Aktualności:

Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij

Może dowcip?

Zaczęty przez Adamo, 17-11-2007, 21:09

Mistrz

Pukanie do drzwi:
- Kto tam?
- CBA
- Nie wierzę!
- My właśnie w tej sprawie...
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Kalina

Spotkało się trzech Żydów.
Wino, koszerna wódeczka, pejsachówka...
Posiedzieli, pokłócili się trochę, obgadali biznesy, kulturalnie się pożegnali i poszli.

Spotkało się trzech chrześcijan.
Piwo, wino, wódeczka, koniak...
Posiedzieli, pogadali, dali sobie raz po ryju, pożegnali się i poszli.

Spotkało się trzech Arabów.
ani grama alkoholu!
Ostrzelali autobus, uprowadzili samolot i wysadzili się w powietrze...
Oto, do czego doprowadza abstynencja !!!

Kalina

Imigrant z Somalii przyjeżdża do Wielkiej Brytanii.
Na ulicy zatrzymuje pierwszą napotkaną osobę chwyta ją za rękę i mówi:
Dziękuję za wpuszczenie mnie do tego kraju, za mieszkanie, pieniądze na
jedzenie, opiekę medyczną, darmową szkołę i zwolnienie z podatków.
- To pomyłka - odpowiada przechodzień. - Ja jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk idzie więc do kolejnej osoby:
- Dziękuję, że stworzyliście taki piękny kraj!
- To nie ja, ja jestem z Iraku, słyszy odpowiedź.
Wreszcie widzi matkę z dzieckiem:
- Czy pani jest Brytyjką? pyta.
Nie, pochodzę z Indii.
- To gdzie się podziali wszyscy Brytyjczycy?
Kobieta zerka na zegarek i mówi: - Pewnie są w pracy.

Kalina

Bóg postanowił dowiedzieć się jak też żyje się ludziom na Ziemi. Posłał anioła, ten kupił plazmę Samsunga 60 cali i tak oto rozsiedli się w salonie na chmurce Bóg i św. Piotr.

Pstryk! pilotem Bóg uruchomił telewizor.
Jego oczom ukazał się taki obraz: sala porodowa, kobieta rodzi.
Straszne jęki, krew, pot i łzy.
A co to?! zapytał zdziwiony św. Piotra.
Panie! odpowiada Piotr, sam powiedziałeś ludziom, że w bólu i cierpieniu
rodzić będziesz.
I co, uwierzyli?! ja tylko żartowałem, odpowiedział Bóg.

Pstryk! zmiana kanału, a nim górnik na przodku z kilofem, w samych gatkach,
wśród trzeszczącego stropu wali z całych sił w węgiel.
A tym razem to co? pyta znowu Piotra.
Sam powiedziałeś Panie, że w pocie czoła ciężko na chleb pracować będziesz.
I co, uwierzyli? ja tylko żartowałem...

Pstryk! i znowu zmiana kanału.
Tym razem oczom ukazał się taki widok:
Wielka katedra z marmuru ze złoconym dachem. Wokół niej wianuszek tłuściutkich,
okrąglutkich i gładziutkich na buzi biskupów, a za każdym z nich najnowsze
modele luksusowych limuzyn.
A ci to kto? pyta Piotra zaciekawiony Bóg.
A, to są ci co nie uwierzyli...

Lenka

Wpływowy poseł umiera na ciężką chorobę. Jego dusza trafia do Nieba i wita go Święty Piotr.
- Witaj w Niebie. Zanim tu zamieszkasz, musimy rozwiązać tylko jeden problem. Mamy to pewne zasady i nie jestem pewien, co z tobą zrobić.
- Jak to co - wpuśćcie mnie - mówi poseł.
- Cóż, chciałbym, ale mamy polecenia z samej góry. Zrobimy tak - spędzisz jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Potem możesz sobie wybrać, gdzie chcesz spędzić wieczność.
- Serio, ja już wiem - chcę trafić do Nieba - mówi poseł.
- Wybacz, ale mamy swoje zasady.

Po tych słowach, Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł zjeżdża w dół, dół, dół wprost do Piekła. Drzwi otwierają się i poseł jest pośrodku pełnego zieleni pola golfowego. W tle jest restauracja, a przed nią stoją wszyscy jego przyjaciele oraz inni politycy, którzy pracowali z nim. Wszyscy są szczęśliwi i świetnie się bawią. Podbiegają do posła i witają go, ściskają oraz wspominają stare dobre czasy, gdy bogacili się kosztem zwykłych ludzi. Potem grają w golfa a następnie jedzą kolację z kawiorem i czerwonym winem. Jest także Szatan który jest naprawdę fajnym i sympatycznym gościem - świetnie się bawi i tryska humorem opowiadając dowcipy. Poseł bawi się tak doskonale, że nim się zorientuje, mija jego czas. Wszyscy ściskają go i machają na pożegnanie, gdy winda rusza w górę. Winda jedzie, jedzie i jedzie - aż drzwi się otwierają w Niebie, gdzie czeka na niego Święty Piotr.

Czas odwiedzić Niebo.

I tak mijają 24 godziny, w których mąż stanu spędza czas z duszyczkami na skakaniu z chmurki na chmurkę, graniu na harfach i śpiewaniu. Bawią się całkiem nieźle i nim się zorientuje, doba mija i powraca Święty Piotr.

Cóż - spędziłeś jeden dzień w Piekle i jeden dzień w Niebie. Wybierz zatem swój los.

Poseł myśli chwilkę i odpowiada. Cóż, nigdy nie myślałem, że to powiem. To znaczy - w Niebie jest naprawdę cudownie, ale myślę, że lepiej mi będzie w Piekle.

