Niemedyczne forum zdrowia
28-04-2024, 06:43 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zdrowie, czy atrapa?  (Przeczytany 89870 razy)
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #40 : 31-12-2010, 16:58 »

Cytat
Co Ci daje intensywne uprawianie sportu?

1/ Przyjemność - rodzaj hobby
2/ Możliwość sprawdzenia, że organizm dobrze funkcjonuje
3/ Możliwość porównywania wyników
4/ Możliwość ścigania się z innymi lekarzami
5/ Możliwość poznawania ciekawych ludzi, którzy interesują się fizjologią, medycyną sportową, żywieniem, itd.
6/ Narzucenie sobie dyscypliny (walka z lenistwem)
7/ Możliwość zdobywania dobrych miejsc w zawodach
8/ Możliwość życia w harmonii (ducha, umysłu i ciała)
9/ Utrzymywanie dobrej kondycji w starszym wieku
10/ Możliwość uprawiania triathlonu z jedną z moich córek
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #41 : 31-12-2010, 17:07 »

Tomek. Wiesz czego brakuje w tych dziesięciu punktach?
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #42 : 31-12-2010, 17:10 »

Cytat
Bo wciąż podsuwa nam Pan jakieś badania naukowe, które bardzo rzadko potwierdzają to, co my wiemy, że ludzki organizm jest doskonale przystosowany do życia. Wystarczy mu tylko nie przeszkadzać. Na takich badaniach nikt nie zarobi, więc nikt nie łoży na nie pieniędzy, a media o nich nawet nie wspomną. Powodzeniem cieszą się badania, z których wynika, że ludzki organizm to pomyłka natury, więc trzeba coś pokombinować (czytaj: kupić), żeby to to w ogóle mogło istnieć. Wyniki takich badań są nagłaśniane we wszelkich mediach jako prawda objawiona, bo nałukowa. Na gawiedź to działa, bo jak już w telewizji mówili... Inaczej mówiąc: badania naukowe to zwyczajny marketing - ściema dla gawiedzi.

Natura wie, na jakiej zasadzie działa. Nas interesują te badania naukowe, które uchylają rąbka tajemnicy natury. Badania mające na celu przechytrzenie natury nas nie interesują.

Zgadzam się z Panem w sprawie badań robionych na określone zamówienie.
Wcześniej przedstawiałem badania, które potwierdzają Pańskie poglądy na temat zespołu nieszczelnego jelita i kandydozy. Uznał je Pan za mało interesujące.
Natomiast w dyskusji dotyczącej ograniczenia węglowodanów w żywieniu przedstawiłem kilka artykułów i wypowiedzi, w których można znaleźć rzeczowe argumenty.
Ograniczenie spożycia węglowodanów nie jest "kombinowaniem" ani merketingiem, ale ważnym elementem zdrowego życia.
« Ostatnia zmiana: 31-12-2010, 17:12 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #43 : 31-12-2010, 17:11 »

Cytat
Tomek. Wiesz czego brakuje w tych dziesięciu punktach?
Domyślam się, że punktu jedenastego (?)
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #44 : 31-12-2010, 17:20 »

Cytat
Wyleczył, czy zablokował? Tacy ludzie są "zdrowi", a nagle schodzą z tego świata albo zapadają na raka albo nagle mają mnóstwo chorób z autoagresji.

Tomek, tak mniemam, łyka suplementy albo łykał długie lata, a to doskonale mumifikuje. To co miało zostać wydalone, tkwi w organizmie i może "wybuchnąć".  Mam nadzieję, że napisze prawdę o sobie. W końcu o to nam chodzi.

Przepraszam, że nie miałem nawrotu mykobakteriozy, nie zachorowałem na raka i nadal żyję. Wiem, że to niezgodne z doktryną i nad tym ubolewam.

Może faktycznie jestem zmumifikowany (?)

Pozostaje mi czekać na wielki wybuch. Ciekawe ile lat?
Na razie cieszę się życiem, dobrym zdrowiem i jestem szczęśliwy.

