Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 21:06 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 5   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Problem z dziąsłami  (Przeczytany 125796 razy)
czakol
« : 25-03-2011, 22:53 »

Witam,
od dłuższego czasu mam duży problem z dziąsłami, jak to dentystka powiedziała: "jak puszczam na zęby powietrze, to dziąsła aż falują". Sprawa jest taka, że mam ich cienką warstwę, a nawet zauważam, że jest coraz gorzej - pod przednimi głównie zębami jest na tyle cieniutka warstewka, że widzę całe zęby od dołu do góry.
Nie wiem co z tym zrobić, używam pastę, która pomaga na dziąsła (Meridol), od dłuższego czasu staram się jeść dużo zieleniny. Mam w "doniczce" natkę pietruszki, (coś jeszcze słówko mi uciekło) oraz szczypiorek. Staram się 2 razy dziennie dodać sobie taki pakiecik naturalny do jedzenia. Jednak od ponad miesiąca to stosuję i nic nie pomaga. Jem także sałatę i inne warzywa (tak jak się normalnie jada). I nie wiem, jak sobie z tym poradzić.
Mam także problem z zębami jak nigdy. Przez ostatnie pół roku zepsuło mi się około 5-6 zębów plus pojawiła się w dużym stopniu próchnica na jednym zębie, a możliwe, że jeszcze jeden będzie do kanałowego leczenia. Na dodatek zbiera mi się bardzo dużo kamienia (tzn. od miesiąca już nie, bo nitkuję zęby; bardzo o nie dbam - jeszcze bardziej niż zawsze).
Także problem jest, jak to dentystka powiedziała, że mam "miękką tkankę" - miękkie zęby. Zrobiła mi już prawie wszystkie, jednak jak gryzę coś twardego i tak mnie zęby w momencie ugryzienia bolą, faktycznie jest takie wrażenie jakby jedzenie z plombą "wpadało w miękki środek zęba i uciskało na nerw".

Nie wiem co się dzieje, czy ktoś miał podobne problemy?

Dodam jedynie, że od pewnego czasu po USG zauważono u mnie stłuszczenie wątroby, podwyższony cholesterol i trójglicerydy - jeśli może tu być związek, MO piję od ponad miesiąca, zaraz będą dwa miesiące. Stosuję się także do zasad zdrowego odżywania.

Co może być powodem takich problemów?

Serdecznie pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 26-03-2011, 00:37 wysłane przez Solan » Zapisane
Tom
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 09.2010
Wiadomości: 249

« Odpowiedz #1 : 26-03-2011, 13:34 »

Nie jest to przypadkiem paradontoza?
« Ostatnia zmiana: 26-03-2011, 19:42 wysłane przez Apollo » Zapisane

Jestem tu i teraz, nie spieszę się do jutra, nie tęsknię za wczoraj smile
czakol
« Odpowiedz #2 : 28-03-2011, 00:37 »

Witam,
zainteresowałem się trochę paradontozą i częściowo mogę sobie ją przypisać.
Ale mam takie pytanie, czy da się to leczyć?
Pytam również o prozdrowotne leczenie, a dokładnie to sposób na poprawienie przez organizm walki z bakteriami które znajdują się w jamie ustnej, także na poprawę sytuacji z kamieniem czy suplement naturalny dla koenzymu Q10?
Pozdrawiam

Proszę nie witać się i nie pozdrawiać w każdym poście. /Mistrz
« Ostatnia zmiana: 07-12-2011, 08:18 wysłane przez Heniek » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #3 : 28-03-2011, 08:19 »

Czakol, z paradontozą borykam się od ponad 6 lat i z całą odpowiedzialnością mogę przyznać, że jeśli weźmiesz sprawy w swoje ręce, znajdziesz dobrego periodontologa, zadbasz o odpowiedni sprzęt do pielęgnacji, będziesz intensywnie i bez przerw pielęgnował zęby i dziąsła - to będzie efekt.
Tak na szybko polecam Ci:
- irygator ( z końcówką do czyszczenia dziąseł pod ciśnieniem - ja posiadam irygator Waterpika - działa bezawaryjnie od 6 lat)
- szczoteczki międzyzębowe, nitka, szczoteczka elektryczna - chodzi o b. dokładne wyszorowanie zębów - trwać to powinno ok. 10 minut
- płukanie jamy ustnej płynem Eludril - 1x w tygodniu

