Przez pewien czas pracowałam w przedszkolu i szkole, które od strony edukacyjnej, pedagogicznej i ogólnie rozwojowej bardzo dbaja o dzieci. Nawet od strony kuchni mają na uwadze dobro dziecka, między innymi w ogóle nie stosują Vegety, kostek rosołowych i innych rzeczy z glutaminianem sodu, żadnych gotowych syfów do odgrzania w mikrofali. Jednak mleko nadal tam jest wszechobecne. Przedszkolaki codziennie dostają danonki, monte i inne dobrodziejstwa a w szkolnym magazynie stoją ogromne palety pełne małych kartoników (250ml) mleka ze słomką, produkowane w lokalnej mleczarni specjalne dla szkoły, która dba o uczniów.
Rodzice raczej nie są skłonni uwierzyć, że mleko szkodzi. Może dlatego, że jest to wygodny pomysł na posiłek, zwłaszcza jeśli dodasz płatki kukurydziane i polejesz słodkim syntetycznym sosem. Kolacja gotowa. Trudno mi było namówić rodziców, żeby chociażby dla próby odstawili to mleko z diety dziecka.
Co ciekawe, większość kilkuletnich dzieci, w naturalny sposób mleka nie lubi, ale rodzice przemycają je w postaci budyniu, danonków i ...shake'ów z Mc Donalda