Aktualności:

Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij

Wywiad z Darkiem "Machosem" w radiu RSC

Zaczęty przez Rysiek, 10-12-2010, 18:12

Rysiek

Zapraszamy do posłuchania rozmowy z naszym Ekspertem - Machosem w radiu RSC

http://www.4shared.com/audio/h16RRDEu/wywiad_machos_rsc.html

rafalski

#1
Fajny, krótki i rzeczowy wywiad :). Ja miałem dokładnie tak samo z migdałami. Również dwa lata się męczyłem, aż w końcu wyciąłem :(.

Wysuwa mi się na myśl taki wniosek, że najlepiej żeruję się (zarabia) na niewiedzy :(. Podstawą w życiu jest nabieranie wiedzy i doświadczenia. Jak sami czegoś nie zrobimy, to nikt za nas tego dobrze nie zrobi .

tomurbanowicz

Machos, fajnie, czytelnie i w przystępny sposób przedstawiłeś zasady zdrowotne.
Poleciłem znajomym.

Kalina

Machos, bardzo dobry, przemawiający do wyobraźni wywiad :thumbup:.

Chyba po Twoim wywiadzie nowy rekord odwiedzin forum Biosłone "Najwięcej online: 322 (Wczoraj o 10:46)".

Zbigniew Osiewała (Zibi)

Pierwszy profesor (wykładowca) BPP.

Machos

#5
Jeżeli mogę wykorzystać miejsce w którym pracuję, to wykorzystuję. Udało mi się dogadać z Dominiką (pacjentką) i mnie nagrała.

Ja mam do czynienia z dwiema takimi pacjentkami u siebie w firmie. Półtora roku minęło, jak Gośkę zaciągnąłem do Rochny na nagranie. Przestałem do niej mówić jakieś pół roku temu. Nie warto, bo dla niej każdy z dr przed nazwiskiem, to autorytet. Własne dziecko dziewięcioletnie ma na prochach nasercowych (kiedyś przy okazji się wygadała). Musiała wzywać pogotowie, a na USG biednemu dzieciakowi tyle diagnoz nawymyślali, że obłęd. O tym wszystkim opowiadała mi Gośka. Zapytałem, czym dziecko nakarmiła przed atakiem bólu i arytmii serca? W odpowiedzi usłyszałem o płatkach w mleku. Zawsze jej mówiłem, a ona: "Wiesz co? Chyba muszę zacząć robić to, co robisz". Mówiła to tylko, żeby mnie spławić, no to ja też mam to w "pompie".

Teraz następna mnie nagrała... pacjentka, no a ja to takie jednorazowe zjawisko w "programie o zdrowiu".

Jest jednak jaskółka. Koleżanka ode mnie z radia. Nie spodziewałbym się w życiu. A jednak naszą ideę połknęła i to ze swoim własnym chłopakiem. Wypytywała kiedyś jak wszyscy. Do MO robi podejścia, ale to co mnie najbardziej zaskoczyło, to rezygnacja całkowita z chleba, z makaronów, no ogólnie z mącznych. To my się tutaj pocimy, bo ktoś pije MO, ale z chleba nie umie zrezygnować, a ta zaczęła od innej strony. O niej jeszcze napiszę, bo będzie okazja. Byli na prelekcji i zadawali pytania.

Nagranie odbyło się przed południem, a ja głosowo nie jestem wtedy w formie i gorzej myślę, bo kocham kłaść się o 1 - 3 nad ranem, a wstawać od 9 - 10, więc budzę się do jakiejś 13. No ale spiąłem się, żeby powiedzieć pewnie, przekonująco to, co wiem o zdrowiu.

W sumie nie spodziewałem się waszej reakcji co do tego wywiadu, a tu w wątku tyle wpisów. Naprawdę cieszę się, że doceniliście moją robotę, a to buduje mnie jako człowieka i nie wbija w dumę. Tym bardziej mi ciepło na duszy, bo ostatnio zawiodło mnie wielu moich znajomych, że łoj. Tyle prądu na nich straciłem! Ale zdaję sobie sprawę, że nasza prawdziwa wiedza jest wredna i niewygodna bardzo, bardzo dla pacjentów.

