Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 18:57 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 124   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pytania początkujących  (Przeczytany 1559626 razy)
Partycja
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 23.06.2011
Wiadomości: 19

« Odpowiedz #120 : 08-04-2011, 16:01 »

MO i DP stosuję dopiero 4 dni (KB dołączę jak tylko dotrą do mnie ziarna i blender), wcześniej jednak zaczęłam ssać olej (w zatkanym od dawna uchu, chociaż bardziej chyba trąbka eustachiusza, w którym coś się jakby przelewa, mam wrażenie, że niedługo wreszcie się powinno to odetkać, czekam więc cierpliwie. Nie stosuję maści tranowej, gdyż byłam u laryngologa i stwierdził, że nie mam zalegającej woskowiny) i polewanie zimną wodą (całe ciało, nie wiem czy słusznie?). Niestety grzeszę e-papierosem, gdyż rzucam palenie (paliłam ponad 3 lata) - wytrzymałam na razie dwa tygodnie. Poza tym smaruję zmiany trądzikowe (twarz, plecy, dekolt) lekiem recepturowym (zawierającym detreomycynę) oraz atredermem (substancja aktywna to tretinoina, tylko na twarz). E-papierosa staram się ograniczać do minimum, palę tylko w bardzo stresujących momentach, aby nie sięgnąć po tytoniowego fajka. Gorzej z tymi smarowidłami antytrądzikowymi, gdyż dzięki nim moja twarz wygląda na tyle dobrze (poza dniami po użyciu atredermu, kiedy łuszczy mi się skóra), że wreszcie nie kryję się za włosami i nie spuszczam głowy idąc wśród ludzi. Skórę na dzień smaruję maścią z wit. A, rano i wieczorem myję delikatnym mydłem, a dwa razy w tygodniu biorę kąpiel olejową. W związku z tym leczeniem mam wątpliwość czy jeśli stosowanie tych leków, zablokuje wyrzucanie toksyn przez skórę, możliwe że znajdą one inne ujście, czy gdy przestanę stosować owe specyfiki i tak organizm oczyści się tą drogą? Strasznie boję się powrotu zmian ropnych, przede wszystkim na twarzy, gdyż nie wytrzymuję już psychicznie przez trądzik (mam po nim przeokropne blizny, które próbuję spłycić za pomocą atredermu), przyznam, że często miałam nawet myśli samobójcze... Z objawów oczyszczania, tak sądzę, to na razie tylko umiarkowany ból głowy w okolicy zatok, ściekanie po przełyku i odkasływanie po ssaniu oleju gęstej wydzieliny, rwący ból łydki, na której mam skupisko pajączków oraz wcześniej wspomniane tak jakby chlupanie w uchu, ale tak w środku, z ucha nic nie wypływa, zewnętrzny przewód jest wręcz suchy. Proszę uprzejmie o podpowiedź czy dobrze postępuję? Nie potrafię jeszcze dobrze odczytywać sygnałów mojego organizmu, a nie chcę tracić czasu na błędne działania.

PS nie wiedziałam do jakiego wątku mógłby pasować mój post, dlatego zamieszczam go tutaj, gdyż dopiero zaczynam wkraczać na drogę do upragnionego zdrowia.
Zapisane
eljot
« Odpowiedz #121 : 08-04-2011, 16:29 »

 frusty e-papieros  bash ja bym wolał normalnego śmierdziucha. Przynajmniej wiadomo ile bym wypalił. Ta syntetyczna nikotyna więcej zrobi szkody niż dymek.  bangin
A smarowidła do śmieci.
 No smoke
Zapisane
Partycja
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 23.06.2011
Wiadomości: 19

« Odpowiedz #122 : 08-04-2011, 16:41 »

Do zwykłych już nie chcę wracać, bo za przeproszeniem kapeć w gębie i uczucie oklejenia smołą w płucach, bleee. E-papierosa od przyszłego tygodnia będę zakraplać już liquidem bez nikotyny, będzie służył jedynie do puszczenia dymka na odstresowanie po naprawdę dużych nerwach, których w najbliższym czasie trochę mnie czeka. Daję sobie jednak jeszcze góra dwa miesiące, na odzwyczajenie się od dymienia w stresie, obecnie nie mam takiego zapasu silnej woli.

