antonina
|
|
« : 23-01-2011, 15:21 » |
|
Co może znaleźć się w takich produktach? Przez jakiś czas kupowałam je wyłącznie na rynku, ale od kiedy zaczęły mnie męczyć problemy gastryczne, zaniechałam. Czy można zarazić się jakimś pasożytem lub bakterią przez taki nabiał? Nie podlega on przecież badaniom i tak naprawdę nie wiem, kim są ci ludzie, od których go kupuję.
Antonino, tytuły wątków i początek zdania zaczyna się dużą literą, nie zapominaj o tym... // Solan
|
|
« Ostatnia zmiana: 23-01-2011, 15:25 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #1 : 23-01-2011, 15:45 » |
|
No raczej nie powinno tam być nic groźnego, chyba że taka krowa spożywa antybiotyki lub inne świństwa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Liwia
Offline
Płeć:
Wiek: 38
MO: IV.2010-XII.2012 z przerwami
Wiedza:
Skąd: Gdańsk
Wiadomości: 237
|
|
« Odpowiedz #2 : 23-01-2011, 16:27 » |
|
Coraz częściej do śmietany "baby" dodają zagęszczacze np. mąkę (gluten). Mleko generalnie nie jest produktem przyjaznym dla organizmu człowieka z powodu wysokiej zawartości kazeiny i laktozy. Własne przetwory mleczne w niewielkich ilościach mogą być miłym urozmaiceniem diety (to tyczy się zdrowych, a do czasu zdrowia lepiej sobie odpuścić nabiał całkowicie). Śmietanę najlepiej samemu zrobić: nastawić mleko na zsiadłe, a potem zdjąć z wierzchu "bezpieczną" śmietankę.
|
|
|
Zapisane
|
Zmiany na lepsze.
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #3 : 23-01-2011, 16:46 » |
|
Żeby zrobić tyle śmietany co w przypadku kupowania śmietany to potrzeba jest mieć mleko bezpośrednio od krowy i w większej ilości. Jeżeli "baba" dodaje mąki to prosto to sprawdzić poprzez ubicie śmietany na masło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lady
Offline
Płeć:
MO: 12-12-2007
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 374
|
|
« Odpowiedz #4 : 24-01-2011, 10:07 » |
|
Z dwóch litrów mleka można zebrać około szklanki słodkiej śmietany.
|
|
|
Zapisane
|
pozdrawiam Ania
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #5 : 24-01-2011, 11:47 » |
|
Być może nie mam wielkiego doświadczenia, ale jeżeli kupuję mleko, to jest to już mleko, w którym śmietana została zebrana i aby śmietanę zebrać na nowo, mleko musi postać dzień lub dwa, aby śmietana się oddzieliła. Logika wskazuje, że zależy to od tego, jakie mleko kupujemy. A druga sprawa, że jeżeli będziemy czekać, to mleko nam się zestarzeje. Czy źle myślę?
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-01-2011, 15:32 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #6 : 24-01-2011, 12:18 » |
|
Z dwóch litrów mleka można zebrać około szklanki słodkiej śmietany.
Raczej kwaśnej.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #7 : 24-01-2011, 13:06 » |
|
Z dwóch litrów mleka można zebrać około szklanki słodkiej śmietany.
Raczej kwaśnej. Ja przywożę raz w tygodniu, rano, 5 litrów mleka. Przelewam je do garnka i wstawiam do lodówki i jeżeli nie używam go do niczego innego, to wieczorem zbieram śmietanę, która się oddzieliła. Często jest to cały słoik 0,9 l, i jest to jeszcze wtedy słodka śmietana. Żeby się skwasiła stawiam słoik do szafki kuchennej i zostawiam do następnego dnia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #8 : 24-01-2011, 15:07 » |
|
Czegoś tutaj chyba nie rozumiem. Z tego co widzę to u mnie w lodówce śmietana się nie oddziela. Kiedy zostawię w temperaturze pokojowej to wtedy tak.
Zuza, jakie to mleko kupujesz, takie prosto od krowy z gospodarstwa czy z targu od baby? Takie z którego śmietana była już ściągana?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #9 : 24-01-2011, 15:12 » |
|
Takie prosto od krowy. Teraz kupuję od cioci, wcześniej od teściowej mojego brata. Zawsze ta śmietana mi się oddzielała. Może Ty kupujesz takie oszukane, gdzie śmietanę już zebrano.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #10 : 24-01-2011, 15:31 » |
|
Nie za bardzo wiem jak się ustosunkować do tego bo nie mam do czynienia z krowami i świeżym udojem. Mleko kupuję u "baby". Myślę, że tu nie ma żadnego oszustwa. Kupuję mleko z którego wytrąca się trochę śmietany. Kupuję też śmietanę z której robię masło. W procesie produkcji masła zostaje masło i serwatka. Nie ma tam żadnych dodatków, wszystko jest pyszne, niczym niezafałszowane, smakuje inaczej niż to co można kupić w sklepie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-01-2011, 15:33 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #11 : 24-01-2011, 15:35 » |
|
Poczytajcie trochę o mleku, to nie będziecie prowadzić tych infantylnych dyskusji: http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleko-wiejskie
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-01-2011, 17:41 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #12 : 24-01-2011, 15:56 » |
|
To co z tą śmietaną z lodówki?
Jak mówię nigdy nie miałem okazji prześledzić procesów jakie zachodzą w mleku zaraz po opuszczeniu organizmu krowy, ani tym bardziej badać tego laboratoryjnie, ale wydaje mi się że śmietana oddziela się już wtedy kiedy mleko jest świeże, a nie kwaśne. Różnica między słodką, a kwaśną śmietaną. O to chodzi?