A z metod biosłonejskich:
- ssanie oleju (musisz się upewnić czy można to robić w fazie aktywnej paradontozy - krwawienie dziąseł, bóle)
- płukanie alocitem 2-3 minuty
- maść propolisowa Lackiego
- pasta do zębów - Ajona

Dieta:
- dużo galaretek robionych na świńskich / kurzych nogach
- ssanie koenzymu Q10 - na odbudowę kości

Ale na początek - idź do stomatologa (zrób zdjęcie RTG i zobaczcie razem jakie są ubytki kości), usuń dokładnie kamień (na zębach oraz pod dziąsłami), zrób zabieg laserem (jeśli to możliwe) odkażający kieszonki dziąseł.
Paradontoza to proces postępujący - niestety - dlatego trzeba szybko działać.
Ale wszystko jest do nadrobienia i zatrzymania.
Dziąsła nie "odrosną", ale po tych wszystkich zabiegach powinny się ładnie wypełnić, zaróżowić... smile
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 08:22 wysłane przez Monique » Zapisane
czakol
« Odpowiedz #4 : 28-03-2011, 09:22 »

U mnie jest lekki zanik dziąseł i duża produkcja kamienia. W miesiąc miałem go naprawdę dużo, jednak to było na czas lutego, teraz widzę, że po prawie miesiącu zwariowanego szczotkowania i nitkowania, pojawiło się go mniej, ale jest. Dziąsła mam ładne różowiutkie (chociaż na bodajże 3-4 zębach tak jakby podwinięte, jakby ich nie było), nie jestem pewien czy mnie bolą (stawiam raczej na zęby, ale może to być złudne), na pewno nie krwawią.
A w rodzinie nic mi nie wiadomo, żeby była parodontoza.
Chciałbym się upewnić, pamiętasz pierwsze "lata" z tą chorobą, czy tak to się zaczynało bólem większości zębów, nadmiernym kamieniem i zanikającymi dziąsłami?
PS. Nie widzę skąd jesteś może z Warszawy i znasz jakiegoś dobrego periodontologa?
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 09:53 wysłane przez Czakol » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #5 : 28-03-2011, 11:04 »

Od kiedy piję MO oraz stosuję maść propolisową + pastę Ajona, kamień w ogóle się nie osadza.
Przy paradontozie ból jest taki jakby "ciągnęły Cię te dziąsła", bolały korzenie zębów.
U mnie problemy zaczęły się właśnie od krwawienia dziąseł + powyższych bóli. Dziąsła były opuchnięte, czerwone.
Dopiero po porodzie dziąsła zaczęły zanikać (w bardzo szybkim tempie) + rozeszły się zęby.

Nie jestem z Warszawy, ale tam na pewno znajdziesz dobrego periodontologa. Pewnie jest ich kilku.
Najlepiej gdyby to była osoba, która nie od dziś zajmuje się tym tematem + ma odpowiedni sprzęt.

Stosuj to co Ci napisałam, a na pewno będzie poprawa. Wziąłeś się za sprawę w dobrym momencie.
Niektórym zaczynają wypadać zęby i dopiero wtedy podejmują środki zaradcze.
Zapisane
czakol
« Odpowiedz #6 : 28-03-2011, 11:52 »