Tak więc Święty Piotr odprowadza go do windy i poseł jedzie w dół, dół, dół... - wprost do Piekła. Otwierają się drzwi i poseł jest pośrodku pustyni pokrytej śmieciami i odpadkami. Widzi wszystkich swoich przyjaciół ubranych w szmaty, zbierających śmieci do czarnych, plastikowych toreb. Nagle podchodzi do posła Szatan i klepie go po ramieniu.

"Nie rozumiem! - mówi poseł. Jeszcze wczoraj było tu pole golfowe, restauracja, jedliśmy kawior, tańczyliśmy i bawiliśmy się świetnie. Teraz jest tu tylko pustynia pełna śmieci, a moi przyjaciele wyglądają strasznie!

Szatan spogląda na posła, uśmiecha się i mówi:
Wczoraj mieliśmy kampanię wyborczą! A dziś na nas zagłosowałeś. Już jest po wyborach!

Gloria

CytatWczoraj mieliśmy kampanię wyborczą! A dziś na nas zagłosowałeś. Już jest po wyborach!

Politycy po wyborach: http://kiep.pl/48383/politycy-po-wyborach
takie mam konie narowiste, jakie sam wybrałem...

Fazibazi

Lenka, wybonre !!! :D


Lenka

W gimnazjalnym sklepiku szkolnym.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry dziewczynko.
- Proszę chipsy.
- Chipsy w szkole są zabronione
- To może pączka z lukrem?
- Niestety nie mogę sprzedać ci pączka z lukrem bo jest niezdrowy, bez lukru z resztą też.
- Kanapkę?
- Ministerstwo zastanawia się czy to masło jest niezdrowe, czy margaryna, dlatego kanapek nie ma.
- A może sałatka?
- Z kapusty?
- Może być.
- A z jakiej kapusty?
- Hmmm. Z czerwonej?
- Nie ma. Badają na okoliczność pestycydów. Z zielonej też nie ma, a pekińska jest zabroniona z powodów ideologicznych.
- To co jest?
- Pigułki wczesnoporonne, W promocji. Dać paczkę?

Asia61


Przychodzi młody mężczyzna do szpitala i mówi do lekarza:
- Proszę mnie wykastrować!
- A czy dobrze pan to sobie przemyślał? To zabieg mający poważne konsekwencje i nieodwracalny!
- Tak, panie doktorze, wiem! Proszę kastrować!
Po zabiegu lekarz pyta pacjenta:
- Co wpłynęło na podjęcie przez pana tak nietypowej decyzji?
- A bo doktorze ożeniłem się niedawno. Żona jest Żydówką. No to musiałem.
- Zaraz, to może pan chciał się obrzezać?
- No tak. A jak ja mówiłem?
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna

Savage7

Czy można całować kobiety w Sejmie?
Tak, ale nie w "pisie".
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.

Dasiek


Gerda

- Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż uganiam się za kobietami!
- No to gratuluję panu!
- Ale ja nie pamiętam po co ja to robię...

Fazibazi


Poziomek

Akcja w Niemczech.

Turek i niemiecki lekarz kupili obok siebie działki budowlane. Dokładnie takie same. Wybrali projekty domów dokładnie identyczne. Ta sama firma, ten sam budulec. Takie same koszty. Zamontowali w swoich domach takie same okna, drzwi, użyli jednakowych dachówek, jak jacyś chorzy. To nie wszystko. Zaprojektowali takie same ogródki i urządzili wewnątrz domów identycznie. Nawet taką sama ilość gwoździ zużyli. Gdy wszystko było gotowe wprowadzili się do swoich domów i pewnego dnia Turek podchodzi do lekarza i mówi:

-Herr lekarz, wiesz ze mój dom jest dużo więcej wart niż pański!?

Lekarz na to:

-ale jak to, przecież wybudowaliśmy dokładnie takie same domy. Nie może być ze czyjś jest droższy.

-no właśnie... Tylko ze ja mieszkam obok lekarza a Pan obok Turka

Kozaczek

#495

Dasiek

różnice...

Polak je sobie spokojnie śniadanie. Przysiada sie do niego żujący gumę Amerykanin.
- To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
- No tak.
- Bo my w USA jemy tylko środek. Skorki odkrajemy, zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na croissanty i sprzedajemy do Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żujac swoja gumę.
Polak nic.
- A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
- No, tak.
- Bo my w USA jemy tylko świeże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę.
- A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.
- No oczywiście.
- A z prezerwatywami co robicie?
- Wyrzucamy.
- Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.

Mistrz

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko

Mbogdan

Ja ostatnio słyszałem "dowcip". Mieszkania będą budowane przez państwo na wynajem dla klasy  ŚREDNIEJ. Nie wiedziałem, że ja należę do klasy wyższej, bo mam mieszkanie własnościowe.

scorupion

Trzech mężczyzn spotyka się w celi. Niemiec, Syryjczyk i Somalijczyk. Niemiec pyta dwóch pozostałych, za co idą siedzieć.
? Zgwałciłem i zamordowałem 15-latkę i dostałem 2 lata ? mówi Syryjczyk.
? Ja zamordowałem cała rodzinę ? dali mi za to aż 6 lat! ? mówi Somalijczyk.
? A ty Niemiec, za co cię posadzili? ? pyta Syryjczyk.
? Za wykrzykiwanie na ulicy haseł przeciw dyskryminacji białych ludzi dali mi 25 lat więzienia ? odpowiada Niemiec.
? Co?! Aż 25 lat za wykrzykiwanie haseł?! ? dziwią się dwaj pozostali.
? I tak mam szczęście, bo prokurator domagał się dla mnie dożywocia, ale sędzia wziął pod uwagę jako okoliczność łagodzącą fakt, że to nie ja krzyczałem?