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-01-2011, 15:58 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomasz_Dangel
Offline
Płeć:
MO: 2008
Wiadomości: 1.079
|
|
« Odpowiedz #13 : 24-01-2011, 17:20 » |
|
Zwyczaje Masajów: Nie spożywają produktów rolnych (zboża). Spożywają mleko słodkie lub zsiadłe, częśto zmieszane z krwią bydlęcą. Zakaz gotowania mleka. Zakaz spożywania mleka i mięsa tego samego dnia. Zakaz mieszania mleka z wodą. Zakaz przechowywania mleka w metalowych naczyniach. Mleko przechowywane jest w tykwach, które przepłukiwane są krowim moczem. Mięso krowie spożywają, gdy zauważą, że ich siły słabną (robią to rzadko). Po spożyciu mięsa zażywają silny środek przeczyszczający. Z krowich kości gotują zupę z dodatkiem gałązek krzewu eldimgene. http://www.serceafryki.pl/media/files/6/Miejsce%20przyrody%20w%20zyciu%20codziennym%20Masajoww.pdfStan zdrowia Masajów (wartości średnie): BMI 20,7 Ciśnienie tętnicze 118/71 Cholesterol całkowity 3.89mmol/L (152mg/dl) HDL 1.08mmol/L (42mg/dl) LDL 2.09mmol/L (82mg/dl) Trójglicerydy 1.36mmol/L (121mg/dl) Cholesterol/HDL 3,72 LDL/HDL 2,21 ApoB/ApoA-1 0,74 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18523037http://weightoftheevidence.blogspot.com/2008/06/dogmatic-conclusions-to-make-your-head.htmlZ kolei w tym badaniu wykazano u Masajów obecność miażdżycy aorty i tętnic wieńcowych, jednak kompensowaną dużą szerokością tych naczyń. http://aje.oxfordjournals.org/content/95/1/26.full.pdf+html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #14 : 25-01-2011, 10:51 » |
|
Nie wiem, co się Panu nie spodobało w naszej wymianie zdań. Wiem, że napisał Pan: "W procesie zakwaszania z mleka wytrąca się tłuszcz, który zbiera się na wierzchu jako śmietana – prawdziwa śmietana. Ma ona kolor delikatnie żółtawy, specyficzny maślany zapach, kwaskowaty smak i konsystencję budyniu". To znaczy, wg Pana, że na słodkim mleku śmietana się nie oddzieli? Na moim się oddziela i na pewno jest ono w dalszym ciągu słodkie. Wiem, bo gotuję czasami jeszcze z niego budyń dla dzieci, a dopiero pozostałą część zostawiam w temperaturze pokojowej do ukwaszenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomasz_Dangel
Offline
Płeć:
MO: 2008
Wiadomości: 1.079
|
|
« Odpowiedz #15 : 25-01-2011, 14:37 » |
|
Zuzo, Przymiotnik "infantylny" odnosi się do wieku dziecięcego, a właściwie niemowlęcego. Chodzi o to, że mleko jest pokarmem dla małych dzieci (< 2 roku życia), a nie dla osób dorosłych. Dlatego dyskusja na ten temat prowadzona na serio przez osoby dorosłe jest infantylna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #16 : 25-01-2011, 15:07 » |
|
Zuzo, Przymiotnik "infantylny" odnosi się do wieku dziecięcego, a właściwie niemowlęcego. Chodzi o to, że mleko jest pokarmem dla małych dzieci (< 2 roku życia), a nie dla osób dorosłych. Dlatego dyskusja na ten temat prowadzona na serio przez osoby dorosłe jest infantylna.
Proszę to powiedzieć kotom. Chyba że one są wiecznie infantylne. http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleko-wiejskie
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-01-2011, 15:25 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomasz Urbanowicz
|
|
« Odpowiedz #17 : 25-01-2011, 15:26 » |
|
Koty mitycznie kojarzone są z mlekiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #18 : 25-01-2011, 15:31 » |
|
Koty mitycznie kojarzone są z mlekiem.
A jeże z jabłkami...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #19 : 25-01-2011, 15:34 » |
|
Masajowie też są mityczni.
Ja natomiast jestem mitycznym wyjątkiem bo mleka w życiu piłem mało, tyle co kot napłakał, a wcale mi ono nie przeszkadza. Jak się nim opiję, powiedzmy wytrąbię litr w ciągu kilku godzin albo pół litra na raz, to wtedy niewątpliwie czuję pewną ociężałość. Poza tym nie widzę problemu, a już szczególnie jeżeli chodzi o twaróg, szczególnie śmietankowy, śmietanę, kwaśne. Zgodzę się, że produkty mleczne jako takie są śluzotwórcze i dlatego nie powinno się ich spożywać w nadmiarze. Ale to dotyczy praktycznie wszystkiego. Ten nadmiar. Poza tym w naturalny sposób nie przesadzam z mlecznymi, a jak zdarzyło się przesadzić, szczególnie ze słodkimi jogurtami to potem organizm się przed tym podświadomie bronił.
Miauczy kotek: miau! - Coś ty, kotku, miał? - Miałem ja miseczkę mleczka, Teraz pusta już miseczka, A jeszcze bym chciał.
Wzdycha kotek: o! - Co ci, kotku, co? - Śniła mi się wielka rzeka, Wielka rzeka pełna mleka Aż po samo dno.
Pisnął kotek: piii... - Pij, koteczku, pij! ...Skulił ogon, zmrużył ślipie, Śpi - i we śnie mleczko chlipie, Bo znów mu się śni.
Zgadnij czyje to koteczku?
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-01-2011, 15:50 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
|