Niemedyczne forum zdrowia
29-03-2024, 01:41 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Roztorih i jego gorzkie problemy żołądkowo-jelitowe  (Przeczytany 137495 razy)
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #120 : 20-08-2012, 22:41 »

A spróbuj - w momencie, gdy Cię tak telepie - łyknąć coś słodkiego, bo te objawy wylądają jak hipoglikemia. Dodatkowo, czy koktajle pijesz z ostropestem? Bo część tych objawów może wynikać z przeciążenia wątroby. Sypiasz normalnie?

Tak, koktajle pijam z ostropestem, dodatkowo - tak jak pisałem wyżej przyjmuję go poza koktajlami, pijam też od czasu do czasu olej ostropestowy. Wydaje mi się, tak na logikę, że problem tkwi w dwunastnicy lub w jelicie czczym, jelita zostają opustoszone a jednocześnie treść z żołądka jeszcze nie przetrawiona nie dociera dalej i ta chwilowa pustka robi swoje, tym bardziej, że śluzówkę mam na pewno podrażnioną. Sypiam bardzo dobrze.


Spokoadam: jasne, że najlepiej systematycznie posuwać się do przodu, stąd mój powrót do I etapu, teraz kiedy jestem 'u siebie' zdany na własna kuchnię mogę to robić jak należy, wcześniej - tak jak pisałem było to utrudnione z wielu względów
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #121 : 21-08-2012, 14:06 »

Dzisiaj ciąg dalszy sensacji. Wczoraj zrobiłem sobie wieczorem 3 godziny przed spaniem koktajl błonnikowy i już nic więcej nie jadłem, rano jajecznica na smalcu, w pracy około godziny 10:30 jajka, surówka z białej kapusty, ogórki kiszone i kawałek szynki. Wszystko ok do godziny 14 kiedy nagle zaczynam czuć, że coś się ze mną dzieje. Na początku osłabienie, senność, czuję burczenie pod prawym żebrem i delikatne zasysanie, serce zaczyna mi tłuc jak młot pneumatyczny, osłabły mi ręce i nogi (uczucie jakby były z waty), do tego otępienie, bladość, no i tak walczyłem pół godziny chodząc po korytarzu w te i z powrotem. Na szybko wypiłem herbatę z cukrem i zjadłem surówkę ze schabem, uspokoiło się ale teraz jestem mega senny a mięśnie w rękach i nogach mam takie jakby wiotkie, bez siły do działania. Czuję ciężkość pod prawym żebrem i z  tyłu w plecach, która powoduje, że trzeba się gimnastykować żeby złapać dobry oddech. Jestem osłabiony, czuję, że coś tam się pomału zbiera na toaletę, no i oczywiście parcie na mocz po tym wszystkim. Odstawię na 2-3 dni MO i KB, ten drugi tym bardziej, że mam wrażenie, że strasznie mnie ostatnio 'wypucował'.
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #122 : 21-08-2012, 14:41 »

A może powinieneś jeść ciut częściej?
Co było w KB wczoraj wieczorem?
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #123 : 21-08-2012, 14:46 »

Po łyżce zmielonych: ostropestu, słonecznika, pestek dyni i siemienia lnianego + łyżka śmietany. Jem 5-6 razy dziennie, praktycznie co 3 godziny.
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #124 : 21-08-2012, 16:04 »

Bez owoców lub warzyw?
Co trzy godziny, to faktycznie często.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #125 : 21-08-2012, 16:37 »

Bez owoców bo jestem w I etapie DP a z warzywami mi nie smakuje. Po dzisiejszych sensacjach nie mam już wątpliwóści,że problem tkwi w dwunastnicy głównie. Odkąd ponownie rozpocząłem I etap DP,nie jem wypełniaczy w postaci ziemniaków (kasze rzadko) i piję więcej koktajli codziennie rano budzi mnie takie wiercące głodowe ssanie. Szybko też odczuwam to po posiłkach,tym objawom towarzyszy wzmożona senność i dekoncentracja,otępienie,zawroty głowy,uczucie pływania. Nie wiem czy w obecnej sytuacji nadal stosować KB w takiej formie? Czy nie podrażnia on dwunastnicy?
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #126 : 21-08-2012, 17:28 »

Po dzisiejszych sensacjach nie mam już wątpliwóści,że problem tkwi w dwunastnicy głównie.
Sam napisałeś, że problem tkwi w dwunastnicy, a odkładać chcesz KB. Na mój gust, KB Ci nie szkodzą.
Ale oczywiście powinieneś to sprawdzić przez odstawienie ich.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #127 : 21-08-2012, 20:07 »

