Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 09:31 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Oleje raz jeszcze  (Przeczytany 101191 razy)
Zibi
« Odpowiedz #20 : 28-11-2007, 17:19 »

Mistrzu, ja w swoim poście, trochę wyżej piszę o 2. latach (jako terminie do spożycia).
« Ostatnia zmiana: 26-09-2011, 14:20 wysłane przez Zibi » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #21 : 28-11-2007, 17:25 »

No tak, ale ja nie chciałem dawać aż tak skrajnego przykładu. Rok w zupełności wystarczy, by w ciepłym pomieszczeniu olej utlenił się w 100%. W drugim roku najprawdopodobniej już nic się z nim nie dzieje. I jak postoi jeszcze następne dwa lata, to pozostanie taki sam.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #22 : 30-11-2007, 13:48 »

Z tego co wiem od koleżanki z Italii, to oni tam stosują różne gatunki oliwy z oliwek. Do smażenia inny gatunek, do duszenia inny, do surówek - znów inny.
   Te u nas w kraju mają okres przydatności do 2. lat.
   Jełczenie to m.in. zapach i smak farby olejnej. Prawie każda oliwa, dla mnie - ma taki smak i woń, żeby była ze złota, i nie wiem jaka droga by była...
« Ostatnia zmiana: 26-09-2011, 14:18 wysłane przez Zibi » Zapisane
Agna
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #23 : 30-11-2007, 14:23 »

Zibi ja też nie mogę oliwy z oliwek kupionej w Polsce, pierwsze dni mikstury wspominam kiepsko wracała mi się oliwa i ten zapach jak powiedziałeś farba olejna a ja łykałam ją znowu, później było lepiej przywykłam. W październiku na wyspie Rodos zakupiłam w małych ciemnych butelkach oliwę z oliwek ale nie w sklepie tylko w wytwórni win. Znajomi kupowali flaszki z winem  a ja sama tyle samo ale flaszek z oliwą z oliwek. Ta oliwa to poezja. Rozdałam na prezenty a kiedyś jakieś tam gadżety. Czyli jest jeszcze oliwa z oliwek dobra. Niestety nie sprawdzę jej przydatności bo nie widniał na butelce żaden termin (nie było też kodu paskowego) a ja już ją wypiłam zostały tylko fajne butelki kosztowała, 2 euro za 0,25ml. Pozdrawiam
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #24 : 30-11-2007, 14:41 »

Ha! Ciekawe, czy Włosi kupiliby oliwę extra virgin, i czy się po niej nie pochorowali?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zibi
« Odpowiedz #25 : 30-11-2007, 15:13 »

Albo po polskim makaronie włoskim.

Agna, tylko Ci pozazdrościć. smile

No, ale z kolei, Włosi, nie wiedzą, jak smakuje ta oliwa w MO.
« Ostatnia zmiana: 26-09-2011, 14:00 wysłane przez Zibi » Zapisane
Maluch1
« Odpowiedz #26 : 30-11-2007, 17:50 »

