Niemedyczne forum zdrowia
23-04-2024, 11:56 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Trądzik różowaty  (Przeczytany 112119 razy)
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #40 : 25-03-2011, 12:36 »

Pytałam o ten alocit do przemywania twarzy, bo różnie się osoby wypowiadały na ten temat w tym wątku (były przeciwne). Mistrz w swojej książce poleca przemywanie twarzy alocitem, ale nie pisze o tym, czy można go stosować nieprzerwanie, i czy jest wskazany w stanach chorobowych skóry (w tym wypadku przy trądziku różowatym).
Używałam alocitu przez wiele lat i nigdy nie wywoływał żadnych podrażnień skóry twarzy, do chwili obecnej. Kremy firmy Iwostin polecił mi dermatolog, ale nie za bardzo wierzę, w to co reklamowane przez lekarzy, bo w przeważającej części mają oni z tego jakiś zysk (wycieczka do ciepłych krajów) .
Spróbuje Babydream.
« Ostatnia zmiana: 25-03-2011, 17:30 wysłane przez Apollo » Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #41 : 26-03-2011, 13:42 »

Obecnie cała twarz jest czerwona, szczególnie na policzkach i granicach żuchwy, więc już nie wiem, czy alocit wywołuje większe uczulenie i pieczenie. Muszę poczekać na poprawę cery i wtedy spróbuję wrócić do alocitu.
Kosmetyczka powiedziała mojej mamie, która też ma skłonności do zaczerwień twarzy i trądziku różowatego, że ma się cieszyć z takiej cery, ponieważ jest o niebo ładniejsza od tej "ziemistej" - ja dziękuję za takie pocieszenie.
« Ostatnia zmiana: 26-03-2011, 19:39 wysłane przez Apollo » Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #42 : 26-03-2011, 13:46 »

Cytat
Nawet mi się to podoba smile
Co Ci się w tym podoba? Że masz tak wrażliwą cerę, która zmienia kolory?
Ja mam już serdecznie dość tłumaczenia wszystkim, co mam na twarzy. Może dlatego, że jestem kobietą i bardziej przywiązuje wagę do wyglądu niż mężczyźni!
« Ostatnia zmiana: 26-03-2011, 19:39 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #43 : 27-03-2011, 14:12 »

Eda2, na moją cerę alocit również działa drażniąco, powodując podrażnienie naczyń krwionośnych i zaczerwienienie skóry. Prócz oczywiście diety (jak tylko jem głupoty - momentalnie mam wypryski) oraz stosowania zasad Biosłone bardzo pomaga mi polewanie twarzy zimną wodą (przez jedną minutę każdy policzek). Do trądziku różowatego - prócz dogodnego podłoża - przyczyniają się jeszcze jakieś żyjątka - dlatego lekarze leczą tę przypadłość antybiotykami. Polewanie zimną wodą wygania powyższe i poprawia stan naczyń krwionośnych. Dodatkową korzyścią jest oczyszczenie zatok. Przy zastosowaniu tej metody należy się liczyć z tym, że może się pojawić: katar, zapalenie zatok, przeziębienie, angina. Będzie to prawidłowy etap leczenia. Trzeba sobie zarezerwować czas na odchorowanie. Jestem bardzo ciekawa czy odniesiesz sukces.
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 09:54 wysłane przez Apollo » Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #44 : 28-03-2011, 09:52 »

Cytat
Polewanie zimną wodą wygania powyższe i poprawia stan naczyń krwionośnych.
Moja twarz nie ma styczności z wodą, bo dopiero wariuje! Jak czasem dotknę ją wodą np. przy myciu włosów, reaguje ogromnym uczuleniem. Staram się używać delikatnych mleczek np. ziaji.
Cytat
Dodatkową korzyścią jest oczyszczenie zatok
Jestem ciekawa czy stosowałaś? Jakim sposobem? Jakie skutki?
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 09:54 wysłane przez Apollo » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #45 : 28-03-2011, 10:45 »