Zapewniam, że piszę prawdę.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #45 : 31-12-2010, 17:35 »

Ograniczenie spożycia węglowodanów nie jest "kombinowaniem" ani merketingiem, ale ważnym elementem zdrowego życia.
Nie rozumiem określenia: ograniczenie spożycia węglowodanów. Czy chodzi o normalne nieśmieciowe odżywianie, czy jakieś dietetyczne wydziwianie?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #46 : 31-12-2010, 17:41 »

Cytat
Prawdopodobnie opierasz się na interpretacji optymalnych

Pudło. Sprawdź źródła, które podałem. Włożyłeś mnie do niewłaściwej szufladki.
Nie napisałem, że metoda dr. Jana Kwaśniewskiego chroni przed nowotworami. Przykro mi, że pan Adam Jany zachorował i zmarł. Nie chcę się na ten temat wypowiadać, bo nie znam jego historii (gdybym znał też nie mógłbym - tajemnica lekarska).

Cytat
ten przykład to taka abstrakcja

Oczywiście, użyłem absurdu, żeby wykazać absurdalność Twojej tezy (prozdrowotne działanie żywienia niskowęglowodanowego wynika z ograniczenia podaży szkodliwych lektyn).
Ludzie nie żywią się surową fasolą.

Cytat
Te badanie pokazują tylko, jakie uzyskuje się parametry, jak wygląda stan organizmu i jak je interpretują ludzie.

Z tego artykułu wynika, że:

Efekty żywienia niskowęglowodanowego:
homeostaza glukozy w surowicy jest zachowana
wzrasta stężenie ciał ketonowych w surowicy
zmniejsza się nieco ilość glikogenu w mięśniach
podstawowa produkcja glukozy przez wątrobę ujemnie koreluje z poziomem ciał ketonowych w surowicy
oporność na insulinę ulega redukcji
obniża się poziom trójglicerydów
wzrasta cholesterol HDL
obniża się lub ulega niewielkim zmianom cholesterol całkowity i LDL

Wnioski:
Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu:
 otyłości
 cukrzycy typu 2
 nadciśnienia tętniczego
 hiperlipidemii
 zespołu metabolicznego !
 padaczki
 narkolepsji
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #47 : 31-12-2010, 17:48 »

Wnioski:
Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu:
 otyłości
 cukrzycy typu 2
 nadciśnienia tętniczego
 hiperlipidemii
 zespołu metabolicznego !
 padaczki
 narkolepsji
I co z tego wynika?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #48 : 31-12-2010, 17:55 »

Przepraszam, że nie miałem nawrotu mykobakteriozy, nie zachorowałem na raka i nadal żyję.
Bo leczenie jest jeszcze skuteczne.

Może faktycznie jestem zmumifikowany (?)
Ciepło, ciepło.

Pozostaje mi czekać na wielki wybuch. Ciekawe ile lat?
Wcale mi nie do śmiechu nad Twoim losem.

Na razie cieszę się życiem, dobrym zdrowiem i jestem szczęśliwy.
Aż przestanie działać atrapa zdrowia.

Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #49 : 31-12-2010, 20:20 »

Na razie cieszę się życiem, dobrym zdrowiem i jestem szczęśliwy.
Aż przestanie działać atrapa zdrowia.

No właśnie. Zawsze w takich przypadkach zastanawiam się, co by było, gdyby suplemanciarze przestali brać te swoje leki. Bo to są leki, nic innego. Co z tego, że nie chemiczne, tylko pochodzenia naturalnego? Leki to leki - jeśli wywierają aktywny wpływ na funkcjonowanie organizmu, to leczą, a więc są lekami. Dla nas, panie Tomaszu, zdrowie ma wynikać z ogólnej kondycji organizmu, a nie rodzaju zastosowanych leków. To nie jest niewielka różnica. Pan postrzega zdrowie przez pryzmat medycyny, a więc może nam zaimponować badaniami naukowymi, my zaś medycynę postrzegamy jako szkodliwy czynnik, a - jak Pan sam wie - prawie nikt nie robi badań racjonalnych, potwierdzających, że immunologiczny (łac. wolny od chorób) to nie jest czcza gadanina, tylko twarda rzeczywistość, bardzo niewygodna dla medycyny.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #50 : 01-01-2011, 10:43 »

Zgadzam się z Panem w sprawie badań robionych na określone zamówienie.
Wcześniej przedstawiałem badania, które potwierdzają Pańskie poglądy na temat zespołu nieszczelnego jelita i kandydozy. Uznał je Pan za mało interesujące.
Natomiast w dyskusji dotyczącej ograniczenia węglowodanów w żywieniu przedstawiłem kilka artykułów i wypowiedzi, w których można znaleźć rzeczowe argumenty.
Ograniczenie spożycia węglowodanów nie jest "kombinowaniem" ani merketingiem, ale ważnym elementem zdrowego życia.
A skąd Pan wie, które badania są robione na zamówienie, a które nie są? Po czym to poznać?