To co proponujesz na zlikwidowanie blizn? Nie znalazłam na forum żadnego sposobu, którego skuteczność ktokolwiek by potwierdził confused Poza tym załamię się psychicznie jeśli wrócą ropne zmiany.
Zapisane
eljot
« Odpowiedz #123 : 08-04-2011, 17:12 »

Wracać nie ma co, jak się rzuciło. E-papieros miał być wyjściem a jest zmorą. Syntetyczna nikotyna bardziej uzależnia i powoduje większe spustoszenie niż naturalna. Stąd moja reakcja.
To co proponujesz na zlikwidowanie blizn? Nie znalazłam na forum żadnego sposobu, którego skuteczność ktokolwiek by potwierdził confused Poza tym załamię się psychicznie jeśli wrócą ropne zmiany.
Ja na blizny nic nie poradzę. To jest sprawa wtórna. Tu bliznami się nie zajmujemy, tylko ich przyczyną.
Poszukaj sobie dział kosmetyczny i porady jak sobie radzić z problemami dermatologicznymi. Musisz mieć świadomość, że nic nie jest za darmo. Zasada, żeby było lepiej musi być gorzej, jest nie do ominięcia. Można zminimalizować to "gorzej", ale nie ominiesz tego dążąc do zdrowia. Wtedy może i blizny będą w odwrocie. Wszak jesteś (tak mi się wydaje) osobą młodą i masz duży potencjał, a w zasadzie twój organizm. Pozwól mu działać.
Zapisane
Partycja
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 23.06.2011
Wiadomości: 19

« Odpowiedz #124 : 08-04-2011, 17:59 »

Mam po prostu bardzo słabą psychikę, szybko się załamuję i poddaję. Próbuję więc wprowadzać wszystko stopniowo. Mam 20 lat i jestem na początku studiów, ciężko mi było więc zerwać z wychodzeniem na pizzę czy piwo ze znajomymi, kiedy był to dla mnie przyjemnie spędzony czas, sposób na rozluźnienie po zajęciach. Obecnie nigdzie z nikim nie wychodzę, bo wiem, że szybko wróciłabym do starych przyzwyczajeń. Poza tym nie mam na to czasu, bo stosowanie DP dużo zajmuje, gdyż zrobienie zakupów oznacza zjeżdżenie pół miasta, a przygotowanie posiłków, też jeszcze nie idzie zbyt szybko.

Do tego wszystkiego dochodzi żal, a czasem zazdrość, gdy patrzę na ludzi mających gdzieś zdrowy tryb życia, a wyglądają wspaniale i tryskają energią Smutny

Nie potrafię sobie jeszcze poukładać wszystkiego w głowie, a podejmowanie jakichkolwiek decyzji przychodzi mi z wielkim trudem.
« Ostatnia zmiana: 08-04-2011, 18:23 wysłane przez Partycja » Zapisane
eljot
« Odpowiedz #125 : 08-04-2011, 19:12 »

Psychika idzie w parze z ogólnym zdrowiem. Masz dobry moment nie oglądać się na innych, a zająć się sobą. Pokonasz problemy to i czas na piwo też się znajdzie. Jeżeli nie czytałaś tego http://forum.bioslone.pl/index.php?board=91.0 to polecam, zwłaszcza ostatni temat.
Poukładaj sobie i bez pośpiechu realizuj zadania.
Co do smarowideł, to raczej nie mam złudzeń. Może któryś z ekspertów, wytłumaczy ich działanie? Pewne, że antybiotyk do kosza, a tretinoina?

A zamiast polewania zimną wodą proponuję kąpiel w ciepłej z dodatkiem oleju z pestek winogron. Tylko, że z antybiotykiem to jest bez sensu.
« Ostatnia zmiana: 08-04-2011, 19:37 wysłane przez Eljot » Zapisane
Partycja
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 23.06.2011
Wiadomości: 19

« Odpowiedz #126 : 08-04-2011, 20:32 »

Oczywiście, że czytałam te tematy, pozostałe na portalu również, a także książki i sporą część forum. Często jednak do czegoś wracam, bo jeszcze nie wszystko do końca rozumiem.

Postaram się przełamać i przejść jak najszybciej do przemywania skóry alocitem i smarowania tylko maścią z wit. A zamiast tych aptecznych wynalazków. Do mycia będę obecnie testować przetłuszczone mydła o prostych składach. Kąpiele olejowe jak najbardziej zażywam, jednak nie codziennie. A do polewania zimną wodą już się przyzwyczaiłam, rano świetnie mnie to wybudza, a wieczorem bardzo dobrze mi się po takim zimnym prysznicu zasypia i co najważniejsze skóra przestała mnie swędzieć, co do niedawna było moim utrapieniem i przyczynkiem powstania wielu blizn, bo drapałam się na potęgę, często do krwi. Przed polewaniem, jak zalecano w wątku o leczeniu wodą, rozgrzewam ciało ciepłym prysznicem czy kąpielą.

Eljot dziękuję serdecznie za zainteresowanie. Mimo wielu obaw i świadomości trudności czekających mnie na drodze do zdrowia, zdobyłam się na pierwszy krok, więc będę stawiać kolejne.

