bartlomiej12
|
|
« : 29-04-2011, 19:34 » |
|
Witam drogich forumowiczów.
Mam problem jak w temacie, trądzik na ciele, a dokładniej na plecach i klatce piersiowej (na twarzy również). Męczy mnie od dobrych kilku lat. Na początku myślałem, że przejdzie z wiekiem, jednak teraz jest nadal tak samo a nawet gorzej, a dłużej czekać mi się nie chce. Nie odwiedziłem dermatologa, a tym bardziej po przeczytaniu kilku postów stwierdziłem, że nie ma sensu truć sobie życia chemią.
W takim razie od czego powinienem zacząć i co powinienem robić, aby pozbyć się trądziku?
Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-04-2011, 06:17 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Solan
Offline
Płeć:
Wiek: 31
MO: 1.08.2008
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 233
|
|
« Odpowiedz #1 : 29-04-2011, 20:10 » |
|
Zdobyć wiedzę zgromadzoną na portalu albo w książkach, zrozumieć przyczynę trądziku, wprowadzić MO (licząc się z tym, że stan skóry chwilowo może wtedy się pogorszyć), odstawić gluten, rozpocząć DP, wdrożyć koktajle z błonnikiem, uzbroić się w cierpliwość i czekać. Nie ma takiej rady, by trądzik zniknął nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
|
|
|
Zapisane
|
Piszemy "naprawdę", a nie "na prawdę"!
|
|
|
Sertraline
|
|
« Odpowiedz #2 : 12-05-2011, 19:16 » |
|
Dobrze, żeś do dermatologów nie chodził. Ja chodziłam kilka lat temu i dzięki temu przez 5 miesięcy brałam antybiotyki doustne + antybiotyki w maściach. Faktycznie stan skóry się poprawiał, ale odwrotnie proporcjonalnie do stanu wątroby i jelit. A gdy odstawiałam antybiotyki, to trądzik wracał. Odkąd trafiłam na Bioslone, czyli od stycznia tego roku, piję MO, (od 2 tygodni PMO), koktajle z ostropestem, a zmian nie widzę (zmian na lepsze). Co do diety - gluten prawie wyeliminowałam, słodycze zmniejszyłam. Bywały okresy 2-3 tygodni totalnie bez glutenu i na ostrej DP, ale nie widziałam, aby to się przełożyło na stan skóry. Czasami jest nawet trochę gorzej i zaczęły mi włosy wypadać. Piszę to, nie żeby Cię zniechęcić, ale żeby potwierdzić, że natura nie działa tak hop-siup jak tabletka.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-05-2011, 08:18 wysłane przez Iza38K »
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #3 : 14-05-2011, 06:08 » |
|
Sertraline, wspominasz o osłabionej wątrobie po antybiotykoterapii, a teraz poganiasz organizm z PMO. Wątrobie potrzebny jest czas na regenerację, a nie dodatkowe obciążenie uwalnianymi do neutralizacji i wydalenia toksynami w jeszcze większej ilości, w krótkim czasie. Na Portalu znajduje się bardzo obrazowy, przystępny opis funkcji i pracy naszej wątroby, który pomaga zrozumieć zasadę oczyszczania: im wolniej, tym lepiej. Prozdrowotne oczyszczanie organizmu raczej przespacerowujemy, a nie przebiegamy sprintem, czy galopem i w dodatku z batem na konia. Ps. Czy MO stosujesz od tego roku? W profilu masz napisane od "2010" .
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-05-2011, 06:32 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #4 : 14-05-2011, 10:19 » |
|
... bule wątroby.
