Niemedyczne forum zdrowia
27-04-2024, 18:07 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Głodówki  (Przeczytany 92931 razy)
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #40 : 16-12-2010, 09:43 »

Jak napisałem wcześniej, dla większości ludzi, głodówki są nie do przeskoczenia mentalnie. Dla nich, sama myśl, że można powstrzymywać się od jedzenia, jest chora. MO ma tą przewagę, że nie wymaga takich poświęceń i jest łatwiejsza do zastosowania.


Podobnie jak wiele innych rzeczy. Ja zwrócę uwagę tylko na taką jedną rzecz: w okresie, kiedy czułem się najgorzej w życiu, próbowałem przeprowadzić głodówkę i niestety, ale organizm nie dał rady. Wtedy właśnie było to po prostu niemożliwe. Teraz, z perspektywy czasu, wiem dlaczego tak się stało, ale pewien strach przed głodówką we mnie pozostał. Chociaż w zamyśle mam przeprowadzenie takiej krótkiej, przynajmniej na początek, głodówki. Z pewnością nie umrę przez to, ani też nie stracę.

Wcześniej głodowałem przez kilka dni i czułem się świetnie, jednak przy powrocie do starych nawyków problemy powracały. Tym niemniej uważam, że głodówka w pewnych okolicznościach nie jest niebezpieczna ani też bezsensowna.

Doprowadzenie organizmu do stanu, w którym ktokolwiek widzi potrzebę niejedzenia przez pół roku, jest idiotyzmem czystej wody. Głupich nie sieją. Częstokroć ludzie gdzieś w jakiejś gazecie, książce przeczytają jakąś głupotę, a potem ją wcielają w życie - np. piją mocz, wodę utlenioną, sodę, stosują chemioterapię, codziennie łykają jedną tabletkę aspiryny, która dosłownie niczego nie leczy. Zdrowie można sobie rujnować na tysiące sposobów, literatury nie brakuje, ciągle powstaje nowe książki i nowe medyczne artykuły.

Rzeczywiście ktoś pisząc o głodówkach zdrowotnych miał na myśli niejedzenie przez pół roku?
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 17:47 wysłane przez Solan » Zapisane
MeeHau
« Odpowiedz #41 : 16-12-2010, 11:25 »

Hehe wiedziałem, że tak będzie... Często pouczacie o net etykiecie, a pojechaliście po mnie jak po burej suce i próbujecie zamknąć mi usta, zamykając temat?
Edit: :O temat znów otwarty? Można połączyć ...

Trzymajcie mnie ...
Jeszcze raz, bo jak widać niektórzy mają problemy ze zrozumieniem słowa pisanego...
O głodówce wspomniałem głównie ze względu na aspekt psychiczny, NIGDY nie napisałem, że idee Biosłone można lub trzeba w jaki sposób zastąpić głodówką.
Nie macie monopolu na zdrowie, ani na wiedzę na ten temat. Sam pan Słonecki nie raz pisał, że niektórych rzeczy nie do końca rozumie albo nie potrafi czegoś wytłumaczyć ale na podstawie swoich obserwacji wie, że to działa.
A o głodówce nawet pisał w swoje książce albo na forum... nie pamiętam już. Nie potępił jej ale też stwierdził, że nie ma wystarczającej wiedzy, żeby cokolwiek pisać w tym temacie. A teraz co? Plujecie żółcią, nie mając ochoty nawet zaznajomić się z kilkoma faktami na temat głodówki. Bo co? Bo durne jest dobrowolnie i świadomie zrezygnować z jedzenia na kilka dni?
Suplementacji mówicie nie, prawda? A Detox+ w niektórych przypadkach uważacie za OK... Nie wydaje wam się, że w niektórych przypadkach głodówka byłaby jak najbardziej zalecana? Chyba lepsze to wyjście niż liposukcja?
Piszecie o naszych przodkach ale zapominacie, że żyjemy w XXI wieku, co nie raz jest podkreślane na forum.
Jestem ciekaw czy wszyscy z was żyją tak idealnie wg zasad biosłone? Ostatnio  jak przeczytałem, że pan Słonecki pija po 7 kaw dziennie to się lekko zdziwiłem.
Zarzucacie mi głupotę, a sami na lewo i prawo używacie różnych narkotyków! Tak kofeina to narkotyk, tak samo jak nikotyna, alkohol i jeszcze by się kilka innych legalnych używek znalazło...

