Niemedyczne forum zdrowia
29-04-2024, 04:22 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Powerarmor - moja historia  (Przeczytany 31406 razy)
Monique
« Odpowiedz #20 : 18-08-2011, 20:19 »


W moim stanie obecnym pić koktajle i MO? Dodam, że zrobiła mi się gorączka. Przepisano mi lek na gorączkę i na lepsze gojenie ran. Brać toto czy nie?


Skoro zrobiła Ci się gorączka, to tylko się cieszyć smile Znaczy się, że zdrowiejesz "pełną gębą".
Po niej powinno być lepiej.
Tylko nie bierz nic na zbicie gorączki, bo ona i tak spadnie wtedy, kiedy "sama będzie chciała" spaść.
Dojdzie do pewnego punktu, zatrzyma się  i ... zacznie spadać.

A jaki lek przepisali Ci na gojenie się ran?
« Ostatnia zmiana: 19-08-2011, 06:41 wysłane przez Apollo » Zapisane
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #21 : 19-08-2011, 07:17 »

Czytam, czytam cały czas.

Lek to Dicloratio retard - jeszcze go nie brałem.
Oprócz  tego w brzuch przyjmuję codziennie Fraxiparine przeciwzakrzepowo.

Tj. chodzi mi o "zwalczenie" nadwyżek grzyba z organizmu, dobrze piszę?

Najgorsze jest to, że w nocy wcale nie mogę spać Smutny . Już 3ci dzień a ja w nocy prześpię góra 3 godziny, dopiero nad samym ranem.

Dzięki za linka - druknę, wracam do łóżka i poćwiczę trochę nogę.
« Ostatnia zmiana: 19-08-2011, 07:43 wysłane przez Apollo » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #22 : 19-08-2011, 07:30 »

To sprawdź skład leku i podejmij decyzję czy go używać. Równie dobrze można przygotować naturalny specyfik na gojenie się rany.

Mój syn miał ostatnio poparzenie II-go stopnia, znajoma poleciła smarowanie rany maścią propolisową. Wczoraj sprawdziłam wątek dot. propolisu i faktycznie - propolis jest dobry na gojenie się ran. Od wczoraj smaruję tą ranę i zobaczymy jak dalej będzie się goić.

wątek dot. propolisu --> http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3133.0
przygotowanie maści --> http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3882.0
Zapisane
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #23 : 25-08-2011, 09:28 »

Mam dopytanie odnośnie pierwszego etapu diety - można pić surowy sok z marchwi? Tj. Jednodniowe Cymesy. Niby jest napisane "wyciśnięty sok z marchwi, niesłodzony". Ale to jest takie przyjemnie słodkie smile
Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #24 : 25-08-2011, 18:06 »

Cymesy Biosłone to koktajle błonnikowe oraz zero wynalazków. Tyle w temacie.
Zapisane
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #25 : 04-10-2011, 12:22 »

Analizując swój organizm dochodzę do wniosku, że wszystkie moje dolegliwości mogą być związane z candidą. Zapoczątkowane zostały ogromnym stresem na jaki byłem narażony kilka(naście) lat temu. Nie wiem czy to dobra diagnoza, ale kiedy po wyjściu ze szpitala, cały przerośnięty grzybem stosowałem pierwszy etap diety prozdrowotnej, wszystko zniknęło. Bóle brzucha, złe samopoczucie, a język zrobił się normalny.

Minęły już prawie dwa miesiące. Zakończyłem pierwszy etap (stosowałem się do zaleceń w każdym calu) i przestawiłem się na drugi. Jakaż była moja złość jak na języku znowu "wyrósł" mi biały kożuch..