Czytałam w jakiejś książce, że rolnicy włoscy uprawiający oliwki, po wytłoczeniu oliwy na zimno, tradycyjnymi metodami przelewają ją do szkanych gąsiorów i przechowują ją do następnego roku w tzw kantynach (piwnicach), czyli do następnych zbiorów. Rodzina 4 osobowa zużywa rocznie około 50 litrów oliwy. Aby oliwa nie jełczała od czasu do czasu zlewają oliwę pozostawiając na dnie osad który się tam zebrał. W ten sposób mozna widać przechowywać długo oliwę bez rafinacji.
Dal smakoszy oliwy najlepiej jest jechać do Włoch w lutym w okresie tłoczenia oliwy i zakupienie jej bezpośrednio u producenta.
Podobno istnieje nawet tzw turystyka oliwna, czyli ludzie jeżdzą do tłoczni w różnych regionach Włoch i kupują oliwę w róznych smakach. Smak zależy od gleby, mikroklimatu w danej części Włoch, gatunku oliwki, momentu zbioru oraz kwasowości.
Ktoś pisał, że kupował oliwę na Rodos bezpośrednio od producenta. Mam wrażenie, że kupowałam oliwę w tym samym miejscu. Oliwa była doskonała, a kupowałam ją we wrześniu, czyli minimum pół roku po zbiorach. Nalana była do zwykłej butelki, bez etykiety. Biorąc pod uwagę gorący klimat i ilości oliwy jaką miał do sprzedaży gospodarz ( kilkanaście gąsiorów) to powinna być ona zjełczała, a jednak była super.
Jako ciekawostkę podaję, że degustacja oliwy odbywała się na miejscu przed kupnem i polegała na tym, że oliwę gospodarz nalewał z butelki bezpośrednio na kawałek bułki.
Można ją było powąchać i oczywiście posmakować.
PS Wino w tym miejscu było nie najlepsze.
Zapisane
Zibi
« Odpowiedz #27 : 01-12-2007, 12:25 »

U mnie, po zapachu wyobraźnia działa tak daleko, że wyczuwam posmak zlizywania farby olejnej.

Ja tylko potwierdzam teorię "naukowców", która wydaje mi się wielce prawdopodobna smile.
« Ostatnia zmiana: 26-09-2011, 13:56 wysłane przez Zibi » Zapisane
Roman
« Odpowiedz #28 : 04-12-2007, 21:44 »

Wita wszystkich nowy użytkownik.
W sklepach można kupić oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia na zimno.Na niektórych butelkach napisano:tłoczona wyłącznie za pomocą środków mechanicznych.Dlaczego taka oliwa miała by być zła?
Pomijacie fakt,że tłuszcze dzielą się na nasycone,jednonienasycone i wielonienasycone.Te ostatnie w większej ilości są niewskazane i one najszybciej jełczeją.
Oliwa z oliwek zawiera głownie tłuszcze JEDNONIENASYCONE i dlatego jest lepsza od innych olejów ,które są wielonienasycone.
Dlatego utlenia się znacznie wolniej(czyli dużo wolniej jełczeje).A nawet może być używana czasem do smażenia jak ktoś lubi (ja nie używam). Pozdrawiam!
Zapisane
Dusia53
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 75
MO: 01-04-2007
Skąd: lasy lubuskie
Wiadomości: 111

« Odpowiedz #29 : 04-12-2007, 22:06 »

Za tydzień przechodzę na olej z winogron .Chciałam dzisiaj kupić , a  tu nie ma nic ciekawego.
Objechałam z męzem ze trzy markety , z oliwek pełno a z winogron tylko duże butelki do
smazenia.Jakiej firmy radzicie , ,bo w tej masie butelek na półce  zdureć idzie .
Zapisane

dusia53
Boże, pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.
Evaa8
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-04-2004
Skąd: S.W.
Wiadomości: 315

« Odpowiedz #30 : 04-12-2007, 23:33 »

W ciemnych szklanych- też masz duży wybór? To musze zwrócic na to uwagę u siebie. Może więcej sprowadzaja? Pozdrawiam smile.
Zapisane

evaa
"Wiedza jest skarbem, który możemy wszędzie ze sobą zabrać".
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #31 : 13-06-2008, 10:01 »

Smażenia na tłuszczu nienasyconym, jakim jest olej, nie polecam.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Editho
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-12-2007
Skąd: Kraków
Wiadomości: 454

« Odpowiedz #32 : 13-06-2008, 10:07 »

No właśnie Mistrzu. Ja smażę na smalcu, jajecznicę na sklarowanym maśle, ale np. jak duszę warzywa na takim maleńkim ogniu to dodaję oliwę. Już miałam dawno o to zapytać.
Czy można delikatnie podduszać na oliwie czy raczej używać do tego smalcu bądź sklarowanego masła?
« Ostatnia zmiana: 02-06-2013, 13:10 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

