Niemedyczne forum zdrowia
25-04-2024, 21:46 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wiktoria i jej migdałki  (Przeczytany 59913 razy)
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #20 : 13-06-2011, 21:53 »

A po co?
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #21 : 13-06-2011, 22:30 »

Tutaj żadne objawy nie były blokowane, wszytko przebiegało w naturalny sposób - przez odchorowanie, a leki były tak dobrane, by organizm pobudziły do większego działania.
U nas takie postępowanie nie spotyka się aprobatą, ponieważ nam nie mieści się w głowie, żeby jakiś homełopata "pobudzał organizm do większego działania". Nie wydaje się to Pani głupie?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Agnieszka_B
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01.06.2011 do 01.04.2015 przerwa na zdrowienie
Wiadomości: 113

« Odpowiedz #22 : 14-06-2011, 06:32 »

Pewnie jest to i głupie , ale zanim poznałam sposób na zdrowie wg Mistrza, chciałam chronić swoje dzieci i gdy musiałam je leczyć to lekami, które były bezpieczne i nie miały skutków ubocznych - przynajmniej tak uważałam.
« Ostatnia zmiana: 19-06-2011, 06:59 wysłane przez Apollo » Zapisane
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #23 : 14-06-2011, 09:26 »

U nas kończy się infekcja. Córka w ciągu tych 2 dni wypluła dużą ilość flegmy i 3 razy było widać przebicie jakiegoś większego ropnia. Dziś gardełko jest czerwone, migdałki już nie takie WIELKIE, na jednym mały ropień u góry, głosik lepszy a samopoczucie świetne.
Dziś wprowadzam do płukanek z solą powoli szałwię, za 3 dni zostawię samą szałwię. Dziecko akurat powinno zdążyć do szkoły przed zakończeniem roku szkolnego.
Przypominam, że w trakcie tej dosyć trudnej kuracji nie został podany żaden lek. Pierwszy tydzień to powiększone migdałki i przekrwienie śluzówek, ból przy przełykaniu. Po tygodniu zaczęły wychodzić ropnie i ból się zwiększył, mieliśmy 4 momenty krytyczne z bólem i problemami przy przełykaniu. Dopiero dziś widać poprawę i na razie będę dążył do zagojenia.
Nie wydaje mi się, że na tym koniec, więc pewnie czeka nas jeszcze anginka.

Po zagojeniu planuję przeciągnąć kurację herbatą z miodem, ponieważ zostawia to jeszcze jakąś drogę ewakuacji pozostałej ropy. U mnie się to sprawdza, a jestem 2 tygodnie po anginie.


Jeszcze do Agnieszki - nic tak nie szkodzi naszemu dziecku jak lekarska (obojętnie jaki lekarz) pomoc. Następnym razem, jeśli dziecko nie będzie po jakieś długiej kuracji chemią, zaufaj jego organizmowi i zachowaj zimną krew. U nas w domu wszystko dzieje się bez całkowitej aprobaty rodziny, a nawet jesteśmy tematem nr1 w rozmowach, jak to bardzo marnujemy nasze dzieci i jeszcze zaczęły chorować częściej, schudliśmy wszyscy i w ogóle masakra. Tylko każdy z nich jest przewlekle chory w mniejszym lub większym stopniu, my nie mamy prawdziwych chorób i nie chcemy mieć, więc czas na poświęcenia musi się opłacić...
« Ostatnia zmiana: 19-06-2011, 06:58 wysłane przez Apollo » Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #24 : 18-06-2011, 15:11 »

Wiktoria na dzień dzisiejszy czuje się świetnie, niestety migdałki nie wróciły na razie do normalnych wymiarów. Słychać to oczywiście gdy mówi. Proszę o podpowiedź, czy migdałki zmaleją po całkowitym wyeliminowaniu bakterii, czyli za kilka tygodni, czy mogą zostać powiększone i "gotowe" na następne infekcje? Podczas infekcji towarzyszył i towarzyszy nam grzybek, więc czy on także opóźnia proces gojenia?
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #25 : 29-06-2011, 15:44 »

Po kolejnych 10 dniach cały czas bez zmian. Słychać to oczywiście po głosie. Córka czuje się bardzo dobrze. Sińce pod oczami się zmniejszyły i buzia weselsza. Ponawiam pytanie - czy migdałki się będą zmniejszać dopiero po kolejnych infekcjach?
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Iza38K
« Odpowiedz #26 : 29-06-2011, 17:15 »