Co ja mam teraz, znowu wrócić do jedzenia rybek z warzywami, zero owoców? confused Do tego byłem na prześwietleniu i zrostu kości praktycznie jeszcze nie ma... <załamany!>

btw, ten aloes "Laboratoria natury" bardzo szybko pleśnieje. Zanim zdążymy opróżnić butelkę 0,5L już rozcieńczoną 1:1, na dnie mamy pływające "dodatki". Raz dostaliśmy po tym nawet niezłego rozwolnienia smile
Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #26 : 04-10-2011, 12:28 »

Cytat
Analizując swój organizm dochodzę do wniosku, że wszystkie moje dolegliwości mogą być związane z candidą.
Wszystkie Twoje dolegliwości związane są z toksemią, candida to tylko informacja o obecnym stanie rzeczy.
Na tym etapie wytępisz candidę w jednym miejscu a niezwłocznie pojawi się w drugim. Masz tak słaby organizm że candida w nim żeruje. Więc jak wzmocnisz organizm to grzyb zniknie.
« Ostatnia zmiana: 04-10-2011, 13:11 wysłane przez Spokoadam » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #27 : 04-10-2011, 13:43 »

Do tego byłem na prześwietleniu i zrostu kości praktycznie jeszcze nie ma... <załamany!>

Wprowadź zupy na wywarach kolagenowych, oraz galarety z nóżek, golonki.
Zapisane

Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #28 : 04-10-2011, 15:53 »

Do tego byłem na prześwietleniu i zrostu kości praktycznie jeszcze nie ma... <załamany!>

Wprowadź zupy na wywarach kolagenowych, oraz galarety z nóżek, golonki.
Oczywiście, ale przy tym należy pamiętać o sporej ilości surowych warzyw (zwłaszcza bogate w witaminę C oraz produkty zawierające magnez, czyli np. KB z dodatkiem orzechów i banana), a także jedzeniu jaj. Wtedy się lepiej wszystko przyswoi.

Kolagen, jak każde białko, składa się z określonych aminokwasów. Jeśli zjadamy produkty zawierające wszystkie aminokwasy (przede wszystkim produkty pochodzenia zwierzęcego) - to mamy zagwarantowaną podaż aminokwasów niezbędnych do syntezy kolagenu.

Wszystkie białka są w jelitach rozkładane do pojedynczych aminokwasów i w takiej postaci wchłaniane. Następnie – nasz organizm syntetyzuje sobie z tych aminokwasów własne białka. Problem w tym, że do syntezy kolagenu potrzeba kilku pierwiastków (m.in. magnez) oraz witaminę C. Gdy ich nie ma – synteza jest zaburzona i w organizmie powstaje "błoto kolagenowe" jako zbędny balast.

Siarczan glukozaminy, aminocukier naturalnie występujący w organizmie człowieka, stanowi substrat do produkcji proteoglikanów i ułatwia syntezę kwasu chondroitynosiarkowego poprawiającego odbudowę chrząstki.

Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #29 : 05-10-2011, 06:19 »

Aloes pleśnieje? A trzymałeś go w  lodówce?Ja zużyłam kilka butelek i nic takiego się nie stało. Może był niedokręcony.
Zapisane
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #30 : 06-10-2011, 12:06 »

Dzięki Zibi za krótki wykład smile. Jaj od wesołych kurek wcinam 2-4 dziennie. Surowe warzywa mam w KB, robię sobie teraz nieco gęstsze.
Prawie codziennie piję rosołki, takie bardziej wywary. Codziennie też jem dużo mięsa, golonki itp.
Co z mlekiem i serami? Raz na dwa dni wypijam kakako na prawdziwym mleku. Unikam jednak cukru i miodu.
No i w sumie dopiero niedawno wyrzucili mi szynę. Człapię sobie po domu z naciskiem około 15kg na chorą nogę. Zobaczymy co będzie na wizycie za 1,5 miesiąca.

Co do aloesu - tak, trzymałem w lodówce, w ciemnej butelce. Po każdym opróżnieniu przelewałem ją wrzątkiem.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #31 : 06-10-2011, 13:14 »

Co z mlekiem i serami?

