Niemedyczne forum zdrowia
20-04-2024, 08:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Huzia na Józia, czyli krucjata glutenowa  (Przeczytany 148679 razy)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #60 : 03-04-2014, 19:55 »

Dlatego uważam, że na forum powinniśmy przestrzegać ludzi przed spożywaniem pokarmów zawierających to białko. 
A ja uważam, że na tym forum powinniśmy przestrzegać ludzi przed popadaniem w obłęd wściekle zdrowego jedzenia.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #61 : 03-04-2014, 20:17 »

Cytat
Cytat od: Asia61  Dzisiaj o 10:25
"Wszystko wolno, ale nie wszystko jest korzystne. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje."
1Korynt. 10;23
To jest o grzechu. Paweł daje tutaj przyzwolenie do grzeszenia, pod warunkiem odkupienia grzechów, czyli wyspowiadania się, a potem odprawienia zdrowasiek, czy też innej pokuty. Ze zdrowiem jest inaczej. Nie musimy wszystkiego traktować w kategorii grzechu. No bo co to jest zdrowie?

W gwoli sprostowania, Paweł nie mówi o spowiedzi, a tym bardziej o odprawianiu zdrowasiek. smile Nie ma czegoś takiego w Piśmie Świętym.

A jeżeli mowa o Zdrowiu i naszym ciele w kontekście PŚ. 1 list do Koryntian:
(16) Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was? (17) Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście.

Poza tym, przykazanie "Nie zabijaj" również się tyczy świadomego spożywania czegoś co wiemy już z góry, że nam zaszkodzi.

A odpuszczenie grzechów następuje nie po odbyciu spowiedzi i odklepania zadanej pokuty. Tylko ze szczerego żałowania za ten grzech...

Co do glutenu to popieram stanowisko p. Słoneckiego, nie popadajmy w takie skrajności i nie straszmy innych jakby kajzerka z masłem miała nas co najmniej zabić.
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #62 : 03-04-2014, 20:21 »

Dlatego uważam, że na forum powinniśmy przestrzegać ludzi przed spożywaniem pokarmów zawierających to białko.  
A ja uważam, że na tym forum powinniśmy przestrzegać ludzi przed popadaniem w obłęd wściekle zdrowego jedzenia.

Też uważam, że powinniśmy przestrzegać przed wściekle-zdrową żywnością, jak jakieś super uzdrawiające soki 250ml za 500 zł, wściekle zdrowe ziemniaki z Cypru 8 zł za kg, czy też niesamowicie zdrowe pomidory z Holandii. Ale również uważam, że powinniśmy przestrzegać ludzi przed spożywaniem glutenu, niż jak propagować twierdzenie "można od czasu do czasu zajadać się glutenem, bo przecież nie jest taki bezwzględnie chorobotwórczy". Jest coraz więcej informacji o bezwzględnej chorobotwórczości glutenu. To białko nie jest tym samym białkiem co 100 lat temu czy 5 tysięcy lat temu. I twierdzenie, że ludzie kiedyś nie chorowali mimo zajadania się glutenem ma się nijak do dzisiejszych czasów, bo dziś są te czasy inne.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2014, 16:16 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #63 : 03-04-2014, 20:27 »

