Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 09:23 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Huzia na Józia, czyli krucjata glutenowa  (Przeczytany 146943 razy)
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #120 : 05-04-2014, 12:24 »

Rozumiem, że przekonałoby Pana badanie na ludziach. To może zgłosi się Pan na ochotnika?
Zapisane
Iza38K
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję obecnie, stosowałam 3 lata
Wiedza:
Wiadomości: 131

« Odpowiedz #121 : 05-04-2014, 12:30 »

Cytat
Tratatata, gluten
najgroźniejsza trucizna świata
Owszem. I robi się z niej alkohol jak i karmi się nią zwierzęta hodowlane. Czyli jemy mięso śmiertelnie chorych zwierząt? :-). Pora wprowadzić jakieś zmiany, chyba. :-). Z racji wykonywanego zawodu, ja wiem co wdychamy i co pijemy. Jednak to właśnie dzięki Panu Józefowi zrozumiałam, że organizm jest niesamowity i mądrze prowadzony, ze wszystkim sobie radzi. Przestałam się bać o zdrowie i nie mam fisia na punkcie tego co jem.
Kamil, wybacz ale nie uzurpuj sobie prawa do tego, aby mi mówić co mogę, a czego nie mogę.
Asiu bywam złośliwa, to fakt. Jednak tu nie pisałam ze złośliwością, więc nie wiem, zazdrościsz mi zdrowia, czy jak? Przecież wszystko w Twoich rękach. Ja u Ciebie widzę, dlaczego nie możesz wyzdrowieć. Pora, żebyś sama to spostrzegła. I nie jest to złośliwość.
« Ostatnia zmiana: 08-04-2014, 17:05 wysłane przez Whena » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #122 : 05-04-2014, 12:58 »

Uwaga, teraz będzie trochę mirry i kadzidła z przewagą tego drugiego. Odnoszę wrażenie, że Mistrz ma ten szczególny rodzaj intuicji, która pozwala mu widzieć trochę głębiej, czy szerzej, czy bardziej niezależnie od internetowych manii, przeróżnych medycznych badań naukowych, książek typu "Dieta bez pszenicy" itd., itp.
Przychodzi to z wiekiem, ale i trzeba mieć jakiś szczególny dar.
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #123 : 05-04-2014, 15:11 »

No właśnie, z wiekiem, darem, rozumem.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #124 : 06-04-2014, 17:27 »

Cytat
Asiu bywam złośliwa, to fakt. Jednak tu nie pisałam ze złośliwością, więc nie wiem , zazdrościsz mi zdrowia, czy jak? Przecież wszystko w Twoich rękach. Ja u Ciebie widzę, dlaczego nie możesz wyzdrowieć. Pora, żebyś sama to spostrzegła. I nie jest to złośliwość.
Być może moje zdrowie jest, pomimo intensywnie przebiegającej regeneracji, oraz objawów oczyszczania, bliższe ideału od Twojego, skoro za grosz nie masz empatii. (Czuję u Ciebie dość duże zakwaszenie. Możesz sprawdzić je papierkami lakmusowymi w taki sposób:
 http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-sprawdzic-zakwaszenie-organizmu/#more-4265)
 Widzisz u mnie, "że nie mogę wyzdrowieć", a ja mam wręcz odwrotne przemyślenia, a do magicznych trzech lat jeszcze mi trochę zostało. Tym bardziej do pięciu. Forum Biosłone ma na celu wspieranie w drodze do zdrowia zarejestrowanych tu ludzi mentalnie, merytorycznie i pod każdym innym względem. Twoja wypowiedź niestety takim wsparciem nie jest. Pozdrawiam. smile
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #125 : 07-04-2014, 09:11 »

Brakuje mi w tych oskarżeniach glutenu o całe zło, jednej bardzo ważnej rzeczy, a mianowicie, trawienia u zdrowej osoby, wyjaśniającego, co dzieje się z białkiem roślinnym, glutenem, a więc z tymi wszystkimi białkami, które gluten zawiera. Podczas trawienia, enzymy, soki trawienne rozkładają białka i wiązania peptydowe na aminokwasy i peptydy, uwalniają aminokwasy z wiązań, tak więc po strawieniu, gluten, glutenem już nie jest! Jak w takim razie po strawieniu, może zaszkodzić organizmowi zdrowemu coś, co glutenem już nie jest, tylko aminokwasem gotowym do wykorzystania w komórkach organizmu?