Druga rzecz, to nadal nie wiemy, co ma Pan na myśli pisząc: ograniczenie spożycia węglowodanów. Od DO się Pan odżegnuje, a więc w czym rzecz? Jeśli ograniczenie jakichś produktów żywnościowych, to jakaś dieta. Dobrze to sobie wykombinowałem?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Lacky
« Odpowiedz #51 : 01-01-2011, 23:59 »

Cytat
Co Ci daje intensywne uprawianie sportu?
1/ Przyjemność - rodzaj hobby
To jest jedyny czynnik, którym powinien się kierować człowiek, uprawiając sport na jakimś tam poziome.

Następna grupa czynników nie wymaga uprawiania wyczynowo sportu, aby je spełnić.
4/ Możliwość ścigania się z innymi lekarzami
5/ Możliwość poznawania ciekawych ludzi, którzy interesują się fizjologią, medycyną sportową, żywieniem, itd.
10/ Możliwość uprawiania triathlonu z jedną z moich córek
 

Kolejna grupa czynników to czynniki wynikające z charakteru, a będące skutkiem niewłaściwego podejścia do zdrowia.
3/ Możliwość porównywania wyników
7/ Możliwość zdobywania dobrych miejsc w zawodach

Natomiast ostatnia grupa to już niewiedza (brak alternatywnych doświadczeń), że tak organizm nie działa:
2/ Możliwość sprawdzenia, że organizm dobrze funkcjonuje
6/ Narzucenie sobie dyscypliny (walka z lenistwem)
9/ Utrzymywanie dobrej kondycji w starszym wieku
8/ Możliwość życia w harmonii (ducha, umysłu i ciała)
Co to w ogóle znaczy „Możliwość sprawdzenia, że organizm dobrze funkcjonuje”? Według Ciebie to oznacza, że narządzie wyćwiczone zachowuje się tak, jak go wyćwiczono (czyli coś jak dobrze wytrenowane zwierzę, które wykonuje polecenia zgodnie z treningiem). Ale co to ma wspólnego z weryfikowaniem, czy organizm dobrze funkcjonuje, to ja nie wiem.
Sprawdzanie, czy organizm dobrze działa, to sprawdzanie, czy szybko się dostosowuje do zmieniających się warunków środowiska i funkcjonowania, a nie czy coraz lepiej powiela te same ćwiczenia (mnie to przypomina rehabilitację po urazie, która ma na celu wymusić na organizmie określone działanie).

Podam Ci przykład sprawnie działającego organizmu (głównie moje przykłady):

1.   Aktywność w ciągu tygodnia prawie zerowa (ruch to głównie zabawy z dziećmi), i tak wiele miesięcy. Po czasie wyjazd w góry (zmiana środowiska i funkcjonowania), całodzienne piesze wędrówki po górach bez zmęczenia, szybkim tempem. Brak jakichkolwiek reakcji ze strony organizmu, że dzień wcześniej był wykonany wysiłek.
2.   Przez rok czasu nie pływać na basenie. Po tym czasie wskoczyć do basenu bez rozgrzewki i przepłynąć 100 długości bez zmęczenia. Brak jakichkolwiek reakcji ze strony organizmu na drugi dzień, że dzień wcześniej był wykonany wysiłek.
3.   Zarazić się od kogoś grypą, anginą, rotawirusem i sprawdzić, czy organizm sam (i jak) sobie z nimi poradzi.
4.   Schłodzić rozgrzane gardło lodowatą wodą, żeby nie dało jakiegokolwiek efektu chorobowego.

To jest sprawdzanie, jaki jest faktyczny stan organizmu i jak funkcjonuje.
Utrzymujesz organizm na wysokim stopniu aktywności, dlatego musi działać sprawnie, ale wystarczy, że zostanie przez jakieś sytuacje życiowe zmuszony do mniejszej aktywności, to zobaczysz, jak szybko można stać się starym człowiekiem (w kilka miesięcy).