Dlatego uważam, że na forum powinniśmy przestrzegać ludzi przed spożywaniem pokarmów zawierających to białko.  
A ja uważam, że na tym forum powinniśmy przestrzegać ludzi przed popadaniem w obłęd wściekle zdrowego jedzenia.
Oj, nie tylko wściekle zdrowego, ale nawet samego zdrowego. Przecież wystarczy, że jedzenie będzie... normalne. A zdrowy to niech będzie organizm. Wtedy sobie poradzi z każdym jedzeniem i tym wściekłym, i tym normalnym. Tylko co teraz z wątkami, w których większość stałych forumowiczów (w tym ekspertów) jednak ten gluten odradza? I co z książką, która jest w sprzedaży "Dieta bez pszenicy"?
Cytat
Dr William Davis dowodzi szkodliwości współczesnej pszenicy, analizując historię spożywania produktów z tego zboża i zmiany, jakim ulegały. Dzisiejsza pszenica nie jest już solidną podstawą pożywienia, z której powstaje zdrowy chleb powszedni. Została genetycznie zmodyfikowana, by producenci żywności mogli osiągać jak największe zyski przy minimalnych kosztach.
W rezultacie to dobroczynne niegdyś zboże stało się żywieniowo bezwartościowym, acz wszechobecnym składnikiem, który sprawia, że poziom glukozy we krwi rośnie gwałtowniej niż po zjedzeniu cukru, a ponadto ma właściwości uzależniające, co doprowadza do huśtawki głodu i przejadania się oraz zmęczenia.
Na podstawie wieloletnich badań klinicznych oraz niezwykłych wyników, które obserwował u tysięcy własnych pacjentów po rezygnacji z produktów zawierających pszenicę, dr Davis przedstawia argumenty przeciwko temu wszechobecnemu składnikowi pokarmowemu. Dieta bez pszenicy skutkuje wg niego znaczącymi korzyściami, takimi jak: stała utrata wagi; złagodzenie zespołu metabolicznego i cukrzycy typu 2; wyleczenie z problemów jelitowych; wyraźne obniżenie poziomu cholesterolu; poprawa gęstości kości; zanik dolegliwości skórnych, takich jak łuszczyca, afty, łysienie; ograniczenie stanów zapalnych i bólów gośćcowych.
Ta atrakcyjna w czytaniu, skłaniająca do myślenia i starannie udokumentowana książka oferuje nowy, niezmiernie ważny punkt widzenia na najistotniejsze problemy zdrowotne naszych czasów


Co do glutenu to popieram stanowisko p. Słoneckiego, nie popadajmy w takie skrajności i nie straszmy innych jakby kajzerka z masłem miała nas co najmniej zabić.
Co to znaczy jedna kajzerka? Jedna ale jak często? Podobno alkohol w niewielkiej ilości też nie jest szkodliwy. Dla mnie niewielka ilość to 0,5l napoju 40% w noc sylwestrową. Czy taka dawka jest nieszkodliwa?
« Ostatnia zmiana: 04-04-2014, 16:19 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #64 : 03-04-2014, 20:30 »

Moim zdaniem nic. Właśnie te wnioski ekspertów odradzające gluten jak i książki W. Davisa są tymi, przy których powinniśmy trwać. A nie skłaniać się ku glutenowi, który nie wiedzieć czemu nagle nie jest taki groźny. Co, w kilka miesięcy czy lat nagle stał się mniej chorobotwórczy? Robimy z forum kafeterię, czy co?

A może mamy zrobić kafeterię, cenzurę i wywalić wszystkie wiadomości przeciw glutenowi, bo nagle na Biosłone są zmienione idee, albo przynajmniej przechodzą jakąś rewolucję?
« Ostatnia zmiana: 04-04-2014, 16:19 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

Iza38K
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję obecnie, stosowałam 3 lata
Wiedza:
Wiadomości: 131

« Odpowiedz #65 : 03-04-2014, 20:54 »

:-). Nawet nie wiesz co wdychasz, co pijesz. A ja wiem, ale straszyć Ciebie nie będę, bo najgorszy jest strach.
Nikt tu nie namawia do obżerania się glutenem. Byłam 3 lata na diecie bezglutenowej. I wystarczy tej pokuty :-). Teraz od czasu do czasu, tak raz na kilka miesięcy piekę szarlotkę i jem ze smakiem. Raz na miesiąc usmażę naleśniki. I na Wigilię lepię uszka i pierogi. I żaden Davis mi nie straszny.
Chorzy powinni trzymać dietę, a zdrowi cieszyć się życiem. Chyba, że ktoś jest ascetą.
« Ostatnia zmiana: 08-04-2014, 16:19 wysłane przez Whena » Zapisane
Beza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559

