Niemedyczne forum zdrowia
19-04-2024, 13:04 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pacjenckie dyrdymały  (Przeczytany 55315 razy)
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« : 20-05-2011, 14:49 »

Wielce przydatne byłoby badanie dzieci przez doświadczonych lekarzy np. metodą Vojty. Tych szczepionych programowo i tych niezaszczepionych. W Polsce jest bardzo mało dzieci niezaszczepionych programowo, ale te nieliczne powinny być poddane szczegółowym badaniom neurologicznym. Wyniki tych badań należy następnie porównać z wynikami badań grupy dzieci szczepionych. Opowiem teraz o moim przypadku. Byłam na takim badaniu z najmłodszym synem, który nie został zaszczepiony żadną szczepionką. Opinia lekarza była taka: w badaniu metodą Vojty nie mam żadnych uwag. Mały miał wówczas 8 miesięcy. Lekarka powiedziała wówczas jeszcze, że RZADKO JEJ SIĘ TO ZDARZA, że nie ma żadnych uwag w badaniu neurologicznym. Takich lekarzy i takich badań trzeba.  
« Ostatnia zmiana: 20-05-2011, 15:33 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #1 : 20-05-2011, 15:00 »

Ja nie potrzebuję ani takich lekarzy, ani takich badań. Przede wszystkim nie potrzebuję szczepień.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #2 : 20-05-2011, 15:30 »

Cytat
Byłam na takim badaniu z najmłodszym synem, który nie został zaszczepiony żadną szczepionką. Opinia lekarza była taka: w badaniu metodą Vojty nie mam żadnych uwag. Mały miał wówczas 8 miesięcy. Lekarka powiedziała wówczas jeszcze, że RZADKO JEJ SIĘ TO ZDARZA, że nie ma żadnych uwag w badaniu neurologicznym.

Prowadzono takie obserwacje wśród Amiszów, którzy nie szczepią swoich dzieci, w USA.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Amisze
http://www.whale.to/vaccine/olmsted.html
Częstość występowania autyzmu u dzieci w USA - 1:166
Częstość występowania autyzmu u dzieci Amiszów w USA - 1:15000
http://adventuresinautism.blogspot.com/2005/06/autism-rate-us-1166-amish-115000.html
Zapisane
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #3 : 21-05-2011, 11:45 »

Cytat
Byłam na takim badaniu z najmłodszym synem, który nie został zaszczepiony żadną szczepionką. Opinia lekarza była taka: w badaniu metodą Vojty nie mam żadnych uwag. Mały miał wówczas 8 miesięcy. Lekarka powiedziała wówczas jeszcze, że RZADKO JEJ SIĘ TO ZDARZA, że nie ma żadnych uwag w badaniu neurologicznym.

Prowadzono takie obserwacje wśród Amiszów, którzy nie szczepią swoich dzieci, w USA.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Amisze
http://www.whale.to/vaccine/olmsted.html
Częstość występowania autyzmu u dzieci w USA - 1:166
Częstość występowania autyzmu u dzieci Amiszów w USA - 1:15000
http://adventuresinautism.blogspot.com/2005/06/autism-rate-us-1166-amish-115000.html
Chodziło mi o badanie na grupie podobnej etnicznie, żeby nie było wątpliwości wpływu genów lub innych czynników związanych z kulturą - np. odżywianie. Być może ma tam miejsce,związane z kulturą, niezamierzone uniknięcie innych czynników.
Ważne jest też zbadanie trudnych do uchwycenia objawów uszkodzenia ukł. nerwowego: minimalne obniżenie lub wzmożenie napięcia mięśniowego, dynamika rozwoju ruchowego, rozwój mowy itp.
« Ostatnia zmiana: 21-05-2011, 11:57 wysłane przez Syrenka » Zapisane
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #4 : 21-05-2011, 12:00 »

Ja nie potrzebuję ani takich lekarzy, ani takich badań. Przede wszystkim nie potrzebuję szczepień.
Co wówczas, jak ciężko zachoruje nie zaszczepione dziecko. Wówczas będzie ruch przeciwko ruchowi przeciwko szczepieniom.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #5 : 21-05-2011, 13:45 »

Czy niewystąpienie NOP wprost oznacza, że szczepionka nie uszkodziła danego organizmu, czy jest to raczej tak, że nawet jeśli widoczny niepożądany odczyn nie wystąpi, to i tak nie można być pewnym, że szczepionka na organizm nie podziałała destrukcyjnie.
Wprowadzenie osłabionych patogenów zawartych w szczepionce, działa na organizm destrukcyjnie. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=20389.msg134751#msg134751

