Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 14:44 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Test buraczkowy  (Przeczytany 45430 razy)
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #20 : 23-10-2012, 18:10 »

Kozaczku, wiem, że pan Słonecki pisał o świeżym soku z buraka, ale nie odpowiada to na moją wątpliwość: czy ma być świeżo wyciśnięty (w domyśle: własnej roboty)? A nawet jeśli "świeży sok" właśnie to ma oznaczać, to czy jest to rzeczywiście warunek konieczny do wiarygodności tego testu?

Cytat
Raz robiłam test buraczkowy i był pozytywny, za jakieś parę miesięcy był negatywny.
Czuję się świetnie wiedząc, że nadżerki są. Za 5 -7 lat zrobię i pogadamy.

Skąd wiesz, że są, skoro wynik był negatywny (tzn. mocz niezabarwiony)?
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #21 : 23-10-2012, 18:23 »

Wiem w 100%. MO piję około 2 lat, a na tym świecie jestem dosyć długo, stąd ta pewność.
Trubadur - świeży sok, to taki, który został wyciśnięty teraz, a nie z butelki. Pasterysowany!
Zapisane
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #22 : 23-10-2012, 18:29 »

Po 7-8 miesiącach i ja mam negatywny wynik po zjedzeniu buraczków. Wcześniej całe życie był pozytywny, mocno pozytywny, że nawet nie muszę robić testu, żeby się upewnić co do tego. Ty też Trubadur, jeśli miałeś a przestaniesz mieć, to na pewno to zauważysz i bez testu. Więc obojętne jest czy ze świeżo wyciśniętego soku, czy też nie.
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:48 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #23 : 23-10-2012, 19:00 »

Nigdy jeszcze nie miałem pozytywnego. Ale na początku uznałem to za normalny objaw, skoro nadżerki mogą być przykryte "patologicznym śluzem". Choć przypominam, że w tomie pierwszym "Zdrowia na Własne Życzenie", czytamy: "Nie można, rzecz jasna, zakładać, że jelita każdego człowieka są obklejone patologicznym śluzem bądź kamieniami kałowymi (w przypadku jelita grubego). Są to przypadki raczej rzadkie, ale jednak są (...)". A więc jak widać nie jest to jakiś standard, że najpierw owe nadżerki muszą się od(bio)słonić.

Ale trudno. Wprawdzie wynik pozytywny dałby mi szereg odpowiedzi na piętrzące się pytania (np. dlaczego po pierwszym etapie diety pogorszyło mi się nieco z jelitami), ale i tak trzeba dalej robić swoje.
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:49 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Gosia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 12.02.2011
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #24 : 24-10-2012, 18:38 »

A ja wcześniej robiłam test buraczkowy i był negatywny tzn. że przewód pokarmowy był oblepiony. Teraz od niedawna piję kwas burakowy na anemię i mocz zabarwiony jest na czerwono czyli przewód się oczyszcza i odsłoniły się nadżerki, zaczęła mnie też pobolewać wątroba.
Zapisane
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #25 : 24-10-2012, 19:14 »

Ja widocznie nie miałem niczego obklejonego, co jest logiczne, bo systematycznie dbałem o dostarczanie organizmowi rozpuszczalników 40%. Co, jak widać, zaoszczędziło organizmowi połowę roboty. smile
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:52 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #26 : 24-10-2012, 20:01 »

ale i tak trzeba dalej robić swoje.
A przy tym myśleć i wyciągać wnioski.
Czy poczyniłeś już jakieś obserwacje w związku z jedzeniem?
Bardzo bym nie chciał, żeby spokojny Trubadur po jakimś czasie przeistoczył się awanturnika, bo przecież robił swoje przez dwa lata a tu nic.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #27 : 24-10-2012, 20:24 »

A ja wcześniej robiłam test buraczkowy i był negatywny tzn. że przewód pokarmowy był oblepiony. Teraz od niedawna piję kwas burakowy na anemię i mocz zabarwiony jest na czerwono czyli przewód się oczyszcza i odsłoniły się nadżerki, zaczęła mnie też pobolewać wątroba.
Ale pijesz pewnie więcej niż 50ml?