« Odpowiedz #66 : 03-04-2014, 21:00 »

Cytat
Co to znaczy jedna kajzerka? Jedna ale jak często? Podobno alkohol w niewielkiej ilości też nie jest szkodliwy. Dla mnie niewielka ilość to 0,5L napoju 40%-wego w noc sylwestrową. Czy taka dawka jest nieszkodliwa?
Miałam na myśli ludzi zdrowych. Ja glutenu nie tknę i również będę go odradzała innym, ale bez skrajnego napinania się. Przekazuję wiedzę, którą głównie zdobyłam na forum i dzięki forum. Każdy ma wybór. Poza tym może nie zaszkodzi (tym uważających się za zdrowych), ale też w niczym nie pomoże, to po co w ogóle patrzeć w tym kierunku, kierunku kajzerki w tym przypadku smile

Cytat
Właśnie te wnioski ekspertów odradzające gluten jak i książki W. Davisa są tymi, przy których powinniśmy trwać.
I ja właśnie tego się trzymam i wychodzę na tym dobrze. Ja i moja rodzina.

I wystarczy tej pokuty :-).

Na szczęście tak się z tym nie męczę, aby mówić o diecie bezglutenowej w kontekście pokuty smile
Zapisane

"Niewolnicy wszędzie i zawsze niewolnikami będą - daj im skrzydła u ramion, a zamiatać pójdą ulice skrzydłami." C.K.Norwid
Iza38K
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję obecnie, stosowałam 3 lata
Wiedza:
Wiadomości: 131

« Odpowiedz #67 : 03-04-2014, 21:07 »

Ja się w ogóle nie męczę :-). I nie było dla mnie problemem natychmiast się przestawić na dietę bezglutenową. Bez żadnych straszaków. Jak przyszłam na forum już ładnych parę lat temu, to idea diety dopiero się wykluwała :-). Pamiętam jak sobie ją wydrukowałam i wdrożyłam natychmiast. I pamiętam piękne zdanie Mistrza, kiedy ciągle Go indagowano co można jeść a czego nie można i dzielono włos na czworo: "DP to ramy a nie kraty". :-).
Zapisane
Kamil
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2012-07-29
Wiedza:
Wiadomości: 1.280

« Odpowiedz #68 : 03-04-2014, 21:27 »

Nawet nie wiesz co wdychasz, co pijesz. A ja wiem, ale straszyć Ciebie nie będę, bo najgorszy jest strach.
Strach tutaj nie ma nic do rzeczy, jak i to co pijemy i wdychamy nie ma nic wspólnego z glutenem, więc nie ma sensu się na ten temat tu wypowiadać.

Ty Iza może nigdy nie miałaś reakcji na gluten będąc "zdrowa". Wiedz, że są osoby zdrowe, które po sporadycznym spożywaniu glutenu mogą mieć problemy.
Zapisane

Solan
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 31
MO: 1.08.2008
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 233

« Odpowiedz #69 : 03-04-2014, 21:35 »

Z tym się zgodzić nie mogę, że gluten jest jakiś szczególnie chorobotwórczy. To niepotrzebna nikomu skrajność. Ludzie produkty glutenowe jedli przez z górą 10 tysięcy lat. Nierzadko jedli tylko to, i nie chorowali. Faktem jest, że obecne zboża zawierają pięciokrotnie więcej glutenu od niegdysiejszych, ale to wciąż jest ten sam gluten. Dlatego należy jeść go relatywnie mniej, albo nie jeść wcale, ale straszyć nim jak medycyna cholesterolem nie ma sensu.  
 