Powiem szczerze, że mam takie bóle najczęściej wieczorem, czuję jakbym miał szczękościsk i otwieram, zamykam buzię i się kręcę. Nie jest to mocny ból, ale bardzo dokuczliwy, nieprzyjemny, nienaturalny. Martwi mnie też sytuacja, że mam kamień równo z dziąsłami od wewnętrznej strony, to jak patrzyłem na zdjęciach w google w temacie paradontozy to potem ten kamień (bakterie) wchodzą w korzeń i robią spustoszenie, czy można się tego pozbyć?
Około 2-3 tygodnie temu miałem usuwany kamień. Mam nadzieję, że dentystka zrobiła to dokładnie, a jeśli tak, to szybko to wróciło. Tego kamienia się chyba nie da rozpuścić?
Do reszty Twoich rad się zastosuję, tylko się upewnię, bo dziś będę w aptece, ta maść i pasta to jakieś konkretniejsze, firma, rodzaj?

"Nie" z przymiotnikiem w stopniu równym piszemy razem ;> // Solan
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 13:05 wysłane przez Solan » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #7 : 28-03-2011, 13:42 »

Możesz mieć źle wyczyszczone zęby po kamieniu, np. jeśli dentystka tylko usunęła skalerem kamień, a nie wypolerowała zęba - to kamień automatycznie na takiej chropowatej powierzchni będzie się szybciej osadzał.
2 tygodnie temu - no to faktycznie szybko narósł Ci kamień - czym prędzej go usuń.
Usuwanie kamienia spod dziąseł:
- można to zrobić skalerem - poprostu wkładając go pod dziąsło i czyścić
- albo kiretaż otwarty - rozcięcie dziąseł, czyszczenie korzeni, zaszycie - ja to miałam robione. brrrrr....
kamień rozpuścić możesz stosując maść propolisową. W wyszukiwarce wpisz "maść propolisowa" - autor Lacky, przygotuj wg przepisu i stosuj. Propolis musi być świeży, tak, żeby był aktywny. Jeśli będzie stary to maść nie zadziała. Wydaje mi się, że jeśli masz jakieś stany patologiczne w dziąsłach, to po zastosowaniu maści wszystko może zacząć wychodzić, stan chwilowo może się zaostrzyć. Przeczytaj dokładnie cały wątek nt. maści.

Pasta Ajona - kupiona w aptece.
Zapisane
czakol
« Odpowiedz #8 : 28-03-2011, 14:45 »

Maść Lackiego w google nie wyskakuje, więc sprawdzę w aptece. Rozumiem, że tam powinienem jej szukać? smile
Zastanawiam mnie jeszcze jedna ostatnia rzecz, jeśli to prawdopodobnie początki choroby, założę, że może to być rok/dwa, bo wcześniej żaden dentysta nie zauważył dużej ilości kamienia u mnie - tak optymistycznie patrząc, to dlaczego tak mnie bolą prawie wszystkie zęby, szczególnie reagują na twardsze rzeczy (i tu myślę o np. wołowinie pieczonej, która nie jest bardzo twarda) oraz reagują na zmianę temperatury. Pytam dlatego, że szukając także po innych forach informacji na temat tej choroby, często zauważam, że ludzie żyją z tą chorobą przez wiele lat 5 - 10 i dopiero tak naprawdę zauważają objawy. Czyli przez cały ten okres bolały ich zęby, uczęszczali do dentystów i nikt się tym wcześniej nie zainteresował? Upewniam się, gdyż może coś innego jest powodem, czy te bóle zębów są jednak normalne, gdyż jest korzeń osłabiony, a gryząc coś twardszego oczywiście się na niego naciska.
« Ostatnia zmiana: 29-03-2011, 07:00 wysłane przez Apollo » Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #9 : 28-03-2011, 15:01 »

Maść Lackiego w google nie wyskakuje więc sprawdzę w aptece rozumiem że tam powinienem jej szukać? smile
lol Ja też, na początku, szukałam maści Lacky'ego w aptece biggrin.

http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3882.0
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4319.0

Zapytaj Kazof o ocet. Ona kiedyś pisała, o ile dobrze pamiętam, o tym, że pozbywa się kamienia nazębnego przez płukanie ust octem jabłkowym.
« Ostatnia zmiana: 28-03-2011, 15:19 wysłane przez Klara27 » Zapisane

