PawelM
Offline
Płeć:
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165
|
|
« Odpowiedz #21 : 13-04-2012, 14:33 » |
|
Jeśli chodzi o uczulenie na jajka, to jest znaczna poprawa, ponieważ liszajek został jedynie na lewej ręce i uaktywnia się jak podje kurzych jajek przez 2 dni. Jeśli odstawiam jajka na tydzień, to zanika. Lilianka przeszła kilka infekcji, po których pozbyła się dość dużo świństwa w postaci ropy. Najważniejsza jednak była infekcja żołądkowo-jelitowa. Po niej pojawiły się rzadkie kupki o strasznym zapachu - jakby chemiczne. Po 2 miesiącach znów taka infekcja i kupki się unormowały, są wręcz idealne. Katarki, kaszelki są i znikają, więc wszystko na dobrej drodze.
Ogólnie u naszych dzieci jest taka sytuacja, że nie chorują ciężko (nigdy nie miały tyle obecności w szkole i przedszkolu), ale cały czas pojawia się odpluwanie, katarki, kaszelki, wysypki, czyli wszystko przebiega książkowo.
Mam jeszcze pytanko odnośnie jaj. Wiadomo, że obecnie zjedzenie ich wywołuje małą reakcję skórną. Wiadomo też, że są bardzo odżywcze, więc Lilianka je jajeczko raz na 4 dni. Czy lepiej będzie odstawić je całkowicie, tak jak wcześniej, czy pozostać przy małych ilościach?
|