Nie do końca tak jest, ponieważ jednym z białek, jakie wchodzi w skład glutenu, jest gliadyna, która w ostatnim stuleciu została poddana rozlicznym modyfikacjom. W większości odmian pszenicy z XIX wieku sekwencja kodująca białko Glia-α9 była nieobecna, natomiast teraz występuje prawie we wszystich odmianach tego zboża. Sekwencja ta pasuje do transglutaminazy, która uaktywnia ją do cząsteczki silnie wiążącej białka odpornościowe w ścianie jelita, co wywołuje reakcję odpornościową limofcytów T i daje podwaliny dla wystąpienia celiakii. Ponadto ta sekwencja nie występuje w odmianach pszenicy, jakie rosły wcześniej, a więc w płaskurce i samopszy. Mało tego - nowe formy gliadyny mają charakter opioidalny i wywierają silnie uzależniający wpływ na ludzki mózg, przy okazji nasilając apetyt. Leki stosowane jako odtrutki dla osób uzależnionych od heroiny neutralizują działanie związanych z receptorami opioidowymi egzorfin, będących rozłożonymi w przewodzie pokarmowym białkami pszennymi. Oczywiście nie wynika z tego, że powinno się takie leki brać.
Modyfikacji dokonano również w Ω-gliadynie oraz ϒ-gliadynie. Ponadto w glutenie współczesnych form pszenicy występują geny, których nie było w jej dawnych odmianach - jest to gen GluD3-3 i GluD3-12.

Inną sprawą jest też aglutynina, występująca między innymi w zarodkach pszennych, która wiąże się z nabłonkiem jelit, zaburzając jego strukturę i wywołując nieprawidłowy wzrost komórek nabłonka jelita cienkiego (hiperplazja). Po przeniknięciu do krwiobiegu aglutynina działa jak lektyna, czego działanie chyba każdy na tym forum dobrze zna. Gen aglutyniny jest obecny również w niektórych innych roślinach, do których został wprowadzony w celu ich "ochrony" przed insektami.

Jeszcze inną kwestią jest grzebanie w genach Rht, które ograniczają wzrost źdźbła, wpływając tym samym na wykształcenie przez roślinę grubszej łodygi, która jest cechą pożądaną przez hodowców.

Przykładem tak nienaturalnie potraktowanej pszenicy jest jej półkarłowata odmiana, opatentowana pod nazwą Clearfield, która jest odporna na działanie herbicydu imazamoks. Wiecie, jak została stworzona? W procesie mutagenezy chemicznej. Ziarno poddano działaniu azydku sodu, który wykazuje działanie silnie toksyczne dla zwierząt, ludzi, nawet bakterii.
Jak widać z powyższego, obecna pszenica nie jest tą samą, którą jedli ludzie żyjący 10 tysięcy lat temu.
Co ciekawe, nawet w swych pierwotnych odmianach to zboże źle oddziaływało na spożywających je ludzi. Nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się wszystkiego, ale celiakię już w 100 r. n. e. opisał grecki lekarz Areteusz, a w następnych stuleciach również inni, co oznacza, że już wtedy ludzie mieli problemy powodowane spożyciem płaskurki, orkiszu, kamutu i innych odmian pszenicy, choć na pewno choroby te występowały o wiele, wiele rzadziej.