Jako żem Machos i wyznaję zasadę, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, to mam ich w dupie. I zaczynam doskonale rozumieć to, że jest mi lżej, kiedy mam kogoś w dupie.
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Tomasz_Dangel

#6
Rzeczywiście dobry wywiad, gratulacje.
Mam tylko drobną uwagę: jeżeli krytykujesz (bardzo słusznie!) żywienie "rolnicze" (pszenica), to dlaczego potem mówisz pozytywnie o jedzeniu ziemniaków? To przcież bomba węglowodanowa.
Dobrze, że nie poruszyłeś w wywiadzie sprawy tego dziecka.
CytatWłasne dziecko dziewięcioletnie ma na prochach nasercowych (kiedyś przy okazji się wygadała). Musiała wzywać pogotowie, a na USG biednemu dzieciakowi tyle diagnoz nawymyślali, że obłęd.
Gdybyś potrzebował dobrego kardiologa dziecięcego to polecam:
http://www.usgecho4d.pl/echo-serca-dziecka-(konsultacja-kardiologiczna).html
http://www.usgecho4d.pl/nasi-lekarze.html
Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).

Machos

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 12:11
Mam tylko drobną uwagę: jeżeli krytykujesz (bardzo słusznie!) żywienie "rolnicze" (pszenica), to dlaczego potem mówisz pozytywnie o jedzeniu ziemniaków? To przcież bomba węglowodanowa.
A co to nie mogę ziemniaka zjeść? Nie popadam skrajność. Uwielbiam surówki, mięso, jaja. Czasem zjem ziemniaki, czasem kaszę jako dodatek. Nie jem w posiłku samych ziemniaków, bo nie lubię.

Nasi przodkowie polowali na zwierzęta, korzenie też wykopywali. Zapewniam Cię, że zjedli niejedną bulwę.

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 12:11
Gdybyś potrzebował dobrego kardiologa dziecięcego to polecam:
http://www.usgecho4d.pl/echo-serca-dziecka-(konsultacja-kardiologiczna).html
http://www.usgecho4d.pl/nasi-lekarze.html
A po co? Przecież to mnie nie dotyczy. Nie obchodzi mnie, co robi koleżanka ze zdrowiem własnym i własnych dzieci.

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 12:11
Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).
Kto stosuje?
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Tomasz_Dangel

Przepraszam, w takim razie źle go zrozumiałem. Sądziłem, że jest zwolennikiem diety niskowęglowodanowej. Skoro nie, to faktycznie ziemniaki zawierają dużo skrobi.
Pytasz, co złego w węglowodanach? Dieta wysokowęglowodanowa jest szkodliwa. Zobacz: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=15939.20#lastPost (poglądy Wolfganga Lutza)
Co do dzieci z wadami serca (co nie było jasno powiedziane - USG?) i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.

Machos

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Przepraszam, w takim razie źle go zrozumiałem. Sądziłem, że jest zwolennikiem diety niskowęglowodanowej. Skoro nie, to faktycznie ziemniaki zawierają dużo skrobi.
A jakie ziemniaki zawierają samą skrobię?

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Pytasz, co złego w węglowodanach? Dieta wysokowęglowodanowa jest szkodliwa.
Ale ja nie jestem na żadnej diecie, bo szkodliwa dla mnie.

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Co do dzieci z wadami serca (co nie było jasno powiedziane - USG?) i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.
No ja mam wadę serca, no i co z tego. Nie korzystam z kardiologa. Nie muszę. Jestem zdrowy.
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Tomasz_Dangel

Machos,
To tylko moje odczucia po wysłuchaniu Twojego wywiadu. Sądziłem, że poza komplementami jesteś zainteresowany życzliwymi uwagami (to nie była złośliwa krytyka).
Nastaw się pozytywnie.
Skoro Cię nie obchodzi co robi Twoja koleżanka w sprawie chorego dziecka, to po co o tym tutaj piszesz?
Sądziłem, że chcesz jej pomóc. Mój błąd.