'Bule' zarezerwowane są dla prezydenta!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mayko
Offline
Płeć:
MO: 01.07.2009
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 196
|
|
« Odpowiedz #5 : 14-05-2011, 17:16 » |
|
Odkąd trafiłam na Bioslone, czyli od stycznia tego roku, piję MO, (od 2 tygodni PMO), koktajle z ostropestem a zmian nie widzę (zmian na lepsze). Co do diety - gluten prawie wyeliminowałam, słodycze zmniejszyłam. Bywały okresy 2-3 tygodni totalnie bez glutenu i na ostrej DP, ale nie widziałam, aby to się przełożyło na stan skóry. Czasami jest nawet trochę gorzej i zaczęły mi włosy wypadać. Sertraline ja również mam problemy z cerą i na początku również nie widziałam różnicy. Teraz - po dwóch latach stosowania zasad Biosłone - widzę ogromną poprawę. Mam jednak za sobą co najmniej 6 odchorowanych bezlekowo przeziębień i zastosowane polewanie twarzy zimną wodą (już o tym pisałam). Jak tylko pozwolę sobie na słodycze i gluten - jak za naciśnięciem guzika - wyskakują ropne wypryski.
|
|
|
Zapisane
|
"Nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #6 : 14-05-2011, 19:14 » |
|
Klara jakie znów bule Te od 'nadzieji' . A Ty, student, nie 'rżnij głupa' .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sertraline
|
|
« Odpowiedz #7 : 14-05-2011, 22:07 » |
|
Sertraline, wspominasz o osłabionej wątrobie po antybiotykoterapii, a teraz poganiasz organizm z PMO. Wątrobie potrzebny jest czas na regenerację (...) Ps. Czy MO stosujesz od tego roku? W profilu masz napisane od "2010" . Wiesz, od ostatniego antybiotyku dermatologicznego do pierwszej porcji mikstury minęło ponad 4,5 roku, więc to nie taki znowu sprint. Po tych antybiotykach lekarz kazał mi brać jakieś tabletki regenerujące wątrobę, nie pamiętam teraz nazwy, ale może coś trochę naprawiły, poza tym już wtedy wyeliminowałam to, co mogłoby być obciążeniem, np. alkohol. MO zaczęłam pić z początkiem 2011, w profilu mam błąd, dopiero teraz zobaczyłam... Jak to wyedytować?
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-05-2011, 23:36 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #8 : 14-05-2011, 23:04 » |
|
Sertraline, jesteś bardzo niecierpliwa i masz skłonność do eksperymentów na swoim organizmie. Zasada niełączenia kilku metod oczyszczania jest dla prawidłowego, trwałego zdrowienia istotna. Jeszcze nie minęło u Ciebie pół roku z MO, a już wprowadziłaś PMO, detoks nóg, a do tego wspominasz o przyjmowaniu suplementów. To zbyt dużo w zbyt krótkim czasie. W oczekiwaniu na reakcję organizmu na MO, a co za tym idzie na podniesienie odporności = samodzielne podjęcie przez Twój organizm funkcji samonaprawczych, po odrzuceniu kul/protez odporności takich jak m.in. antybiotyki, suplementy, konserwanty, inne substancje mumifikujące - powinnaś pochłaniać wiedzę z Portalu i książek, aby nauczyć się swojej budowy, funkcjonowania i charakterystycznego języka "objawowego" w jakim Twój organizm mówi/komunikuje się z Tobą (trądzik, żylaki, pajączki, ?). Bez takiej znajomości siebie, stosując równolegle wiele metod oczyszczania, oddalisz się od Zdrowia. Wątrobę uszkadza nie tylko antybiotykoterapia, czy alkohol: Różne wykwity skórne oznaczają jedno: przeciążenie organów wydalniczych toksynami, a w szczególności wątroby. Od przeciążonej wątroby zaczynają się poważne kłopoty, które na początku są sygnalizowane nam "zewnętrznie". Wtedy powinniśmy pozwolić wątrobie odpocząć i dać jej się zregenerować. Można powiedzieć, że zewnętrzne sygnały źle funkcjonującej wątroby powinny nas cieszyć, bo organizm wybrał drogę ratunkową, która jest mniejszym złem. W pewnym momencie, gdy nieprawidłowo odbieramy sygnały organizmu i zamiast ujmować, dokładamy mu obowiązków, zaczyna on tracić siły na wybieranie "wody z tonącej łodzi" i... rozpoczynają się niekontrolowane wewnętrzne procesy chorobowe, których sygnały mogą trwać długo, w ukryciu, i na koniec objawić się już postacią nieodwracalnej choroby. Należy się cieszyć z "mniejszego zła" i możliwości "komunikowania się" z organizmem w czytelnym, zewnętrznym "języku". Nie