Jakoś do jedzenia modyfikowanej kukurydzy nikt tu się nie kwapi, to w takim razie skąd ta pobłażliwość dla glutenu i niechęć do odradzania go? Ja nie zalecam żadnego popadania w skrajność ani też do wpadania w szał kupowania wyłącznie ekologicznych, certyfikowanych i, co za tym idzie, niebotycznie drogich produktów, jednak uważam, że ludzie powinni wiedzieć, że spożycie pszenicy nigdy nie było, nie jest i nie będzie korzystne, głównie z uwagi na to, jakim procesom została poddana. Podobnie zresztą z innymi zbożami glutenowymi. I tak jak napisałam w moim wcześniejszym poście, osoba zdrowa, jedząca gluten, powinna liczyć się z konsekwencjami, choć w jej przypadku będą one na pewno mniejsze niż u osoby chorej - niemniej jednak będą, tyle że osoba zdrowa upora się z nimi stosunkowo szybko. Z tego względu uważam, że ktoś, kto ma problemy zdrowotne, powinien pozostać bezglutenowy. Co do osoby zdrowej - co to za problem zastąpić mąkę pszenną mąką gryczaną bądź ze zmielonych orzechów, migdałów, nasion dyni, siemienia lnianego czy słonecznika? Uciekania przed śladowymi ilościami glutenu nie popieram, bo to już jest lekkie popadanie w paranoję, jednak mamy wybór i możemy zmodyfikować swoją dietę tak, żeby z glutenem styczności mieć jak najmniej, nawet jak jesteśmy zdrowi - bo przecież tacy chyba chcemy pozostać. Jeszcze wypada pamiętać, że jedzenie produktów oczyszczonych - a takim jest właśnie między innymi mąka pszenna, a także rozmaite produkty przetworzone, lecz bezglutenowe - w ogóle nie jest dobre, gdyż na ogół nienaturalnie podnosi poziom glukozy we krwi i eksploatuje nadmiernie trzustkę. Zdrowie ma się po to, by z niego korzystać, więc takie wyskoki, jeśli nie są częste, są dozwolone, ale niebezpieczeństwo jest takie, że można się do nich nadmiernie przywiązać.
« Ostatnia zmiana: 03-04-2014, 21:53 wysłane przez Solan » Zapisane

Piszemy "naprawdę", a nie "na prawdę"!
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #70 : 03-04-2014, 23:59 »

A może mamy zrobić kafeterię, cenzurę i wywalić wszystkie wiadomości przeciw glutenowi, bo nagle na Biosłone są zmienione idee, albo przynajmniej przechodzą jakąś rewolucję?
O ile mi wiadomo, dożywotnia rezygnacja nigdy nie była ideą tego forum. Jeśli chodzi o mnie, bo widać, że do mnie pijesz Kamilu, to proponuję przeczytaj najpierw to, a potem snuj te swoje ideowe wywody: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna#etap_czwarty_diety
« Ostatnia zmiana: 17-02-2021, 16:38 wysłane przez Kamil » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.357

« Odpowiedz #71 : 04-04-2014, 07:41 »

"Wszystko wolno, ale nie wszystko jest korzystne. Wszystko wolno, ale nie wszystko buduje."
1Korynt. 10;23
To jest o grzechu. Paweł daje tutaj przyzwolenie do grzeszenia, pod warunkiem odkupienia grzechów, czyli wyspowiadania się, a potem odprawienia zdrowasiek, czy też innej pokuty.

Chyba jednak nie, bo kolejne fragmenty odnoszą się do jedzenia, np. 25 Cokolwiek w jatkach sprzedawają, jedzcie, nic nie pytając dla sumienia i dalej 27 A jeźliby was kto zaprosił z niewiernych, a chcecie iść, wszystko, co przed was położą, jedzcie, nic nie pytając dla sumienia.
Człowieku! To się nie odnosi do jedzenia bezpośrednio, tylko do koszerności pożywienia.

Zgadza się, czyli miałem rację, odnosi się to do pożywienia. Oczywiście chodzi o zakazy ze Starego Testamentu, a nie o to czy jeść gluten.
Zapisane
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #72 : 04-04-2014, 08:33 »

W artykule o DP, w temacie dotyczącym błonnika, są jeszcze takie słowa:
Cytat
Dlatego, wprowadzając do diety produkty mączne, lepiej jest rozpocząć od produktów z mąki białej, ale zrównoważonych wagowo doskonałym błonnikiem w postaci świeżych, surowych warzyw.