Przepraszam, że nie miałem nawrotu mykobakteriozy, nie zachorowałem na raka i nadal żyję. Wiem, że to niezgodne z doktryną i nad tym ubolewam.

Może faktycznie jestem zmumifikowany (?)

Pozostaje mi czekać na wielki wybuch. Ciekawe ile lat?
Na razie cieszę się życiem, dobrym zdrowiem i jestem szczęśliwy.

Zapewniam, że piszę prawdę.

Słyszałem takie argumenty setki razy. Człowiekowi, który czuje się zdrowo i sprawnie, bo zagłusza faktyczny stan organizmu, wydaje się, że będzie żył długo i zawsze będzie sprawny. Zawsze to kończyło się w taki sam sposób – wielkie rozczarowanie. Człowiek ma jedno życie, dlatego często takie rozczarowanie przychodzi tylko raz. Mamy tu na forum wielu takich jak Ty, co uprawiali sporty i byli okazami zdrowia, a teraz walczą z całą gamą chorób patologicznych. W wieku 56 wielu może wydawać się, że można góry przenosić (to jest taki wiek, który trwa do 65-70 lat, gdzie łatwo wszystko zagłuszyć). Adam Jany dotarł do 64 lat w pełnej sprawności z idealnymi parametrami, a potem nastąpiło u niego szybkie niszczenie organizmu.
Wiek emerytalny jest ustawiony na 60-65 lat, bo do tego wieku da się sztucznie oszukiwać organizmy, które przez to są zdatne do pracy.

Cytat
Prawdopodobnie opierasz się na interpretacji optymalnych

Pudło. Sprawdź źródła, które podałem. Włożyłeś mnie do niewłaściwej szufladki.

Tylko raz spotkałem kogoś, kto kierował się inną interpretacją biochemii niż tą interpretowaną przez optymalnych i niskowęglowodanowców. W tej interpretacji nie było żadnego nawiązania do tych dwóch diet. Twoje teksty wskazują na to, że opierasz się na biochemii optymalnych i niskowęglowodanowców. Odżegnujesz się od Dr Kwaśniewskiego, bo uważasz, że dieta niskowęglowodanowa jest o wiele lepsza i ma niewiele wspólnego z dietą optymalną.

Cytat
ten przykład to taka abstrakcja
Oczywiście, użyłem absurdu, żeby wykazać absurdalność Twojej tezy (prozdrowotne działanie żywienia niskowęglowodanowego wynika z ograniczenia podaży szkodliwych lektyn).
Ludzie nie żywią się surową fasolą.

Dlatego zadałem Ci pytanie,
Możesz mi wskazać treść z tego dokumentu, na podstawie którego wypisałeś te podpunkty?

abyś nie mógł niewiedzy obrócić w taką treść. Pomimo tego i tak to zrobiłeś.

Z tego artykułu wynika, że:
Efekty żywienia niskowęglowodanowego:
homeostaza glukozy w surowicy jest zachowana
wzrasta stężenie ciał ketonowych w surowicy
zmniejsza się nieco ilość glikogenu w mięśniach
podstawowa produkcja glukozy przez wątrobę ujemnie koreluje z poziomem ciał ketonowych w surowicy
oporność na insulinę ulega redukcji
obniża się poziom trójglicerydów
wzrasta cholesterol HDL
obniża się lub ulega niewielkim zmianom cholesterol całkowity i LDL

Wnioski:
Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu:
 otyłości
 cukrzycy typu 2
 nadciśnienia tętniczego
 hiperlipidemii
 zespołu metabolicznego !
 padaczki
 narkolepsji

Przypadłości: otyłość, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, hiperlipidemia, zespół metaboliczny, narkolepsja wynikają z jednego banalnego procesu (ciekawy jestem czy wiesz, jaki to proces). Defekty (oprócz cukrzycy, bo tego nikt nie sprawdzał) można wyleczyć (trwale, a nie zaleczyć) w kilka miesięcy przez pice samego PMO w połączeniu z DP, ale trzeba umieć interpretować reakcje organizmu (a takich ludzi jest jeszcze mało).  