Zbigniew Osiewała (Zibi)

#11
Cytat: Machos w 13-12-2010, 13:46
Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Przepraszam, w takim razie źle go zrozumiałem. Sądziłem, że jest zwolennikiem diety niskowęglowodanowej. Skoro nie, to faktycznie ziemniaki zawierają dużo skrobi.
A jakie ziemniaki zawierają samą skrobię?
Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Pytasz, co złego w węglowodanach? Dieta wysokowęglowodanowa jest szkodliwa.
Ale ja nie jestem na żadnej diecie, bo szkodliwa dla mnie.
Tomek: Twój tok myślenia jest dobry, ale wyrażany przez Ciebie może trochę nieprecyzyjnie, i stąd wynikające nieporozumienia. My tutaj staramy się brać odpowiedzialność za każde wypowiedziane słowo, bo nie dyskutujemy tylko z konkretnym adwersarzem, ale liczymy się z czytaniem treści wątków przez innych forowiczów.
 
W nomenklaturze medycznej, na sposób odżywiania czy na model odżywiania, który czasem dla niektórych stanowi sposób na życie, pewną filozofię życia - mówi się dieta. My zaś mówimy o diecie wówczas kiedy ma zastosowanie w konkretnej terapii. Jeśli ktoś jest na diecie niskowęglowodanowej czy makrobiotycznej, a ma uciążliwe objawy ze strony stanu zapalnego dwunastnicy czy żołądka - to przecież nie będziesz go w tej sytuacji karmił dietą wysokoresztkową (z dużą ilością błonnika i to jeszcze surowego), bo tak stanowią założenia tej diety. W takim przypadku należy cierpiącemu podawać (np.: ziemniaki, i to gotowane bez "mundurka", dobrze rozgotowany ryż czy rozgotowaną marchew - czyli pokarmy z wysokim IG, o dużym ŁG, żeby dwunastnicy nie obciążać, żeby te cukry dobrze się wchłonęły w dwunastnicy), żeby chociaż do organizmu przemycić tego typu źródło energii. Inaczej postępujemy w cukrzycy, w raku, itd.

Właśnie tutaj medycyna działa podstępnie i wrednie, bowiem stosując nienależytą dietę przy pewnych objawach chorobowych - wkręca chorego w kolejne choroby, tym bardziej, że tacy chorzy nie stosują leczenia przyczynowego (np. nie piją MO lub/i nie stosują ZZO - kiedy uciążliwe objawy chorobowe już ustąpiły, a dieta odpowiednia był stosowana w celu ustąpienia tych objawów, i dalej tkwią w stosowaniu tej diety, która powoduje maskowanie faktycznego stanu zdrowia, która jest atrapą).

Czyli widać tutaj pewien dysonans, kiedy się pisze o diecie jako o modelu odżywiania. Dieta jest stosowana w chorobie, pod konkretne objawy, a ZZO w zdrowiu (kiedy nie ma potrzeby stosowania żadnej diety, nawet DP).

Tomasz_Dangel

Słuchając wywiadu zrozumiałem, że Machos jest zwolennikiem żywienia niskowęglowodanowego (tzw. paleolitycznego), o którym pisał dr Wolfgang Lutz. Już mi wyjaśniono, że nie. Czyli moja uwaga o ziemniakach była w jego przypadku bez sensu. Niech je, smacznego.

Odbiór wywiadu przez osoby spoza Waszego kręgu powinien być pomocny. Można w ten sposób pewne rzeczy doprecyzować przy następnej okazji.

Ja sam żywię się niskowęglowodanowo od 2003 roku. Co nie znaczy, że nie jem węglowodanów.

Typowym przykładem diety niskowęglowodanowej jest dieta ketogenna stosowana w leczeniu lekoopornej padaczki u dzieci. Innym wskazaniem jest (czy raczej powinien być) tzw. zespół metaboliczny. Czytałem też doniesienie o zastosowaniu diety ketogennej w leczeniu nowotowrów mózgu, ale ta metoda nie jest powszechnie akceptowana (np. Gerson poleca żywienie wegetariańskie). Jest to bardzo ciekawy temat.