Ja nie potrzebuję ani takich lekarzy, ani takich badań. Przede wszystkim nie potrzebuję szczepień.
Co wówczas, jak ciężko zachoruje nie zaszczepione dziecko. Wówczas będzie ruch przeciwko ruchowi przeciwko szczepieniom.
Syrenka! Jeżeli ktoś nie rozumie zdrowia, nie szczepi, bo boi się NOP i powikłań, to i tak wpakuje dziecko w choroby. Wniosek z tego jest taki, że albo zajmujemy się zdrowiem tak jak to robimy na Bioslone, albo unikamy szczepień i czekamy na dopust boży.

Mam wrażenie, że większość piszących osób w tym wątku (wpadających chyba z ruchu antyszczepionkowego) w ogóle nie rozumie zdrowia i gotowi są przyklasnąć biznesowi na szczepionki, byle były bez tych konserwantów, byle były takie bezpieczne. Problem w tym, że najbezpieczniejsze szczepienia, nawet te niedające widocznych powikłań, powodują raka.
« Ostatnia zmiana: 21-05-2011, 23:31 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Abi
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 42
MO: 14.04.2008 cała rodzina
Wiedza:
Skąd: Lublin
Wiadomości: 753

WWW
« Odpowiedz #6 : 21-05-2011, 14:20 »

Twoje wrażenia Machos są jak najbardziej słuszne. Przyznam, że osobiście nie znam ani jednej osoby, która nie szczepi dziecka i jednocześnie stosuje zasady zdrowego odżywiania, nie blokuje chorób i nie wpada w panikę przy gorączce. Przeważnie coś tam kombinują, więcej lub mniej, a w najgorszych przypadkach i tak idą do lekarza po antybiotyki. Jeśli chodzi o rodziców dzieci autystycznych to jedni szczepią, doprowadzają w ten sposób do kolejnego przypadku autyzmu w rodzinie, inni tak jak piszesz boją się szczepić, ale też boją się sanepidu, jeszcze inni nie szczepią, bo wiedzą że szczepionki szkodzą, ale faszerują dzieci suplementami, odrobaczają je i odgrzybiają.
Zapisane

Mama Szymona i Krzysia (autyzm)
"Łatwiej jest oszukać człowieka niż przekonać go, że został oszukany." Mark Twain
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #7 : 21-05-2011, 15:13 »

Nie znam osoby, która z ciężkimi objawami rotowirusa u niemowlęcia nie zgłosiłaby się do szpitala. Sama też, jak dziecko miało zapalenie uszu tuż po porodzie, nie odmówiłam antybiotyku i nie zabrałam dziecka z tego okropnego szpitala.
Abi - trzymam kciuki za powodzenie leczenia Twoich dzieci.
« Ostatnia zmiana: 21-05-2011, 22:32 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #8 : 21-05-2011, 15:25 »

Nie znam osoby, która z ciężkimi objawami rotawirusa u niemowlęcia nie zgłosiłaby się do szpitala.
My także zalecamy z ciężkimi objawami rotowirusa zgłosić się do szpitala, a w przypadku zapalenia ucha także zalecamy antybiotyki, tylko jaki to ma związek ze szczepieniami? Jeśli żaden, to po po co wypisywać takie bzdury?



« Ostatnia zmiana: 21-05-2011, 17:39 wysłane przez Mistrz » Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #9 : 21-05-2011, 23:25 »

