Niemedyczne forum zdrowia
26-04-2024, 10:26 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mleko i przetwory od "baby"  (Przeczytany 40788 razy)
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #20 : 25-01-2011, 15:45 »

Ja natomiast jestem mitycznym wyjątkiem bo mleka w życiu piłem mało

Nie, ty jesteś mityczny

podstepny wąż czy cos?...

Zapisane

Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #21 : 25-01-2011, 15:48 »

No fakt, w szkole jak prowadzili na picie ciepłego mleka i pilnowali to zawsze jakoś się wywężowałem.

Pochwale się jeszcze, że mój dziadek pije codziennie litr mleka. W dodatku od pewnego czasu w większości jest to UHT. No i chłop ma na karku już prawie dekadę (dużą).

Jeżeli chodzi natomiast o trawienie to wydaje mi się że organizm potrafi się przystosować i kiedy zaczynamy spożywać mleko to produkuje laktazę i tyle. Oczywiście jeżeli ma z czego. U jednych mogą być z tym problemy tak jak z trawieniem tłuszczu kiedy występuje insulinooporność i pochodne.

A czy mleko jest najlepszym pokarmem dla człowiek to już inna sprawa. Tylko, że tutaj w tym wątku chodziło o sprawy techniczne, a nie o to czy mleko jest pokarmem wartościowym dla człowieka. Mnie interesuje jak to jest z tym oddzielaniem się śmietany. Bo to że kupuję od "baby" mleko niezafałszowane to wiem i nie potrzebuję być uświadamiany.
« Ostatnia zmiana: 25-01-2011, 17:01 wysłane przez Laokoon » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #22 : 25-01-2011, 16:38 »

Masajowie, w odróżnieniu od kotów, hodują bydło i piją mleko, które jest podstawą ich diety.
Poza tym, także w odróżnieniu od kotów, są ludźmi.
Dlatego podałem powyżej informacje na temat ich sposobu żywienia, a także wyniki badań ich stanu zdrowia, żeby wspólnie zastanowić się jaki wpływ wywiera stałe spożywanie krowiego mleka na organizm dorosłego homo sapiens.
Czy rzeczywiście Masajowie są zdrowi?
Współcześnie niestety ich jadłospis uległ niekorzystnym zmianom (w porze suchej jadają także produkty zbożowe).
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #23 : 25-01-2011, 16:41 »

Zuzo,
Przymiotnik "infantylny" odnosi się do wieku dziecięcego, a właściwie niemowlęcego. Chodzi o to, że mleko jest pokarmem dla małych dzieci (< 2 roku życia), a nie dla osób dorosłych. Dlatego dyskusja na ten temat prowadzona na serio przez osoby dorosłe jest infantylna.
Nie jestem pewna czy o to dokładnie Mistrzowi chodziło, ale mniejsza o to. U mnie w domu spożycie mleka jest raczej niewielkie (przynajmniej ja tak myślę). Ja nie piję go wcale, dzieci - szklanka lub dwie w tygodniu, z pozostałej części (z 5 litrów), po skwaszeniu, robię trochę sera. Dalsza dyskusja na ten temat wydaje mi się bez sensu.
Zapisane

Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #24 : 25-01-2011, 16:50 »

Cytat
Dalsza dyskusja na ten temat wydaje mi się bez sensu.

Szkoda, bo kultura, zwyczaje i badania Masajów wydają się interesujące.
Ja np. zamieniam się w "Masaja" w lecie i piję wtedy codziennie litr zsiadłego mleka (udojonego przez znaną mi gospodynię od znanej mi krowy, która wypasa się na łące nieopodal mojego namiotu); co prawda bez dodatku krwi. Przez pozostałe 10 miesięcy nie pijam mleka, jem natomiast masło i sery podpuszczkowe produkowane w tej samej okolicy.
Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #25 : 25-01-2011, 16:54 »

No i chłop ma na karku już prawie dekadę.