Cytat od: Heniek
Doprowadzenie organizmu do stanu, w którym ktokolwiek widzi potrzebę niejedzenia przez pół roku, jest idiotyzmem czystej wody. Głupich nie sieją. Częstokroć ludzie gdzieś w jakiejś gazecie, książce przeczytają jakąś głupotę, a potem ją wcielają w życie - np. piją mocz, wodę utlenioną, sodę, stosują chemioterapię, codziennie łykają jedną tabletkę aspiryny, która dosłownie niczego nie leczy. Zdrowie można sobie rujnować na tysiące sposobów, literatury nie brakuje, ciągle powstaje nowe książki i nowe medyczne artykuły.
Głodówka nie jest czymś nowym, pisał o niej nawet Hipokrates. Tak samo tabletki znane są od kilku tysięcy lat. Poza tym każdy chyba z nas był kiedyś idiotą? Inaczej nie spotkalibyśmy się na tym forum. I do czego porównujesz głodówkę? Patrz niżej...

Cytat od: Heniek
Co do zalecanej lektury to MeeHau daruj sobie, ale idiotycznych książek nie mam zamiaru czytać. Może to jest dobra książka dla Ciebie, ale nie dla mnie i nie dla rozsądnych foruMOwiczów. Nie zapominajmy, że są też idioci, co żywią się światłem i w ogóle nie jedzą.
Właśnie udowodniłeś jakim hipokrytą jesteś. Wiesz co lekarz powiedziałby na temat idei biosłone? Dokładnie to samo...

Cytat od: Heniek
Głodówkę można stosować 100 dni… można, jeśli tylko chce się sobie zaszkodzić.

Takie BZDURNE zalecenia, Hajdi i MeeHau, możecie promować na forach medycznych.
Jak sama nazwa wskazuje: to forum jest NIEMEDYCZYNE.
Oczywiście jest Pan mądrzejszy od ludzi, którzy głodówkami uleczyli ludzi nieuleczalnych.
I do tego wciska mi Pan słowa, których nigdzie nie użyłem... Że niby ja coś zalecam? Albo promuję? Gdzie? Prowadzimy tutaj dyskusję i nic więcej. Pewnie skończy się na tym, że jedyny oświecony uzna temat za szkodliwy i go usunie...

Cytat od: Mistrz
W tym rzecz. My nie zajmujemy się medycyną sralną (z zastosowaniem lewatyw) ani antysralną (z zastosowaniem głodówek).
Bzdury Pan piszesz... Jak już pisałem w czasie głodówki oddawanie stolca również następuje.

Dla tego Pana z linku poniżej też macie jakieś mądre rady? Może od razu mu doradźcie, że jest idiotą i skoro doprowadził się do takiego stanu to niech najlepiej się zabije...

http://www.youtube.com/watch?v=HRJnVmn-nMg&feature=related
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 11:28 wysłane przez MeeHau » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #42 : 16-12-2010, 11:59 »

Posty o przemianach wewnętrznych Hajdiego zostały wydzielone do osobnego wątku http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=16835.0
Zapisane

Patronix
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 16-11-2008
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #43 : 16-12-2010, 12:18 »

Zapytam wprost Hajdi, czy miałeś kontakt z osobami które regularnie przeprowadzają głodówki, bądź sam przeprowadzałeś regularnie?

Z moich obserwacji wynika, że osoby które przeprowadzają takie regularne cykle upodabniają się wyglądem do Gandhiego - z całym szacunkiem do jego dokonań, również był zwolennikiem okresowych głodówek.

Nie neguje całkowicie głodówki, ale byłbym dalece ostrożny w wprowadzaniu jej szczególnie u schorowanych osób, zwłaszcza w cyklach, zdrowemu tak nie zaszkodzi, ale słabego dobije.

   A co do nieubłaganych statystyk:
 "Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, przeklęte kłamstwa i statystyki" - Benjamin Disraeli

 
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:02 wysłane przez Patronix » Zapisane
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #44 : 16-12-2010, 12:33 »

Dla tego Pana z linku poniżej też macie jakieś mądre rady? Może od razu mu doradźcie, że jest idiotą i skoro doprowadził się do takiego stanu to niech najlepiej się zabije...