Machos

#13
Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 14:50
Słuchając wywiadu zrozumiałem, że Machos jest zwolennikiem żywienia niskowęglowodanowego (tzw. paleolitycznego)
Czy paleo zastanawiał się ile węgli niskich, czy wysokich zjada? Ja też się nie zastanawiam, bo sugeruję się tym, co podpowiada mi organizm.

Od kiedy medycyna zabrała się za przeliczanie węgli, tłuszczów, białek, witamin, minerałów, zaczęła kombinować z dietami, to ludzie chorują i nie może być inaczej. Albo wydaje im się, że nie chorują, a przykłady pokazują co innego. Może nie od razu chorują, ale po pewnym czasie tak jest, a ci stosujący jakąś tam dietę już tak nie krzyczą, nie manifestują, jacy są zdrowi, bo gdzieś w domu, albo w szpitalu kończą swój żywot.  

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 14:50
Typowym przykładem diety niskowęglowodanowej jest dieta ketogenna stosowana w leczeniu lekoopornej padaczki u dzieci. Innym wskazaniem jest (czy raczej powinien być) tzw. zespół metaboliczny. Czytałem też doniesienie o zastosowaniu diety ketogennej w leczeniu nowotowrów mózgu, ale ta metoda nie jest powszechnie akceptowana (np. Gerson poleca żywienie wegetariańskie). Jest to bardzo ciekawy temat.
W leczeniu tak, ale nie w zdrowiu!

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:51
Skoro Cię nie obchodzi co robi Twoja koleżanka w sprawie chorego dziecka, to po co o tym tutaj piszesz?
Sądziłem, że chcesz jej pomóc. Mój błąd.
Zapytałem Cię już o kogo chodzi. Nie otrzymałem odpowiedzi, czy Gośka, czy Dominika. Tak trudno odpowiedzieć?

Co do Gośki, to od kiedy wie o Biosłone? Zamiast wyciągnąć wnioski, to po ponad roku od wywiadu z Mistrzem, wpakowała dziecko na leki, a teraz? Ty polecasz kardiologa, bo pewnie ten leczy jej dziecko. Nie wiem, co z jej córką, ale wiem jedno, że kiedy opowiadała mi, jak myliło się kilku lekarzy w postawieniu diagnozy choroby serca u dziecka, to o czym to świadczy? O nieukach robiących eksperymenty przy okazji czyjegoś życia? A matka? Tylko się bać, panikować, a w rozmowie ze mną wszystko takie niewiarygodne, co mówiłem. Nie do wiary, jak w słowach Machosa tak brzmi lekko dbanie o zdrowie, kiedy tam w domu moje dziecko ma arytmię, migotania. Tylko ja teraz pytam się dlaczego? Nie oczekując odpowiedzi odpowiem: "Dlatego, że matka sama jest sobie winna i oddała zdrowie swojego dziecka w cudze ręce, zamiast przysiąść do portalu wiedzy i zacząć myśleć".

Nie zależy mi zwłaszcza teraz na tym, co się u niej dzieje, bo co spotkanie w pracy, to gadałem jej do urzygu o zdrowiu. Przez rok!!!

Skoro chce pomocy, to niech pyta, ale wybacz, nie będę sam pytał, bo może nie będzie to dobrze odbierane.

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Co do dzieci z wadami serca (co nie było jasno powiedziane - USG?) i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.
Co zrobi kardiolog? Czyli że jak pomoże? Badaniami? I co dalej? Odpowiednie leki? I co, dziecko wyzdrowieje?!

A gdzie jest przyczyna tej choroby? W sercu?! W końcu kardiolog leczy serce, więc powinien wyleczyć, ale tak nie jest. Za parę lat kolejne leki, jak pacjent przeżyje, więc jak to jest?!
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Agata

Cytat: Machos w 13-12-2010, 13:42

Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 12:11
Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).
Kto stosuje?

