Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 03:14 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nieprzespane noce z rocznym dzieckiem  (Przeczytany 97823 razy)
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #40 : 20-09-2012, 11:11 »

Był czas, że spał ładnie. Zaczęło się od ząbkowania, ale tak jak mówię, nie wydaje mnie się, żeby w tej chwili było to wynikiem ząbkowania.
Daj spokój już z tą suszarką, proszę.


Co je Twoje maleństwo w ciągu dnia, czym jest ten butelkowy pokarm?
Jak wygląda Wasza dieta i rytm dnia?
 

Rano, ok. 6.00 lub 7.00 wypija butelkę mleka modyfikowanego (Bebilon Pepti). Ok. 10.00 zjada kaszę jaglaną z owocem. Ok 12.30 zjada przetarte jabłko+jakiś owoc (jak zje później kaszkę to czasem dostaje obiadek zamiast owoców). Ok. 14.30/15.00 obiadek (warzywa z mięskiem - /królik lub gołąb/ lub rybką - 2 razy w tyg.). Sama gotuję. Królik ze wsi, a gołąb od znajomego, który ma własny gołębnik (gołąb się kończy, więc będzie teraz na króliku i rybce). Ok. 18.00 dostaje kaszkę na mleku modyfikowanym i ok. 22.00 mleko modyfikowane "na śpiocha". W międzyczasie przegryza chrupki kukurydziane.

Rytm dnia.
Po rannym mleku zajmuje miejsce taty w łóżku i śpimy jeszcze godzinkę/ półtorej. Później raczkowanie i zabawa. Później kaszka. Spacerek. Raczkowanie i zabawa. Obiadek. Zabawy z tatą. Drugi spacerek. Kaszka. Wyciszanie. Kąpiel. Przytulanie. Sen. To tak w skrócie.

A myślałaś aby to mleko modyfikowane zamienić na kaszę jaglaną na wodzie np. z bananem? Ja tak robię tyle, że kupuję póki co gotową kaszkę Holle jaglaną (na Allegro ok. 50 zł z przesyłka zapłaciłam za 3 opakowania). Bo stwierdziłam, że Bebilon też drogi. Ale moja nie zna smaku MM.

Nasz rytm:
wstaje ok 7-8 i jajecznica najczęściej
potem, wiadomo, zabawa
potem ok. 10 baban
11-11.30 śpi do 13/14 (dostaje pierś jeszcze)
jak wstanie dostaje obiad około 14/15 (je to co my, gotuję sama, najczęściej rosół, zupa, na kościach, domowa kura, gołąb; czasem wieprzowina)
później jakieś jabłko
ok. 19 kaszka jaglana na wodzie i idzie spać dostając cyca.
« Ostatnia zmiana: 20-09-2012, 17:17 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #41 : 20-09-2012, 14:00 »

A myślałaś aby to mleko modyfikowane zamienić na kaszę jaglaną na wodzie np z bananem? Ja tak robię tyle że kupuję póki co gotową kaszkę Holle jaglaną (na Allegro ok 50 zł z przesyłka zapłaciłam za 3 opakowania). Bo stwierdziłam że Bebilon też drogi. Ale moja nie zna smaku mleka modyfikowanego.

Nie wiedziałam, że takie rzeczy są. Ja mu gotuję jaglaną, gniotę troszkę widelcem i dodaję świeży owoc, jakiego tam mam na stanie akurat.
Jestem w trakcie zdobywania składników do tej kaszki:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22419.msg151976#msg151

i zamiast tej na mleku modyfikowanym będę podawała ją na wieczór tuż przed kąpielą, tak żeby nie dostawał już tej wieczornej butli z mlekiem modyfikowanym.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2012, 13:10 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #42 : 20-09-2012, 16:47 »

Ja kupuję taką:
http://allegro.pl/holle-kaszka-bezglutenowa-jaglana-warszawa-i2644452323.html

Spróbuj, może przypadnie Wam do gustu.
Zwykłą kaszę jaglaną też mam, i też gotuję a ta z Allegro jest od razu gotowa - jak mleko, wsypujesz i tyle! smile
Jak dawniej gotowałam jeszcze kaszę jaglaną to ją potem miksowałam z bananem - pomysł zaczerpnęłam od Poszukującej (chyba smile ) - bardzo sycące i smaczne.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2012, 13:11 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #43 : 20-09-2012, 20:49 »