Poprzez polewanie twarzy zimną wodą. Może Ciebie podrażnia chlor w wodzie? Spróbuj przegotować wodę, schłodzić ją w lodówce, a potem zanurzać w niej twarz?
Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #46 : 28-03-2011, 11:52 »

Eda2 polewając twarz zimną wodą mobilizujesz zatoki do oczyszczania - dużo już o tym było na forum. Poczytaj o infekcjach jako wentylu bezpieczeństwa i o odchorowywaniu przeziębień na Portalu wiedzy o zdrowiu. U mnie zatoki oczyszczały się  generując żółty i zielony, gęsty katar. Skutek: wyleczenie alergii i całorocznego posmarkiwania w chusteczkę oraz lepsza tolerancja zmian temperatur i zwiększona odporność.

Jak objawia się Twoja alergia? Polewanie zimną wodą może zadziałać odwrotnie. Myślę, że warto zaryzykować. Spróbuj przez 3 dni.
Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #47 : 16-05-2011, 12:05 »

Smarowanie twarzy moczem i octem własnej roboty spowodowało nasilenie pieczenia i swędzenia twarzy. Kupiłam krem firmy Bielenda seria kasztanowa, wkropiłam parę kropel olejku herbacianego i, odpukać, od dwóch dni skóra twarzy nie szczypie. Mam nadzieję, że tak zostanie. Twarz jest mocno zniszczona, z suchością skóry, co jest spowodowane pewnie tymi wszystkimi eksperymentami, na moczu kończąc, fee (mąż nie dawał mi buzi). Spróbuje wrócić do maści ochronnej z olejkiem eterycznym.
« Ostatnia zmiana: 16-05-2011, 14:35 wysłane przez Solan » Zapisane
Janusz2
« Odpowiedz #48 : 21-05-2011, 23:06 »

Zrobiło się tu małe zamieszanie, ale liczy się fakt, że chcecie jakoś pomóc. Dzisiaj biorę się za zrobienie octu jabłkowego.
Smarowanie twarzy moczem i octem własnej roboty spowodowało nasilenie pieczenia i swędzenia twarzy.
Jednym słowem pogorszenie stanu twarzy i 2 m-ce w plecy.

... Janusz pewnie miał dobre intencje, ale nie rozumie do końca, że czas jest naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem.
Właśnie widzę tego sprzymierzeńca. Zastanawiam się tylko kto tu nie rozumie ja, czy Ty.

A tak poważnie, to mając nadzieję na to, że Janusz wyrzuci z siebie tę medyczną wiedzę, ...
Wiedza jest tylko jedna, tak samo jak prawda.
Problemem jest właściwe użycie tej wiedzy (medycznej czy tej biosłoneńskiej, czy jakiejkolwiek innej), czego mamy przykład powyżej.
« Ostatnia zmiana: 22-05-2011, 08:49 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #49 : 22-05-2011, 18:30 »

Cytat
Właśnie widzę tego sprzymierzeńca. Zastanawiam się tylko kto tu nie rozumie ja, czy Ty.
Ale, że co? Z moją skórą już jest OK. Jest piękna. Moczu nie stosowałam. Ocet rozcieńczałam, bo chyba był za mocny i rzeczywiście mnie piekło, po przemywaniu. Zrobiłam sobie krem z olejku jojoba, maści ochronnej, olejku różanego, rokitnikowego (wszystkiego po małej kapce) i troszkę octu - jakieś 3 krople.

Mądry człowiek sam powinien być sobie lekarzem. Ja nie siedzę w Edzie. Nie wiem co je, jak je, jak żyje. Fakt, wydalanie toksyn przez skórę jest objawem patologii...układu pokarmowego. Eda nie podzieliła się swoim doswiadczeniem prozdrowotnym, ale chyba dopiero niedawno wyeliminowała gluten, rozpoczęła picie KB. Nie wiem, co jeszcze stosowała oprócz lewatyw.

