Aga
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 01.05.2010
Skąd: Hamburg
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #240 : 25-02-2011, 10:03 » |
|
Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta: - Bierze pani te tabletki na odchudzanie? - Tak, biorę. - A ile? - Ile, ile... Aż się najem!!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sally
Offline
Płeć:
MO: 05.10.2009
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 71
|
|
« Odpowiedz #241 : 27-02-2011, 19:29 » |
|
- No, panie, od dziś żadnego palenia i picia! - Jest tak źle, panie doktorze? - Musi pan oszczędzać pieniądze na leczenie.
Na porodówce doktor prezentuje oszalałemu ze szczęścia ojcu nowo narodzone dziecko. Ten bierze je ostrożnie na ręce i szepcze: - Chłopczyk, Boże, chłopczyk... Lekarz na to kwaśno: - Dziewczynka! I niech pan puści mój palec...
|
|
|
Zapisane
|
"By mądrym życiem żyć, wiedzy trza niemało." "Już lepszy głód niż byle jakie jadło"
|
|
|
Hildegarda
|
|
« Odpowiedz #242 : 07-03-2011, 10:18 » |
|
Przed porodówkę zajeżdża auto. Z piskiem hamulców zatrzymuje się. Z auta wybiega zdyszany mąż, podbiega do tylnych drzwi, otwiera i...przerażony krzyczy: - Boże! Żonę zostawiłem w domu!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tomasz Urbanowicz
|
|
« Odpowiedz #243 : 07-03-2011, 11:10 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krakowianka01
Początkujący
Offline
Wiadomości: 29
|
|
« Odpowiedz #244 : 08-03-2011, 23:57 » |
|
Sztuka sprzedaży.
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować. Po zamknięciu, wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysiecy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby...
( z internetu)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #245 : 13-03-2011, 16:08 » |
|
Przychodzi baba do lekarza: Panie doktorze, śmierdzi mi między palcami! - A konkretnie, między którymi, pyta lekarz z zaciekawieniem? Między tym a tym, odpowiada baba, wskazując największy palec u lewej i prawej stopy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 29-05-2011, 17:01 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
sadi
|
|
« Odpowiedz #246 : 21-03-2011, 14:55 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Krakowianka01
Początkujący
Offline
Wiadomości: 29
|
|
« Odpowiedz #247 : 16-04-2011, 11:01 » |
|
Matematyk zorganizował loterię i zapowiedział, że wygrana będzie nieskończona. Kiedy sprzedał wszystkie kupony i zwycięzca zjawił się po odbiór nagrody, matematyk wyjaśnił sposób jej wypłaty: "1 dolar teraz, 1/2 dolara w następnym tygodniu, 1/4 dolara za dwa tygodnie..."
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, ... Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim. - ..., 99, 100. Szukam. Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona. - Ha! Mam cię! - Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal.
|
|
« Ostatnia zmiana: 16-04-2011, 11:04 wysłane przez Krakowianka01 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #248 : 11-05-2011, 20:16 » |
|
Jaś na lekcji puścił głośnego, śmierdzącego bąka. Pani Nauczycielka wyrzuciła Jasia z klasy na korytarz. Jaś chodzi po korytarzu i powtarza do siebie "gdzie sens, gdzie logika" Nadchodzi Dyrektor, i pyta Jasia, dlaczego nie jesteś na lekcji? Jaś odpowiada, bo puściłem bąka, i Pani wyrzuciła mnie z klasy. Dyrektor pyta ponownie Jasia, no dobrze, ale dlaczego powtarzasz w kółka "gdzie sens, gdzie logika" Jaś wyjaśnia, Panie Dyrektorze "gdzie sens, gdzie logika" ja wyszedłem na świeże powietrze, a oni pozostali w smrodzie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Abi
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753
|
|
« Odpowiedz #249 : 24-05-2011, 10:43 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Mama Szymona i Krzysia (autyzm) "Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #250 : 29-05-2011, 14:14 » |
|
Nauczycielka pyta Jasia, powiedz dlaczego na wywiadówkę przysłałeś babcię, ale szczerze.
Szczerze, bo głucha.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
DoradcaJG
|
|
« Odpowiedz #251 : 30-05-2011, 21:04 » |
|
...Niech mi pan powie, dlaczego pan tak pije.? Pyta lekarz psychiatra. -Zaraz spróbuje wyjaśnić panu przyczynę. Odpowiada roztrzęsiony pacjent. -Zakochałem się w pewnej wdowie, która miała dorosłą córkę.
-Ożeniłem sie z tą wdową i niedługo potem mój ojciec ożenił się z moją pasierbicą. W ten sposób moja żona i ja staliśmy się teściami dla mojego ojca. Za jakiś czas moja macocha, to znaczy córka mojej żony, urodziła syna. Ten chłopiec stał się automatycznie moim bratem, ponieważ był synem mojego ojca. Ale też ponieważ jest równocześnie synem córki mojej żony, więc moja żona stała się jego babcią, a ja stałem się dziadkiem dla mojego brata. Niedługo potem moja żona urodziła syna, który stał się szwagrem dla mojego ojca.