Ale do mnie bardziej docierają te słowa:
Cytat
Błonnik, rzecz jasna, ma istotne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego, ale czy musi on koniecznie pochodzić z produktów mącznych i musi być bezwartościowy? Jest to jakieś wyjście dla osób odżywiających się pieczywem, kluskami i makaronem, ale nie jest to przykład wart polecenia. Zdrowiej po prostu odżywiać się zdrowo.
Kiedyś jako długoletni palacz, wielokrotnie próbowałem rzucać ten głupi nałóg (śmierdzi z ust, śmierdzą ciuchy, drenuje kieszeń). Nie udawało mi się to, ponieważ podczas każdej próby myślałem, że rzucam coś wartościowego, że w ten sposób coś tracę. Kumple szli na fajeczkę, a ja cierpiałem, katowałem się. Bo to przecież dla zdrowia. I tak mijały lata mojego palenia i rzucania. Trwało to do jednego momentu, kiedy zrozumiałem, że rzucając palenie uwalniam się od czegoś, co jest mi kompletnie do życia niepotrzebne. Wypaliłem ostatniego papierosa przed północą, znajomym oddałem resztę fajek i więcej nie zapaliłem. Mało tego. Nie miałem najmniejszej ochoty na palenie. Można było przy mnie jarać do woli. Bo wiedziałem/zrozumiałem, że ja po prostu niczego nie tracę, a palący niczego nie zyskują. I tak minęły cztery lata. Wyjechałem na kilka dni "szkolenia". I jak to bywa na szkoleniach, rozluźniłem się. Był alkohol i była... trawka. Ale to tylko trawka, nie papieros. A ja przecież jestem kozak, do nałogu nie wrócę. Bo wiem, że niczego nie zyskuję, że nałóg ten nie jest żadną wartością dodaną w moim życiu. Po tygodniu już jarałem, jakby tej czteroletniej przerwy nie było. Wstydziłem się samego siebie, żona (dosłownie) płakała. Przez pół roku jej nie pocałowałem. Masakra. Sam nie mogłem zrozumieć, jak to się stało. Ale jedno zrozumiałem. Że jestem debilem!
I znów próbowałem rzucić. Przeczytałem nawet książkę Allena Carra, z której dowiedziałem się (eureka!), że rzucając ten nałóg, niczego nie tracę. Nie pomogło. Ale wiedzieć a zrozumieć (tak mocno wewnętrznie zrozumieć), jest różnica. Trwało to pół roku. I ponownie: północ, ostatnia faja i nie palę. Znów zrozumiałem, że niczego nie straciłem i... że cwaniak płaci zawsze dwa razy. No i żona pozwoliła...
Czym jest gluten? Jak pisze Solan, jest narkotykiem i gorszym gównem od tych fajek. Na uczelni gdzie syn studiuje też już profesorowie o tym mówią. Jeszcze cicho, ale jednak. Sam był w szoku.
W dzisiejszych czasach jest taka różnorodność produktów, że naprawdę można się bez niego obyć. Szczególnie w postaci chleba, kluch, makaronów, pizzy czy innych ciasteczek. Owszem ja też zjem pierogi i uszka. A będąc u znajomych nie wybrzydzam, kiedy częstują mnie lazanią, spaghetti czy pizzą własnej roboty. Nie jestem dzikusem (a może jestem?). Nie pluję komuś do talerza. Jednak w moim domu służy głównie jako panierka. A w formie posiłku będę go zawsze odradzał. Jak ten papieros, gluten nie jest nam do niczego potrzebny. Tym bardziej, że nie gdzie indziej, tylko na naszym forum polecamy również jedzenie (przynajmniej) zbliżone do monotematycznego. Jak pisał Scorupion lew zjada przez całe życie antylopy, gazele i konie... w postaci zebry. Nie narzeka na zbytnią monotonię. A zdrowy i silny jest... niczym lew. msn-wink
A jeśli ktoś ma ochotę bardzo urozmaicać sobie jedzonko, zamiast kluchy czy kajzerki proponuję biały kawior. Jest jednak niewielki problem. Można go dostać tylko w kilku restauracjach na świecie, a jedna porcja o wadze siedmiu gram kosztuje około 200 euro. Smacznego.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2014, 16:35 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Iza38K
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję obecnie, stosowałam 3 lata
Wiedza:
Wiadomości: 131

