Beza
Offline
Płeć:
Wiek: 43
MO: przerwa
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 559
|
|
« : 16-07-2012, 13:58 » |
|
Dwa tygodnie temu mój mąż pośliznął się i przewrócił bokiem na murek. Wskutek czego ledwo się ruszał, ale się ruszał. Chodził do pracy, bolało, ale dawał radę. Do lekarza poszedł po kilku dniach, bo za bardzo mu trułam, żeby zrobił prześwietlenie. Ale prześwietlenia i tak nie zrobił, bo dochtór stwierdził, że jest niepotrzebne. Żadnego siniaka, obrzęku... Tylko tkliwość podczas dotyku. Właściwie to już o tym zapomniał, aż do dzisiaj. W nocy chciał się przekręcić na prawą stronę. Owszem zrobił to, ale usłyszał jakieś chrupnięcie i poczuł potworny ból. Nie mógł się ruszać, problemy z oddychaniem etc. Rano przyjechała karetka, zrobili saturacje, zmierzyli ciśnienie, podali dożylnie ketonal i pojechali. Na 17 jedzie na rtg bo ból jest potężny, boję, żeby to żebro w coś mu się nie wbiło. Bo tak to go jeszcze nie bolało. Czym mogę wspomóc gojenie się tego urazu. Właściwie co dokładnie się stało będę wiedziało po 17, ale chciałabym mu pomóc. Póki co ketonal pomaga tylko na chwilę i powierzchownie.
|