Moim zdaniem, za dużo osropestu.
Zapisane
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #128 : 21-08-2012, 20:10 »

Jutro i pojutrze robię luz od koktajli i MO, oczywiście pozostałe elementy I etapu bez zmian, mięsko, tłuszczyk, jaja i warzywa. Jak mam na tle I etapu DP potraktować ten dzisiejszy ratunek w postaci wypitej herbaty z cukrem? Faktycznie myślałem, że to jakieś niedocukrzenie i ratowałem się metodą podsuniętą przez kogoś w poprzednich postach.
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #129 : 21-08-2012, 23:02 »

Cytat
Jak mam na tle I etapu DP potraktować ten dzisiejszy ratunek w postaci wypitej herbaty z cukrem? Faktycznie myślałem, że to jakieś niedocukrzenie i ratowałem się metodą podsuniętą przez kogoś w poprzednich postach.
Nie przejmuj się. Nie żyj jak aptekarz. To szczegół.
Cytat
Jutro i pojutrze robię luz od koktajli i MO,
Może wyeliminuj najpierw jedno z nich, a później drugie.  W ten sposób zorientujesz się, czy to sprawka KB, czy MO.
Jeśli to nadmiar ostropestu jak sugeruje Kozaczek, to sprawdzisz to usuwając ten jeden składnik (w pierwszej kolejności) z KB.
« Ostatnia zmiana: 21-08-2012, 23:06 wysłane przez Asia61 » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #130 : 22-08-2012, 14:20 »

Brakuje mi tutaj pewnych informacji, żeby trafić na dobry trop. Pomyśl jak odżywiałeś się przed wystąpieniem nieprzyjemnych sygnałów ze strony układu nerwowego. Możliwe jest, że masz obecnie niedobór magnezu, bo jest stale, nadmiernie zużywany do usuwania różnego rodzaju niepotrzebnych substancji i Twojemu organizmowi ciężko jest się wyciszyć. Stres związany z dolegliwościami napędza kolejny stres. Do magnezu Klara poleca potas w pomidorach, ale Ty teraz nie za bardzo możesz jeść pomidory. Produkty z wapniem również są wskazane.
Kolejny trop, który z racji moich problemów zawsze nasuwa mi się na początku - problemy z układem nerwowym mogą mieć swoje źródło również w kręgosłupie, często dolegliwości z pozoru nijak z tym nie związane - poszperaj w różnych wątkach, bo to zostało już wielokrotnie opisane.
Zapisane
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #131 : 22-08-2012, 14:41 »

Dzisiejszy dzień mija o wiele spokojniej niż wczorajszy, odstawiłem MO i KB, czuję się względnie dobrze pomijając to, że jestem bardzo ospały i mam ciężką głowę, ale to już norma. Jem regularnie, dziś miałem bardzo luźne biegunkowate stolce. Jadłem regularnie, około godziny 13 zacząłem odczuwać to coś pod prawym żebrem, ciężkość, rozciąganie, nawet nie ból, trudno mi to opisać ale jak 'przygniatam' to żebrem czuję coś w rodzaju bólu i dyskomfortu, wydaje mi się, że to dwunastnica, czuję, że pustka w tym narządzie powoduję słabość i senność. No i kluczowa rzecz, jest bardzo wrażliwe na emocje i nagłe nerwy, wtedy cały staję wręcz w słup, wystarczy mi niewielka dawka adrenaliny. Serce pracuje mi miarowo ale tak trochę ciężej niż zwykle jak gdyby wykonywało podwójną pracę. Intuicyjnie czuję potrzebę masowania sobie skroni i czoła, czuję się tak jakbym w nich miał jakąś maź pod skórą, którą muszę przesuwać, wtedy lepiej kontaktuję. No i to wszechobecne otępienie, mgła. Mam też zimne i mokre ręce, nawet teraz jak to piszę czuję, że moje wnętrzności się same emocjonują, to jest okropne uczucie.

