Niemedyczne forum zdrowia
12-12-2024, 03:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się, lub zarejestruj proszę.
Czy dotarł od Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szkarlatyna po rotawirusie  (Przeczytany 13903 razy)
milek
« : 21-12-2010, 00:23 »

Witam,
od 3 dni uważnie czytam informacje zawarte na stronie poszukując wsparcia w leczeniu mojego dziecka. Bardzo, bardzo proszę o wsparcie.
Do tej pory (Antek ma 5 lat, Hanka 3) udawało się nam przechodzić przez różne infekcje względnie bezinwazyjnie, aplikując leżakowanie, mało jedzenia i dużo picia.Czasem homeopatia albo sembioflor. 3 miesiące temu przeprowadziliśmy się do Polski z Niemiec, dzieci poszły do nowego przedszkola, bardzo tę zmianę przeżyły, i tu zaczyna się kołowrotek: Hanka zapalenie oskrzeli, oboje rotawirus, a od piątku Antek ma szkarlatynę (sama ją zdiagnozowałam, co nie było trudne bo objawy książkowe, dziś potwierdził to lekarz). Nie chciałam z nim uderzać do lekarza, bo wiem że to kończy się antybiotykiem z automatu.
Jako, że był już bardzo osłabiony po tym rotawirusie (miał go tydzień temu) podałam mu homeopatyczne leki. Po dwóch ciężkich dla niego, spędzonych w łóżku dniach (wysoka gorącza, całkowite osłabienie, wysypka, ból głowy i brzucha, ból gardła i węzłów chłonnych) dziecko nagle ożyło, rzuciło się na jedzenie i do zabawy. Trudno było utrzymać go dziś w lóżku, wysypka zjaśniała, głos wrócił. Pojawił się kaszel. Zmartwiło mnie to tempo. Spodziewam się dłuższego procesu - trzech tygodni w łóżku i powolnego pojawiania się kolejnych etapów zmagań organizmu z paciorkowcem. A tu szast plast i stan co najmniej ok. Wyczytałam w mojej antropozoficznej książce, że im większe skórne objawy, tym lepuiej, bo to dowód, że organizm oczyszcza się skutecznie z toksyn. A tu tak szybko. Czy może być to skutek podania homeopatii?
Dziś był u nas lekarz, żeby potwierdzić czy to szkarlatyna i czy nie ma powikłań. Jest ok. Płuca czyste, dziecko żywotne, objawy szkarlatynowe. Postraszył mnie straszliwie wszystkim,co się mojemu dziecku może stać, jeśli nie podam mu antybiotyku (nie mówię już o tym, że zapisał go bez żadnego wymazu, bez żadnego antygramu itp. Taki standard, powiada).
Moja mama w panice, że zrobimy dziecku krzywdę. Ja wiem, że antybiotyk to dla niego kolejna lekcja do odrobienia, bo jak mu go teraz podamy, to mamy jak w banku kolejnych parę infekcji przed nami, jako że osłabiamy mu organizm, a on już jest słaby. Boję się tylko tych powikłań po szkarlatynie. Kiedy zachorował, był słaby po rotawirusie. Ja mam SM, u mnie w rodzinie jest sporo chorób autoimmulogicznych  (stwardnienie, cukrzyca, gościec), on jest wrażliwym chłopcem, nie wiem na ile ma to znaczenie przy oszacowaniu ryzyka powikłań. Do tego sama jestem teraz w ciąży (26 tydzień) i nie wiem na ile takie obcowanie z aktywnym paciorkowcem jest ok dla mojego Brzucha neutralnym doświadczeniem.
Mistrz i Pani Grażyna piszą, że antybiotyk też jest dla ludzi, jeśli jest taka konieczność. Czy w naszym przypadku to już konieczność, czy jeszcze mamy wybór i możemy spróbować bez antybiotyku? Jak mam poznać, że to konieczność? Dla lekarzy konieczność jest już od piątku. Wiedza nie uchroni mnie od ryzyka, ale może je ograniczy.
Przeczytałam wszystko o szkarlatynie, co jest na forum. Proszę o wsparcie w podjęciu decyzji, czy osłabiony organizm da radę paciorkowcowi i czy ryzyko powikłań w tym przypydku bardzo odbiega od tego, jakie jest przy szkarlatynie w przypadku chorującego zdrowego dziecka.
Dziękuję,
Milena
Zapisane
milek
« Odpowiedz #1 : 21-12-2010, 13:04 »