Czy wiesz, że wegetarianie nie chorują na cukrzycę, a nawet jest wiele przypadków, gdzie ścisłe stosowanie diety wegetariańskiej wyleczyło cukrzycę typu 1 i 2, nadciśnienie i wszystkie te same choroby, które leczy dieta niskowęglowodanowa? Warunek jest zawsze ten sam - trzeba ściśle stosować się do wytycznych diety, aby osiągnąć sukces.  

Oni piszą, że:
Stosowanie potraw zawierających całe ziarna lub ziarna grubo mielone oraz rośliny strączkowe poprawia wyrównanie metaboliczne cukrzycy (obniża glukozę we krwi) i zmniejsza insulinooporność. Dzięki temu leczy, ale i zapobiega rozwojowi cukrzycy i chorób serca. Dodatkowo orzechy (tłuszcze roślinne), włókna roślinne (w jęczmieniu i owsie), białko sojowe, które stanowią elementy diety wegetariańskiej, redukują lipidy (w tym cholesterol) we krwi. Zastąpienie białka zwierzęcego białkiem roślinnym może poprawić sytuację osób z chorobami nerek w cukrzycy.

 Ten sam tekst, co piszą niskowęglowodanowcy.

Wracając jeszcze do tego pytania:
Cytat
Jeżeli ktoś ma padaczkę, bo ma uszkadzany przez toksynę układ nerwowy, to normalnym procesem będzie ustąpienie padaczki, jak się odstawi tę toksynę.

Lacky,
Czy udało Ci się wyleczyć jakieś dziecko z padaczki za pomocą MO?
Mnie niestety nie, chociaż z uporem próbuję.
Dieta ketogenna wielu dzieciom pomaga, więc ją stosuję, ponieważ wiem, że nie jest szkodliwa.
Zapewne istnieją też inne przyczyny padaczki oprócz tej, którą wymieniłeś.

Od kiedy zacząłem się oczyszczać, nie zadaję sobie pytań, czy coś da się wyleczyć. Natomiast zadaję sobie pytania jak mocno musi być zdefektowany organizm, żeby nie można go było przywrócić do pełnego zdrowia przy rygorystycznym stosowaniu się do zasad z tego forum z wykorzystaniem infekcji wirusowych i bakteryjnych.

Żeby dojść do takiego myślenia, trzeba na choroby patrzyć z innego kontekstu niż tylko usuwanie objawów i stanu samopoczucia.

Aby wyzdrowieć, człowiek musi swoje odcierpieć w dużej części schorzeń, np. moja żona wyleczyła bóle migrenowe anginami. Przechorowała kilka angin (w czasie choroby ból migrenowy trwał przez 7 dni z większym nasileniem). Każde odchorowanie było słabsze, a ból już nigdy nie powrócił. U mnie większość defektów, jakie miałem, również ustępowała po odchorowaniach związanych z silnym bólem. Narośl skórna, która znikała zawsze wcześniej, zwiększała swoją objętość przynajmniej jednokrotnie (tak samo organizm pozbywał się blizn).
« Ostatnia zmiana: 06-01-2011, 12:37 wysłane przez Solan » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #52 : 02-01-2011, 09:39 »

Z nowym rokiem przyszła mi do głowy parafraza znanego powiedzenia: Im lepszy lekarz, tym więcej zna najnowszych badań naukowych.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #53 : 02-01-2011, 12:12 »

Wnioski:
Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu:
 otyłości
 cukrzycy typu 2
 nadciśnienia tętniczego
 hiperlipidemii
 zespołu metabolicznego !
 padaczki
 narkolepsji
I co z tego wynika?
Tomek. Jestem ciekaw Twojej odpowiedzi.

Z nowym rokiem przyszła mi do głowy parafraza znanego powiedzenia: Im lepszy lekarz, tym więcej zna najnowszych badań naukowych.
To prawda, bo lekarka ze skierniewickiej przychodni, która w zeszłym roku chciała "wyleczyć" Damiana, nie podejmowała w ogóle ze mną dyskusji. Nie przedstawiała żadnych naukowych kontrargumentów na zadane pytanie, po co stan zapalny? O dietę, eliminowanie składników pożywienia nie pytałem nawet, bo po wyglądzie znałem menu owej pani.