Co do tego magnezu, myślę, że masz rację, jednakże ilekroć próbuję go brać nawet w takiej formie jak podaje Mistrz (na pusto i szklanka wody z odstępem przed i po jedzeniu) to później prędzej czy później rozwala mi on żołądek a może i dwunastnicę, czuję jakbym miał tam dziurę. Poza tym mam straszne problemy z połykaniem tych tabletek, zawsze musiałem tabletki czymś przegryzać inaczej to była katorga.
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #132 : 22-08-2012, 22:06 »

Nie wiem, czy czytałeś wątek Machosa. Macie wiele wspólnych objawów (on - miał). Może pomoże Ci znaleźć dobry trop...
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=5539.40#top
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #133 : 25-08-2012, 11:26 »

Brakuje mi tutaj pewnych informacji, żeby trafić na dobry trop. Pomyśl jak odżywiałeś się przed wystąpieniem nieprzyjemnych sygnałów ze strony układu nerwowego. Możliwe jest, że masz obecnie niedobór magnezu, bo jest stale, nadmiernie zużywany do usuwania różnego rodzaju niepotrzebnych substancji i Twojemu organizmowi ciężko jest się wyciszyć. Stres związany z dolegliwościami napędza kolejny stres. Do magnezu Klara poleca potas w pomidorach, ale Ty teraz nie za bardzo możesz jeść pomidory. Produkty z wapniem również są wskazane.
Kolejny trop, który z racji moich problemów zawsze nasuwa mi się na początku - problemy z układem nerwowym mogą mieć swoje źródło również w kręgosłupie, często dolegliwości z pozoru nijak z tym nie związane - poszperaj w różnych wątkach, bo to zostało już wielokrotnie opisane.

Potas i wapń możemy znaleźć w zielono-żółtych bananach:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Banan
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #134 : 02-09-2012, 11:08 »

Wracam ponownie po kilku dniach, dzięki Agnieszka za linka, przeczytałem cały wątek Machosa i faktycznie mamy bardzo wiele wspólnego, choć ja nie mam  takich sensacji z sercem jakie występowały u niego.

Jestem aktualnie na 1/2 dawki MO, piję codziennie przynajmniej 1 KB, jak się da to dwa.

Ostatnie dni minęły w miarę spokojnie, dolegliwości są wciąż te same czyli senność, zimne blade ręce zwłaszcza przy podnoszeniu lub przy prowadzeniu auta, otępienie i ciężkość w głowie, która się potęguje podczas stresu do tego niemoc właśnie w rękach i nogach. Po wyjściu na 2-3 piętro bardzo odczuwam mięśnie w łydkach i udach i rozpieranie w kolanach, co istotne, budzę się rano po 8 godzinach snu z takimi zmęczonymi nogami jakbym wcale nie spał, do tego mam mokre i spocone dłonie. Początkowo myślałem, że może to wynikać z niedoboru magnezu rozpocząłem więc kurację Slow magiem, którą jednak musiałem po kilku dniach przerwać ponieważ mimo 2 godzinnych odstępów między posiłkami a przyjmowaniem tabletek wywoływał on u mnie masakrę w żołądku.

Czuję, że właśnie od około miesiąca mój organizm konkretnie zamiata, w dalszym ciągu czuję ciężkość pod prawym żebrem promieniującą do pleców, jakbym miał tam jakiś napompowany worek, muszę się trochę nieraz nagimnastykować aby nabrać powietrza. Ogólnie ostatnio dolegliwości w postaci ciężkości i rozpierania (bo trudno nazwać to bólem) kumulują mi się właśnie w plecach na wysokości klatki piersiowej i pod żebrami z prawej strony, od czasu do czasu przeskoczy serce ale jest to wywołane uciskiem narządów wewnętrznych. Te uciski pod i w okolicach serca są dla mnie najbardziej uciążliwe ponieważ zwłaszcza przy wysiłku np. gdy szybko idę muszę obniżać przeponą swoje flaczki aby serce mogło normalnie pracować, nieprzyjemnie jest też gdy większość dnia spędzam w pracy siedząc.

Wczoraj wybrałem się do masażysty ponieważ czułem kręgosłup i nagromadzenie toksyn w plecach, ramionach i rękach, bardzo mi ta wizyta pomogła i jeszcze z pewnością skorzystam w najbliższym czasie. Niestety problemem są u mnie bardzo słabe mięśnie w okolicach kręgosłupa, które nie pełnią swojej funkcji jak trzeba stąd nawracające problemy głównie z odcinkiem piersiowym i szyjnym.

Dzisiaj kończę pierwszy etap DP, poszło mi lepiej niż poprzednim razem, nie jadłem zupełnie słodyczy, żywiłem się głównie jajami, mięsem, rybami, surówkami w różnej kombinacji, nie jadłem też praktyczne kasz co wyszło mi na dobre. Niestety jak pisałem wyżej slow mag wyrył dziurę w moim żołądku i z braku laku będąc na mieście w akcie desperacji zjadłem kebab, miałem też dni z bardzo dużą słabością więc poratowałem się w ramach wrzucenia czegoś słodkiego raz brzoskwinią i raz jabłkiem. Jak wobec tego mam traktować ten okres, czy mogę przejść dalej do II etapu?



Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #135 : 02-09-2012, 13:06 »

Roztorih, te małe odstępstwa od reguł pewnie Ci nie zaszkodziły tak bardzo, moim zdaniem powinieneś przejść do II etapu DP, oczywiście stopniowo wdrażając omijane wcześniej produkty spożywcze i obserwując jak reaguje organizm.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #136 : 02-09-2012, 13:11 »

Jest jeszcze jeden element. Wiem, że nie powinienem tego pewnie robić na tę chwilę, ale biorąc pod uwagę mój stan i przekonanie, że brakuje mi potasu o czym wyżej ktoś pisał przeprowadziłem wczoraj test i wypiłem koktajl błonnikowi z pomidorami koktajlowymi, które rosną u mnie na działce, bez nawozów i bez oprysków, wrzuciłem ich z 15 do koktajlu, minęła doba i do tej pory nie było żadnych reakcji ze strony organizmu, mało tego czułem się po tym koktajlu bardzo dobrze.
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #137 : 02-09-2012, 13:23 »

To włącz je oczywiście.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Roztorih
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 39
MO: 3.05.2011
Skąd: Rzeszów
Wiadomości: 70

WWW
« Odpowiedz #138 : 04-09-2012, 22:04 »

No cóż, czuję, że organizm rzeczywiście działa, wieczorem po prostu padam na twarz i jak przychodzi godzina 23 muszę się udać do łóżka bo wysiadam mimo, że nie robię nic spektakularnego w ciągu dnia. Męczy mnie w zasadzie wszystko, najchętniej bym leżał, spał i odpoczywał. Czuję rozpieranie i ból w kolanach i łydkach, słabość i wiotkość w rękach i nogach. W ciągu dnia w pracy mam cyklicznie lodowate ręce, brakuje mi koncentracji, dziś naciąłem się na tym, że nawet trudniej niż zwykle idzie mi komunikacja z klientami pod kątem klecenia zdań w całość i bystrego działania, na które raczej nigdy nie narzekałem. Rzeczy, które gdzieś tam zawsze robiłem po godzinach poszły zupełnie w odstawkę bo nie mam na to siły, szczerze mówiąc nawet pisanie postów na forum wymaga ode mnie wysiłku i przełamania jakiejś bariery.

Gdy wychodzę w późnych godzinach popołudniowych z żoną i dzieckiem na spacer (godzinę wcześniej jedząc obiad) czuję się jak po kielichu, znów wróciły dawne dolegliwości, które polegają na problemach z patrzeniem się w dal podczas chodzenia lub jazdy autem, nie wiem nawet jak to opisać, ale mam wrażenie, że jestem w jakiejś matni, trochę uśpiony, trochę zdekoncentrowany, osłabiony a jednocześnie stoję na obu nogach i mogę tę słabość przełamać. Tyle tylko, że czuję się jak na łodzi podczas sztormu. Wróciła rwa kulszowa w lewej ręce i lewej nodze, czuję o co miałem dwa lata temu, po prostu lewa ręka jest 'inna', bardziej napięta, sztywniejsza.

Dziś zaopatrzyłem się w ocet jabłkowy, póki co ekologiczny mętny, będę z niego korzystał póki nie wyhoduję własnego, myślę o power drinkach.

W pracy mam teraz dość stresujący okres i widzę jak bardzo mnie to osłabia w sensie przyjmowania tego na klatę, idzie mi znacznie gorzej, spinam się niesamowicie i trudno mi się wyluzować, jestem o wiele bardziej podatny na bodźce nerwowe i wszystko mnie wyprowadza błyskawicznie z równowagi.
Zapisane

Bitwa O Zdrowie - Dziennik Pokładowy Biosłonejczyka http://www.bitwaozdrowie.pl
Mag2
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137

« Odpowiedz #139 : 05-10-2012, 15:00 »

Właśnie przeczytałam Twój wątek.
Dziękuję Ci za takie szczegółowe opisy, bardzo ułatwiają zrozumienie co się z Tobą dzieje.
Wiele z tego co napisałeś odnajduję u siebie.

Mnie bardzo pomogło zrozumienie jak grzybica nosowa powala człowieka.
Czytałam to wiele razy, a nigdy nie zdecydowałam się na zakraplanie nosa i konsekwentne ssanie oleju.

Chciałam zapytać czy nadal stosujesz te metody?
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!