Monique
« Odpowiedz #10 : 28-03-2011, 19:41 »

Ja też w chwili obecnej mam bóle zębów, takie ciągnące, nieprzyjemne, denerwujące.
Na wrażliwe zęby można używać Sensigel. Choć nie jest on chyba zgodny z linią Biosłone, to pomaga.
Sprawdź czy Twoje zęby się ruszają, najlepiej poproś dentystę, żeby sprawdził po kolei każdy ząb.
Te zęby, w których obsunęły Ci się dziąsła - trzeba sprawdzić co się dzieje pod dziąsłami - czy tam są złogi (czyli zepsuta kość). Jeśli tak - to trzeba to usunąć, tak, żeby dalej się kość nie psuła.

Skoro dentysta do tej pory nie widział problemu, to albo faktycznie nie było problemu, albo się nie zna. Najważniejsze to znaleźć dobrego dentystę - już o tym pisałam.

Z tego co piszesz to chyba początek problemów z dziąsłami, dlatego moim zdaniem jak wdrożysz to, o czym pisałam, masz duże szanse żeby zatrzymać postępowanie paradontozy.

Zaplanuj sobie wszystko i daj znać jak postępy.
Zapisane
czakol
« Odpowiedz #11 : 28-03-2011, 22:46 »

To tak, pasta Ajona kupiona. Widzę po opisie, że wystarczy na mokrą szczoteczkę dać tyle tej pasty, jak "główka" od zapałki - to musi być silna. Maści Lackiego szukałem na forum (tzn. temat, kilka innych przejrzałem, nie było odpowiedzi tak jak i w google), więc zapytałem w aptece. W jednej z wielu dostałem taką maść:
7% Maść Propolisowa
Firmy: Pasieka "Barć" - Galenowa Wytwórnia Farmaceutyczna.
Działanie: antybakteryjne - chroni, pielęgnuje i regeneruje naskórek.
Stosowanie: 2-4 razy dziennie na podrażnioną powierzchnię skóry.

Nie była droga, więc zaryzykowałem i kupiłem, może się też nada?
« Ostatnia zmiana: 29-03-2011, 07:18 wysłane przez Apollo » Zapisane
Monique
« Odpowiedz #12 : 29-03-2011, 21:03 »

Czakol, Kalara podała Ci linka do przepisu na maść propolisową.
Na bolące zęby pomaga płukanie jamy ustnej alocitem: 2-3 minuty.
« Ostatnia zmiana: 30-03-2011, 05:46 wysłane przez Apollo » Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #13 : 10-05-2012, 13:49 »

Od zawsze miałam słabe zęby i problemy z kieszeniami. Szybko osadzał mi się również kamień i straszono mnie paradontozą, choć w rodzinie nikt jej nie miał. Pojawiła się ropa w kanałach zębowych (w zębach, które były kiedyś leczone kanałowo, ale korzenie moich zębów mają jeszcze swoje dodatkowe korzenie - widoczne jedynie pod mikroskopem i na dobrych zdjęciach i te własnie dziwne odrosty - które nie zostały przeleczone - zaczęły ropieć). Miałam ropę w kościach - wręcz dziury - bolało strasznie. Rok czasu jadłam tylko mielone jedzenie - bałam się, że stracę zęby. Leczenie zakończyło się sukcesem i jednym implantem. Wreszcie mogłam zacząć żyć normalnie, ale do normalności człowiek się szybko przyzwyczaja.

I tu muszę się przyznać do ostatnich moich grzechów. Z różnych powodów, o których nie będę pisać, odpuściłam sobie trochę ostatnio z dietą i zaczęłam podjadać w dużych ilościach słodycze. Bardzo sobie teraz pluję w brodę, ale cóż - mleko się już rozlało. Na początku pomyślałam, że nic się złego nie dzieje, widocznie mój organizm jest już tak zdrowy, że świetnie sobie z tym radzi. Niestety doszedł do tego silny stres i wszystkiego razem okazało się dla mnie za wiele.