PS Ciekawy "objaw" mnie dzisiaj dopadł - od rana bolały mnie oczy, czułam piasek pod powiekami, popołudniu zaczęłam płakać jak bóbr, po napisaniu tych postów wyżej, przemyśleniach nad swoim życiem. Nie dość, że mi trochę psychicznie ulżyło, to i oczy na tym zyskały, o odetkanym nosie nie wspominając msn-wink
« Ostatnia zmiana: 08-04-2011, 20:37 wysłane przez Partycja » Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #127 : 11-04-2011, 07:06 »

Witajcie, mam pytanie odnośnie leczenia stanu zapalnego nerek. Do rzeczy, moja żona uskarżała się na bóle nerek, a dziś po odebraniu wyników z badań okresowych wyszło, że ma we krwi bakterie bardzo liczne, azotyny i leukocyty. Pije MO od 2 miesięcy, a niestety nie chce jeszcze wdrożyć DP :-(.
Proszę o odpowiedź: czy właściwym byłoby wdrożenie DP+KB a do tego Nefrosept, czy też mieszankę oczyszczającą nerki, czy może na początek sama dieta, bo szczerze mówiąc nie wiem co robić.
« Ostatnia zmiana: 13-04-2011, 16:56 wysłane przez Apollo » Zapisane
Pluszowy
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.01.2012
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #128 : 13-04-2011, 08:57 »

Witajcie,

Chcę zacząć stosować MO + DP, tylko trochę się pogubiłem Smutny

1. Czy od początku stosowania MO można również zastosować KB?
2. Jeżeli można zastosować KB to jakie ? Owoce w pierwszej fazie DP przecież odpadają. Chodzi o koktajle warzywne?
3. Czy w trakcie pierwszej fazy DP można jeść kaszę gryczaną?
4. Na skórze twarzy mam ciągłe zaczerwienienia (łuszczą się i swędzą). Może to łuszczyca, może AZS... nieważne chyba tak naprawdę. Wiem że naprawę organizmu muszę rozpocząć od wewnątrz. Czy można jednak jakoś złagodzić te objawy - chodzi mi o te zaczerwienienia? Przemywać to alocitem?

Z góry przepraszam, jeżeli pytania wydają się głupie.

« Ostatnia zmiana: 13-04-2011, 11:25 wysłane przez Solan » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #129 : 13-04-2011, 09:46 »

1. Tak.
2. KB warzywne, jak nie będą Ci smakować, to sobie podaruj przez te 3 tygodnie.
3. Najlepiej ograniczyć w I etapie wszelkie kasze, ryże itd. Podstawa to mięso, jajka, warzywa.
4. Alocit, maść z wit.A, nastaw sobie ocet jabłkowy - przepisy na forum.
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #130 : 13-04-2011, 10:07 »

Pluszowy, Twoje pytania nie są głupie, ale świadczą o tym, że idziesz na łatwiznę. Włóż odrobinę wysiłku i poczytaj lekturę obowiązkową i forum. Na wszystkie Twoje pytania są już odpowiedzi.
W dbaniu o własne zdrowie nie opłaca się iść na łatwiznę, bo to się odbije później. Większość z nas była przyzwyczajona do tego, że to lekarz ma nam udzielić informacji, pokierować i zaordynować leki. Tutaj trzeba samemu posiąść wiedzę i co gorsza, jeszcze ją wprowadzić w życie.  msn-wink
Powodzenia.
Zapisane
Pluszowy
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.01.2012
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #131 : 13-04-2011, 11:00 »

Wiem, naprawdę czytam codziennie i mam nadzieję że z czasem mój mętlik w głowie się uporządkuje. Mój problem to ten że skaczę z tematu na temat, a pewnie powinienem skoncentrować się na podstawach. Koncentracja - z tym też mam straszne problemy Smutny (ale wiem już, że to też jest/może być wynikiem toksyn w organizmie)
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #132 : 13-04-2011, 11:06 »

Tak, z czasem wszystko ułoży się w logiczną całość.
Zapisane
Rob
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.07.2010
Wiadomości: 134

« Odpowiedz #133 : 14-04-2011, 02:12 »

I znowu mam pytanie do Was. Właśnie czytałem sobie tak dokładnie artykuł Mistrza o magazynowaniu toksyn w organizmie i ten o to tekst mnie bardzo dotyczy odnośnie stawów:

Cytat
Innym przykładem wpływu nadmiaru toksyn krążących we krwi na funkcjonowanie stawów jest strzelanie, spowodowane pojawianiem się w komorze stawowej gazu o składzie podobnym do powietrza atmosferycznego. Efekty dźwiękowe, dobiegające wówczas ze stawu, przypominają chrobotanie i trzeszczenie ocierających o siebie kości, a w stawach kręgosłupa szyjnego może pojawić się też dźwięk przypominający wyciskanie mokrej ścierki. W rzeczywistości owe efekty dźwiękowe są wywołane przez pęcherzyki powietrza, przeciskane w gęstej i lepkiej mazi stawowej. Sprawdzoną metodą zlikwidowania tych nieprzyjemnych dźwięków jest zjadanie trzy razy dziennie po dwa miśki żelowe Haribo.