Migdałki się zmniejszą w swoim czasie. Nic się nie martw na zapas.  smile
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 21:58 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Monira
« Odpowiedz #27 : 30-06-2011, 12:12 »

Mój syn ma duże migdałki bardzo długo. Ja zauważyłam je powiększone jakieś trzy lata temu i ma je nadal, mimo stosowania "pędzlowania gardła" i używania kropel do nosa (z MO). Każda próba podania MO w najmniejszej ilości kończyła się powiększeniem migdałków i anginą. Dziecko odchorowywało, aż do poprawy samopoczucia jednak migdały nie zmalały. Nigdy syn nie miał ropnych nacieków na nich, po prostu zawsze były duże (ale nie od urodzenia). Dodatkowo miał powiększony trzeci migdałek który objawiał się tak, że syn w nocy nie oddychał nosem, tylko ustami, chrapał  i często siadał, żeby wciągnąć łyk powietrza. Był zawsze niewyspany i zmęczony. W desperacji podałam zioła na oczyszczanie dróg oddechowych. Nie było żadnych przykrych objawów ze strony organizmu. Za to po zakończeniu cyklu (6 tygodni) zauważyłam znaczną poprawę w śnie dziecka. Dziecko już tak nie chrapie, większą część nocy śpi oddychając nosem, nie dusi się i nie rzuca po łóżku. Myślę, że obkurczył się ten trzeci migdał, jednak widoczne migdałki pozostają bez zmian.
Zawsze po jakimś czasie możesz spróbować tych ziół.
Zapisane
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #28 : 30-06-2011, 13:46 »

Wiktoria powiększone migdałki również ma od baaaardzo dawna. Chodzi o to, że po anginie przeszkadzają w prawidłowym mówieniu. Sądzę, że po jakimś czasie wrócą do pierwotnego rozmiaru. A jeśli chodzi o całkowite pozbycie się problemu to chyba jednak przy końcu oczyszczania, więc przynajmniej 2-3 lata.
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #29 : 10-12-2011, 18:08 »

U Wiktorii mieliśmy lekki zastój, ale teraz to już małe przesilenie. Po pierwsze gardło - córka dłuższy czas chrypiała, a ostatnim czasem bardzo. 2 tygodnie temu ruszył lekki kaszel z odrywającą flegmą. Postanowiłem spróbować zrobić jej inhalacje z alocitu. Efekt po 2 dniach był taki, że w nocy wykasływała ogromne ilości flegmy, jeśli nie kasłała to spływało jej to po gardle i przełykała to całą noc. Trwa to już tydzień a wydzieliny jest stale dużo. W dzień kaszle a prawie całą noc łyka. Inhalacje bardzo wzmagają napływ śluzu. Wypluwa ropę lub ślinę z białymi kropkami.
Po drugie - wysypki skórne. 10 dni temu miała drobne krostki na całym ciele, a od wczoraj ospo-podobne. Córka przechodziła ospę rok temu, nie wiem czy to powrót, ale są bardzo podobne. Na szczęście nie na twarzy. Na razie końca nie widać, córka normalnie chodzi do szkoły, tylko ciągle charczy i wypluwa. Mam nadzieję, że nauczycielki nie zwrócą mi uwagi, bo coś będę musiał wymyślić. msn-wink
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 21:59 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #30 : 10-12-2011, 18:51 »

I tak trzymać!
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Kasandra
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.05.2010
Skąd: Zielona Góra
Wiadomości: 104

« Odpowiedz #31 : 12-12-2011, 13:43 »

Jeden z moich wnuczków  dwulatków/ mam takich dwóch/miał powiększone migdałki prawie od początku swojego życia.Dziecko dusiło się nocami, bezdechy, wieczny katar.Po mojej długiej namowie udało się córkę przekonać do picia MO.Więc od lutego br., piją  wszyscy tzn., córka ,wnuk obecnie czterolatek /tez z dużymi problemami zdrowotnymi oraz zięć , który dał się namówić na MO od pażdziernika tego roku. w Listopadzie była z dwulatkiem na bilansie i okazuje się ,że migdały są w porządku.Bez leków , bez chodzenia po lekarzach tylko MO i normalna zdrowa dieta.Mały jeszcze  smara raz zielono raz biało.Tak musi widocznie być- powoli do zdrowia.
Zapisane
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #32 : 23-12-2011, 20:43 »

Wiktorii wysypka po kilku dniach zmieniła się na łuszczyco-podobną. Teraz są to różowe, lekko łuszczące się plamki. Z opisu najbardziej pasuje mi tu łupież różowy. Wirusowa choroba skóry, którą dostajemy nie wiadomo czemu i nie wiadomo kto ją będzie miał. Nosicielami wirusa są chyba wszyscy, u niektórych się tylko uaktywnia. Nie leczy się tego i ustępuje po ok. 8 tygodniach.
Wywnioskowałem więc, że organizm córki wybrał wirusa obejmującego znaczną część ciała, działającego tak długo jak trzeba - czyli jeszcze sporo przed nami.