I stało się. Jakieś dwa tygodnie temu spuchły mi dziąsła, zrobiły się koloru dojrzałej wiśni i pojawił się ból - ćmiący, jednostajny i promieniujący. Jedzenie jest udręką - muszę wszystko mielić. Być może powodem tego stanu jest powrót do słodyczy i stres = spadek odporności - organizm nie dał rady,
lub może chce się w ten sposób ewidentnie i do końca rozprawić ze starym problemem - nie wiem - może jedno z drugim.

Lekarz kazał kupić witaminę c i multiwitaminę - tylko po co, skoro piję koktajl błonnikowy - więc do apteki nie poszłam. Płuczę ALOcitem kilka razy dziennie, nitkuję i smaruję na noc dziąsła maścią propolisową. Nawet zwykłe szczotkowanie jest bolesne. Oczywiście odstawiłam słodycze i mam silne postanowienie nie wracać do nich nigdy więcej - ale mądry człowiek po szkodzie. Zaczęłam też ssać olej, ale na drugi dzień miałam tak spuchnięte dziąsła, że nie mogłam wsadzić nitki, a dzień bez nitki = bardzo niefajny zapach z kieszeni dziąsłowych.

Do codziennych posiłków włączyłam również galaretki ze świńskich nóg, ale koenzym Q10 mnie nie przekonuje - jest sztuczny.

Jestem ciekawa, czy ktoś z Biosłonejczyków wygrał tę walkę z paradontozą? Mam nadzieję, że za jakiś czas napiszę w tym miejscu o sukcesie. Jeśli ktoś chciałby coś dodać lub zwrócić mi na coś uwagę - będę wdzięczna - z boku łatwiej dostrzec pewne sprawy.

PS. Skaling i kiretaż mam za sobą. Lekarz nie dopatrzył się błędów higienicznych - zasugerował spadek odporności.
« Ostatnia zmiana: 10-05-2012, 15:40 wysłane przez Mayko » Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #14 : 11-05-2012, 18:50 »

Mayko - proszę, poczytaj wpisy KaZof na forum o zębach - może Tobie coś pomoże.
Zapisane
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #15 : 10-06-2012, 13:29 »

Cd.

Włączyłam do powyższego zestawu działań ssanie oleju słonecznikowego i 2x dziennie przyjmuję koenzym Q10.

Efekty:
- dziąsła mniej krwawią, ale nadal są opuchnięte i w niektórych kieszeniach utrzymuje się nieprzyjemny zapach - choć zdecydowanie mniejszy,
- szczotkowanie przestało być bolesne,
- język obłożony białawym nalotem.

Od paru dni czubek języka jest koloru malinowego i bardzo reaguje na wszelkie kwasie smaki (jedynie ten czubek języka nie jest obłożony nalotem). Utworzyły się też na nim pojedyncze rozcięcia. Dziś podczas jedzenia owoców - zaczął krwawić - co może oznaczać ten objaw? Co robić? Mistrzu co o tym myślisz? Bardzo się niepokoję...

« Ostatnia zmiana: 10-06-2012, 13:37 wysłane przez Mayko » Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 10-06-2012, 13:32 »

Dobre efekty daje płukanie jamy ustnej octem jabłkowym.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mayko
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196

« Odpowiedz #17 : 10-06-2012, 13:36 »

Mój ocet właśnie dojrzewa. Czy łyżka octu na szklankę - wystarczy? Co Mistrz myśli o tym języku?
Zapisane

"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #18 : 10-06-2012, 18:54 »