Adamie, poczyniłem tyle, że jeżeli organizm chce mi coś powiedzieć, to na razie jeszcze tego nie rozumiem. Staram się obserwować własne reakcje, ale wiele się jeszcze nie dowiedziałem.
« Ostatnia zmiana: 24-10-2012, 20:27 wysłane przez Trubadur » Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #28 : 24-10-2012, 21:35 »

Ja to widocznie nie miałem niczego obklejonego, co jest logiczne, bo systematycznie dbałem o dostarczanie organizmowi rozpuszczalników 40%. Co, jak widać, zaoszczędziło organizmowi połowę roboty. smile
Irku, a jak Twoja wątróbka?
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:53 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #29 : 27-10-2012, 15:15 »

A
Ja to widocznie nie miałem niczego obklejonego, co jest logiczne, bo systematycznie dbałem o dostarczanie organizmowi rozpuszczalników 40%. Co, jak widać, zaoszczędziło organizmowi połowę roboty. smile
Irku, a jak Twoja wątróbka?

A bada się to jakoś?
Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #30 : 27-10-2012, 16:20 »

Możesz wykonać tzw. próby wątrobowe.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Irek
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #31 : 27-10-2012, 19:32 »

Ja tam do tych fachowców nie chodzę! Ale widzę, ze Ty się znasz, to może byś mnie kiedyś przy okazji przebadała? smile
Zapisane

Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam,  zasłużyłem. smile
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #32 : 27-10-2012, 21:36 »

Nie wiem z czego wnioskujesz, że się znam, ale wniosek jest niewłaściwy. Obiło mi się o uszy.
Nasza konwencjonalna medycyna nie potrafi nic, poza diagnozowaniem. Czasem się przydaje. Ostropeścik się kłania.
« Ostatnia zmiana: 27-10-2012, 21:39 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Trubadur
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: IV 2012 - VI 2013
Wiedza:
Wiadomości: 891

« Odpowiedz #33 : 09-11-2012, 22:04 »

Zrobiłem dziś test ze świeżo wyciśniętego soku (bez wyciskarki soków pozyskanie 50 ml to nie lada wyzwanie smile ) i co? Wynik chyba pozytywny, bo mocz co prawda nie czerwony, ale ewidentnie zabarwiony i ciemniejszy niż zwykle. Cieszę się, bo to znaczy, że jestem na dobrej drodze, a gdyby wynik był negatywny to pojawiają się wątpliwości: są nadżerki, czy ich nie ma? Są, ale zakryte? Ale wiele miesięcy piję KB itd.
Interesujące, że sok pasteryzowany z butelki nie dawał takiego rezultatu. Ktoś zna wyjaśnienie dlaczego?
Dodam, że przez cały dzień bardzo mało jadłem, właściwie tylko śniadanie i obiad, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Zapisane
Adi88
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 35
MO: 17.08.2011
Wiadomości: 41

« Odpowiedz #34 : 02-09-2013, 12:18 »

Jak przyrządzacie sok z buraka na test buraczkowy? Z surowego buraka, czy gotowanego?
I jak z niego ów sok wycisnąć nie mając sokowirówki. Pytanie może banalne, ale pierwszy raz przymierzam się do tego testu i po prostu nie wiem.
Co prawda wczoraj do obiadu miałem buraczki i od wczoraj mocz cały czas jest zabarwiony na dość czerwony kolor, tylko pytanie czy to jest to samo, co wypicie 50ml soku z buraka.
Od 3 miesięcy piję po 2 KB dziennie, więc nadżerki zostały odsłonięte bo przed koktajlami, aż takiego intensywnego koloru nie było.
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #35 : 02-09-2013, 13:48 »

Zawsze możesz surowe buraki zetrzeć na tarce i odcedzić przez sitko.

Cytat
Co prawda wczoraj do obiadu miałem buraczki i od wczoraj mocz cały czas jest zabarwiony na dość czerwony kolor, tylko pytanie czy to jest to samo, co wypicie 50ml soku z buraka.
Dla mnie to już by był wynik pozytywny "testu buraczkowego", jednak wykonałbym go drugi raz według zaleceń, gdyż na pewno jest różnica wypicia go według zaleceń Mistrza, niż jak zjedzenie buraków do obiadu.