Lussi.
Twojemu malcowi może brakować witaminy B9 i tryptofanu (nie chodzi o spektakularny niedobór, lecz taki, który po prostu nie daje spać). Połowa posiłków Twojego dziecka to mleko modyfikowane (o ile nie więcej, bo jak znam życie dziecko więcej wciągnie mleka z butelki na śpiocha niż zupki). W związku z czym mogę się tylko domyślać, że aby sobie poradzić z tym pokarmem maluch zużywa cenne zapasy np. B9 o ile w ogóle dostawał zielone warzywa. Pojęcie, że dziecko je zupkę z warzyw jest bardzo ogólne, ale jakiś obraz daje. Mam nadzieję, że chociaż pływała tam czasem duża porcja natki pietruszki smile.
Nie wspominasz w ogóle o kaszach (poza jaglaną) i chyba nie podajesz mu żadnych nasion, ani jajek.
Sen nocny uspokoi się, gdy wprowadzisz dziecku do diety brązowy ryż lub polecaną powyżej kaszkę zbożową. Jednak na początek zamiast sezamu wprowadziłabym samodzielnie blanszowane i mielone migdały.

To dobrze działa na dzieci, moje dzieci jedzą robiony przez nas budyń z mleka migdałowego (przepis podobny jak w przepisie na gruszki w sosie waniliowym znajdujący się w diecie w ciąży).
Zamiast modyfikowanego mleka polecam:
- kaszkę ze zbóż bezglutenowych gotowaną samodzielnie.
- kaszę jaglaną po ugotowaniu blenderowaną. Ma konsystencję, którą dzieci uwielbiają (taki naturalny budyń  uwaga szybko zastyga), możesz dodać do niej melasy, syropu z cukru trzcinowego lub owoców które maluszek lubi. Unikałabym w sezonie zimowym nadmiaru bananów (bo do tych nieprzespanych nocy dojdzie jeszcze przeziębienie). Nie wiem czemu wszyscy długotrwale ciągnący nosami nadal polecają te śluzo twórcze, wychładzające banany, ja je odradzam. Najszybszy sposób na problemy z górnymi drogami oddechowymi i anginy, to systematyczne jedzenie bananów i nabiału.

Możesz podawać:
- koktajl błonnikowy
- kaszę jaglaną z marchwią
- mleko migdałowe
- mleko ryżowe samo lub z olejem lnianym
- wspomniany wyżej budyń z mleka migdałowego
- kleik ryżowy z mielonymi migdałami i dodanym pod koniec gotowania jabłkiem

Moje dzieci wcześnie rozpoczynają też przygody z zupkami zawierającymi ryż i rośliny strączkowe np. soczewicę. Proporcja ryżu do soczewicy 2:1
Inne zupy to:
- zupa jarzynowa z ryżem
- zupa jarzynowa z kluseczkami gryczano-słonecznikowymi lub dyniowymi
- krem z marchwi
- krem z dyni
- kotleciki z kaszy jaglanej i brokuła z sosem marchwiowym
- placuszki z tartymi buraczkami lub masłem sezamowym (samodzielnie zrobionym).
- krem z ryżu i dyni
- zupa ogórkowa (z tym lepiej poczekaj)
- kasza gryczana z mielonymi nasionami
i wiele innych.

Ulubiona forma kaszki jaglanej dla moich dzieci to buźka stworzona z dwu kolorowej zblendowanej kaszy jaglanej drugi kolor oczywiście stanowi dodatek np. u starszych kakao u najmłodszej córki np. maliny.
Jednak czerwone owoce wprowadzamy ostrożnie.
Moje Dzieci szybko zaczynają jeść produkty fermentowane np. ogórki kiszone, ale to już kwestia bardzo indywidualna i u nie przyzwyczajanych lepiej tak nie eksperymentować. Polecam dania słodkawe i ciepłe. U dziecka, które nie jest na piersi zbożowe bezglutenowe.
Uwaga najlepiej wszelkie zboża, nasiona, mielić samodzielnie, migdały blanszować w domu, ryż moczyć przez gotowaniem lub prażyć wcześniej na tłuszczu dla zainteresowanych można stworzyć wątek z przepisami. Używać ryżu brązowego.