Wypada dodać, że badania naukowe w 2011 roku będą już o niebo lepsze od tych z roku minionego. Pacjenci w rozmowie ze mną zawsze mają taki kontrargument.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #54 : 02-01-2011, 13:12 »

Mnie się bardzo podoba refleksja Lacky'ego o sprawnym organizmie:
Cytat
1.   aktywność w ciągu tygodnia prawie zerowa (ruch to głównie zabawy z dziećmi) i tak wiele miesięcy. Po czasie wyjazd w góry (zmiana środowiska i funkcjonowania) całodzienne piesze wędrówki po górach bez zmęczenia szybkim tempem. Brak jakichkolwiek reakcji ze strony organizmu, że był dzień wcześniej wykonany wysiłek.
Jest mi to bliskie.
« Ostatnia zmiana: 02-01-2011, 13:22 wysłane przez Zibi » Zapisane

I'm going through changes
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #55 : 02-01-2011, 13:33 »

Cytat
Co Ci daje intensywne uprawianie sportu?

1/ Przyjemność - rodzaj hobby
2/ Możliwość sprawdzenia, że organizm dobrze funkcjonuje
3/ Możliwość porównywania wyników
4/ Możliwość ścigania się z innymi lekarzami
5/ Możliwość poznawania ciekawych ludzi, którzy interesują się fizjologią, medycyną sportową, żywieniem, itd.
6/ Narzucenie sobie dyscypliny (walka z lenistwem)
7/ Możliwość zdobywania dobrych miejsc w zawodach
8/ Możliwość życia w harmonii (ducha, umysłu i ciała)
9/ Utrzymywanie dobrej kondycji w starszym wieku
10/ Możliwość uprawiania triathlonu z jedną z moich córek
Odniosę się jeszcze do Twojej wypowiedzi (31-ego grudnia psychicznie przygotowywałem się do przywitania tego roku - pracuję w sylwestry) bo wcześniej nie mogłem rzetelnie odpowiedzieć.

Mnie sport nie jest nieznany. Przerobiłem to doskonale na własnym organizmie, więc nie podeprę się badaniami naukowymi, tylko wiedzą z własnego doświadczenia. Kiedy skończyłem 23 lata życia, zacząłem trenować. Najpierw była siłownia około roku, później piłka nożna i bieganie długodystansowe, biegałem dwa razy w tygodniu po 15 kilometrów, dwa, trzy razy w tygodniu. Wszystko to trwało do do lata 2006 roku. Teraz mogę przeglądać zdjęcia z tego okresu, kiedy w piłkarskim stroju śmigałem obok tego gościa http://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Ziober
a z tym się pokłóciłem http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Twarowski.

Dlaczego to robiłem? Na pewno w dziewięciu punktach, które są Twoimi argumentami, mogłem zgodzić się w stu procentach (córki jeszcze nie miałem). Ten jedenasty punkt, to poszukiwanie zdrowia, którego pewnie celowo nie napisałeś. Mnie sport zaczął pomagać na moje dolegliwości wiecznego zasmarkańca, alergika i po części astmatyka. Miałem już dość męczenia się ze swoimi przypadłościami, więc chciałem być twardy. I byłem, bo jak to mówią, wziąłem się za siebie. Było dobrze, rewelacyjnie, kiedy organizm był przemęczony, biegałem, grałem w piłkę i znowu było rewelacyjnie. Niestety do czasu, bo zdrowie poszło w cholerę i znowu zaczęły się problemy i to jeszcze gorsze.

W przeciwieństwie do Ciebie Tomku byłem zbyt głupi, żeby zacząć "podpierać" się suplementami, bo wtedy do dziś pewnie uprawiałbym sporty i niwelował sztucznie niedogodności organizmu wymęczonego sportem. Jak nic powrót do zdrowia po maskowaniu suplementami byłby dla mnie gorszy i dłuższy. Na szczęście niemożność bycia medykiem, chemikiem, czy naukowcem uratowała mnie od popełnienia wielkiego błędu na swoim zdrowiu. Jak ja się cieszę, że nie miałem, nie mam niepotrzebnej, szkodliwej wręcz wiedzy medycznej. Wiedzy, która w Twoim i nie tylko w Twoim przypadku świetnie służy do argumentowania, ale nie ma nic wspólnego ze zdrowiem.