10 lat picia mleka to jeszcze nie tak dużo... smile
Zapisane

Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #26 : 25-01-2011, 16:58 »

Cytat
10 lat picia mleka to jeszcze nie tak dużo...
Masajowie robią to znacznie dłużej (chyba kilka tysięcy lat, a na pewno kilkaset).
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #27 : 25-01-2011, 16:59 »

No i chłop ma na karku już prawie dekadę.

10 lat picia mleka to jeszcze nie tak dużo... smile

Bo ten mój dziadek to taki infantylny jest. Jako to dziadek podstępnego wężaczycośtama. Pewnie na skutek picia mleka i podstępnego wymuszania na organizmie produkcji laktazy skurczył się.
« Ostatnia zmiana: 25-01-2011, 17:04 wysłane przez Laokoon » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #28 : 25-01-2011, 17:30 »

Ja np. zamieniam się w "Masaja" w lecie i piję wtedy codziennie litr zsiadłego mleka (udojonego przez znaną mi gospodynię od znanej mi krowy, która wypasa się na łące nieopodal mojego namiotu); co prawda bez dodatku krwi.

To przynajmniej tykwy myjcie w krowim moczu.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #29 : 25-01-2011, 17:38 »

Cytat
To przynajmniej tykwy myjcie w krowim moczu.

Szukamy prawdy, czy piszemy bzdety?

Regulamin:
2.Forum BIOSŁONE ma charakter edukacyjny - jego istotą jest wymiana informacji, komentarzy i myśli, u podstaw których leżą wiadomości zawarte w książkach Józefa Słoneckiego "Zdrowie na własne życzenie" - część I i II oraz "Niezbędnik zdrowia", a także na Portalu wiedzy o zdrowiu.
34.Przed wysłaniem wypowiedzi na forum zastanów się czy rzeczywiście Twoja wypowiedź wniesie coś istotnego do tematu.
42.Unikaj wywoływania bądź podsycania bezwartościowych dyskusji przy pomocy kontrowersyjnych i prowokacyjnych wypowiedzi.



« Ostatnia zmiana: 25-01-2011, 17:46 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #30 : 25-01-2011, 18:26 »

No właśnie, cały wątek taki trochę bzdetowaty.
Zapisane
Zuza
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683

« Odpowiedz #31 : 25-01-2011, 18:30 »

Cytat
Dalsza dyskusja na ten temat wydaje mi się bez sensu.
Szkoda, bo kultura, zwyczaje i badania Masajów wydają się interesujące.
Miałam na myśli to, że dyskutowanie czy moje wypowiedzi są infantylne, nie ma sensu.
Nie miałam na myśli dyskusji o Masajach. Sama nie mogę się na ten temat wypowiadać, bo nie mam o nich żadnej wiedzy, ale chętnie poczytam smile
Zapisane

Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #32 : 25-01-2011, 18:47 »

Ja np. zamieniam się w "Masaja" w lecie i piję wtedy codziennie litr zsiadłego mleka (udojonego przez znaną mi gospodynię od znanej mi krowy
A krew kto upuszcza tej krowie?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #33 : 26-01-2011, 09:04 »

Cytat
A krew kto upuszcza tej krowie?

"Zabiegu spuszczania krwi zwierzęciu może dokonywać tylko mężczyzna, który czynność tą wykonuje w ciągu niespełna pięciu minut. Najpierw obwiązuje się powróz wokół szyi zwierzęcia, a następnie w nabrzmiałą żyłę wcelowuje się strzałę ze stępionym grotem. Zazwyczaj potrzebny jest wtedy jeden asystent, który przytrzymuje zwierzę. Po upuszczeniu odpowiedniej ilości krwi do tykwy, ranę zalepia się glinką zmieszaną z nawozem."
http://www.serceafryki.pl/media/files/6/Miejsce%20przyrody%20w%20zyciu%20codziennym%20Masajoww.pdf
str. 17
Film: http://www.youtube.com/watch?v=OLI9cuQ2khA
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #34 : 26-01-2011, 09:20 »