Tak Janusz, czas jest naszym sprzymierzeńcem. Im dłużej jesteśmy na ścieżce prozdrowotnej, tym lepiej. Na pewno nie jest tak, że przez 30 lat mamy w nosie swój organizm, nie dbamy o niego a potem w rok, dwa ma być nagłe, cudowne ozdrowienie na wszystkich frontach. To jakaś utopia.




« Ostatnia zmiana: 22-05-2011, 18:45 wysłane przez Iza38K » Zapisane
sylviapl
« Odpowiedz #50 : 23-05-2011, 12:41 »

U mie kłopoty z cerą naczynkową znikają w miarę postępów w zdrowym odżywianiu. Dodatkowo pomogła kuracja slow-magiem, na czas której odstawiłam MO. Alocit bardzo nasilał objawy, za to mocno rozcieńczony ocet jabłkowy bardzo pomógł. Z kosmetyków - im mniej tym lepiej - polecam Rossman - teraz w promocji kosmetyki ekologiczne Alterra. Kawę też piję, ale słabą. Co ciekawe - bardzo sprawdził się u mnie krem Iwostin Purritin na noc - mimo, że zawiera kwasy, które nie są  wskazane przy naczynkach. Nie podrażnia skóry, wybiela, ściąga. Myślę, że często nie da się rozróżnić, czy cerę naczynkową męczy trądzik różowaty, czy bardziej łojotok. Trzeba szukać swojej własnej drogi.
Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #51 : 23-05-2011, 13:09 »

Zaprzestałam picia MO, ponieważ nasilał objawy skórne. Zamierzam powrócić do mikstury po złagodzeniu objawów skórnych. Jestem na diecie bezglutenowej. Z tym octem to faktycznie może macie rację, trzeba go rozcieńczyć. Jeżeli chodzi o mocz, to stosowałam swój własny. Dowiedziałam się, że powinno stosować się mocz dziecięcy, a nie swój.
Od tygodnia stosuję przemywanie twarzy wodą borową (nie wiem tylko, ile czasu mogę tą wodę stosować?) i smaruję twarz rewelacyjnym kremem do skóry podrażnionej z cynkiem i ichtiolem: Vitella ictamo. Jest rewelacyjna. Łagodzi świąd, ściąga i rozjaśnia cerę. Do nabycia w aptece, koszt to około 23 zł. Naprawdę polecam!
« Ostatnia zmiana: 23-05-2011, 16:46 wysłane przez Apollo » Zapisane
Janusz2
« Odpowiedz #52 : 24-05-2011, 01:20 »

... Janusz pewnie miał dobre intencje, ale nie rozumie do końca, że czas jest naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem.
Właśnie widzę tego sprzymierzeńca. Zastanawiam się tylko kto tu nie rozumie ja, czy Ty.
Dotyczyło tylko i wyłącznie 2 m-cy w plecy u Edy.

Tak Janusz, czas jest naszym sprzymierzeńcem. Im dłużej jesteśmy na ścieżce prozdrowotnej, tym lepiej. Na pewno nie jest tak, że przez 30 lat mamy w nosie swój organizm, nie dbamy o niego a potem w rok, dwa ma być nagłe, cudowne ozdrowienie na wszystkich frontach. To jakaś utopia.
Święte słowa. Jednak bardzo dużo osób liczy na cudowne ozdrowienie za pstryknięciem palcami (bo na tyle mają czas).
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #53 : 24-05-2011, 11:01 »

Święte słowa. Jednak bardzo dużo osób liczy na cudowne ozdrowienie za pstryknięciem palcami (bo na tyle mają czas).

A kto tak twierdzi? Lekarz? Jasnowidz? Są udowodnione przypadki, kiedy ludzi siłą swojej woli, wychodzili z różnych "opałów", nie zważając, na diagnozy, badania etc. Nie bez przyczyny się mówi, że wiara góry przenosi. Jest jednak jeden szkopuł. Należy przedtem posłuchać madrej rady Paracelsusa: "Nie tyle poznać to, czego się nie wie, ile zapomnieć to, co się wie, lub w co się wierzy, że się wie."

Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #54 : 03-06-2011, 11:02 »

W końcu mogę się pochwalić, że jest poprawa. Po wywaleniu silnych maści przepisanych przez "lekarza" i wypróbowaniu wszystkiego co możliwe, natrafiłam na francuski krem firmy ISIS PHARMA o nazwie RUBORIL. Cena w necie to około 28 zł za 30 ml. Może i drogi ale skuteczny. Znikły krosty i zaczerwienienia. Zostały tylko popękane naczynka, które będą przypominać o trądziku. Myślę, że przy diecie i dalszym oczyszczaniu organizmu naczynka również zbledną. Przed zastosowaniem kremu używam nadal wody borowej.
Polecam każdemu ten krem z czystym sumieniem. Po posmarowaniu twarzy wieczorem, następnego dnia rano dostałam najpiękniejszy komplement od mojego synka "mamo! co Ty taka blada jesteś!!!"
Powoli myślę o powrocie do MO i KB. Stęskniłam się. msn-wink
Zapisane
Janusz2
« Odpowiedz #55 : 18-06-2011, 05:13 »

A kto tak twierdzi? Lekarz? Jasnowidz?
Ja na podstawie obserwacji ludzi. Nie mają czasu na nic, tylko pęd do władzy i pieniędzy. Ścieżka prozdrowotna jest u nich na ostatnim bodaj miejscu i przebudzenie z takiego letargu następuje dopiero po nagłej utracie zdrowia.
Na szczęście coraz więcej osób dostrzega ten problem i zawczasu zaczyna robić porządki prozdrowotne w swoim organizmie.
W końcu mogę się pochwalić, że jest poprawa. Po wywaleniu silnych maści przepisanych przez "lekarza" i wypróbowaniu wszystkiego co możliwe, natrafiłam na francuski krem firmy ISIS PHARMA o nazwie RUBORIL. Cena w necie to około 28 zł za 30 ml. Może i drogi ale skuteczny. Znikły krosty i zaczerwienienia.
Eda2, oby tym razem było dobrze, bo w końcu mężowi należy się buzi.
Trzymam kciuki.
« Ostatnia zmiana: 18-06-2011, 05:24 wysłane przez Janusz2 » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #56 : 18-06-2011, 12:59 »

Cytat
Ścieżka prozdrowotna jest u nich na ostatnim bodaj miejscu i przebudzenie z takiego letargu następuje dopiero po nagłej utracie zdrowia.
Nihil novi sub sole, wszak klasyk pisał: "Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz".
Zapisane
Eda2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 31.12.2005
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 57

« Odpowiedz #57 : 07-10-2011, 08:20 »

Po doprowadzeniu twarzy do stanu "oglądalności" postanowiłam wrócić do mikstury. Już dnia następnego pojawiły się swędzące krostki. Jestem skłonna twierdzić, że to mikstura wywołuje u mnie wysyp i nasilenie objawów związanych z trądzikiem różowatym. Pewnie mój organizm w taki sposób się oczyszcza, że toksyny wydalane są na twarz.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #58 : 07-10-2011, 08:25 »

Po doprowadzeniu twarzy do stanu "oglądalności" postanowiłam wrócić do mikstury. Już dnia następnego pojawiły się swędzące krostki. Jestem skłonna twierdzić, że to mikstura wywołuje u mnie wysyp i nasilenie objawów związanych z trądzikiem różowatym. Pewnie mój organizm w taki sposób się oczyszcza, że toksyny wydalane są na twarz.

Zastosuj MO w wersji z octem jabłkowym. Na początku ocet pół na pół z wodą (1łyżka wody+1łyżka octu+ 1łyżka oleju). Proponuję olej lniany.
Zapisane

Stamar
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 6.02.2013
Wiadomości: 148

« Odpowiedz #59 : 08-10-2011, 11:00 »

Moja znajoma stosowała przeróżne kremy, z metroruborilem, który działał bardzo dobrze, włącznie. Od kiedy metroruboril został wycofany stosuje maseczkę z glinki białej. Jak na razie cieszy się cerą bez "dodatków".
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!