« Odpowiedz #73 : 04-04-2014, 08:42 »

:-). Dusiu, ale ortodoks Ci wypunktował tę mąkę, jako panierkę wątróbki :-).
Mam podobne podejście. Kiedy piekę ciasto, od wielkiego dzwona, to robię to, bo jestem szczęśliwa, a nie by być dopiero być szczęśliwą. Celebruję życie.
Mam wrażenie, że Mistrzowi los robi psikusa jak Jezusowi. On mówił jedno a przez niezrozumienie powstała dziwaczna teologia. Tu widzę powstawanie dziwnej ortodoksji :-). Mistrz pisze, że pija kawę z likierem i zaraz ah joj, jakie to niezdrowe :-). Ludzie, życie jest takie krótkie, jak będziecie się tak leczyć, to nie zdążycie poznać jego smaku. Będziecie wiecznie w kajdanach ograniczeń.
Wszystko jest trucizną w zależności od dawki. Mam nadzieję, że jak będziecie tak polować na kolejne lektyny, to nie skończycie na odżywianiu praną. Bo w końcu trzoda chlewna i bydło też jedzą gluten :-).
« Ostatnia zmiana: 08-04-2014, 16:26 wysłane przez Whena » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #74 : 04-04-2014, 09:11 »

Wychodzi na to, że ludziom potrzebny jest koniecznie jakiś wróg ludzkości, odpowiedzialny za wszystkie zło tego świata. Jakiś czas temu była to straszna Candida. Również znalazło się kilka badań nałukowych, jaka to strasznie chorobotwórcza bestia. Jak podstępnie atakuje biedny ludzki organizm, co wykazały badania na szczurach. Potem zło całego świata popadło na krętki boreliozy. To samo - strasznie podstępna bestia, co to tylko czyha na każdego i, co gorsza, nie ma przed tym obrony. Wszystko to było podparte stosownymi badaniami nałukowymi. Całkiem niedawno musiałem użerać się z witaminą D, a konkretnie koniecznością jej suplementacji. Też mnóstwo prac nałukowych, wiarygodnych, bo hamerykańskich. Teraz na topie jest gluten, ale mnie się już nie chce użerać. Róbta co chceta.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #75 : 04-04-2014, 09:40 »

:-). Dusiu, ale ortodoks Ci wypunktował tę mąkę, jako panierkę wątróbki :-).
Iza ale ty spostrzegawcza jesteś. Kiedy napisał to (ortodoks - bingo msn-wink), mogłem jeszcze edytować ten post i od razu dopisałem, że może być pszenna. Jego post usunąłem, bo w tym wątku mają być same przepisy. Pytania mogą być zawsze na priva, albo w innym (jest taki stworzony) wątku.

Napiszę jeszcze coś o jedzeniu. Miałem to napisać w wątku dotyczącym artykułu "Rozprawa o jedzeniu", ale tutaj też mogę. Otóż Pan Józef napisał kilka słów o ogólnych zasadach jedzenia. Dla mnie (chyba jednak jestem dzikusem... na te czasy) ważne jest jeszcze gdzie jem i z kim jem. Oczywiście nie pluję komuś do talerza, każdy ma swoje prawa i upodobania. Ale ciężko jest mi zrozumieć, jak ludzie mogą cokolwiek zjeść w takich miejscach jak galerie handlowe. Dam tylko przykład jednej, tak dla lepszego zrozumienia o co mi chodzi. Wrocław, Magnolia Park, pierwsze piętro, lewy bok na końcu. W jednym, otwartym miejscu jest kilka różnych "restauracji". I tak, w jednym rzędzie mamy: Coffee&More, Vege Life, Subway, Sevi Oriental, Ohh Sushi&Grill, STP Multifood. Następnie jest kino, więc popcorn i cola. Obok kawiarenka z ciastem, kawą i lodami oraz Mcśmieć. I do tego składu wielkie toalety, do których setki "galerników" wchodzi i wychodzi, wchodzi i wychodzi. W przerwie między promocyjnymi zakupami, w butikach. Kręcą się między stolikami jedzących, bo to wszystko w otwartej przestrzeni. I wymieniają to powietrze: kiblowe z zapachem tłuszczu, tłuszcz z popcornem. Jak kiedyś śpiewał kabaret OTTO: i na to zasmażkaaaaaaaaaa. Ach ten powiew wolności. "Tanie", okazjonalne zakupy, niedzielny obiad i do tego lody... w galerii. A co se będzie gawiedź żałować, nie po to cały tydzień zap..., żeby schabowe tłuc w chałupie. Może jestem nienormalny, ale dobrze mi z tym. Jeżeli to jest normalność, rozwój, to ja mogę być nienormalny.