CytatZapytałem Cię już o kogo chodzi. Nie otrzymałem odpowiedzi, czy Gośka, czy Dominika. Tak trudno odpowiedzieć?
Co do Gośki, to od kiedy wie o Biosłone? Zamiast wyciągnąć wnioski, to po ponad roku od wywiadu z Mistrzem, wpakowała dziecko na leki, a teraz? Ty polecasz kardiologa, bo pewnie ten leczy jej dziecko.


Machos, przeczytałam uważnie ten wątek i zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałeś Tomasza. On poleca kardiologa nie dlatego, że leczy dziecko Twojej koleżanki, tylko dlatego, że ta pani kardiolog to jego rodzina (pewnie żona) i to jej przygotowuje MO  :)


Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 13:42
Co do dzieci z wadami serca i zaburzeniami rytmu, to oprócz porad Machosa, potrzebny jest dobry kardiolog dziecięcy, który rozumie przedstawianą tu doktrynę.
"...rozumie przedstawianą tu doktrynę", bo stosuje MO i pewnie dyskutuje z mężem na tematy poruszane na Biosłone.

Myślę, że Tomasz nie odpowiedział Ci, bo mógł się pogubić w tym co napisałeś. Jeśli się mylę, to przepraszam, że się wtrąciłam, ale ponieważ podoba mi się Twój sposób dyskutowania i wyjaśniania pewnych spraw, więc stwierdziłam, że szkoda byłoby, gdyby dyskusja urwała się tylko z powodu nieporozumienia.

Ps. Ja również uważam, że wywiad z Tobą jest bardzo dobry. Czekam na więcej...

Mmagmma

#15
Machos nagranie super. Mówisz pewnie i nikogo na siłę nie przekonujesz. Poprostu jesteś żywym dowodem tego co mówisz.


Cytat: Tomasz Dangel w 13-12-2010, 12:11
Gdybyś potrzebował dobrego kardiologa dziecięcego to polecam:
http://www.usgecho4d.pl/echo-serca-dziecka-(konsultacja-kardiologiczna).html
http://www.usgecho4d.pl/nasi-lekarze.html
Wiem, że stosuje MO (sam jej robię).
I pewnie holistycznie podchodzi do pacjentów przekonując ich również do MO itd

Machos

#16
Cytat: Agata w 13-12-2010, 23:48
Machos, przeczytałam uważnie ten wątek i zastanawiam się, czy dobrze zrozumiałeś Tomasza. On poleca kardiologa nie dlatego, że leczy dziecko Twojej koleżanki, tylko dlatego, że ta pani kardiolog to jego rodzina (pewnie żona) i to jej przygotowuje MO  :)

Rzeczywiście! Dr hab. n. med. JOANNA SZYMKIEWICZ - DANGEL!

CytatWykształcenie w zakresie pediatrii i kardiologii dziecięcej zdobyłam w Centrum Zdrowia Dziecka oraz w kilku czołowych ośrodkach zagranicznych, m.in. Guy`s Hospital w Londynie, który był "kolebką" europejskiej kardiologii prenatalnej oraz Harvard Medical School w Bostonie. Od wielu lat głównym kierunkiem mojej pracy zawodowej jest kardiologia prenatalna. Zorganizowałam Pracownię Kardiologii Prenatalnej w CZD. W roku 2002 po rozpoczęciu pracy w II Klinice Położnictwa i Ginekologii - Poradnię Perinatologii i Kardiologii Perinatalnej, a w roku 2006 - Poradnię USG przy Fundacji Warszawskie Hospicjum dla Dzieci.
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Tomasz_Dangel

W kwestii kardiologii dziecięcej kilka wyjaśnień (wiem, że to forum NIEMEDYCZNE, ale może będziecie tym zainteresowani).

W Polsce rodzi się co roku ok. 4000 dzieci z wadami serca (1% wszystkich noworodków). To dużo.
Czy występowaniu wad wrodzonych u dzieci można zapobiec stosując u rodziców metody prozdrowotne wg p. Józefa Słoneckiego? Tego nie wiem, być może tak. Na pewno warto je propagować.