Wydaje mi się, że mamy dzieci w podobnym wieku, moja najmłodsza córka ma obecnie 9,5 miesiąca smile i już od 3 miesięcy z entuzjazmem pije MO w małych dawkach i KB. Zaczynała bez cytryny.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2012, 13:13 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #44 : 20-09-2012, 23:01 »

Jeszcze nurtuje mnie jedna rzecz:
Dlaczego tak uwzięliście się na to białe mięso (wszelkie ptactwo)?
Czemu nie cielęcina lub wołowina?
Królik jest mięsem termicznie chłodnym, co oznacza, że kieruje energię na zewnątrz. W połączeniu z modyfikowanym mlekiem może powodować kłopoty ze spaniem.
I chyba najważniejsza sprawa o diecie Twojego dziecka najwięcej powiedzą Ci jego stolce.
« Ostatnia zmiana: 05-11-2012, 13:14 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Poszukująca
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546

« Odpowiedz #45 : 21-09-2012, 07:11 »

O na słowo "stolce" jeszcze dziś mam gęsią skórkę. Nie wiem dlaczego mój maluch prawie do drugich urodzin robił ogromne ilości "budyniu" zamiast normalnej kupki. Ale na szczęście już się unormowało. A nie było żadnego mleka modyfikowanego, ani kurczaków.
Zapisane

Poszukująca
Galapagos
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426

« Odpowiedz #46 : 21-09-2012, 07:51 »

Kwiatuszku, fajnie to opisujesz. Ja byłabym zainteresowana stworzeniem strony z takimi przepisami o których wspominasz - ja się zastanawiam kiedy Ty masz czas aby to wszystko gotować?
Ja mam córę 13-miesięczną jeszcze na piersi oraz synka prawie 3-latka. Gdzieś mi to umknęło że banany są "zimne".
Czekam na te przepisy.
Jeśli ryż to brązowy?
Z soczewicy jeszcze nic nie gotowałam. confused Nie wiem jak. confused
Cielęcina i wołowina jak najbardziej u nas.
Możesz powiedzieć jak wygląda u Was rytm dnia i posiłków?
« Ostatnia zmiana: 05-11-2012, 13:14 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #47 : 21-09-2012, 09:28 »

Lussi.
(...) o ile w ogóle dostawał zielone warzywa. Pojęcie, że dziecko je zupkę z warzyw jest bardzo ogólne, ale jakiś obraz daje. Mam nadzieję, że chociaż pływała tam czasem duża porcja natki pietruszki smile.

Zupki są gotowane (komponuję po kilka składników, jak mi się spodoba) z: ziemniaka, buraka, korzenia pietruszki, natki pietruszki, brokuła, cukinii, jarmużu, kabaczka, kalafiora, szczawiu i już nie pamietam, ale to co mam to wrzucam do zupki. Zupki są na gęsto.

Nie wspominasz w ogóle o kaszach (poza jaglaną) i chyba nie podajesz mu żadnych nasion, ani jajek.
Sen nocny uspokoi się, gdy wprowadzisz dziecku do diety brązowy ryż lub polecaną powyżej kaszkę zbożową. Jednak na początek zamiast sezamu wprowadziłabym samodzielnie blanszowane i mielone migdały.

Z kaszą zaczęłam ostrożnie, będę wprowadzać na pewno. Brązowy ryż musi być BIO?


Możesz podawać:
- koktajl błonnikowy
- kaszę jaglaną z marchwią
- mleko migdałowe
- mleko ryżowe samo lub z olejem lnianym
- wspomniany wyżej budyń z mleka migdałowego
- kleik ryżowy z mielonymi migdałami i dodanym pod koniec gotowania jabłkiem

Kurcze, o koktajl błonnikowy się boję. Jeszcze nie podawałam. Bo jak zaczęłam wprowadzać mniej miksowane zupki, to jak wyczuł tylko kawałek czegoś to od razu go naciągało. Teraz jest troszkę lepiej.
Na marchew i dynię źle reaguje - wysypka, bóle brzuszka, gazy.

Wydaje mi się, że mamy dzieci w podobnym wieku, moja najmłodsza córka ma obecnie 9,5 miesiąca smile i już od 3 miesięcy z entuzjazmem pije MO w małych dawkach i KB. Zaczynała bez cytryny.

Mój syn za tydzień skończy 10 miesięcy, więc tak - ten sam wiek smile
Ja chciałam od 9 miesiąca zacząć MO, ale przyplątała się wtedy ta infekcja. A teraz, od wczoraj mamy znowu katar lejący confused

Jeszcze nurtuje mnie jedna rzecz:
Dlaczego tak uwzięliście się na to białe mięso (wszelkie ptactwo)?
Czemu nie cielęcina lub wołowina?

Nie uwzięliśmy się - po prostu do tego rodzaju mięsa mam dostęp (niesklepowego).
Wczoraj dzwoniła ciocia, że ma dla nas kurę "wsiową" msn-wink więc znowu ptactwo. A to źle?
Wołowinę i cielęcinę musiałabym kupić sklepową... może być? confused

I chyba najważniejsza sprawa o diecie Twojego dziecka najwięcej powiedzą Ci jego stolce.

Wydaje mnie się, że z tym nie mamy problemu. Kupy robi ładne, do 3 razy dziennie. Jak zje więcej banana to ma trochę twardsze.

Przepisy wypróbuję. A składniki do wspomnianej kaszki będę musiała przez neta załatwić, bo w sklepach ze zdrową żywnością w moich okolicach nie mają wszystkiego.
A czy te blanszowane migdały mogę zmielić w większej ilości do przygotowanej wcześniej kaszy w słoiczku? Czy lepiej blanszować i mielić na bieżąco?
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #48 : 22-09-2012, 23:34 »

Cytat
Ja byłabym zainteresowana stworzeniem strony z takimi przepisami o których wspominasz - ja się zastanawiam kiedy Ty masz czas aby to wszystko gotować?
Jeżeli znajdę czas pojawią się przepisy.
U mnie nie ma dwóch takich samych dań, jest wewnętrzne odczucie i nawet teoretycznie ta sama zupa ma inny smak.
Czasu każdy z nas ma tyle samo. Doba ma 24h, wszystko zależy od tego jak gospodarujemy czasem.
Cytat
Jeśli ryż to brązowy?
Jeżeli ryż to brązowy najlepiej okrągło-ziarnisty lub ryż słodki (naturalnie słodki), nazywany też mochi. Znaleźć dobry ryż nie jest tak łatwo, czy musi być bio? Nie, jeżeli mamy inne lepsze jego źródło, np. jakiegoś podróżnika w sąsiedztwie lub wśród znajomych. 
Cytat
Z soczewicy jeszcze nic nie gotowałam:/ Nie wiem jak:/
Opiszę w przepisach.
Cytat
Możesz powiedzieć jak wygląda u Was rytm dnia i posiłków?
Tak, ale już nie dzisiaj smile
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #49 : 01-10-2012, 09:02 »

Od tygodnia nie podaję małemu mleka modyfikowanego. Wieczorem, zamiast niego, dostaje kaszkę zbożową (przepis z forum) z owocem, a rano kaszkę Nomina jaglano - kukurydzianą z owocem.
Zrobiłam mu raz budyń z mleka migdałowego, ale niezbyt chętnie go jadł. Czasem do kaszki mielę migdały blanszowane.
Do obiadków dodaję kaszę gryczaną białą, ryż brązowy lub biały - na zmianę. Co drugi dzień dostaje też żółtko do obiadku od wiejskich kur.
I jeśli chodzi o noce nic się nie zmieniło Smutny
Teraz nawet z nami w łóżku przebudza się co chwilę, stęka, albo płacze, jak go przytulę i pogłaskam to się uspokaja, albo od razu, albo po dłuższej chwili. Przyznam, że jestem wykończona tymi nocami. Czasem mam wrażenie jakbym w ogóle nie zasypiała, bo co chwilę się wybudzam.
Jak można jeszcze pomóc mu przesypiać noc bez płaczu?
« Ostatnia zmiana: 01-10-2012, 09:03 wysłane przez Lu6 » Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #50 : 01-10-2012, 09:22 »

Może spróbuj zastosować zasadę pierwszego ziewnięcia.
Po wprowadzeniu tego w życie - nasze noce z dziećmi stały się do wytrzymania.
Zasada: dziecko ziewa pierwszy raz i to jest sygnał żeby go położyć spać. Po trzecim ziewnięciu może być już za późno i nie uśnie bo będzie za bardzo zmęczone.
To spostrzeżenie pochodzi z książki "Język Niemowląt" lub coś w tym guście.