jednym z białek, jakie wchodzi w skład glutenu, jest gliadyna, która w ostatnim stuleciu została poddana rozlicznym modyfikacjom. W większości odmian pszenicy z XIX wieku sekwencja kodująca białko Glia-α9 była nieobecna, natomiast teraz występuje prawie we wszystich odmianach tego zboża. Sekwencja ta pasuje do transglutaminazy, która uaktywnia ją do cząsteczki silnie wiążącej białka odpornościowe w ścianie jelita, co wywołuje reakcję odpornościową limofcytów T i daje podwaliny dla wystąpienia celiakii. Ponadto ta sekwencja nie występuje w odmianach pszenicy, jakie rosły wcześniej, a więc w płaskurce i samopszy. Mało tego - nowe formy gliadyny mają charakter opioidalny i wywierają silnie uzależniający wpływ na ludzki mózg, przy okazji nasilając apetyt.

Gliadyna u zdrowego, po strawieniu gliadyną już nie jest, a w jelitach zachodzi wchłanianie aminokwasów, które co prawda wcześniej były częścią złożonego białka, choćby tą gliadyną.

Co innego jest w sytuacji, kiedy do remontu (mowa o chorym organizmie) jest cały przewód pokarmowy, gdzie żołądek już nie radzi sobie ze wstępnym trawieniem białek, a więc w konsekwencji z rozkładaniem tych cząstek białek do aminokwasów, gdzie niestrawione przechodzą do jelita cienkiego i do grubego.

Zakładając, że część ze zjedzonej większej ilości glutenu, znajdzie się niestrawiona w jelicie (tutaj przedstawiam analogię do większej ilości zjedzonych cukrów, których część niestrawiona dostaje się do jelit, stanowiąc pożywkę dla drożdżaków w jelitach) u dotychczas zdrowej osoby, tutaj każdy powinien zadać sobie pytanie, czy będąc zdrowym, już objada się produktami glutenowymi, stwarzając możliwość zaistnienia takich warunków, czy zjada produkty zawierające gluten jako dodatek, takich warunków nie stwarzając.
« Ostatnia zmiana: 07-04-2014, 09:23 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Dusiu70
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.09.2011 Niestety nieregularnie
Wiedza:
Skąd: Skątowni
Wiadomości: 937

« Odpowiedz #126 : 19-04-2014, 13:34 »

W związku z tym, iż nadchodzi czas biesiadowania, a co za tym idzie, zwiększonego spożywania glutenu. Proponuję wykwintną potrawę glutenową. Smacznego. smile
« Ostatnia zmiana: 19-04-2014, 13:43 wysłane przez Dusiu70 » Zapisane

(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #127 : 22-06-2014, 05:03 »

Na pocztę mailową (wewnętrzną mam zablokowaną) wciąż dostaję prośby o poradę w najrozmaitszych sprawach, które ignoruję, zwłaszcza jeśli są długie, a najczęściej są, albo są napisane niechlujnie. Tych w ogóle nie czytam. Po prostu szkoda mi czasu na to, żeby z mojej odpowiedzi skorzystała tylko jedna osoba. Mam wiele pilniejszych zajęć, m.in. dokończenie dwóch kolejnych tomów "Zdrowia na własne życzenie", dzięki czemu ta czterotomowa pozycja stanie się prawdziwym kompendium zdrowia. Po to wszak mamy forum, żeby korzyści odniosło wielu, więc jest to najlepsze miejsce na zadawanie pytań, bowiem właśnie tu istnieje największe prawdopodobieństwo, że pytający otrzyma odpowiedź.

Tutaj chciałbym przy okazji poruszyć pewną drażniącą sprawę. Otóż niektórzy odpowiedzi na swoje pytania biorą zanadto do siebie, a tymczasem nasze odpowiedzi są ogólne - do wszystkich. Nie ma więc powodu traktować ich jako ataku na konkretną osobę (na siebie), bo to jest po prostu niepoważne. Należy zrozumieć specyfikę forum, że nie jest to alternatywna przychodnia medyczna, tylko sposób na szerzenie wiedzy o zdrowiu.

Tym razem postanowiłem zrobić wyjątek - wstawić treść tego niechlujnego maila na forum i nań odpowiedzieć.