Przeczytaj ten dział:
http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko
Zapisane

Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #32 : 10-10-2011, 11:26 »

Czytałem wszystkie działy na tej stronie. Mleko piłem odkąd pamiętam i nigdy nie miałem po nim żadnych dolegliwości. Chodziło mi o jego picie w moim obecnym przypadku - przestrzegam zalecenia diety (2 etap), pomimo tego na języku tworzy mi się biały nalot.
Nie wiem teraz czy robię coś źle, może jem coś czego nie powinienem?
Zapisane
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #33 : 09-02-2012, 10:28 »

UPDATE:
Ok, a więc tak... Poradziłem sobie z najbardziej dokuczliwym problemem - kłopotami żołądkowymi. Z przyjemnością stwierdzam, że od jakichś 6 miesięcy nie miałem biegunki (jupiii!!!).
Pomogło zmniejszenie, prawie do zera, spożycia glutenu. Pieczywo zastąpiłem waflami ryżowymi, do tego codziennie koktajle błonnikowe. I powiem szczerze, że mam już wstręt do wafli, ale wolę to niż latanie w nocy do WC.

No i teraz zastanawiam się, dlaczego ani trochę nie przechodzą inne problemy? Ustawię je w kolejności chronologicznej, od tych najbardziej przeszkadzających w codziennym życiu:

1. Ciągle zimne ręce i nogi, do tego kiedy zaczyna mi się robić ciepło, kończyny mocno się pocą i znowu mi zimno. Ćwiczę sobie co kilka dni, chodzę codziennie na, minimum 15 minutowy, spacer. Niby wszystko, po jakimś wysiłku fizycznym, wraca do normy, ale tylko na jakieś 20 minut i znowu to samo - lody. Nawet po porannej gimnastyce.
Poradził sobie może ktoś z tym problemem, jakoś doraźnie chociaż? TRAGICZNIE SIĘ PRZEZ TO CZUJĘ!
2. Przytkany nos - była mikstura na drogi oddechowe (powtarzana 2 razy), do tego zakraplam sobie ciągle te kropelki z aloesu. A i tak codziennie rano schodzi mi krew z żółtą/zieloną ropą, a jak leżę w łóżku to mi się nos zatyka.
3. Senność - wysypiam się, a pomimo tego, często w ciągu dnia, czuję się śpiący, tak też nie powinno być.
Pozdrawiam forumowiczów. smile

« Ostatnia zmiana: 09-02-2012, 11:39 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #34 : 09-02-2012, 10:57 »


2. Przytkany nos - była mikstura na drogi oddechowe (powtarzana 2 razy), do tego zakrapiam sobie ciągle te kropelki z aloesu.. A i tak codziennie rano mi schodzi krew z żółtą/zieloną ropą, a jak leżę w łóżku to mi się nos zatyka.
3. Senność- wysypiam się, a pomimo tego często w ciągu dnia czuję się śpiący, tak też nie powinno być.
Pozdrawiam forumowiczów smile
Remont pełną gębą, nic tylko się cieszyć i czekać.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #35 : 09-02-2012, 11:02 »

Tylko miejmy nadzieję, że robotnicy nie piją w pracy, bo ileż można czekać. msn-wink
« Ostatnia zmiana: 09-02-2012, 11:39 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Rif
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 1/12/2010
Wiedza:
Wiadomości: 500

« Odpowiedz #36 : 09-02-2012, 11:33 »

Cytat
2. Przytkany nos - była mikstura na drogi oddechowe (powtarzana 2 razy), do tego zakrapiam sobie ciągle te kropelki z aloesu.. A i tak codziennie rano mi schodzi krew z żółtą/zieloną ropą, a jak leżę w łóżku to mi się nos zatyka.
Typowe objawy po kroplach na bazie alocitu. Krople stosujemy do momentu, aż ropa przestanie schodzić. Jeśli objawy są uciążliwe, można odstawić krople na kilka dni.

Cytat
3. Senność- wysypiam się, a pomimo tego często w ciągu dnia czuję się śpiący, tak też nie powinno być.
Organizm najlepiej naprawia się podczas snu. Podczas oczyszczania taka senność może występować.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #37 : 09-02-2012, 11:43 »

Tylko miejmy nadzieję, że robotnicy nie piją w pracy, bo ileż można czekać. msn-wink

Średnio, czas dochodzenia do zdrowia, w sprzyjających warunkach, trwa minimum 10% czasu dotychczasowego życia. U Ciebie więc minimum 3 lata. To ile przed Tobą? smile
Zapisane

Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #38 : 09-02-2012, 11:57 »

Wychodzi na to, że 2 lata.