Poza tym w dzień gdy dziecko śpi, należy się zachowywać normalnie, to znaczy bez sterylnej ciszy, można też włączyć radio. A to w celu unormowania cyklu dzień - noc.
« Ostatnia zmiana: 01-10-2012, 14:28 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #51 : 01-10-2012, 22:20 »

Powinnaś wzmocnić grasicę i układ pokarmowy maluszka.
Ten biały ryż - to ryż himalajski, który występuje jako biały, czy oczyszczony biały ryż, który wywołuje kłopoty z układem pokarmowym? Dieta małego dziecka powinna być przemyślana, zrównoważona, ciepła. Do zup nie dodajemy tego co akurat mamy, tylko co jest odpowiednie dla pogody i potrzeb malucha w danym dniu.
Biorąc pod uwagę jego stan fizyczny i zachowanie.
Jednak w Twoim przypadku macie kłopot z grasicą, a co za tym idzie z autoagresją (czego przykładem jest uczulenie na marchewkę i dynię). Wasze kłopoty z grasicą zaczęły się już dawno, niestety przyczyna nie była usuwana, a tylko objawy. Jedyny właściwy teraz sposób, to leczyć się dietą i miłością. Dzieci nie płaczą z powodu kaprysów, małe dzieci płaczą, gdy cierpią.

Jeszcze w kwestii kup: wg mnie trzy razy dziennie to dużo u prawie rocznego dziecka. Budyń z mleka migdałowego był z całych migdałów (i samodzielnie blanszowanych)? Może bardziej zasmakowałoby mu samo mleko migdałowe lub mleko ryżowe (robione z brązowego ryżu, czasami wzbogacone np. mlekiem migdałowym z syropem zrobionym z nieoczyszczonego cukru trzcinowego lub melasy. Jakiego ryżu brązowego używasz?
« Ostatnia zmiana: 02-10-2012, 08:02 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #52 : 01-10-2012, 22:55 »

Może spróbuj zastosować zasadę pierwszego ziewnięcia.
Po wprowadzeniu tego w życie - nasze noce z dziećmi stały się do wytrzymania.
Zasada: dziecko ziewa pierwszy raz i to jest sygnał żeby go położyć spać. Po trzecim ziewnięciu może być już za późno i nie uśnie bo będzie za bardzo zmęczone.
To spostrzeżenie pochodzi z książki "Język Niemowląt" lub coś w tym guście.

Poza tym w dzień gdy dziecko śpi, należy się zachowywać normalnie, to znaczy bez sterylnej ciszy, można też włączyć radio. A to w celu unormowania cyklu dzień - noc.

Nie polecam, dzieci potrzebują ciepła i miłości, granic, ale nie ograniczania, intymności, ale nie samotności. Dotyku, a nie sztywnych zasad. Każde dziecko ma inne potrzeby, zadaniem Rodziców jest je w porę zauważyć (odczuć) i zareagować.
« Ostatnia zmiana: 01-10-2012, 23:00 wysłane przez Kwiatuszek » Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #53 : 02-10-2012, 06:21 »

Nie polecam, dzieci potrzebują ciepła i miłości, granic, ale nie ograniczania, intymności, ale nie samotności. Dotyku, a nie sztywnych zasad. Każde dziecko ma inne potrzeby, zadaniem Rodziców jest je w porę zauważyć (odczuć) i zareagować.
Pełna zgoda, rady przeze mnie przytoczone nie negują miłości, intymności oraz nie wpędzają dziecka w samotność.

Moja córka dopiero po wprowadzeniu zasady pierwszego ziewnięcia stała się pogodna, przestała krzyczeć przy zasypianiu i zaczęła przesypiać noce. Najpierw należało by spróbować, a potem nie polecać.
« Ostatnia zmiana: 02-10-2012, 06:42 wysłane przez Spokoadam » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #54 : 02-10-2012, 09:27 »

Może spróbuj zastosować zasadę pierwszego ziewnięcia.

Z reguły jak mały ziewa i zaczyna przecierać oczka, ale to w dzień, zbieram się z nim na spacer, póki jeszcze pogoda ładna na przesiadywanie dłuższe na zewnątrz.
Wieczory są inne, bo nie zawsze w okolicach kiedy go kąpiemy, mały ziewa. A nawet jak ziewa to i tak wieczorem po prostu trudniej przychodzi mu zasypianie. Wiem, że jest śpiący i zmęczony, ale on jakby walczy ostatnio z tym, żeby nie iść spać.
Wieczorami przyjmujemy taktykę taką - że jak spał troszkę dłużej po południu to kąpiemy go później, np nie o 20.00 a o 20.30. Od małego starałam się nauczyć syna tego, że kąpiel jest znakiem tego, że się wyciszamy i odprężamy, że za chwilę będziemy się przytulać i pójdziemy spać.