kombinuję, jak zamknąć/leczyć swoją czteroletnią ranę na podbiciu (jedyną, jaka została z tych, które otwarły się na początku stosowania MO, a zniknęły bezpowrotnie same, po wykluczeniu glutenu. Ta jedna nie zniknęła, ale tak widocznie chce organizm, to jego wentyl bezpieczeństwa, zewnętrzny upust "ścieku" z toksynami). Jest bardzo prawdopodobnym, że po zamknięciu (na siłę) tej rany zewnętrznej, organizm "otworzyłby" wewnątrz organizmu jakiś niekontrolowany zbiornik na toksyny lub jeszcze większą ranę wewnętrzną, gorszą do pielęgnacji i sprawowania nad nią pewnej kontroli: w momencie rozognienia zewnętrznej rany wiem, że należy się odpoczynek i czas na regenerację mojej wątrobie i tyle. Warto przypomnieć sobie: http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/wydalanie-toksyn Wiesz, od ostatniego antybiotyku dermatologicznego do pierwszej porcji mikstury minęło ponad 4,5 roku, więc to nie taki znowu sprint Po tych antybiotykach lekarz kazał mi brać jakieś tabletki regenerujące wątrobę, nie pamiętam teraz nazwy, ale może coś trochę naprawiły, poza tym już wtedy wyeliminowałam to, co mogłoby być obciążeniem, np. alkohol.
Sprintem jest wdrożenie PMO jako poganiacza organizmu do oczyszczania. Czy wysłuchałaś nagrań z podanych linków: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=13063.msg99511#msg99511
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-05-2011, 23:26 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Sertraline
|
|
« Odpowiedz #9 : 14-05-2011, 23:56 » |
|
KaZof, dobrze wiem, że chcąc przyspieszyć usuwanie toksyn z komórek, tkanek, narządów i układów, też obciążam wątrobę, bo gdzieś te uwolnione toksyny muszą się chwilowo pomieścić. Myślałam jednak, że jeśli produkty zawierające na bank toksyny (przetworzona konserwowana żywność, owoce po opryskach, mleko i mięso pełne antybiotyków i hormonów, jogurciki "naturalne", które nie pleśnieją dzięki silnym środkom przeciwpleśniowym, niewyszczególnionym na opakowaniu) wyeliminuję z diety oraz dodam ostropest do koktajlu, to będzie to wystarczające odciążenie wątroby, aby poradziła sobie z oczyszczaniem. Może się przeliczyłam, może jednak jestem trochę narwana, bo faktycznie chciałabym wyzdrowieć "szybko i już"... ale to wynika z frustracji stanem mego organizmu sprzed trafienia na Bioslone. Czytam dużo i z ciekawością (przez co inne sektory życia trochę zaniedbała ), nie jestem ignorantką, a wiedzę z Bioslone traktuję jako wartościową inwestycję, która zaprocentuje m.in. tym, że emerytury nie będę musiała zostawiać w aptece. Dopiero się uczę... i jestem Ci bardzo wdzięczna za przestrogę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-05-2011, 17:00 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #10 : 15-05-2011, 00:11 » |
|
Wątrobę oszczędzamy przez odejmowanie toksyn do neutralizacji, w tym tych uwalnianych z wewnętrzych magazynów w trakcie oczyszczania (dlatego nie łączymy metod oczyszczania w jednym czasie): http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/magazynowanie-toksynJednak wątroba potrzbuje jeszcze czasu na odbudowę/regenerację. Musisz wiedzieć jak to się dzieje, jakie produkty są dla niej odżywcze, a jakie ją dodatowo mobilizują do pracy, gdy powinna odpoczywać. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5388.msg53773#msg53773Daj sobie czas i stosując sumiennie MO, DP, KB cierpliwie czekaj na pierwszą i kolejne oczyszczające infekcje, blokowane kiedyś lekami zarówno chemicznymi jak i naturalnymi. Teraz, gdy Twój organizm dopuści wreszcie do siebie infekcję, dbaj o nią należycie, jak o drogocenny skarb. Odchoruj ją uczciwie, jak na Biosłonejkę przystało: bez jakichkolwiek leków, w łóżku, w ciepełku bez zbijania gorączki . http://www.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych/samooczyszczanie-organizmu-z-toksynhttp://www.bioslone.pl/oczyszczanie/reakcje-zwane-oczyszczaniemMoże się przeliczyłam, może jednak jestem trochę narwana bo faktycznie chciałabym wyzdrowieć "szybko i już"... ale to wynika z frustracji stanem mego organizmu sprzed trafienia na Bioslone.