Cytat od: Richard
Drogi Panie Jozefie
Zwracam sie do Pana jak do uznanego [przeze mnie na pewno!] experta od wielu medycznych zagadek o ktorych wspolczesna medycyna pojecia nie ma a dr-rzy sa zenujacymi pacholkami Wielkiej Farmacji.
Jestem pod wrazeniem artykulu o kandidzie i GLUTENIE.O ten ostatni mi teraz chodzi-chce zobaczyc czy mam te problem -jestem na  diecie bezglutenowej prawie 1 m-c-wsystki 4 ziarna [ psz. zyt. ow. jecz] out! zadnych czekolad ,slodyczy alkoholi pod zadna postacia itp.ale chodzi mi po mysli ukiszony domowy zurek z 3 skaldnikow -platki ow. zytnia maka i pszenna -[przedglutenowe kiszenie].
Pytanie -czy gdybym zlal delikatnie tylko ten plyn znad zurku [zakwasu]  -odstany! i nie wlewal zadnego osadu z tych maczek powyzej-to czy nafaszeruje sie glutenem?
Jestem rowniez pod wrazeniem tego wywiadu.. http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/


koresponduje on cudnie z Pana merytorycznymi uwagami—Gratulacje i ..czekam na odpowiedz, gdybym mieszkal w PL to juz bym sciskal Panu prawice-tymczasem czynie to wirtualnie
Pozdrawiam serdecznie.. Richard

Pamiętacie, jak niegdyś waliłem głową w mur? To ja jako pierwszy pisałem o szkodliwości glutenu. Nikt mi nie wierzył. Teraz wszyscy piszą o szkodliwości glutenu, a ja znowu muszę powalić głową w mur, bowiem ludzie bardzo łatwo wpadają z jednej skrajności w drugą.

Ja bazuję na wiedzy praktycznej, nie zaś na modnych teoretycznych teoriach - ładnie opisanych, obiecujących cuda niewidy, rozlatujących się jak domek z kart w zderzeniu z rzeczywistością. Ja nie zmieniam zdania co chwilę, bo nie muszę. Gdy już coś ogłoszę, to maja wiedza jest ugruntowana praktyką, a ta nie zmienia się praktycznie nigdy, a już bynajmniej żadne badania naukowe jej nie zmienią. Nie chodzi o to, czy wierzę w badania naukowe, czy nie. To nie jest kwestią wiary. Ja po prostu wiem, jak się te badania robi.

Wracając do glutenu, od lat z uporem maniaka powtarzam, że sam w sobie nie jest on szkodliwy, w każdym razie nie bardziej niż wędzone mięso (bo zawiera kancerogeny), pestki jabłek (bo zawierają trującą amigdalinę), tłuszcz zwierzęcy (bo tkanka tłuszczowa jest magazynem toksyn), wątroba zwierzęca (bo jest ona filtrem, na którym osadzają się wszystkie toksyny), czy wreszcie koktajl błonnikowy (który kosi kosmki jelitowe niczym kosiarka trawę). Szkodliwy, a więc patologiczny, jest sposób odżywiania oparty na chlebie i czymś do chleba. Jedzony racjonalnie, a więc z umiarem, gluten zdrowemu nie zaszkodzi, natomiast choremu uniemożliwi wyzdrowienie, bowiem jedna kromka chleba cofa proces zdrowienia o 2 miesiące. Pisałem o tym niejednokrotnie.

Kromka chleba to spora dawka glutenu, nie znaczy to bynajmniej, że każda, nawet śladowa ilość glutenu, szkodzi wszystkim tak samo. W większości przypadków śladowe ilości glutenu nie czynią żadnej szkody, ale bywają też wyjątki, kiedy ludziom szkodzi nawet to, że dany produkt leżał w pobliżu produktu glutenowego. Dotyczą one chorych na celiakię http://portal.bioslone.pl/nietolerancja_glutenu#celiakia_-_klasyczna_postac_nietolerancji_glutenu oraz tych, którzy nabawili się reakcji anafilaktycznej na gluten: http://portal.bioslone.pl/anafilaksja.