Czekam z niecierpliwością na informacje. Zamówiłam wszystkie książki, czytam w miarę możliwości to,co jest na stronie nt. infekcji i zdrowienia, dziś zaczęłam podawać Antkowi MO. Decyzję jednak podjąć musimy natychmiast, nie możemy czekać sama posiądę tę wiedzę, którą użytkownicy forum już mają. Bardzo proszę o wsparcie.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #2 : 21-12-2010, 13:16 »

Postraszył mnie straszliwie wszystkim,co się mojemu dziecku może stać, jeśli nie podam mu antybiotyku
A wspomniał coś o powikłaniach po antybiotyku i długofalowych powikłaniach wskutek zablokowania objawów chorobowych?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Iza38K
« Odpowiedz #3 : 21-12-2010, 14:19 »

Lekarze nigdy o tym nie wspominają. To znamienne. Wciskają antybiotyk, straszą. Milena chyba nikt nie weźmie za Ciebie tej odpowiedzialności. Jeżeli dziecko jak to okresliłaś jest "żywotne" to po co antybiotyk? Zagrożone jest teraz jego życie? Ja swojemu synowi zablokowałam jedną szkarlatynę antybiotykiem, po to, aby dwa miesiące później znowu na nią zachorował, co dzisiaj wydaje mi się zrozumiałe.
Zapisane
milek
« Odpowiedz #4 : 21-12-2010, 19:13 »

Jesteście! Dziękuję za odpowiedzi. Antybiotyku nie podałam. W nocy była  znów gorączka. Straszenie mnie złości, lekarz rzecz jasna mówił tylko o powikłaniach wynikających z niepodania antybiotyku. I zaklinał raz za razem, że szkarlatyny nie leczy się inaczej, tylko i wyłacznie antybiotykiem. Co się więc dzieje z dziećmi uczulonymi na wszystkie grupy antybiotyków?
O nawrotach szkarlatyny po leczeniu antybiotykiem też słyszałam, nawet teraz mieszczą się one w paradygmacie normalnego chorowania na szkarlatynę, ot jak grypa, przechodzi się przez nią kilka razy w życiu. Niedługo pewnie będzie chorobą sezonową..... Nie mówi się o związku między antybiotykiem a nawrotami.
Przed chwilą udało się nam skontaktować z naszą lekarką w Niemczech. Spokój, rzeczowość, zero straszenia, partnerstwo. Standardowo szkarlatynę prowadzi bez antybiotyku  (zobaczcie, wystarczy przekroczyć odrę a niemożliwe staje się możliwe:), chyba że pojawią się komplikacje jak np. zapalenie ucha środkowego. Wtedy radziłaby antybiotyk, bo dla tak osłabionego młodego człowieka może to razem być niebezpieczne. Najważniejszym lekarstwem jest jednak czas i cierpliwość. Jeśli mamy jedno i drugie, możemy probować.
Skoro nie ma własnego doświadczenia,muszę bazować na cudzym zanim je uzbieram, poczytam, zrozumiem. Na razie intuicyjnie i zdroworozsądkowo wiem, że nie gra mi ta maszyna strachu, bo nie jestem krową, którą trzeba psem straszyć, żeby nie poszła w szkodę. Odpowiedzialność cała moja, masz rację Izo. Dlatego też decyzja musi być moja, inaczej to jakić absurd. Decyduje pan doktor, a ja bekam. Dziękuję, że podzieliście się Waszą wiedzą i doświadczeniem. Pozdrawiam.m
 
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Miejsce pobytu: Hogwart
wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #5 : 21-12-2010, 20:14 »

Nie jestem krową, którą trzeba psem straszyć, żeby nie poszła w szkodę.
Krótko i jasno  thumbsup
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Miejsce pobytu: Skierniewice
wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #6 : 22-12-2010, 10:25 »

lekarz rzecz jasna mówił tylko o powikłaniach wynikających z niepodania antybiotyku. I zaklinał raz za razem, że szkarlatyny nie leczy się inaczej, tylko i wyłacznie antybiotykiem.
To nieuk jeden!
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Jacek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: lipiec 2007
Miejsce pobytu: Antwerp
wiadomości: 211

« Odpowiedz #7 : 23-01-2020, 23:17 »

Cytuj
Przed chwilą udało się nam skontaktować z naszą lekarką w Niemczech. Spokój, rzeczowość, zero straszenia, partnerstwo. Standardowo szkarlatynę prowadzi bez antybiotyku  (zobaczcie, wystarczy przekroczyć odrę a niemożliwe staje się możliwe:)

Pierwszy raz o tym słyszę. Być może odosobniony przypadek. W znanych mi przypadkach w Niemczech na szkarlatynę regularnie przypisywało się penicylinę czyli tak jak powinno być. "Odchorowywanie" szkarlatyny może skończyć się trwałym uszkodzeniem serca lub nerek.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!