Jak wiecie w okresie ciąży wykonywane są badania USG oraz inne badania prenatalne. Na ich podstawie rodzice mogą podejmować decyzje pro-life lub o przerwaniu ciąży. W Polsce rodzi się dużo więcej dzieci z wadami wrodzonymi niż np. we Francji właśnie z powodu decyzji pro-life.
W naszej poradni zapewniamy rodzicom wszechstronną pomoc (np. doświadczonych psychologów).

W Polsce umiera rocznie z powodu wrodzonych wad serca ok. 300 dzieci rocznie (więcej niż np. z powodu nowotworów).

Większość wad serca można skutecznie operować. Polska ma obecnie trzy bardzo dobre ośrodki kardiochirurgii dziecięcej (i kilka mniejszych). Wyniki operacyjnego leczenia wad serca u dzieci są na ogół dobre. Większość tych dzieci normalnie chodzi do szkoły, a nawet uprawia sport.

Rzeczywiście, mogę z czystym sumieniem polecić moją żonę jako doświadczonego w tej dziedzinie kardiologa prenatalnego i dziecięcego. Na pewno nie odmówi rozmowy na temat MO, żywienia, koktajlu z błonnikiem, który często dla mnie robi, itd. Opinie na jej temat możecie znaleźć na forach rodziców dzieci z wadami serca.

Machos

#18
Cytat: Tomasz Dangel w 14-12-2010, 09:04
Czy występowaniu wad wrodzonych u dzieci można zapobiec stosując u rodziców metody prozdrowotne wg p. Józefa Słoneckiego? Tego nie wiem, być może tak. Na pewno warto je propagować.
A jak wyobrażasz sobie? Zdrowy rodzi stosujący się do biosłonejskiej profilaktyki prozdrowotnej, czy "zdrowy" rodzic stosujący się do "profilaktyki prozdrowotnej" według WHO? Myślę, że teraz już wiesz.

Cytat: Tomasz Dangel w 14-12-2010, 09:04
Jak wiecie w okresie ciąży wykonywane są badania USG oraz inne badania prenatalne. Na ich podstawie rodzice mogą podejmować decyzje pro-life lub o przerwaniu ciąży.
A mogą tego uniknąć stosując się do profilaktyki biosłonejskiej bazującej na naszym wieloletnim doświadczeniu.  

Cytat: Tomasz Dangel w 14-12-2010, 09:04
W Polsce rodzi się dużo więcej dzieci z wadami wrodzonymi niż np. we Francji właśnie z powodu decyzji pro-life.
W naszej poradni zapewniamy rodzicom wszechstronną pomoc (np. doświadczonych psychologów).
I będzie się rodziło jeszcze więcej. Wy będziecie zapewniali wszechstronną pomoc. Taką mamy rzeczywistość.

Cytat: Tomasz Dangel w 14-12-2010, 09:04
Większość wad serca można skutecznie operować. Polska ma obecnie trzy bardzo dobre ośrodki kardiochirurgii dziecięcej (i kilka mniejszych). Wyniki operacyjnego leczenia wad serca u dzieci są na ogół dobre. Większość tych dzieci normalnie chodzi do szkoły, a nawet uprawia sport.
Wiele z tych operacji można uniknąć, ale wiesz doskonale, że przyczyna choroby najpierw doprowadza do wady serca itd, by medycyna mogła wytoczyć najnowsze działa, najnowszej technologii. Maszyny będą coraz lepsze, specjaliści coraz lepsi, a pacjent ten sam. I tak od wielu, wielu lat.
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.

Mistrz

Cytat: Tomasz Dangel w 14-12-2010, 09:04
Rzeczywiście, mogę z czystym sumieniem polecić moją żonę jako doświadczonego w tej dziedzinie kardiologa prenatalnego i dziecięcego. Na pewno nie odmówi rozmowy na temat MO, żywienia, koktajlu z błonnikiem, który często dla mnie robi, itd. Opinie na jej temat możecie znaleźć na forach rodziców dzieci z wadami serca.
Rozumiem, iż żona nie ma czasu, by rozpisywać się na naszym forum, ale mnie ciekawi, czy Pan, pisząc w imieniu żony, robi to za jej przyzwoleniem.
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko