Pytania początkujących

[Udana]

Pierwszy raz spotykam się z tym, że gorączka tak skacze. 39,5 do 40 w kilka minut a potem 40,1,  40,2 i znowu w dół 39,7 co kilka minut.

Ale to może być błąd pomiaru, przecież to jest urządzenie. Od samego mierzenia temp.na pewno nie nastąpi poprawa zdrowia, a wręcz może zaszkodzić, jak dziecko widzi mamę z zestresowaną miną, która co pięć minut mierzy temperaturę.
http://portal.bioslone.pl/dlaczego_dziecko_rosnie_krzywo
http://portal.bioslone.pl/choroby_wieku_dzieciecego
Wejdź na wątki w bloku dla dzieci i poczytaj jak rodzice radzą sobie z infekcjami u dzieci, jeśli chcesz aby ta infekcja posłużyła zdrowiu, a nie została stłumiona np.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9448.0  
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=23606.0

[Kinia]

Też na to wpadłam, że termometr do bani, ale mi za każdym razem mierzył dobrze.
W końcu, tak jak kiedyś Mistrz mi napisał, że jeśli dziecko bardzo cierpi podaj Nurofen, podałam minimalną dawkę (normalnie nigdy nic nie podaje- niestety przestraszyłam się). Syn jednak naprawdę cierpiał, grymasy na jego twarzy mówiły wszystko. Zaznaczę, że to biedne moje dziecko jest bardzo dzielne i nigdy się nie skarży, mimo że matkę ma szurniętą. Strasznie się na ten Nurofen wkurzyłam, bo myślałam, że On obniży gorączkę tylko troszeczkę, a temperatura spadła aż do 37,5. Szczerze już nie mam siły i nie wiem co myśleć. Nie mam wsparcia i zaczynam wątpić w co wiem, co niestety doprowadza do takich histerii jak wczoraj. Gorączki 40 stopni i wyżej nie przerabiałam to jakoś mnie przerosło.

[Poziomek]

A czemu Cię to przerosło? Podejrzewam, że liczba 40 wywołuje u Ciebie wielkie emocje, jak zresztą u większości ludzi. Pytanie tylko dlaczego. Co myślisz, że może się stać przy takiej temperaturze?

[Mistrz]

Warto przeczytać także i to: http://portal.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/goraczka

[Kinia]

Nigdy nikt z mojej rodziny nie miał takiej gorączki, ja też nie. Gdybym przeżyła ją sama, to pewnie nie przeraziłaby mnie tak. Czytałam wcześniej gdzieś na forum, że bardzo rzadko organizm decyduje się na taką gorączkę i wyżej. Ja cieszyłam się z każdej gorączki, bo wiem i rozumiem, że to walka, ale 40 to myślałam, że już za dużo. Wy jednak myślicie, że nie jest czymś, czym trzeba się niepokoić. Postaram się następnym razem wstrzymać emocje.

[Defragmentor]

Mój syn miał 40 stopni i okazało się ze ma zapalenie płuc a po dwóch dniach drugi syn to samo.
Mistrz pisze tak " Jako miejscowy stan zapalny w przebiegu ostrym, z którym wiąże się obrzęk, zapalenie płuc może być niebezpieczne ze względu na ograniczoną klatką piersiową przestrzeń, więc w skrajnych przypadkach może wywołać niewydolność płuca (płuc). I tylko o to tu chodzi - ostry stan zapalny, natomiast stan zapalny w przebiegu łagodnym ma charakter prozdrowotny, gdyż zmierza do usunięcia uszkodzonej tkanki; do wyzdrowienia". Pytanie do Mistrza jak rozróżnić ostry a łagodny stan zapalny płuc u dziecka? Bo rozumiem że ostry stan zapalny leczymy antybiotykami?

[Mistrz]

Gdyby to było takie proste, ale nie jest. Niemniej jednak wysokość gorączki nie daje żadnego wskazania, że mamy do czynienia z zapaleniem płuc.