Ten biały ryż - to ryż himalajski, który występuje jako biały, czy oczyszczony biały ryż, który wywołuje kłopoty z układem pokarmowym?

Przyznam się, że do zupy dodawałam troszkę ryżu białego oczyszczonego. Ale to powiedzmy raz na tydzień. Bo zamiennie był to brązowy ryż, kasza gryczana lub ziemniak.

Jeszcze w kwestii kup: wg mnie trzy razy dziennie to dużo u prawie rocznego dziecka.

Dlaczego dużo? Porównywalnie z dziećmi znajomych w podobnym wieku.

Budyń z mleka migdałowego był z całych migdałów (i samodzielnie blanszowanych)? Może bardziej zasmakowałoby mu samo mleko migdałowe lub mleko ryżowe (robione z brązowego ryżu, czasami wzbogacone np. mlekiem migdałowym z syropem zrobionym z nieoczyszczonego cukru trzcinowego lub melasy. Jakiego ryżu brązowego używasz?

Tak, z całych migdałów i samodzielnie blanszowanych. Samo mleko migdałowe dałam mu do spróbowania zaraz jak przygotowałam. Smakowało mu. Dałam kilka łyżeczek, bo nie wiedziałam jak zareaguje. Ile tego mleka może wypić? Na przykład rano po przebudzeniu z butelki? Mleko migdałowe jest tłuste, więc pewnie mniej, niż pił modyfikowanego na raz?

Brązowy kupiłam teraz taki http://allegro.pl/ryz-brazowy-okragly-500-g-i2631556966.html
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #55 : 02-10-2012, 10:26 »

Cytat
Wiem, że jest śpiący i zmęczony, ale on jakby walczy ostatnio z tym, żeby nie iść spać.
Po pierwszym ziewnięciu pójdzie spać jak ta lala, po trzecim jest przemęczony i zły, wtedy nie ma mocnych.
Po dostosowaniu się do potrzeb malucha nasze życie stało się zdecydowanie mniej nerwowe, mówię o maluchu i o rodzicach.
Efekty takiego prostego zabiegu przerosły nasze oczekiwania i wtedy graniczyły z cudem, bo przedtem dziecko szło spać około 3 w nocy i budziło się często pomimo miłości, bliskości, troskliwości, misiania i niuniania smile.
« Ostatnia zmiana: 02-10-2012, 10:47 wysłane przez Spokoadam » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Lu6
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: luty 2010
Skąd: śląsk
Wiadomości: 116

« Odpowiedz #56 : 05-11-2012, 10:44 »

U nas nic się nie poprawiło jeśli chodzi o noce.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie tak jakby go coś bolało i się budzi. Może to coś z układem moczowym? Bo ten płacz pojawia się co jakiś czas w nocy.
W dzień może ma wiele wrażeń i tak się nie skupia. A w nocy może budzi się właśnie wtedy jak siusia i coś mu tam przeszkadza/szczypie/boli?
Złapię chyba mocz do badania, bo już nie mam pomysłu co robić.

Jeśli chodzi o samo zasypianie to metoda jednego ziewnięcia u nas nie działa. I proszę nie mówić, że nie ma mocnych żeby nie zadziałała. Próbowałam kilka razy, ale mały płakał strasznie, ciągle wstawał w łóżeczku i albo krzyczał, albo chciał się bawić. Nie jest dzieckiem, które jak się odłoży do łóżeczka to się chwilkę pokręci i zasypia. A słuchanie płaczu i patrzenie jak się męczy, żeby się zmęczyć do tego stopnia, by paść w końcu, nie jest metodą która do mnie przemawia.
Teraz zasypia ze mną w łóżku i tak jest dobrze. Lubi się przytulać i już. Ja zresztą też smile Przy zasypianiu lubi jak albo go trzymam za rękę, albo przytula się do mnie tak żeby policzkiem dotykać mojego policzka lub czoła np. Chwilę tak poleżymy i zasypia. Później przenoszę go do łóżeczka. Wiem, że w książkach o zasypianiu takie postępowanie byłoby skrytykowane, ale uważam, że skoro potrzebuje bliskości to nie będę mu jej zabierać na rzecz metody, która u nas nie skutkuje nawet (choć wiem, że np znajoma z niej korzystała i twierdzi, że z powodzeniem... tylko jej dziecko np moim zdaniem od początku dobrze spało).
Zapisane

