Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 09:16 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 ... 19   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sport - mity  (Przeczytany 234192 razy)
darek
« : 17-04-2011, 23:28 »

Mówi się, że jeśli ktoś uprawia sport, powinien jeść węglowodany, np. makarony (np makaron powoli uwalnia cukry do krwi, zapewniając stały dopływ energii przez długi okres czasu)?
Na forum znalazłem informację, że węglowodany owszem, ale tylko te, które zawierają błonnik - dlaczego?
Co dzieje się z pożywieniem podczas treningu, tj. co jeść, aby było to najbardziej efektywne dla naszego organizmu (co jest spalane w pierwszej kolejności, np. glikogen w mięśniach potem... i jak to wpływa na nasz organizm)?
Uzupełnianie płynów podczas ćwiczeń - czy powinno się to robić, czy nie i dlaczego?
Czym powinno się różnić pożywienie dla maratończyka i sprintera?

« Ostatnia zmiana: 20-04-2011, 17:41 wysłane przez Apollo » Zapisane
darek
« Odpowiedz #1 : 18-04-2011, 08:39 »

W jaki sposób gluten przyczynia się do powstawania "kolki" (podczas biegania)?
Sportowcy często mówią, że niepotrzebne nam białko czy tłuszcz, bo to organizm posiada. Nie ma jednak węglowodanów, dlatego trzeba ich dostarczać - a jak to się ma do zdrowia?
« Ostatnia zmiana: 20-04-2011, 17:42 wysłane przez Apollo » Zapisane
Zebbra
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję
Wiadomości: 51

« Odpowiedz #2 : 18-04-2011, 09:03 »

Zacząć należy chyba od pytania, jak sport ma się do zdrowia msn-wink
Zapisane
darek
« Odpowiedz #3 : 18-04-2011, 09:10 »

Zacząć należy chyba od pytania, jak sport ma się do zdrowia msn-wink

Sport nijak ma się do zdrowia, ale kondycja fizyczna na chwilę obecną już ma wiele wspólnego msn-wink
Zapisane
Rob
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 23.07.2010
Wiadomości: 134

« Odpowiedz #4 : 19-04-2011, 00:23 »

W sumie ja bym polecał marszobiegi, jeżeli chodzi o polepszenie kondycji, krążenia i ogólnej sprawności fizycznej. Mogę podać przykładową rozpiskę (progres), której ja używam. Polecam dla osób, które się nie ruszają, a chciałyby zacząć, coś dla początkujących. smile

Cytat
Sportowcy często mówią, że niepotrzebne nam białko czy tłuszcz, bo to organizm posiada. Nie ma jednak węglowodanów, dlatego trzeba ich dostarczać - a jak to się ma do zdrowia?
-Z tego co wiem, to węglowodanów nie należy spożywać zbyt dużo, jeżeli chodzi o nasze zdrowie, a co do spożytkowania energii, to nasz organizm powinienem ją czerpać właśnie głównie z tłuszczy i dobrej jakości białka - choć lepiej żeby jakiś z naszych ekspertów na forum się wypowiedział w tym temacie.

Cytat
Sport nijak ma się do zdrowia, ale kondycja fizyczna na chwilę obecną już ma wiele wspólnego msn-wink
- No właśnie kondycja fizyczna jest ważna, ale żeby ją uzyskać - trzeba się ruszać. W sumie to chyba zależy jaki sport i w jakim stopniu uprawiany wpłynie pozytywnie na nasze zdrowie, jeżeli chodzi o biegi, to też z tym można przedobrzyć, choć jest to o wiele lepsze niż np. ćwiczenia na siłowni. Chyba wszystko zależy od dawki hm...
« Ostatnia zmiana: 20-04-2011, 17:43 wysłane przez Apollo » Zapisane

medicus curat, natura sanat - lekarz leczy, natura uzdrawia
darek
« Odpowiedz #5 : 19-04-2011, 23:18 »

(...) lepiej żeby jakiś z naszych ekspertów na forum się wypowiedział w tym temacie (...)

Chyba eksperci przyjęli, że sport to brak zdrowia i figa Smutny
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #6 : 20-04-2011, 09:26 »