Teraz na topie jest gluten, ale mnie się już nie chce użerać. Róbta co chceta.
Oj, chyba nie Panie Józefie, gluten był przed candidą. Ale to nieważne. Niepotrzebnie Pan się unosi. Lepiej kiedy ktoś jest bardziej ostrożny, niż bardziej frywolny. Najwięcej problemów jest z tymi, którzy na zbyt wiele sobie pozwalają, a jak lód pod stopą pęka, to wszystkie pomyje idą na Pana. Może Pan myśleć co chce, ja uważam, że to forum jest wyjątkowe i (może trochę nieskromnie i bezczelnie) powiem, nie tylko Pana jest w tym zasługa. Z tym, że nie myślę tu o sobie. Jest bardzo duża grupa wartościowych, stałych biosłonejczyków, którzy tworzą mocny rdzeń. I niestety (a może stety) większość przy tym glutenie będzie się upierać. Chyba, że się mylę. A jeśli chodzi o Kamila, to wydaje mi się, że może kiedyś będzie Pana godnie zastępował. Sam Pan wspominał o poszukiwaniu następcy w prowadzeniu tego forum.
« Ostatnia zmiana: 04-04-2014, 16:42 wysłane przez Nieboraczek » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #76 : 04-04-2014, 09:46 »

Cytat
A jeśli chodzi o Kamila, to wydaje mi się, że może kiedyś będzie Pana godnie zastępował. Sam Pan wspominał o poszukiwaniu następcy w prowadzeniu tego forum.
Dobrze by było, ale najpierw musi oduczyć się używać kłamstwa zamiast argumentu.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #77 : 04-04-2014, 09:51 »

Cytat
Oj, chyba nie Panie Józefie, gluten był przed candidą.
O ile pamiętam to nie, ale rzeczywiście z glutenem wespół z Zibim walczyliśmy już tutaj przed laty, a konkretnie z wściekle zdrowym chlebem żytnio-razowym na naturalnym zakwasie. Już wtedy pisaliśmy, że najzdrowszy chleb jest ten niezjedzony.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #78 : 04-04-2014, 09:52 »

:-). Dusiu, ale ortodoks Ci wypunktował tę mąkę, jako panierkę wątróbki :-).
Iza ale ty spostrzegawcza jesteś. Kiedy napisał to (ortodoks - bingo msn-wink), mogłem jeszcze edytować ten post i od razu dopisałem, że może być pszenna. Jego post usunąłem...

Słyszałem że ten "ortodoks" jak go nazwaliście, chciał jedynie wiedzieć czy chodziło o mąkę pszenną, ponieważ w całym wątku wcześniej była używana ziemniaczana. W tym przepisie z wątrobą po raz pierwszy użyta została mąka bez określenia jaka. Więc skąd miał wiedzieć że tym pytaniem ściągnie na siebie takie określenie?
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #79 : 04-04-2014, 09:55 »

Cytat
Wychodzi na to, że ludziom potrzebny jest koniecznie jakiś wróg ludzkości, odpowiedzialny za wszystkie zło tego świata.

I jeden cudowny środek (od adependu po żywą wodę hehehe) na wyleczenie tego zła.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!