[Kinia]

To jest zdanie, które przede wszystkim mnie trochę przestraszało " Nie jest to niczym niezwykłym, gdyż średnia temperatura u chorych dzieci w 95 proc. nie dochodzi do 40 stopni."

[Mistrz]

Pacjent jednak zawsze wynajdzie sobie jakiś pretekst, żeby coś "podać" choremu dziecku, by samemu poczuć się lepiej...

[Kinia]

Nie jestem pacjentem od wielu lat, jestem tylko szurniętą matką. Sam Pan mi radził podać nurofen, jak będzie cierpiał.

[Mistrz]

Chodziło mi o cierpienie z powodu bólu.

[Kinia]

Był ból. Pisałam o grymasach wyżej. Nigdy nic nie podaje, pierwszy raz mi się zdarzyło. Od razu jestem pacjentem?

[Mistrz]

Od razu jestem pacjentem?

Chodzi o ten wygodny pretekst:

To jest zdanie, które przede wszystkim mnie trochę przestraszało " Nie jest to niczym niezwykłym, gdyż średnia temperatura u chorych dzieci w 95 proc. nie dochodzi do 40 stopni."

[Mistrz]

Nawiasem mówiąc, nie ma sensu mierzenie gorączki po to, żeby się samemu nakręcać. Gorączka może być groźna w niektórych przypadkach, jak przeziębienie spowodowane przemarznięciem, czy gorączka pooperacyjna lub w przebiegu np. zapalenia otrzewnej, ale nie gorączka towarzysząca zwykłej chorobie infekcyjnej. Organizm wkłada w  to wiele wysiłku, żeby podnieść ciepłotę ciała do odpowiedniego poziomu, toteż ze zdrowotnego punktu widzenia zbijanie gorączki jest po prostu barbarzyństwem.

[Kinia]

Rozumiem to Mistrzu, zawsze dla mnie gorączka jest błogosławieństwem. Okazało się jednak, że jestem słaba w obliczu 40 stopni.

[Kinia]

Poprawię się, mam nadzieję. Mogę tylko zapytać "przeziębienie spowodowane przemarznięciem" to w skrajnych przypadkach, nie takie zwykłe przeziębienie, przemarznięcie?

[Mistrz]

No jasne, że nie o zwykłe przeziębienie chodzi.

[Kiciorniczka]

Witam.Mam kilka pytan.Od czterech mies mam przewlekle zapalenie oskrzeli,zero temperatury zreszta jak zawsze,zapalenie zatok i lekki bol gardla.Nie zarzywam nic.Pije KB,MO odstawilam dwa tyg temu.Lodowate nogi i rece.Kaszel na przemian suchy i mokry,jezyk zolto-bialy spuchniety.Mistrz mi poradzil smalec z gesi niestety nigdzie nie moge go kupic (nie mieszkam w Polsce)W jaki sposob moglabym organizmowi pomoc?Syrop cebulowy z miodem?mieszanka z omanu?Nie chce bardziej sobie zaszkodzic wiec wole spytac.W oskrzelach orkiestra gra ,w nocy nie moge spac bo sie dusze.Wogole sie nie poce raczej jest mi zimno.Jem warzywa,z owocow tylko jablka i banany i to tylko do KB,mieso,kasze gryczana,jajka,fasole,zadko ziemniaki.Jakies wskazowki?

 Mimo próśb nadal to samo niechlujstwo językowe.

[Opiotr]

Na 7me poty najlepszy tłusty rosół najlepiej wołowy, tutaj nie jest polecane obżeranie się podczas choroby ale jak też jestem przeziębiony i nie ma gorączki to trochę sobie przyśpieszam...
Inny sposób na 7me poty to gorąca kąpiel w wodzie z olejem.

[Kozaczek]

Mistrz mi poradzil smalec z gesi niestety nigdzie nie moge go kupic (nie mieszkam w Polsce

Gęś można kupić wszędzie, a smalec wytopić samemu. Bardzo proste.