Rzeczywiście Eksperci, o ile wiem, są przeciwni uprawianiu sportu w sposób intensywny, sprzeczny z naturą; a także suplementacji, której celem nie jest zdrowie, ale poprawianie wyników sportowych, przerost mięśni itd. Nie sądzę jednak, żeby byli przeciwnikami ruchu rozumianego jako rekreacja, jogging, kontakt z naturą, utrzymanie dobrej kondycji ciała.
Na temat żywienia w sporcie istnieje wiele mitów (np. zalecanie dużych ilości węglowodanów przed startem).
Ja stosuję dietę niskowęglowodanową. Na 30 minut przed treningiem zjadam banana (to samo bezpośrednio po treningu). Tylko wtedy to ma sens, jeżeli chodzi o uzupełnienie glikogenu w mięśniach.
U osób, które nie przyjmują węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, poziom insuliny i glukozy we krwi jest stały (nie dochodzi u nich do hipoglikemii). Natomiast hipoglikemia jest zazwyczaj następstwem nadmiernego wydzielania insuliny, jako reakcji na zbyt wysoki poziom glukozy spowodowany spożyciem tego rodzaju węglowodanów.
Mogę polecić te źródła:
http://www.sdw.pl/art,diety_niskoweglowodanowe__rola_wlasciwej_adaptacji,466.html
a także (niestety po angielsku):
http://www.nutritionandmetabolism.com/content/1/1/2
http://chimafamily.com/Harpreet.Chima/UC%20Davis/Davis%20-%20Previous%20Quarters/2010-2011/Fall/NPB%20132/Midterm/Midterm%20Powerpoints/Lecture%204%20Ketogenic%20Diets.ppt.
http://www.biblelife.org/exercise.htm
http://paleodiet.com/
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #7 : 20-04-2011, 09:42 »

A ja ciekaw jestem zdania Ekspertów, czy powinna być jakaś modyfikacja w ZZO, w przypadku ciężkiej pracy fizycznej.
Zakładam, że sposób odżywiania kopacza rowów i informatyka powinien się różnić ze względu na wydatek energetyczny organizmu.
Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #8 : 20-04-2011, 10:43 »

Rzeczywiście Eksperci, o ile wiem, są przeciwni uprawianiu sportu w sposób intensywny, sprzeczny z naturą;

To prawda, ale akurat w tym przypadku ja osobiście zalecenia ekspertów pomijam. Z pełną świadomością, że prawdopodobie mają rację.
Węglowodany to rzeczywiście mit. Znacznie poprawiłem wyniki i ogólnie sprawność odżywiając się wedle założeń Biosłone.
Zapisane
darek
« Odpowiedz #9 : 21-04-2011, 22:05 »

No tak, węglowodany to mit, tylko jak to wytłumaczyć znajomym, dla których zwykłe stwierdzenie "węglowodany to mit" nie wystarcza. Więc może jednak ktoś się skusi na bardziej dogłębną analizę.
Co z tym piciem wody podczas treningu: "utrata 2% wody może prowadzić do spadku wydolności nawet o 20%".
« Ostatnia zmiana: 21-04-2011, 22:40 wysłane przez Solan » Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #10 : 22-04-2011, 08:36 »

Co z tym piciem wody podczas treningu: "utrata 2% wody może prowadzić do spadku wydolności nawet o 20%".
To kolejny mit. W ciągu 10 lat treningu wyczynowego nigdy nie piliśmy, mimo zostawiania litrów potu na macie. Dopiero po latach, prowadząc trening ze zdziwieniem spostrzegłem, że mamy wciskają chłopcom butelki z wodą. Były z tym same kłopoty. A to komuś się ulało, a to komuś się siusiu zachciało...  msn-wink
Zapisane
darek
« Odpowiedz #11 : 22-04-2011, 09:05 »

To kolejny mit. W ciągu 10 lat treningu wyczynowego nigdy nie piliśmy, mimo zostawiania litrów potu na macie. Dopiero po latach, prowadząc trening ze zdziwieniem spostrzegłem, że mamy wciskają chłopcom butelki z wodą. Były z tym same kłopoty. A to komuś się ulało, a to komuś się siusiu zachciało...  msn-wink

No tak, a mi mówią, że nie piję i wytrzymuję co nie znaczy, że mój organizm nie potrzebuje. Chodzi mi tu o wyjaśnienie u podstaw biologii - jak takie czynniki działają na nasz organizm.
Zapisane
Pjack
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2010-12-01, ZZO
Wiadomości: 113

« Odpowiedz #12 : 22-04-2011, 09:10 »

Może to kwestia indywidualna, ja preferuję systematyczne popijanie małymi łykami w trakcie treningu, dużo zależy od temperatury otoczenia. Bywało, że trakcie treningu 2 godzinnego nie piłem wcale, bywało, że zabrakło jednej 1.5 litrowej butelki z wodą. Nigdy nie kierowałem się normą, że tyle i tyle trzeba wypić.
Zapisane

Jacek
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #13 : 05-05-2011, 15:25 »

Proszę bardzo. Sportowy tryb życia, do tego lekarz i umarł nagle w wieku 44 lat.