"Strach to grzech pierworodny i wszystko prawie zło na świecie wywodzi się z tego, że człowiek się czegoś boi,strach jest jak wąż, który oplata serce....."
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #33 : 13-06-2008, 10:08 »

To też się przyznam, że stosuję oliwę z oliwek i olej z pestek winogron do takiego smażenia raczej w postaci duszenia  msn-wink.
« Ostatnia zmiana: 02-06-2013, 13:10 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Zibi
« Odpowiedz #34 : 13-06-2008, 10:10 »

Moim zdaniem zrobiłaś prawidłowo, najpierw sklarowane masło, a póżniej dodatek oliwy, i jak pisze Grażyna, jesli jest to krótkotrwałe duszenie, to jest to bezpieczne.
   Mam na myśli Editho.
« Ostatnia zmiana: 17-10-2011, 15:29 wysłane przez Zibi » Zapisane
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #35 : 13-06-2008, 10:18 »

Jajecznicę i warzywa właśnie sobie podduszam w taki sposób, że daję najpierw masełko, a potem wlewam olej winogronowy, są smaczne smile.
« Ostatnia zmiana: 02-06-2013, 13:10 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #36 : 13-06-2008, 10:25 »

Pewnie, że dyskutować można. Niemniej jednak oliwa w temperaturze pokojowej utrzymuje stan płynny, a to jest jasny wyznacznik, by zakwalifikować ją jako tłuszcz nienasycony. Dla zwykłego śmiertelnika taka sytuacja jest jasna i klarowna, a ja po prostu nie lubię utrudniać sobie życia i innym, którzy na przykład nie mają zacięcia księgowego, i nie mają ochoty znać proporcji poszczególnych tłuszczów w danym produkcie. Pewnie może to mieć jakieś walory smakowe, ale z pewnością walorów zdrowotnych zamiana smalcu czy masła na oliwę nie ma.

Dodano

Ale rzecz jasna w jakąkolwiek przesadę popadać nie warto, w związku z czym zalecenia należy traktować jako ramy postępowania, a nie sztywne zasady.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #37 : 13-06-2008, 10:37 »

Cytat od: "Grażyna"
Nigdy po takim jedzeniu nie miewam wzdęć ani gazów, to o czymś świadczy.
To świadczy o tym, że taki posiłek jest w porządku jako dieta stosowana w chorobie, zaś o zdrowiu świadczy sytuacja, gdy ową dziwaczną potrawę usmażymy zwyczajnie na smalcu, i to nie wywoła wzdęć ani gazów.

Dodano

Cytat od: "Grażyna"
Aj, zakłuło mnie to zacięcie księgowe. Mistrzu, jest napisane na butelce, zanim kupię - czytam naklejkę.
Ale dla zwykłego zjadacza chleba to nic nie mówi. Natomiast stan skupienia każdy jest w stanie odróżnić, nawet nie znając procentowego udziału poszczególnych tłuszczów w poszczególnych tłuszczach.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Chamomillka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691

« Odpowiedz #38 : 13-06-2008, 10:41 »

O, ja na pewno nie mam zacięcia księgowego .
Np. te wszystkie przeliczenia wskaźnika Ig w iluś tam gramach to dla mnie wyższa matematyka.
« Ostatnia zmiana: 02-06-2013, 13:10 wysłane przez Kamil_Niemcewicz » Zapisane

"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym"  Ks. Jan Twardowski
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #39 : 13-06-2008, 10:44 »

Cytat od: "Chamomillka"
Te wszystkie przeliczenia wskaźnika Ig w iluś tam gramach to dla mnie wyższa matematyka
Ja także traktuję to raczej jako ciekawostkę, a nie sposób na ZDROWIE. A popadanie w skrajności uważam za rzecz skrajnie szkodliwą.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: 1 [2] 3 4 ... 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!