Ponoć jak Masaj wbije włócznię przed namiotem sąsiada i figluje w środku z niewiastą to mąż w takiej sytuacji może co najwyżej wybrać się na spacer.
Zapisane
Antonio
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990

« Odpowiedz #35 : 26-01-2011, 11:26 »

Może to wygląda śmiesznie i dziko... ale jest przecież wyrazem przystosowania się człowieka do warunków otaczającego świata.
Zapisane

I'm going through changes
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #36 : 26-01-2011, 11:43 »

My też żywimy się krwią zwierzęcą w postaci kaszanki i czarnego salcesonu.
Jest to źródło dobrze przyswajalnego żelaza.
Zapisane
Laokoon
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510

« Odpowiedz #37 : 17-08-2011, 17:28 »

Ja regularnie kupuję przetwory od ''baby'', śmietana, ser biały, jaja, mleko, z którego robię zsiadłe, a za tydzień jedna pani obiecała zrobić masełko clap .

A po co czekać aż ktoś zrobi? Bierzesz śmietanę i robisz z niej masło, a maślankę wypijasz.

Tylko zastanawia mnie jak prawidłowo powinno wyglądać mleko, jak się zsiądzie? Mleko biorę od dwóch ''bab'' i tak, z pierwszego źródła, jak się zsiądzie to na wierzchu jest taki kożuch dosyć twardy, a mleko ma taką stałą konsystencję, a od drugiej ''babki'' jest bardziej rzadsze, a na wierzchu zbiera się jak by woda i cienka warstwa śmietany o konsystencji budyniu. Pytałem się, czemu na wierzchu zbiera się ta woda, to mówiła, że to serwatka.

Też mam niejaki problem z tymi żywymi produkatami, zachowują się różnie a jak to mieszczuch nie mam rozeznania jak to jest. Fakt, że jedno mleko zachowuje się tak że zbiera się grubszy kożuch - fartuch oddzielający mleko od powietrza, a w innym robi się budyniowa śmietana. Z pewnością jest to tak jak z masłem, ze słodkiej śmietany nie zrobisz masła, a kiedy już trochę skwaśnieje wtedy masło robi się jak trza. Takie to uroki naturalnych produktów.
« Ostatnia zmiana: 17-08-2011, 17:34 wysłane przez Laokoon » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #38 : 17-08-2011, 18:36 »

Grubość 'kożucha', jak to określacie i jego konsystencja jest związana z jakością mleka. Konkretnie z jego tłustością. Mleko o dużej zawartości tłuszczu daje gruby i gęsty 'kożuch' czyli śmietanę. Ów 'kożuch' czyli śmietana jest niczym innym jak tylko tłuszczem. Dobrej jakości mleko wiejskie powinno być solidnie tłuste więc po ukwaszeniu jest zwarte tak, że można je 'kroić nożem'. Z ukwaszonego i podgrzanego mleka otrzymujemy twaróg i serwatkę.

Dobrej jakości mleko wiejskie poznać po tym, że ma dużo gęstej śmietany, ładnie się kwasi, ma sporo twarogu po ogrzaniu i dobrej jakości, smaczną serwatkę.

Mleko zafałszowane (sklepowe lub połączone wiejskie ze sklepowym) ma twardy, cienki, śmierdzący, gorzki kożuch zamiast śmietany, nie kwasi się. Ogólnie jest wodniste i śmierdzi po nastawieniu na kwaśne.
Zapisane

Lady
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374

« Odpowiedz #39 : 04-09-2011, 21:11 »

Moja córka będąc na koloniach (przyzwyczajona jest do surowego mleka od krowy) spróbowała wyrobu przemysłowego na stołówce i... wypluła, twierdząc, że to niejadalne świństwo. A te biedactwa w miastach to piją.
Zapisane

pozdrawiam Ania
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!