Napisałem komentarz do artykułu tak z ciekawości. Nawet ktoś nie przedstawiając żadnego argumentu spróbował przeforsować swoje zdanie, pewnie systematyczny, przykładny, rekereacyjny sportsmen.

http://sport.wp.pl/kat,1746,title,Zaloba-w-Borussii-To-straszna-wiadomosc,wid,13372847,wiadomosc.html?ticaid=1c400

A tutaj piszą o mikrourazach.
Gdy po ekstremalnym wysiłku ogląda się przez mikroskop elektronowy struktury mięśni szkieletowych, widać maleńkie uszkodzenia. Na uszkodzenia wskazuje także badanie krwi, bo zaobserwowano w niej markery odpowiadające białkom zawartym w tkankach tych mięśni – żeby takie białka pojawiły się w surowicy, musiało dojść do rozpadu pojedynczych włókienek mięśniowych. Drugi dowód wiąże się z towarzyszącą DOSM sztywnością mięśni, spastycznością, występującą wskutek tego, że uszkodzeniu uległa także delikatna struktura obudowująca mięśnie tkanki łącznej. Trzecim jest odczyn zapalny, który jest reakcją obronną organizmu na powstałe mikrourazy – organizm w sposób naturalny reaguje niewielkim stanem zapalnym miejscowym na powstałe mikrourazy.

Oczywiście gdy wykonujemy wysiłek fizyczny, serce przyspiesza swój rytm, pompuje szybciej. Toteż jeśli ktoś ma niesprawne krążenie wieńcowe, miażdżycę naczyń zaopatrujących serce w krew, to może się zdarzyć, że jeśli zmusimy je do wzmożonej pracy, to może boleć. Bo wzmożona praca oznacza wzmożone zapotrzebowanie na tlen i jeśli naczynia wieńcowe są zdrowe, rozszerzają się i krew napływa szybciej, dostarczając tlenu i substancji odżywczych tyle, ile sercu potrzeba. Natomiast jeśli naczynia te są zwężone, a my mimo to zmusimy serce do wzmożonego wysiłku, niedotlenienie zasygnalizuje bólem. Ale to zupełnie inny mechanizm.

« Ostatnia zmiana: 05-05-2011, 16:52 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #14 : 06-05-2011, 15:09 »

Cytat
lekarz i umarł nagle w wieku 44 lat
Przyczyna jego śmierci wciąż jest nieznana.

Ja też jestem lekarzem, mam 57 lat, uprawiam sport i żyję.
A więc co z tego wynika?

Każdy lekarz, każdy sportowiec i każdy ekspert zdrowotny musi kiedyś umrzeć.
Memento mori.
Zapisane
Piotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: nie stosuję
Wiedza:
Wiadomości: 1.354

« Odpowiedz #15 : 14-06-2011, 10:41 »

W wieku 33 lat, po ciężkiej chorobie zmarł były piłkarz m.in. Wisły Kraków Sebastian Marion - poinformował serwis 90minut.pl.

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,32282,title,Zmarl-byly-pilkarz-Wisly,wid,13502352,wiadomosc.html?ticaid=1c7bb
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #16 : 14-06-2011, 18:09 »

Cytat
lekarz i umarł nagle w wieku 44 lat
Ja też jestem lekarzem, mam 57 lat, uprawiam sport i żyję.
A więc co z tego wynika?
Że zamiast przeżyć 120, przeżyjesz 80 lat, zobaczymy, kiedy wyczerpiesz fabrykę wymiany komórek.

W wieku 33 lat, po ciężkiej chorobie zmarł były piłkarz m.in. Wisły Kraków Sebastian Marion - poinformował serwis 90minut.pl.

http://ekstraklasa.wp.pl/kat,32282,title,Zmarl-byly-pilkarz-Wisly,wid,13502352,wiadomosc.html?ticaid=1c7bb
Dobrze, że mamy taki wątek o tych, co to dbają o "zdrowie" i się trenują rekreacyjnie kilka razy w tygodniu. Gdzieś już pisałem, ale powtórzę, jak starsza pani opowiadała o swoim wysportowanym sąsiedzie, który codziennie rano robił truchtem kilka kółek wokół bloku. Panie wzdychały... Umarł nagle w wieku 55 lat.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
scorupion
« Odpowiedz #17 : 14-06-2011, 18:35 »

Znałem kilka osób, które w życiu nie zrobiły trutchtem ani jednego kółka wokół bloku, ani nawet wokól niczego. Umarły w młodym wieku. Można z tego wyciągnąć wniosek, że gdyby truchtały to żyłyby do dziś?
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #18 : 14-06-2011, 19:01 »

Znałem kilka osób, które w życiu nie zrobiły trutchtem ani jednego kółka wokół bloku, ani nawet wokól niczego. Umarły w młodym wieku. Można z tego wyciągnąć wniosek, że gdyby truchtały to żyłyby do dziś?
Taki prostacki wniosek wyciągają przecież wszyscy rekreacyjni, przede wszystkim po nagłośnieniu w mediach.

Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
piem
« Odpowiedz #19 : 14-06-2011, 20:08 »

Masz żyć 120, to pożyjesz 120, masz żyć 50, to pożyjesz 50. Wszystko jest zaplanowane odgórnie i choćby skały srały, nie zmienimy tego msn-wink
« Ostatnia zmiana: 14-06-2011, 20:22 wysłane przez Piem » Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 19   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!