Nie obraź się za te słowa, ale potraktuj je jak szczerą podpowiedź przyjacielską ode mnie, od nas tutaj. Możesz się kłócić, możesz się obrazić, ale tkwisz w wielkim błędzie co do postrzegania zdrowia poprzez uprawianie Twojego ekstremalnego sportu, stosowania diety (bo nie zdrowego odżywiania) i łykania suplementów. W sporcie zwłaszcza świetnie przydaje się dieta i łykanie suplementów. Ludzie czują się rewelacyjnie. Nie tylko Ty. Ludziom jednak brakuje umiejętności obserwowania własnego organizmu, umiejętności bezbłędnego odczytywania sygnałów płynących z własnego organizmu. To jest ta wspaniała wiedza, która tutaj jest przykładem do naśladowania, a której Ci życzę.

Tylko czy człowiek mający tak wiele medycznej wiedzy jest w stanie zrozumieć że nie tyle poznać to, czego się nie wie, ile zapomnieć to, co się wie, lub w co się wierzy, że się wie? Wiedza o zdrowiu podważa fundamenty tego, na bazie czego została zbudowana Twoja kariera, podważa fundamenty tego, co robisz na co dzień. Tobie się może wydawać, że robisz dobrze i nie obraź się, ale robisz źle i jesteś w wielkim błędzie, dlatego że tak Cię ukształtowano poprzez te lata korzystania z naukowych badań.

Doceniam w Tobie jedną, bardzo istotną rzecz. Ty chcesz pomagać ludziom i to jest dla Ciebie światełko w tunelu, chcesz pomóc tym biednym nieuleczalnie chorym, a umiejętność wykorzystania naszej wiedzy pomoże wielu Twoim podopiecznym. Najważniejszy jest jednak własny przykład, ale jaki może on być, skoro propagator zdrowia męczy na maksa organizm (przyśpieszając i tym samym zużywając kopie DNA komórek, skracając sobie tym samym życie), suplementuje się sztucznie i je jak chory?

Jeszcze pięć, sześć lat temu, kiedy wracałem z imprezy całonocnej, miałem opuchnięte stopy i łydki (w moim mniemaniu wtedy obserwowałem, jak się starzeję), nogi mnie bardzo bolały. Odsypiałem ze trzy dni. Kupiłem sobie stołek barowy, żeby nie stać tyle godzin na nogach, bo nie mogłem wytrzymać stania. Ostatnio bardzo mało korzystam ze stołka barowego (jedynie żeby przysiąść do instrumentu i coś zagrać i zaśpiewać) patrzę na niego i się śmieję, bo mam zdrowie, żeby się śmiać ze stołka barowego, żeby chodzić, tańczyć i rozruszać publikę. Mało tego, wczoraj po skończonej imprezie kolumny przerzucałem jak małe cegłówki, bo mam zdrowie jako wartość użyteczną.


« Ostatnia zmiana: 02-01-2011, 13:39 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #56 : 02-01-2011, 13:50 »

Przepraszam, że nie miałem nawrotu mykobakteriozy, nie zachorowałem na raka i nadal żyję. Wiem, że to niezgodne z doktryną i nad tym ubolewam.

Może faktycznie jestem zmumifikowany (?)

Pozostaje mi czekać na wielki wybuch. Ciekawe ile lat?
Na razie cieszę się życiem, dobrym zdrowiem i jestem szczęśliwy.

Zapewniam, że piszę prawdę.

Słyszałem takie argumenty setki razy. Człowiekowi, który czuje się zdrowo, sprawnie, bo zagłusza faktyczny stan organizmu wydaje się, że będzie żył długo i zawsze będzie sprawny. Zawsze to kończyło się w taki sam sposób – wielkie rozczarowanie. Człowiek ma jedno życie, dlatego często takie rozczarowanie przychodzi tylko raz.
U nas w Skierniewicach przystojny, wysportowany, codziennie rano biegał. Sylwetka idealna, przyciągał uwagę. Rozczarował się tylko raz... Miał 53 lata.