Ja też mam język różowy na końcu, a w głębi biało-żółty nalot. Myślę, że taki wygląd języka odzwierciedla ogólną kondycję organizmu.
"Aby móc mówić o patologii na języku należy znać wygląd normalnego języka. Język taki powinien mieć blado-czerwony, "świeżo wyglądający" kolor, co świadczy o tym, że otrzymuje prawidłową ilość krwi z Serca oraz jest dobrze nawilżony przez Płyny Ciała wyekstrahowane przez Żołądek. Powinien być gładki, o nie popękanej powierzchni i o prawidłowej ruchomości. Na grzbiecie języka powinien znajdować się cienki biały nalot, nieco grubszy na korzeniu, lekko wilgotny. Wszelkie odchylenia od tego stanu wyrażają cechy patologii.
Badając język, bierzemy pod uwagę jego miąższ i kosmki. Zmiany w miąższu są najczęściej spowodowane przewlekłymi zaburzeniami narządów wewnętrznych, natomiast obraz kosmków mówi o zmianach krótkotrwałych. Trzon języka i jego powierzchnia są zatem mapą naszego zdrowia lub choroby. Oto co oznacza mapa:
1. Koniec języka – obrazuje nam stan serca i układu krążenia. Jego bladość wskazuje na osłabienie mięśnia sercowego. Zaczerwienienie koniuszka języka oznacza przyspieszoną akcję serca, arytmię. Zaczerwieniony język bywa także objawem gorączki, silnego ataku grypy lub przeziębienia.
2. Pole tuż za końcem języka daje okazję do zdiagnozowania stanu naszych płuc. Blada powierzchnia, mazistość kosmków i zwiotczenie języka wskazują na skłonność do niewydolności oddechowej, do nawrotowych stanów zapalnych oskrzeli. Towarzyszyć temu może tzw. mokry kaszel i odflegmianie. Zaczerwienienie tej części języka występuje m.in. przy męczącym suchym i przewlekłym kaszlu.
3. Środkowa część języka mówi nam sporo o stanie naszego żołądka. Powierzchnia blada lub żółtawa wskazuje na zaburzenia trawienia. Czerwona oznacza nadkwasotę, uczucie palenia w gardle i przełyku, stany zapalne śluzówki żołądka, początki choroby wrzodowej.
4. Boki części środkowej informują o stanie śledziony. Bladość tych fragmentów języka świadczy o osłabieniu funkcji tego organu. Objawem często bywa brak apetytu. Mocne zaczerwienienie tych pól, popękana powierzchnia języka i suchość pozostaje w ścisłym związku z kondycją naszych mięśni. Przy takim obrazie języka występują bóle mięśni, skurcze i zakwasy.
5. Wygląd prawego brzegu języka ułatwi nam odpowiedź na pytanie, czy cierpimy na kamicę woreczka żółciowego. Jeśli jest blady lub pożółkły, oznacza stan zapalny w obrębie dróg żółciowych. Czerwony, a zwłaszcza naznaczony pęknięciami może świadczyć o istnieniu złogów i kamieni w pęcherzyku żółciowym.
6. Brzeg po lewej stronie języka odzwierciedla stan zdrowia wątroby. Bladość dowodzi m.in. niedostatecznej produkcji bilirubiny stanowiącej ważny składnik żółci. Wyraźnie czerwona część boczna języka sygnalizuje natomiast spowolnione procesy przemiany materii.
7. Nasada języka, czyli najgłębiej położona jego część w jamie ustnej, wskazuje na pracę naszych jelit - jelita cienkiego i jelita grubego. Jeśli środkowa część nasady ma kolor białawy, oznaczać to może nadpobudliwość, wzmożoną perystaltykę, przelewania się, kruczenia, gazy. Wyrazistej czerwieni nasady i pęknięciom powierzchni najczęściej towarzyszą wodniste stolce, bóle w dolnej części brzucha, pogorszenie samopoczucia.
8. Wygląd bocznych części nasady języka świadczy o pracy nerek i układu moczowego. Ich bladość dowodzi istniejących lub tworzących się stanów zapalnych w układzie moczowym. Zaczerwienienie oznacza problemy z oddawaniem moczu, skąpomocz.

Badanie języka, jego powierzchni, koloru jest metodą pomocniczą. Mimo iż diagnozy takiej nie należy traktować w sposób ostateczny, sygnalizuje ona zmiany zachodzące w organizmie.Diagnoza na podstawie wyglądu i położenia nalotu na języku.