Dlaczego "szybko i już" przeszkadza zdrowieniu - odpowiedź znajdziesz tutaj: http://www.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-05-2011, 01:38 wysłane przez KaZof »
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #11 : 15-05-2011, 08:25 » |
|
MO nie jest lekiem. Organizm ma swoje funkcje samonaprawcze. Wspomagamy go MO, odpowiednią dietą i ostropestem. Kiedy pozbędzie się toksyn, tego tak naprawdę niewiadomo. Ważna jest wiara, że jesteśmy na dobrej drodze i robimy wszystko co w naszej mocy, aby mu pomóc. Nie ma co go poganiać czymkolwiek. Zauważyłam, że część forumowiczów tego nie rozumie. Nie rozumie, skąd biorą się zmiany na skórze i szuka cudownego lekarstwa na to, kombinuje co by tu jeszcze wdrożyć. Potem zaczynają się lamenty, że MO nie działa, pogarsza i że wszystko jest do d....
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-05-2011, 13:21 wysłane przez Iza38K »
|
Zapisane
|
|
|
|
Alinka12
|
|
« Odpowiedz #12 : 17-05-2011, 06:23 » |
|
Super podsumowanie!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PL_man
Częsty gość
Offline
Płeć:
Wiek: 33
MO: 7.11.2011 z przerwami
Skąd: Kraków/okolice
Wiadomości: 95
|
|
« Odpowiedz #13 : 08-01-2012, 11:32 » |
|
Nie ma co go poganiać czymkolwiek. Zauważyłam, że część forumowiczów tego nie rozumie. Nie rozumie, skąd biorą się zmiany na skórze i szuka cudownego lekarstwa na to, kombinuje co by tu jeszcze wdrożyć.
Postanowiłem odnowić stary wątek bo mam pytanie odnośnie właśnie trądziku i pryszczy. Kiedyś traktowałem to jako największe zło ale teraz wiem, że tak nie jest. W sumie cieszę się, że coś ze mnie "wyłazi". Jednak, w książce Mistrz napisał: "Grzybice i inne choroby skóry, takie jak wysypka, trądzik, liszaje, łuszczyca, egzema, wypryski kontaktowe to uszkodzenia bariery oddzielającej organizm od środowiska zewnętrznego. Są to niejako wrota, przez które do organizmu wnikają zarazki oraz najrozmaitsze substancje toksyczne". Mam wypryski, pryszcze na twarzy i na plecach. Kiedy stają się bardzo brzydkie przemywam je alocitem. Bardzo mi pomaga, już na drugi dzień po przemyciu, skóra jest w dużo lepszym stanie i mogę pokazać się ludziom. Powinienem więc przemywać skórę czy też nie? Nie wiem w jaki sposób takie działanie blokuje wydalanie toksyn a w jaki sposób przyspiesza ich ewakuacje. A może właśnie zamyka wrota dla toksyn pochodzących z zewnątrz. Proszę o wyjaśnienie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-01-2012, 12:28 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
"Nie wydawaj duszy na pastwę smutku ani nie zadręczaj się mędrkowaniem. Radość serca - to zycie człowieka, a wesołość męża przedłuża dni jego. Przetłumacz sobie samemu, pociesz swoje serce i oddal długotrwały smutek od siebie; bo smutek zgubił wielu i nie ma z niego żadnego pożytku(...)"