Krople z alocitu odstawiam tylko jak tracę powonienie smile. Tak jak pisałem, senność i nos nie są jakoś mocno uciążliwe.
Z poceniem się jak mops i zimnymi rękami i nogami ciężko funkcjonować. No nic, pożyjemy zobaczymy. Jak się coś zacznie dziać więcej z moim organizmem, to dam znać.

Póki co, pierwszy raz chyba od... no, nie pamiętam od kiedy... tej zimy nie "chorowałem". Tj. nie było grypy ani przeziębienia - nic. Ale tak odczuwam, że ma z tym coś wspólnego moja złamana noga. Gdzieś za 3 miesiące kolejna operacja - wyjęcie żelastwa. Znowu mnie pewnie nafaszerują antybiotykami.
« Ostatnia zmiana: 09-02-2012, 12:23 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Powerarmor
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.10.2010
Wiadomości: 26

« Odpowiedz #39 : 12-11-2012, 11:01 »

Witam forumowiczów po dłuższej nieobecności.
Tak mnie jakoś naszła potrzeba, żeby napisać co u mnie słychać smile.
Przede wszystkim- od lutego 2011 roku nie byłem „chory”, tj. zero grypy i stanów grypowych.
Praktycznie od czasu jak odstawiłem pieczywo i gluten ograniczyłem do minimum - tj. raz na tydzień/ dwa coś z glutenem przytrafi mi się skonsumować.
Jedyne co, to obawiam się, że to nie przez zdrowe odżywianie, a przez nafaszerowanie mnie w zeszłym roku toną szczepionek i antybiotyków przed operacją. Po 4 dniach w szpitalu, mój język wyglądał tak jak po wpisaniu w grafice google "candida tongue". Co najlepsze, nie było żadnego lekarza, który wiedziałby cokolwiek o candidzie. Oni przecież zajmują się złamaniami...

Noga zrosła się doskonale. Jeszcze pobolewa, ale to raczej przez gwóźdź śródszpikowy, o którego wyjęcie nie mogę się doprosić lekarzy ;/. Najwcześniej jakoś w styczniu. Wczoraj pierwszy raz od 1,5 roku biegłem. Nawet sobie człowiek nie wyobraża, jakie to szczęście, że może się poruszać o własnych siłach, dopóki prawie nie straci nogi. Przy każdym spacerze nachodzi mnie myśl, jak to miło że mogę sobie pochodzić.

W sprawie samopoczucia - z objawów, które wymieniłem kilka postów wyżej, organizm pozbył się senności. Nie wiem czy tak samo z siebie przeszło, czy to może przez fakt, że zauważyłem potrzebę snu u siebie ok. 9/10 h na dobę i tak zazwyczaj sypiam. Wcześniej było to 7/8 h.
Mniej przeszkadza mi przytkany nos. Dokładniej – przeszkadza mi tylko w nocy. Zazwyczaj nie mogę leżeć na lewym boku bo po prostu nie mogę oddychać. Nie da się tego wysmarkać, czuję jakbym miał jedną dziurkę niedrożną. W dzień problemów nie ma.
Najbardziej przeszkadza mi pocenie się (chociaż i to zmniejszyło się o powiedzmy 20%). Ręce i nogi mam non stop zimne i mokre. Nawet jak zrobię rozgrzewkę, po kilkunastu minutach jest to samo.

W sprawie odżywiania – Jest jedna rzecz, która nie daje mi spokoju. Pomimo, że nie boli mnie już brzuch, nie jem wcale cukru, a gluten ograniczyłem do minimum – cały czas mam rano i wieczorem na języku ten paskudny biały nalot. Rano jeszcze do tego biała obwódka na ustach. Pozbyłem się tego po wypadku, stosując kolejne etapy diety, ale powoli, powoli powróciło. Chyba będę musiał zacząć od 1 etapu diety na nowo.
 
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!