Cytat
Mam wrażenie, że większość piszących osób w tym wątku (wpadających chyba z ruchu antyszczepionkowego) w ogóle nie rozumie zdrowia i gotowi są przyklasnąć biznesowi na szczepionki, byle były bez tych konserwantów, byle były takie bezpieczne. Problem w tym, że najbezpieczniejsze szczepienia, nawet te niedające widocznych powikłań, powodują raka.
Jeżeli chodzi o mnie, to nie uczestniczę w żadnym ruchu antyszczepionkowym, tylko wiem swoje.
Uważam, że należy przede wszystkim wytknąć lekarzom dramatyczne błędy. I tym wysoko postawionym, i tym zwykłym, mającym kontakt z pacjentami.
Np. w podanym wcześniej reportażu o wcześniakach bliźniakach popełniono błędy następujące:
Nie brano wcale pod uwagę prawdziwego zagrożenia wynikającego z podawania szczepionek. Widać przecież, że ładowali w te dzieci ile wlezie: gruźlica o udowodnionej nieskuteczności - a dzieci wysyłane do środowiska, gdzie daaawno nie było przypadku gruźlicy, tężec - a kto by miał im zabrudzić pępowinę, polio - dlaczego mieliby mieć kontakt z cudzoziemcami - potencjalnymi nosicielami itp.
 A gdyby rozważyć te pneumokoki, po których pojawiły się objawy, to okazałoby się, że dzieci nie idą do żłobka, a rodzice unikają dużych skupisk ludzi.
No i już skandaliczne i wymagające bardzo surowej kary jest niepoinformowanie rodziców dzieci o konieczności obserwacji bacznej dzieci i natychmiastowej reakcji na jakikolwiek niepokojący objaw. Podania dzieciom jeszcze kolejnej szczepionki przy widocznych objawach niepożądanych już nie umiem nazwać. Mam nadzieję, że zajmuje się tym prokurator.
Chyba lekarze sami uwierzyli, że reakcje niepożądanie występują tylko teoretycznie i automatycznie szczepią.
« Ostatnia zmiana: 22-05-2011, 11:41 wysłane przez Solan » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #10 : 21-05-2011, 23:33 »

Uważam, że należy przede wszystkim wytknąć lekarzom dramatyczne błędy. I tym wysoko postawionym i tym zwykłym mającym kontakt z pacjentami.
A co nas mogą obchodzić lekarze i ich błędy? My jesteśmy forum niemedycznym.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #11 : 21-05-2011, 23:42 »

Uważam, że należy przede wszystkim wytknąć lekarzom dramatyczne błędy. I tym wysoko postawionym i tym zwykłym mającym kontakt z pacjentami.
A co nas mogą obchodzić lekarze i ich błędy? My jesteśmy forum niemedycznym.
Ludzie, którzy mają dzieci od lekarzy nie uciekną zupełnie. Rodzice tamtych bliźniąt na pewno polegali na lekarzach i tak samo wszyscy rodzice wcześniaków słuchają lekarzy z zapartym tchem.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #12 : 22-05-2011, 00:26 »

Rodzice tamtych bliźniąt na pewno polegali na lekarzach i tak samo wszyscy rodzice wcześniaków słuchają lekarzy z zapartym tchem.
Słuchają, a efekty zapierają dech...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #13 : 22-05-2011, 05:59 »

Pamiętam nasze perypetie ze szczepieniem dzieci jakieś 10 lat temu. Dzieciaki są zaszczepione tylko częściowo i całe szczęście. Wszystko przez to, że córka po jednej dawce szczepionki na odrę miała drgawki ;-(, które po dwóch godzinach minęły, jednak też zostawiły swój ślad w postaci lekkich napadów padaczkowych i zmienionego EEG. Otrzymała jakieś leki, których nie dostała, a wtedy chodziliśmy z nią do homeopaty, co wyeliminowało po jakimś czasie objawy padaczki, a EEG poprawiło i już nie wykazywało początkowych objawów epilepsji.
Pani doktor (chwała jej za jej wiedzę), która pracowała wcześniej jako pediatra w Prokocimiu, a później zaczęła stosować homeopatię, wystawiła zaświadczenia, że dzieci zostały zaszczepione, tylko później w przychodni czepiali się, żeby dostarczyć nr serii szczepionki hihi, no ale dzieci albo były chore, jak miało być szczepienie, albo ignorowaliśmy zupełnie wezwania, tudzież powoływali się na zalecenie neurologa (co prawda przez dwa lata nie pozwolił szczepić dzieci, ale myśmy tym zaleceniem "trochę" dłużej się zasłanialiśmy hehehe) i też na fakt, że wystąpiły drgawki. I jakoś to minęło do dziś. A co do lekarki homeopatki, to chylę czoła przed nią - jak dziecko mocno kaszlało, to dawała jakieś granulki, jednak na nasze głupie sugestie, że to trwa już za długo, odpowiadała "niech kaszle, aż się wykaszle".
« Ostatnia zmiana: 22-05-2011, 06:56 wysłane przez Apollo » Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #14 : 22-05-2011, 08:33 »

Cytat
Chodziło mi o badanie na grupie podobnej etnicznie, żeby nie było wątpliwości wpływu genów lub innych czynników związanych z kulturą - np. odżywianie. Być może ma tam miejsce,związane z kulturą, niezamierzone uniknięcie innych czynników.

Czynniki etniczne, geny, odżywianie (chyba, że ktoś spożywa rtęć) - autyzmu nie powodują. Kultura, owszem wpływa na umysł, ale go nie uszkadza (tak jak np. rtęć uszkadza mózg).
Amisze są największą grupą ludzi, którzy nie szczepią dzieci. Autyzm u nich praktycznie nie występuje. Jaki wniosek?