Nikomu niczego nie doradzamy. Nikomu nie wypisujemy tutaj e-recept. Czytanie portalu powinno zmuszać do indywidualnego myślenia, co w efekcie końcowym powinno skutkować wyborem najlepszej dla siebie strategii powrotu do zdrowia. Wielokrotnie powtarzamy, że to, co jest dobre dla osoby zdrowej dla chorej już niekoniecznie. Jeśli ktoś jest zdrowy i pragnie to zdrowie pielęgnować nie sądzę, żeby musiał głodować, stosować lewatywy i inne zabiegi zadające większy lub mniejszy gwałt organizmowi. Tak te trzy dni odczuwania silnego głodu i walki z nim to gwałt fizyczny oraz psychiczny na organizmie. Jednak nie twierdzę, że  takie działanie  w odniesieniu do osoby, która już tego czasu za wiele nie ma choćby z powodu terminalnej choroby może przynieść pożądane skutki w postaci zahamowania procesu chorobowego. Co to jednak ma wspólnego z dbałością o zdrowie? Jest to typowe oddziaływanie lecznicze - oczywiście bez wprowadzania leków, lecz za to polegające na wprowadzeniu organizmu w charakterystyczny, nietypowy dla codziennej rzeczywistości  stan polegający na odżywianiu egzogennym mającym na celu zmuszenie organizmu do pozbycia się przeróżnych śmieci w tym guzów o różnej etiologii. Jeśli natomiast takie działanie ktoś rozumie jako profilaktykę zdrowia to nie sądzę, żeby ktokolwiek tutaj miał coś przeciwko temu do momentu, w którym nie zacznie się takiej metody propagować jako naturalnego codziennego zachowania w dążeniu do zachowania zdrowia.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #45 : 16-12-2010, 12:49 »

Hehe wiedziałem, że tak będzie... Często pouczacie o net etykiecie, a pojechaliście po mnie jak po burej suce i próbujecie zamknąć mi usta, zamykając temat?

Sam zacząłeś używajac zwrotu "Śmiejecie się z pacjentów, a sami beczycie jak stado baranów...". Ktoś widzi tu jakiś argument, oprócz chamstwa pospolitego?

Człowieku bredzisz jak potłuczony. Być może głodówka to dobra metoda, dla idioty, który rujnował sobie zdrowie przy pomocy suplementów sportowych, ale nie jest to normalny sposób dbania o zdrowie. Najpierw trzeba sobie rujnować zdrowie, po to aby była 'potrzeba' stosowania głodówki.

Z wielką niechęcią sięgnąłem po książkę Małachowa, po to żeby wyciągnąć z niej kilka idiotycznych tekstów. Nie trzeba długo czytać tej książki, aby znaleźć w niej idiotyzmy czystej wody.

Cytat od: str.135
Przeprowadziłem głodówkę urynowa w okresie nowiu.
Pierwszego dnia mocz był mętny.
Drugiego dnia od godziny 12 mocz był już czysty, barwy słomkowej, gorzkawy w smaku, pod wieczór zapragnąłem napić się wody, wypiłem mniej więcej 1,5-2 litry.
Na trzeci dzień obudziłem się o 6 rano z uczuciem gorąca w dłoniach i jeszcze
większego w stopach. Mocz był jasnosłomkowy i gorzkawy.
Czwartego dnia rano mocz był takiej samej barwy i również gorzkawy.
Codziennie miałem wypróżnienie trzy lub więcej razy. Zwiększała się moja gibkość
- osiągnęła najwyższy poziom (jak po 7-, 10-dniowej głodówce).
Komentarz: piłem cały wydalany w ciągu dnia mocz . W takich dużych ilościach
działał jak środek przeczyszczający, w sposób naturalny oczyszczając organizm.
Dlatego miałem takie częste wypróżnienia.

Organizm pozbywa się pewnej substancji tj. moczu a rasowy pacjent dalej tę substancję piję, pewnie zwalczył 'psychiczne problemy' w walce z głodem i pokonaniem wstrętu w piciu moczu. Typowe działanie medyczne, kręcenie się w kółko bez celu, ignorowanie sygnałów organizmu. Działanie wbrew organizmowi! Na własną szkodę.

Cytat od: str.166
Miała pięć lat. Machnęłam ręka na lekarzy, zaczęłam jej
podawać jej własny mocz, robić okłady na bolący bok i owijać puls gazą nasączoną
uryną. Przez trzy dni nie dawałam jej jedzenia, pilą tylko mocz i wodę

Czy przyczyną choroby jest brak zwyczaju picia własnego moczu oraz brak głodówek? Wolne żarty. Taką pseudouczoną literaturę można rozpatrywać wyłącznie w kategorii wyłącznie żartów, a nie czegoś co można polecać. Nadaje się to do czytania w Teleekspresie w sekcji 'złota trzcionka'.