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #14 : 08-01-2012, 12:43 » |
|
Powinienem więc przemywać skórę czy też nie? Nie wiem w jaki sposób takie działanie blokuje wydalanie toksyn a w jaki sposób przyspiesza ich ewakuacje. A może właśnie zamyka wrota dla toksyn pochodzących z zewnątrz. Proszę o wyjaśnienie.
Tak, powinieneś przemywać skórę nadal. Alocit nie blokuje oczyszczania ani też nie przyspiesza ewakuacji toksyn. Jego działanie, na skórę, jest zupełnie inne. Za sprawą aloesu, alocit ma właściwości gojące a poprzez zakwaszenie środowiska skóry, czyni ją odporną na atak grzybów, bakterii.
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-01-2012, 12:45 wysłane przez Metaldaw »
|
Zapisane
|
|
|
|
PL_man
Częsty gość
Offline
Płeć:
Wiek: 33
MO: 7.11.2011 z przerwami
Skąd: Kraków/okolice
Wiadomości: 95
|
|
« Odpowiedz #15 : 08-01-2012, 13:20 » |
|
Dziękuję za wyjaśnienie Klaro.
Szczerze powiem, że u mnie alocit działa super, jestem zachwycony jego skutecznością. Wszystkie maści, toniki inne tego typu wynalazki się chowają. Kiedyś przemywałem twarz także sokiem z cytryny, ale strasznie podrażniał. Po alocicie skóra lekko czerwienieje ale po kilku minutach wszystko wraca do normy.
|
|
|
Zapisane
|
"Nie wydawaj duszy na pastwę smutku ani nie zadręczaj się mędrkowaniem. Radość serca - to zycie człowieka, a wesołość męża przedłuża dni jego. Przetłumacz sobie samemu, pociesz swoje serce i oddal długotrwały smutek od siebie; bo smutek zgubił wielu i nie ma z niego żadnego pożytku(...)"
|
|
|
|
PL_man
Częsty gość
Offline
Płeć:
Wiek: 33
MO: 7.11.2011 z przerwami
Skąd: Kraków/okolice
Wiadomości: 95
|
|
« Odpowiedz #17 : 08-01-2012, 13:47 » |
|
Czytałem o tym i bardzo chciałem wprowadzić w życie ale niestety nie mam warunków. Niedawno się przeprowadziłem i przy urządzaniu łazienki wybraliśmy zamontowanie kabiny prysznicowej, kiedyś będzie i wanna ale jak na dzień dzisiejszy muszę obchodzić się bez.
Myślałem czy mogę jakoś, zastąpić wannę ale nie mam pomysłu. Zresztą jak to Mistrz napisał:
"Należy zacząć od tego, że kąpiel można wykonać jedynie w wannie, natomiast prysznic nie jest żadną" kąpielą – jest po prostu prysznicem".
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-01-2012, 13:51 wysłane przez PL_man »
|
Zapisane
|
"Nie wydawaj duszy na pastwę smutku ani nie zadręczaj się mędrkowaniem. Radość serca - to zycie człowieka, a wesołość męża przedłuża dni jego. Przetłumacz sobie samemu, pociesz swoje serce i oddal długotrwały smutek od siebie; bo smutek zgubił wielu i nie ma z niego żadnego pożytku(...)"
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #18 : 08-01-2012, 15:09 » |
|
Myślałem czy mogę jakoś, zastąpić wannę ale nie mam pomysłu.
Dawniej, kiedy nie znano wanien, kąpano się w beczce albo w balii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|