Lussi

"Jeśli będziesz myślał tak jak teraz, to będziesz miał to, co masz. Jeżeli zmienisz swoje myślenie, zmienisz to, co masz" Nikodem Marszałek
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #57 : 09-11-2012, 15:25 »

Wiem, że w książkach o zasypianiu takie postępowanie byłoby skrytykowane, ale uważam, że skoro potrzebuje bliskości to nie będę mu jej zabierać na rzecz metody, która u nas nie skutkuje nawet (choć wiem, że np znajoma z niej korzystała i twierdzi, że z powodzeniem... tylko jej dziecko np moim zdaniem od początku dobrze spało).


Dla własnego dobra takich książek nie powinno się czytać. Jak dziecko potrzebuje bliskości, to potrzebuje i koniec.
Zapisane
Lilly
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.2011+ DP+KB
Skąd: Poznań
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #58 : 09-11-2012, 16:12 »

U nas nic się nie poprawiło jeśli chodzi o noce.
Od jakiegoś czasu mam wrażenie tak jakby go coś bolało i się budzi. Może to coś z układem moczowym? Bo ten płacz pojawia się co jakiś czas w nocy.
W dzień może ma wiele wrażeń i tak się nie skupia. A w nocy może budzi się właśnie wtedy jak siusia i coś mu tam przeszkadza/szczypie/boli?
Złapię chyba mocz do badania, bo już nie mam pomysłu co robić.

Jeśli chodzi o samo zasypianie to metoda jednego ziewnięcia u nas nie działa. I proszę nie mówić, że nie ma mocnych żeby nie zadziałała. Próbowałam kilka razy, ale mały płakał strasznie, ciągle wstawał w łóżeczku i albo krzyczał, albo chciał się bawić. Nie jest dzieckiem, które jak się odłoży do łóżeczka to się chwilkę pokręci i zasypia. A słuchanie płaczu i patrzenie jak się męczy, żeby się zmęczyć do tego stopnia, by paść w końcu, nie jest metodą która do mnie przemawia.
Teraz zasypia ze mną w łóżku i tak jest dobrze. Lubi się przytulać i już. Ja zresztą też smile Przy zasypianiu lubi jak albo go trzymam za rękę, albo przytula się do mnie tak żeby policzkiem dotykać mojego policzka lub czoła np. Chwilę tak poleżymy i zasypia. Później przenoszę go do łóżeczka. Wiem, że w książkach o zasypianiu takie postępowanie byłoby skrytykowane, ale uważam, że skoro potrzebuje bliskości to nie będę mu jej zabierać na rzecz metody, która u nas nie skutkuje nawet (choć wiem, że np znajoma z niej korzystała i twierdzi, że z powodzeniem... tylko jej dziecko np moim zdaniem od początku dobrze spało).

Ja akurat nie widzę nic złego w Twoim postępowaniu. Skoro dziecko zasypia i później możesz je przenieść do łóżeczka to co w tym złego. Nawet pani Dorota Zawadzka każe czekać aż dziecko zaśnie. W końcu każdy potrzebuje miłości i czułości.
Zapisane
Kwiatuszek
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1 lipca 2011
Wiedza:
Wiadomości: 335

« Odpowiedz #59 : 10-11-2012, 23:46 »

Po co w ogóle próbowałaś tych metod, jeżeli czujecie potrzebę mogę wyłożyć tu merytoryczny poemat na temat wad tej książki, a przede wszystkim jej wadliwych założeń, gdzie osobowość dziecka określa się przez bzdurne pytania, w których zwraca się uwagę np. na reakcję na światło. Czego powodem są zwykłe niedobory wynikające z nieszczelności jelit lub niewłaściwej diety.
Spokoadam, jeżeli czegoś stanowczo nie polecam to dlatego, że to znam. Przestudiowałam tą książkę dokładnie opisałam jej wady, ale szkoda zaśmiecać tą wiedzą forum.
W kwestii spania: o której godzinie najczęściej synek się wybudza?
Czy robiłaś badania o których sama wspominałaś?
W zasadzie niezależnie od wyniku przyczyną raczej jest zła dieta i słaba grasica.
Zapisane

Gdy brakuje łatwych rozwiązań, przychodzą rozwiązania właściwe.
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!