Mamy tu na forum wielu takich jak ty, co uprawiali sporty i byli okazami zdrowia, a teraz walczą z całą gamą chorób patologicznych.  W wieku 56 wielu może wydawać się , że można góry przenosić (to jest taki wiek, który trwa do 65-70 lat gdzie łatwo wszystko zagłuszyć). Adam Jany dotarł do 64 lat w pełnej sprawności z idealnymi parametrami a potem szybkie niszczenie organizmu.
Wiek emerytalny jest ustawiony na 60-65 lat bo do tego wieku da się sztucznie oszukiwać organizmy, które przez to są zdatne do pracy.
Ten pan akurat nie zna tego forum, ale zawsze uważał, że dzięki bieganiu oddalił zawał serca o 30 - 40 lat, jak sam mówi. Najpierw przeczytaj to http://trucht-skc.fm.interia.pl/info/sylwetki_pliki/wieczorek.html. Mnie zawsze "koparka" opada, jak to czytam. Mój były wuefista, kiedyś z nim biegałem. Nieźle wyglądało, jak facet siedemdziesięciolatek pytał się mnie: "To co, spróbujesz szybciej biec, czy przybiegniesz za mną?" No i znikał mi z pola widzenia. Dodam, że to akurat jest wyjątek, talent sam w sobie. Nie brał suplementów, ale jadł konkretnie, normalnie a przede wszystkim nie wydziwiał.

Dzisiaj ma ponad 75 lat, ale jest po zawale i ma założone bypassy. Wzorem lat ubiegłych nie biega, a chodzi. Do dziś jak go obserwuję, to chodzi jak człowiek jaskiniowiec. On więcej w życiu przebiegł, niż przespał. Gdzie go nie widziałem, to biegał.
« Ostatnia zmiana: 02-01-2011, 14:04 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #57 : 02-01-2011, 23:08 »

Cytat
Nie rozumiem określenia: ograniczenie spożycia węglowodanów. Czy chodzi o normalne nieśmieciowe odżywianie, czy jakieś dietetyczne wydziwianie?

U swoich pacjentów podaję węglowodany w ilości 10-30 g/24h (jeżeli wymagają diety ketogennej z powodu padaczki) i 60-100 g/24h (jeżeli nie mają padaczki).
Sam nie prowadzę ścisłego bilansu węglowodanów. Przez 7 lat wypracowałem własny model żywienia niskowęglowodanowego dostosowany do moich potrzeb.

Cytat
Cytat od: Tomasz Dangel  31-12-2010, 17:41
Wnioski:
Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu:
 otyłości
 cukrzycy typu 2
 nadciśnienia tętniczego
 hiperlipidemii
 zespołu metabolicznego !
 padaczki
 narkolepsji

I co z tego wynika?

Tomek. Jestem ciekaw Twojej odpowiedzi.

To są wnioski, które wyciągają autorzy tego artykułu przeglądowego. Przetłumaczyłem je dla osób, które nie czytają po angielsku.
Pytanie "co z tego wynika?" jest niedorzeczne, ponieważ wnioski są właśnie wynikiem dokonanego przeglądu badań. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie: "co wynika z wyniku?".

Cytat
Dzisiaj ma ponad 75 lat, ale jest po zawale i ma założone bypassy.

Zobacz:
http://www.nutritionandmetabolism.com/content/1/1/2
http://www.biblelife.org/exercise.htm
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #58 : 02-01-2011, 23:29 »

Pytanie "co z tego wynika?" jest niedorzeczne, ponieważ wnioski są właśnie wynikiem dokonanego przeglądu badań. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie: "co wynika z wyniku?".
Ujmę to inaczej, być może tym razem dorzecznie. Czy to, że:
"Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu:
 otyłości
 cukrzycy typu 2
 nadciśnienia tętniczego
 hiperlipidemii
 zespołu metabolicznego !
 padaczki
 narkolepsji"
ma oznaczać, że jest ono zdrowe?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #59 : 02-01-2011, 23:38 »

Pytanie "co z tego wynika?" jest niedorzeczne, ponieważ wnioski są właśnie wynikiem dokonanego przeglądu badań. Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie: "co wynika z wyniku?".
A wnioski mówią jasno o leczeniu chorób, nie o zdrowiu. Żywienie niskowęglowodanowe może być skuteczne w leczeniu. Co dalej?
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Strony: 1 2 [3] 4 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!