Cytat
Od 3 miesięcy piję po 2 KB dziennie, więc nadżerki zostały odsłonięte bo przed koktajlami, aż takiego intensywnego koloru nie było.
Więc trzeba poczekać na działanie mikstury oczyszczającej.
Zapisane

Mic
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 08.2013 - 09.2014
Wiadomości: 49

« Odpowiedz #36 : 01-07-2014, 14:48 »

Cytat
...wypić 50 ml świeżego soku z czerwonego buraka, nie prędzej niż dwie, trzy godziny po posiłku, a po czterech godzinach (lub później) sprawdzić kolor moczu.

A co jeśli mocz jest zabarwiony już po 1,5 godziny? Czy powinienem coś w związku z tym robić?
Zapisane
Pszczółka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: maj-sierpień 2016; obecnie od stycznia 2017
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #37 : 07-04-2017, 15:59 »

Ile soku powinno się podać dziecku (7l), aby test był wiarygodny?
I jakie powinny być odstępy czasowe (ile po jedzeniu ten sok wypić i po jakim czasie sprawdzić wynik)?
« Ostatnia zmiana: 07-04-2017, 16:26 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Shadow
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558

« Odpowiedz #38 : 08-04-2017, 09:10 »

Generalnie, to po wypiciu każdej ilości soku z buraka mocz nie powinien być różowy ani czerwony, czy to u dziecka (powyżej 3 lat), czy dorosłego. Te 50 ml jest podane, aby mieć jakieś odniesienie, czy można przechodzić na III etap DP, czy nie. Stan przepuszczalności jelitowej w zdrowiejących jelitach jest bardzo dynamiczny. Jednego dnia mocz może być całkiem różowy, dosłownie jak sok z buraka a kilka dni później lekko różowy lub w ogóle bez zabarwienia. Jak ktoś ma zdrowie jelita to te stany nie będą aż tak skrajne.

Zrób tak jak jest w zaleceniu, to tylko punkt odniesienia.
« Ostatnia zmiana: 08-04-2017, 16:30 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Pszczółka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: maj-sierpień 2016; obecnie od stycznia 2017
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #39 : 10-04-2017, 08:17 »

Dziękuję Shadow.
moje pytanie było związane z wypowiedzią Mistrza z początku tego wątku:

Cytat
Błona biologiczna, jaką jest nabłonek jelitowy, nie jest idealną błoną półprzepuszczalną, więc w wyniku zjawiska zwanego dyfuzją przepuszcza substancje będące w nadmiarze.

Nie wiem czy dobrze to rozumiem. Czy to jest tak, że te same jelita, jak dostaną 50 ml soku - mogą nie przepuścić, ale jak dostaną 200 ml - to z powodu wielkiego stężenia przepuszczą ten barwnik, ale nie z powodu nadżerek, lecz właśnie dyfuzji będącej fizjologicznie wytłumaczalną normą?
To dla mnie ważne, aby to zrozumieć.
Zrobiłam pierwszy raz test na sobie. Precyzyjnie, zgodnie z zasadami: 50 ml, świeżo wyciśnięty osobiście sok, 2,5 godziny po posiłku, sprawdzenie po 12h (po nocy). Wynik - może troszkę bardziej pomarańczowo niż zwykle, nie ewidentnie.
Za to następnego dnia zjadłam buraki na obiad, po prostu. I po tym, po iluś godzinach, mocz już był bardzo wyraźnie różowy.
Czy buraki, jako masa, zalegająca w jelitach, "przepchnęły" ten barwnik do krwi w wyniku dyfuzji
(czego sok w ilości 50 ml nie dał rady zrobić z powodu za małego stężenia)?

Gdyby ktoś był w stanie cierpliwie mi to wyjaśnić, będę ogromnie wdzięczna.
« Ostatnia zmiana: 10-04-2017, 14:32 wysłane przez ArtComp » Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!