Jeśli chodzi o flegmę, to praktycznie bez zmian. Nadal odrywający kaszel i połykanie w nocy. Rano córkę trochę boli brzuch. Myślę, że to od ilości flegmy połykanej przez noc. Może macie jakiś sposób na brzuszek?
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
JoGa
***

Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 45
MO: 23 sierpień 2008
Skąd: G.K.
Wiadomości: 50

« Odpowiedz #33 : 04-03-2012, 11:06 »

Może się wygłupię, ale muszę zapytać. Jak robicie inhalacje z alocitu? Czy trzeba go podgrzać?
Zapisane
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #34 : 04-03-2012, 17:02 »

Inhalacje robimy za pomocą inhalatora, mamy taki kolorowy dla dzieciaków. Po 3 dniach zawsze jest efekt w postaci zwiększonej ilości flegmy i trzeba robić przerwę.
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Agutkaz
Częsty gość
**


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 01.12.2012
Skąd: okolice Łodzi/Lublin
Wiadomości: 68

« Odpowiedz #35 : 08-12-2012, 14:51 »

Czy dobrze zrozumiałam, że przy powiększonych, zaropionych migdałkach można zrobić okład z maści ichtiolowej? Jak długo go trzymać na skórze? I jak często go wykonywać? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Zapisane

Mama Maćka (6,5 l.) i Milenki (3 l.)
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #36 : 27-12-2012, 16:09 »

Dawno nie pisałem na temat Wiktorii, więc zdaję relację.
Anginy już nie wróciły, w ogóle córka nie choruje na żadne większe infekcje. Od tamtej pory u córki przeprowadziłem jedną kurację mieszanką na drogi oddechowe (bardzo ładnie jej się odrywała flegma przez jakieś 10 dni) oraz stale daję jej MO na oleju lnianym.
Jeśli chodzi zaś o migdałki, to jest mała poprawa ale też problem pozostał.
Lewa strona funkcjonuje prawidłowo, tzn. powiększa się i maleje (nieraz wychodzą kamienie ropne).
Natomiast prawa strona ani drgnie. Jak był wielki kalafior, tak jest. Zasłania on prawie połowę prześwitu gardła. Chciałbym w jakiś sposób "pomóc" prawej stronie, więc myślę nad stałą kuracją np. gorącą herbatą z miodem oraz płukankami rozcieńczonego octu jabłkowego.
Prosiłbym o jakieś sugestie w tej sprawie.
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #37 : 27-12-2012, 18:44 »

Paweł, myślę, że bardzo dobrze wymyśliłeś. Mocno ciepła herbata z miodem powinna być codziennym, siorbanym rytuałem, a płukanie wodą z octem jabłkowym może faktycznie pomóc ruszyć ten zablokowany migdał.
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 22:00 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #38 : 08-01-2013, 16:58 »

No i mamy anginę. Migdały jak pięści i nieźle zaropiałe.
Nawet 10 dni nie minęło od wprowadzenia płukanek. Wczoraj się zaczęło od osłabienia, potem gorączki.
Zmieniłem płukankę na roztwór soli i stosujemy okłady na szyję z olejkiem rycynowym.
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
PawelM
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165

« Odpowiedz #39 : 27-01-2013, 19:01 »

Wiktoria po 10 dniach wróciła do szkoły, ale po tygodniu znów ją zmogło. Tym razem do migdałków doszły powiększone węzły chłonne oraz wysypka. Na szyi i dekoldzie wygląda to tak, jak na tym zdjęciu.



Na reszcie ciała jest duża ilość wyprysków. Być może to szkarlatyna, ale nie mam pewności. Córka ma lekko podwyższoną temperaturę i leży w łóżku.

Na razie tylko przemywam zmiany skórne alocitem i octem jabłkowym.
Macie jakieś sugestie w przypadku szkarlatyn i podobnych (okłady na węzły chłonne lub jakieś ziólka)?
Zapisane

Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Strony: 1 [2] 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!