Czy rzeczywiście trzeba przebadać dzieci Amiszów metodą Vojty, żeby w to uwierzyć?
Zapisane
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #15 : 23-05-2011, 23:04 »

Cytat
Chodziło mi o badanie na grupie podobnej etnicznie, żeby nie było wątpliwości wpływu genów lub innych czynników związanych z kulturą - np. odżywianie. Być może ma tam miejsce,związane z kulturą, niezamierzone uniknięcie innych czynników.

Czynniki etniczne, geny, odżywianie (chyba, że ktoś spożywa rtęć) - autyzmu nie powodują. Kultura, owszem wpływa na umysł, ale go nie uszkadza (tak jak np. rtęć uszkadza mózg).
Amisze są największą grupą ludzi, którzy nie szczepią dzieci. Autyzm u nich praktycznie nie występuje. Jaki wniosek?

Czy rzeczywiście trzeba przebadać dzieci Amiszów metodą Vojty, żeby w to uwierzyć?
Miałam na myśli zwyczaje żywieniowe może obfitujące w przeciwutleniacze, bez wysoko przetworzonych produktów. Kultura dbania o ciążę - zero piwa, papierosów. Nie znam Amiszów - nie wiem.
 
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #16 : 23-05-2011, 23:09 »

Nie znam Amiszów - nie wiem.
Najwięcej do powiedzenia majo te, co gówno wiedzo.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Syrenka
Częsty gość
**

Offline Offline

MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102

« Odpowiedz #17 : 24-05-2011, 16:00 »

Nie znam Amiszów - nie wiem.
Najwięcej do powiedzenia majo te, co gówno wiedzo.
Nie mam obowiązku znać przedstawicieli mniejszości wyznaniowych i ich kultury. Natomiast znam się trochę na chemii, biochemii i fizjologii człowieka także. Jak Pan widzi cała kwestia skuteczności i szkodliwości szczepionek jest jeszcze w fazie badań.
Nowoczesna medycyna stworzyła np. insulinę identyczną z tą wytwarzaną w organizmie człowieka, która ratuje życie i zdrowie wielu ludziom. Stworzyła wiele różnego rodzaju protez i zamienników tkanek ludzkich, ratujących życie i zdrowie. Oczywiście, że nasze naturalne zdrowie jest najcenniejsze, należy o nie dbać i nikomu nie życzę, by był zmuszony korzystać z bardziej lub mniej udanych odkryć medycyny.
Być może Amisze w USA uważają, że Bóg i Stwórca ma zajmować się ochroną ich dzieci (a nie szczepionki) i nie należy go tą szczepionką wnikać w Jego kompetencje.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #18 : 24-05-2011, 16:21 »

No tak - jak nie Bóg to szczepionki. Coś lub ktoś przecież musi dbać o nasze zdrowie. Najważniejsze to mieć wybór...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #19 : 24-05-2011, 16:28 »

znam się trochę na chemii, biochemii i fizjologii człowieka także. Jak Pan widzi cała kwestia skuteczności i szkodliwości szczepionek jest jeszcze w fazie badań. Nowoczesna medycyna stworzyła np. insulinę identyczną z tą wytwarzaną w organizmie człowieka, która ratuje życie i zdrowie wielu ludziom. Stworzyła wiele różnego rodzaju protez i zamienników tkanek ludzkich, ratujących życie i zdrowie. Oczywiście, że nasze naturalne zdrowie jest najcenniejsze

Trochę to za mało, aby wypowiadać się sensownie na tym forum. Nie potrzebujemy kolejnych psedunaukowych sponsorowanych badań, by wiedzieć, że szczepionki mają zbyt poważne skutki uboczne, aby by ich używać 'profilaktycznie' bez uzasadnienia bezpośrednim, faktycznym zagrożeniem.

Co proponuje nowoczesna medycyna? Proponuje protezy i nazywa to zdrowiem. Proteza może przedłuża życie, ale nie jest w stanie uratować zdrowia. Jeśli ktoś otrzymuje od medycyny jakąś protezę i jej używa, wszystko jedno czy jest to proteza organu, lek, suplement to człowiek, który korzysta z takiego 'dobrodziejstwa' nie ma prawa nazywać się zdrowym. Proteza albo zdrowie, wybór należy do Ciebie.  
« Ostatnia zmiana: 24-05-2011, 17:09 wysłane przez Iza38K » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!