Cytat od: str.19
Życie bez pożywienia. Teresa Newman urodziła się w Wielki Piątek w 1898 roku. Wskutek nieszczęśliwego wypadku w wieku dwudziestu lat straciła wzrok i została sparaliżowana. Dzięki modlitwom do Świętej Teresy z Lisieux w cudowny sposób w 1923 roku odzyskała wzrok. Później zaś błyskawicznie ustąpił paraliż kończyn. Od 1923 roku Teresa całkowicie zrezygnowała z jedzenia i picia, z wyjątkiem codziennego spożywania niewielkiego święconego opłatka.

I kolejny nieprecyzyjny i nieprawdziwy opis.

Cytat od: str.19
W Bombaju, w obecności dziesięciu tysięcy widzów jogin usiadł w wykopanym w ziemi grobie, który następnie zamknięto hermetycznie cementem na 56 godzin. Ale to jeszcze nie wszystko. Po tym czasie wnętrze grobowca zalano wodą i Ramdażi znajdował się pod wodą w anabiozie przez sześć i pół godziny, po czym w jednej z bombajskich klinik przywrócono go do życia.

Bardzo ciekawe. Nawet mamy tu oszukańczy 'cud' wskrzeszania umarłych.

Cytat od: 21
W 1973 roku w Glasgow dwie kobiety cierpiące na otyłość głodziły się w celu unormowania swojej wagi przez 236 i 249 dni!

Kto w to wierzy? Ręka do góry!

Niestety Małachow pisze, co mu ślina na język przyniesie, w dodatku ślina z moczem…

Żeby brać taką pisaninę za dobrą monetę, trzeba być kompletnym idiotą.

Popatrzmy jeszcze na jedną sprawę. Patronix słusznie zauważył, że Gandhi głodował, ale zbyt dobrze nie wyglądał, podobnie też ludzie którzy idą drogą głódowki. Upodabniają się wyglądem do Ghandiego.

Popatrzmy teraz na wygląd Giennadija Małachowa, autora cytowanej książki "Lecznicza głodówka".

http://www.genesha.ru

Otóż ten człowiek pomimo tego, że wydał książki o zdrowiu w wielomilionowym nakładzie jest łysy.
Włosy na głowie są oznaką zdrowia. Dlaczego specjalista od zdrowia nie jest zdrowy, pomimo stosowania swoich metod 'zdrowotnych'? Małachow jest młodszy od Józefa Słoneckiego, ale zdrowia to on nie ma.

Ale nie ma się czemu dziwić głodowanie i picie moczu to sport ekstremalny, można tym wykończyć niejeden organizm.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:22 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Maciass26
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 1.05.2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 168

« Odpowiedz #46 : 16-12-2010, 12:52 »

Zostawcie Hajdiego w spokoju, ten człowiek uratował mi życie. Gdyby nie jego kuracja i post o głodówce dwa lata temu, to pewnie dalej bym siedział z jazdami w domu i myślał o samobójstwie, popijając przy tym MO, koktajle itp. Trzeba jasno napisać, że idea Biosłone jest super ale jako profilaktyka (i może lekkie przypadki), głodówka natomiast to operacja bez skalpela dla ciała, duszy i umysłu. Głosi sie tutaj na forum i wychwala Hipokratesa, z drugiej zaś strony wyśmiewa się z niego ( głodówki). To jak to w końcu jest? Zaprzeczacie sobie samym? Mistrz dwa lata temu popiera Hajdiego w przeprowadzeniu głodówki, teraz się wyśmiewa? To wtedy Mistrz takiej wiedzy nie miał? A Mistrz czy jakis ekspert przeprowadził głodówkę na sobie? Czytał na ten temat? Ma jakieś podstawy do dyskusji?
Mistrz to taka chorągiewka, zależy w którą stronę wiatr powieje. Dzisiaj powie tak dobrze robisz Biosłonejczyku, a za tydzień Pacjencie, Idioto, oddałeś zdrowie konowałom i medycynie sralnej czy też antysralnej, cholera wie jaka różnica z tą medycyną. Jednak jednego się trzyma mocno MO,KB,DP i to się chwali. Mam mało czasu aby sie odnieść w tym poście do bredni kilku użytkowników i forumowiczów. Jeśli chodzi o głodówki to uważam się za eksperta smile Postaram się skorygować farmazony wieczorem.
Zapisane