Otóż strzyka/pstryka mi ostatnio niemiłosiernie w karku/szyi, klatce piersiowej, w krzyżu na wysokości klatki piersiowej z mojej prawej strony i ogólnie w całej obręczy barkowej, czasami w stawach nóg i rąk. I tu się zastanawiam czy to jest wynikiem tego, że czegoś brakuje w mojej diecie, czy może jest to efekt oczyszczania z nagromadzonych toksyn w stawach, czy po prostu powinienem kupić paczkę żelków Haribo i zacząć jeść trzy razy dziennie po dwa miśki? msn-wink Tylko przez jak długi czas? msn-wink
Zapisane

medicus curat, natura sanat - lekarz leczy, natura uzdrawia
Marooned
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 43
MO: 15-03-2011
Wiedza:
Wiadomości: 369

« Odpowiedz #134 : 14-04-2011, 11:10 »

Powoli przygotowuję się do I etapu DP i nasuwa mi się kilka pytań, na które nie znalazłem jednoznacznej odp. na forum:

1. czy kotlety można panierować otrębami (jeżeli nie - to czym?);
2. czy mogę używać mąkę kukurydzianą, skrobii kukurydzianej?
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #135 : 14-04-2011, 16:17 »

Jak to nie ma?  msn-wink
1. pokruszone chrupki kukurydziane,
2. możesz.
Zapisane
Myrna
Początkujący
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 52
MO: 02-02-2011, DP, KB
Wiadomości: 45

"W zdrowym ciele zdrowy duch"

« Odpowiedz #136 : 14-04-2011, 19:11 »

Pluszowy ja Cię rozumiem. Mimo studiowania od lutego codziennie portalu i książek, mam czasem watpliwości i pytania. Na szczęście są dobre dusze na tym forum smile
Zapisane

Przepraszam nie mam polskich znakow.
wojtek83
« Odpowiedz #137 : 15-04-2011, 09:38 »

Witam wszystkich.

Czy ma znaczenie materiał, z którego wykonane jest naczynie, w którym wieczorem przygotowujemy MO? Może być miarka plastikowa lub miarka metalowa? Czy jednak musi to być szkło, porcelana lub gliniane naczynie?
« Ostatnia zmiana: 15-04-2011, 10:41 wysłane przez Solan » Zapisane
Pluszowy
***

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.01.2012
Wiadomości: 8

« Odpowiedz #138 : 15-04-2011, 10:21 »

Pluszowy, ja Cię rozumiem. Mimo studiowania od lutego codziennie portalu i książek, mam czasem wątpliwości i pytania. Na szczęście są dobre dusze na tym forum smile

To prawda, są dobre dusze smile Mnie ułatwiają notatki, które sobie robię na bieżąco i pod swój "profil chorobowo/objawowy" smile


Witam wszystkich.

Czy ma znaczenie materiał, z którego wykonane jest naczynie, w którym wieczorem przygotowujemy MO? Może być miarka plastikowa lub miarka metalowa? Czy jednak musi to być szkło, porcelana lub gliniane naczynie?

Wojtek w książkach pana Słoneckiego jest napisane o stosowaniu szkła/porcelany/naczynia glinianego i ja się tego trzymam. Plastik to raczej toksyny - przestałem kupować wodę w butelkach plastikowych (tutaj na forum jest wątek na ten temat). Metal chyba też nie bardzo się do tego nadaje.
« Ostatnia zmiana: 15-04-2011, 10:42 wysłane przez Solan » Zapisane
wojtek83
« Odpowiedz #139 : 16-04-2011, 06:28 »

Hmm, raczej toksyny... Rozumiem... OK, w takim razie tylko szkło, a czym odmierzacie poszczególne 10 ml składników?
Ja mam 15 ml plastikowy kubeczek z podziałką na 10 ml z jakiegoś syropu, który służy mi do odmierzania składników, które lądują docelowo w szklanym kieliszku. Niestety, ale nigdzie nie mogę dostać np. szklanego kieliszka z odpowiednią miarką. Najlepiej gdyby miał pojemność np. 40 lub 50 ml z podziałką co 10 ml. Byłoby to idealne rozwiązanie, tylko ciężko coś takiego dostać.

« Ostatnia zmiana: 16-04-2011, 12:24 wysłane przez Solan » Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 124   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!