Cytat od: Richard
chodzi mi po mysli ukiszony domowy zurek z 3 skaldnikow -platki ow. zytnia maka i pszenna -[przedglutenowe kiszenie].
Pytanie -czy gdybym zlal delikatnie tylko ten plyn znad zurku [zakwasu]  -odstany! i nie wlewal zadnego osadu z tych maczek powyzej-to czy nafaszeruje sie glutenem?

W rzadkich przypadkach zakwas na mące glutenowej może wywołać reakcję anafilaktyczną, ale z góry przewodzić tego nie sposób. Najlepiej po prostu sprawdzić na sobie, zaś wynikiem eksperymentu podzielić się z innymi użytkownikami forum.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Loret
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 2007-2008. Obecnie nie stosuję.
Wiadomości: 415

« Odpowiedz #128 : 22-06-2014, 13:11 »

Cytat
To ja jako pierwszy pisałem o szkodliwości glutenu. Nikt mi nie wierzył. Teraz wszyscy piszą o szkodliwości glutenu, a ja znowu muszę powalić głową w mur, bowiem ludzie bardzo łatwo wpadają z jednej skrajności w drugą.
Właśnie... ja uwierzyłam i będę za to Panu dozgonnie wdzięczna. Nic się nie naprawi od razu, czas jest najlepszym lekarzem. Glutenu i produktów mlecznych unikam tak naprawdę od 4 lat, ale wyjeżdżając corocznie na miesięczne wczasy nikt mi nie zagwarantuje, że w posiłkach /zupy, sosy itp./ go nie ma. Z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że gluten był u mnie kluczową przyczyną moich wszystkich dolegliwości żołądkowo jelitowych. Dopiero Pan i Forum Biosłone uświadomiło mnie w jakim kierunku mam iść, aby to zdrowie odzyskać. Zaznaczam, że nie udało się to żadnemu z lekarzy, po których kiedyś błądziłam. Autorytatywnie mogę stwierdzić, że na dzień dzisiejszy od czasu do czasu pozwalam sobie na dobrą kromeczkę chleba ze swojskim salcesonem lub kawałek dobrego ciasta i nie zamartwiam się czy mi wolno, albo czy mi zaszkodzi.
Zapisane

Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
Xemonoj
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 5.02.2013
Wiadomości: 406

« Odpowiedz #129 : 09-04-2015, 18:43 »

Mam takie pytania, może niekoniecznie pasujące do wątku o glutenie, ale nie wiem, gdzie indziej mógłbym je zadać, bo trochę się z tym wiąże.
Mistrz napisał:
...Szkodliwy, a więc patologiczny, jest sposób odżywiania oparty na chlebie i czymś do chleba. Jedzony racjonalnie, a więc z umiarem, gluten zdrowemu nie zaszkodzi, natomiast choremu uniemożliwi wyzdrowienie, bowiem jedna kromka chleba cofa proces zdrowienia o 2 miesiące. Pisałem o tym niejednokrotnie.

Kromka chleba to spora dawka glutenu, nie znaczy to bynajmniej, że każda, nawet śladowa ilość glutenu, szkodzi wszystkim tak samo. W większości przypadków śladowe ilości glutenu nie czynią żadnej szkody, ale bywają też wyjątki, kiedy ludziom szkodzi nawet to, że dany produkt leżał w pobliżu produktu glutenowego. Dotyczą one chorych na celiakię http://portal.bioslone.pl/nietolerancja_glutenu#celiakia_-_klasyczna_postac_nietolerancji_glutenu oraz tych, którzy nabawili się reakcji anafilaktycznej na gluten: http://portal.bioslone.pl/anafilaksja.


1.Czy to, że kromka chleba cofa proces zdrowienia o 2 miesiące, wynika ze szkodliwości glutenu i jego składu chemicznego, z różnych procesów zachodzących przy jego obecności w chorym organizmie?
2.Czy może z samej nietolerancji czy alergii?
3.Czy u osoby chorej ale tolerującej dobrze gluten, (brak zauważalnych objawów po jego spożyciu) także cofa proces o 2 miesiące?
4.Czy gdyby to nie był gluten, ale osoba chora nie tolerowałaby na przykład sezamu i będąc chorym zjadłaby go trochę, kilka łyżek, czy także jej proces zdrowienia cofnąłby się o 2 miesiące?
Zapisane
Gibbon
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370

« Odpowiedz #130 : 15-11-2017, 11:54 »

Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!