Najpierw Cię ignorują.
Potem śmieją się z Ciebie.
Później z Tobą walczą.
Później wygrywasz.
WIEDZA OCHRANIA, IGNORANCJA ZAGRAŻA!
Gościsław
« Odpowiedz #47 : 16-12-2010, 13:18 »

Jako gość przyglądam się tej dyskusji i muszę przyznać, że Maciass26 w ostatnim wpisie najbardziej mnie przekonuje. Nie jestem ekspertem i nigdy nie będę, więc nie ma dla mnie sensu udowadnianie, że coś jest zdrowe a coś nie. A co do samej głodówki to jeśli ktoś wierzy, że stąpał po ziemi Jezus to musi zgodzić się, iż głodówka 40 dniowa żadnej szkody mu nie wyrządziła. Dodam również, że pewne wypowiedzi Mistrza, tym forum, budzą we mnie mieszane odczucia. Ale cóż, w końcu nikt nie jest doskonały.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:19 wysłane przez Gościsław » Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #48 : 16-12-2010, 13:24 »

Popatrzmy jeszcze na jedną sprawę. Patronix słusznie zauważył, że Gandhi głodował, ale zbyt dobrze nie wyglądał, podobnie też ludzie którzy idą drogą głódowki. Upodabniają się wyglądem do Ghandiego.
Popatrzmy teraz na wygląd Giennadija Małachowa, autora cytowanej książki "Lecznicza głodówka".
http://www.genesha.ru
No właśnie, nie jest podobny do Gandhiego. Czy to nie dziwne?
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #49 : 16-12-2010, 13:26 »

Ale jest łysy.

Przesłanie Małachowa jest takie. Chcesz być łysy lub łysa (tak jak Małachow), to głoduj, pij mocz...
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:28 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Gościsław
« Odpowiedz #50 : 16-12-2010, 13:32 »

Tombak też jest łysy, czy to oznacza, iż nie ma racji w tym co pisze?
Zapisane
Patronix
Częsty gość
**

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 16-11-2008
Wiadomości: 78

« Odpowiedz #51 : 16-12-2010, 13:34 »

Cytat
ako gość przyglądam się tej dyskusji i muszę przyznać, że Maciass26 w ostatnim wpisie najbardziej mnie przekonuje. Nie jestem ekspertem i nigdy nie będę, więc nie ma dla mnie sensu udowadnianie, że coś jest zdrowe a coś nie. A co do samej głodówki to jeśli ktoś wierzy, że stąpał po ziemi Jezus to musi zgodzić się, iż głodówka 40 dniowa żadnej szkody mu nie wyrządziła. Dodam również, że pewne wypowiedzi Mistrza, tym forum, budzą we mnie mieszane odczucia. Ale cóż, w końcu nikt nie jest doskonały.

A ja rozmawiałem z człowiekiem, który po 30 dniach zrezygnował z docelowych 40 dni i długo dochodzil do siebie, a jak siadał musiał podkładać poduszkę, bo jak to wyraził - zjadł własne pośladki.

Więc faktycznie głodówkę można porównać do skalpela i trzeba się nim obchodzić bardzo ostrożnie.    
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #52 : 16-12-2010, 13:36 »

Tombak też jest łysy, czy to oznacza, iż nie ma racji w tym co pisze?

To oznacza, tyle, że jego metody na nim się nie sprawdzają. A przecież podaje w swojej książce sposób na to jak nie być łysym.  Czemu ten sposób w jego przypadku nie działa?

Jeśli kogoś interesuje niepełne "wyzdrowienie" to polecić mu można metody Montignaca, Tombaka i Małachowa.

Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
scorupion
« Odpowiedz #53 : 16-12-2010, 13:41 »

Tombak też jest łysy, czy to oznacza, iż nie ma racji w tym co pisze?

By go cholera wzięła i jego recepty na zdrowie. Ciężko rozchorowałem się po zastosowaniu kilku z nich.

« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:43 wysłane przez Scorupion » Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #54 : 16-12-2010, 13:41 »

Heniu, jak sam widzisz, ekstrema jest wszędzie. Nie podoba mi się tylko, że Ty, bardzo inteligentny facet, wykorzystujesz swoją inteligencję do takich walk podjazdowych i uderzeń poniżej pasa. Jak kiedyś napisał Mistrz: "Głodówka to głodówka, po co udziwniać?", i tego się trzymajmy.
Dla mnie, Małachow to eksperymentator i ekstremista. Są inni rozsądni autorzy piszący o głodówkach, bez takich ekstremalnych odjazdów: Aleksiej Suworin, Heinz Fahrner, Kinga Wiśniewska-Roszkowska, Georgij Aleksandrowicz Wojtowicz, Eduard Awraamowicz Miszurow  i inni.
Co do Gandhiego, to trzeba zauważyć, że głodówka nie była sposobem na zdrowie (był wegetarianinem i stąd jego suchotniczy wygląd), ale metodą walki politycznej a to bardzo ważne, bo głodówka tylko wtedy przynosi korzyści, gdy mamy do niej pozytywny stosunek. O tym jest w tych książkach.
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:45 wysłane przez Hajdi » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #55 : 16-12-2010, 13:47 »

Poniżej pasa nikogo nigdy nie biję, wolę walić prosto w mordę, oczywiście jeśli ktoś na to zasłużył. Prywatnie każdy może robić co chce, ale jeśli chce promować pewne dziwactwa na forum, to niech to jakoś mniej więcej sensownie uargumentuje. Trzeba pisać odpowiedzialnie, aby nikomu nie zaszkodzić, aby nikt się nie skusił na durną metodę w danej sytuacji i sobie nią nie zaszkodził.

Niezależnie od motywów głodówki (przymus, polityka, ideologia, obóz koncentracyjny, mniemanie że to dla zdrowia) to nie jest to optymalny sposób na utrzymanie w dobrej kondycji. Ten sposób posiada zdecydowanie więcej wad, niż zalet.

Tak trzeba żyć, pracować i polować, aby nie głodować!
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 13:55 wysłane przez Rysiek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Gościsław
« Odpowiedz #56 : 16-12-2010, 13:48 »

Sam łysieje i podchodzę do tego z dystansem. Natomiast co do Tombaka to sądzę, że jest w podobnym wieku jak Mistrz i po wyglądzie bardziej postawiłbym na Tombaka. Na forum kładzie się nacisk na poprawną pisownie, zapominając o ważnym aspekcie: szacunku do wiedzy i wkładu innych w propagowanie zdrowego trybu życia. Nie zapominajmy o tym.
Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #57 : 16-12-2010, 13:51 »

Nie wszystko złoto co się świeci. Czasem zamiast złota ktoś, pod pozorem zdrowia, próbuje wcisnąć tombak.
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Slawekgo
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #58 : 16-12-2010, 14:21 »

Dodam również, że pewne wypowiedzi Mistrza, tym forum, budzą we mnie mieszane odczucia. Ale cóż, w końcu nikt nie jest doskonały.
Gościsławie spróbuj podzielić się wiedzą, jaką zdobyłeś na Portalu Wiedzy oraz tym forum w praktyce. Czasami, żeby przywołać kogoś do porządku, otworzyć mu oczy trzeba użyć terapii wstrząsowej. Ja się specjalnie Mistrzowi nie dziwię bo wiem ile "prądu" człowiek przy tym namarnuje i niewdzięczności naznosi.

Sam łysieje i podchodzę do tego z dystansem. Natomiast co do Tombaka to sądzę, że jest w podobnym wieku jak Mistrz i po wyglądzie bardziej postawiłbym na Tombaka. Na forum kładzie się nacisk na poprawną pisownie, zapominając o ważnym aspekcie: szacunku do wiedzy i wkładu innych w propagowanie zdrowego trybu życia. Nie zapominajmy o tym.

Tombak nie jest dla nas żadnym autorytetem, jego książka pełna jest eksperymentów, których my nie stosujemy. Próbujemy dojść do zdrowia konsekwencją w stosowaniu znanych zasad prozdrowotnych. Gościsławie czytałem jak dwa dni temu wychwalałeś MO, aż Lacky musiał studzić emocje, kóre wydawały się przesadzone. Dziś stawiasz na Tombaka i kryterium tej oceny jest wygląd zewnętrzny!
I jak tutaj dziwić się Mistrzowi, że czasami go szlag trafia!
« Ostatnia zmiana: 16-12-2010, 14:24 wysłane przez Slawekgo » Zapisane
Stańczyk
« Odpowiedz #59 : 16-12-2010, 14:26 »

Dziś stawiasz na Tombaka i kryterium tej oceny jest wygląd zewnętrzny!
Oj, to chyba nie tak. To Heniu podjął temat wyglądu zewnętrznego, że Małachow wygląda na chorego i Tombak także. Gościsław pisze tylko, że gdyby oceniać po wyglądzie, to ...resztę znasz.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!