Starsza siostra mojego syna jest równocześnie jego babcią, ponieważ mój ojciec jest jego dziadkiem.
Mój ojciec jest więc szwagrem mojego dziecka, ponieważ jego siostra jest żoną mojego ojca. Ja jestem wobec tego bratem dla mojego własnego syna. Mój syn jest mojej babci bratankiem, a ja jestem dziadkiem dla samego siebie. Stałem się więc bratem dla mojego ojca, ale jednoczesnie jestem synem i ojcem dla niego. Moja żona jest moją macochą, matką,szwagierką i przybraną siostrą.
A ja jestem ojcem i synem dla samego siebie.
-Rozumiem, odpowiada psychiatra, niech pan pije dalej...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #252 : 23-07-2011, 13:09 » |
|
Tym razem krótka anegdotka. Aleksander Bogomolec był specjalistą w gerontologii. Uważał, że człowiek może przeżyć 150 lat. Stalin był bardzo zainteresowany jego pracami. Bogomolec zmarł jednak w wieku 62 lat. Przywódca ZSRR skwitował to słowami: Ale szachraj. Wszystkich ocyganił.
|
|
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
Hildegarda
|
|
« Odpowiedz #253 : 24-07-2011, 17:14 » |
|
Do lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą: - Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera. - No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć. - Ale czym? - Dziewczynami, papierosami, alkoholem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Anetak78
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: wrzesień 2007
Skąd: Małopolska
Wiadomości: 82
|
|
« Odpowiedz #254 : 02-08-2011, 06:34 » |
|
Moja teściowa zadała mi ostatnio pytanie. Czy moje dziecko nie jest chore? A ja ja pytam, czemu tak twierdzi. A ona na to: bo przecież ono wcale nie choruje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-08-2011, 16:25 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lenka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567
|
|
« Odpowiedz #255 : 03-08-2011, 19:54 » |
|
EU- Unijna pomoc finansowa W małym irlandzkim mieście panuje deszczowa pogoda. Ulice są opustoszałe. Nastały złe czasy. Ludzie maja długi, ale żyją na wysokiej stopie. Przy tak niefortunnej pogodzie bogaty niemiecki turysta szukał noclegu. Zatrzymał auto przed małym hotelem. w tym irlandzkim mieście. Wszedł do środka. Zagadnął właściciela hotelu, czy może sobie obejrzeć pokoje, bo chciałby jedna noc przenocować i położył na ładę 100 ? kaucji. Właściciel hotelu dał mu więc klucze do pokoi. Kiedy tylko turysta znikł na schodach hotelarz wziął te 100? i pobiegł szybko do sąsiada rzeźnika, aby zapłacić swoje długi. Rzeźnik wziął te 100? i poleciał do hodowcy rolnika zapłacić za dostawy. Rolnik wziął ten 100? banknot i poleciał zapłacić swoje długi w magazynie. Magazynier ze 100 ? banknotem pobiegł do knaj py i uregulował swoje kredyty. Barman przesunął banknot do siedzącej przy ladzie prostytutce, która też ciężkie czasy miała, ale przyjemności na kredyt mu udzielała. Prostytutka szybko pobiegła do hotelu, aby zapłacić za wynajem pokoju tymi 100 ?. Hotelarz położył 100? banknot z powrotem na ladzie. W tym momencie akuratnie turysta schodził po schodach. Żaden z tych pokoi mi nie odpowiada -powiedział i wziął swój 100? banknot i opuścił miasteczko. Nikt nic nie produkował Nikt nic nie zarabiał Wszyscy uczestnicy pozbyli się swoich długów i patrzą z wielkim optymizmem w przyszłość Teraz już wszyscy znają prawdę. Tak prosto funkcjonuje UNIJNA POMOC FINANSOWA
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #256 : 21-08-2011, 12:34 » |
|
Lekarz w czasie obchodu:- Pan ma raka, pan ma raka, pan też ma raka. Jeden z pacjentów:- Panie doktorze, przecież wczoraj mówił pan, że mam kamienie...tak, ma pan kamienie, a pod kamieniami raka.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rif
|
|
« Odpowiedz #257 : 21-08-2011, 17:58 » |
|
Pajączek przechwala się drugiemu pajączkowi:
-Słuchaj stary, ostatnio zrobiłem taka pajęczynę, że mucha nie siada.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jack
Offline
Płeć:
MO: sierpień 2010
Wiadomości: 230
|
|
« Odpowiedz #258 : 03-09-2011, 07:19 » |
|
Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji: - A ile będzie kosztować narkoza? - pyta. - 1000 złotych - odpowiada anestezjolog. - 1000 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan? - Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać!
|
|
|
Zapisane
|
Pacjent - stan umysłu.
|
|
|
Tomasz Urbanowicz
|
|
« Odpowiedz #259 : 04-11-2011, 19:51 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|