Leukoplakia
Schorzenie to jest także nazywane rogowaceniem białym. Na błonach śluzowych języka i policzków pojawiają się białe, opalizujące plamy i smugi oraz zbite nawarstwienia rogowe. Mogą występować u palaczy i często są pierwszą oznaką nowotworu. Konieczne w tym przypadku jest zaprzestanie palenia papierosów. U osób używających protezy zębowe, należy sprawdzić czy nie zawierają one czynników drażniących. Zmiany takie często także towarzyszą zmianom kiłowym.

Język czarny włochaty
Występuje przewlekły stan zapalny brodawek języka, które rogowacieją i nienaturalnie są wydłużone. Język wygląda jakby były obsypany czarnymi włoskami. Przyczyną tego schorzenia jest niedobór witamin luz zmiany w składzie flory jamy ustnej wskutek leczenia antybiotykami.

Płonica
W pierwszych dniach choroby język jest pokryty grubymi grubym, białym nalotem. Następnie dochodzi do oddzielenia nalotu i powstaje charakterystyczny objaw zwany ?malinowym językiem?

Grypa
Występuje obrzęk i silne zaczerwienienie języka, podobnie jak w przypadku płonicy. Mówi się także o języku poziomkowym.

Dur brzuszny
Grzbiet języka pokrywa gruby, szarobiały nalot. Tylko czubek i brzegi języka są wolne od nalotu i mają barwę żywo czerwoną.

Kiła
W drugim stadium choroby na języku pojawiają się liczne, wyraźnie odgraniczone szare wykwity.

Niedokrwistość
Przy niedokrwistości złośliwej spowodowanej niedoborem B12 występują charakterystyczne zmiany wyglądu języka oraz jego pieczenie.Brodawki języka zanikają najpierw na brzegach a potem w jego części środkowej. Język staje się cienki, silnie zaczerwieniony oraz błyszczący.

Choroby jelit, wątroby i serca
Język malinowy może towarzyszyć nie tylko płonicy, ale również może wskazywać na nowotwory przewodu pokarmowego, stanom zapalnym jelit oraz niektórym chorobom serca i wątroby.

Sinica
W niektórych przypadkach występowania sinic, czyli niedotlenienia krwi język może przybrać kolor niebieski.

Odwodnienie
Utrata dużej ilości płynów przez organizm, towarzysząca biegunkom oraz wymiotom, może stać się przyczyną powstania nalotu oraz wysuszenia języka. "
Źródło http://boguslawaczarnowska.biznes.net/blogposts/view/20523-Diagnoza_z_jezyka.html
« Ostatnia zmiana: 10-06-2012, 19:06 wysłane przez Domi5 » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #19 : 10-06-2012, 19:12 »

Przeciż to jest dilerka supli firmy Coral Club Int.
http://boguslawaczarnowska.biznes.net/blogposts/view/20522-Koncepcja_zdrowia.html

Cytat
Bardzo szybko możesz rozwiązać te problemy stosując produkty Coral Club Int.

1) zapewnienie organizmowi wystarczającej ilości czystej wody pitnej, lekko zasadowej, nasyconej 70 minerałami - należy wypić w ciągu dnia ok. 1,5 litra z produktem Coral Mine.

2) ochronę organizmu przed uszkodzeniem wywołanym przez wolne rodniki zapewni najsilniejszy produkt Microhydrin.

3) oczyszczenie organizmu z toksyn, z osadów znajdujących się w jelitach, z pasożytów, pierwotniaków, wirusów i grzybów - zapewni Program Colo Vada Plus i preparaty przeciwpasożytnicze.

4) niedobór mikroelementów uzupełnisz wybierając spośród szerokiej gamy witamin, minerałów i składników odżywczych.
Wrzuca Pani akurat to, co my zwalczamy.
« Ostatnia zmiana: 10-06-2012, 19:17 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Strony: [1] 2 3 ... 5   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!