Co do wymiotów, czym je wywołać?
Mój syn (autystyk) odkąd pije MO zdarzają mu się i biegunki, a wymioty są dziwne. Nigdy wcześniej nie wymiotował, ale jeśli zje coś co mu zaszkodzi to jakby żołądek przestaje mu pracować. Tak było już dwa razy.
Za pierwszym ugryzł trochę gruszki, następnego dnia nad ranem obudził mnie odgłos wymiotowania, syn miał odruch, ale wymioty były bardzo gęste, a dziecko je połykało, odruch nie ustępował. Mieliśmy tego dnia rano komisję w sprawie orzeczenia o niepełnosprawności. Dałam dziecku sody oczyszczonej i wlałam w niego nieco wody, po 30 min. dziecko zwymiotowało, wystąpiła też biegunka i wszystko było już ok. Co prawda był osłabiony, ale orzeczenie dostaliśmy na 4 lata
Za drugim razem zjadł u babci gołąbków, następnego dnia wymiotował, ale dosłownie każdym posiłkiem jaki zjadł po tych gołąbkach, widać było kapustę. Brzuch był olbrzymi, dziecko czuło się źle. Wiedziałam, że będzie się męczył, więc dałam mu sody i wody, gdy już wyrzucił wszystko z żołądka, brzuszek był płaski, wystąpiła tylko 3 razy biegunka i dziecko było jak nowo narodzone.
Czy zrobiłam dobrze? Mój teść mówił, że soda jest szkodliwa, a na moje pytanie czym miałam wywołac wymioty u dziecka powiedział, że mydłem.
Gdyby nie wymioty, on męczył by się długo.
Czy soda jest szkodliwa? Dziecko wszystko przecież zwymiotowało, a jeśli nie sodą to czym na przyszłość mam pomóc maluchowi. Bo wywołując wymioty chyba dobrze zrobiłam?
Moi rodzice tak postępowali, jak źle się czułam, bolał mnie brzuch, miałam uczucie zimna w żołądku i bolała mnie głowa, to istnie cierpienie dla dziecka.