Niemedyczne forum zdrowia
28-03-2024, 10:29 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wzdęty brzuch  (Przeczytany 29152 razy)
Aldona
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 13 maja 2011
Wiadomości: 45

« Odpowiedz #20 : 08-06-2011, 14:57 »

Właśnie się zastanawiam, jak to możliwe nie jeść makaronu. Na śniadanie nie wyobrażam sobie niczego innego jak chleb. Jak Wy to robicie?? I jeszcze w I etapie DP nie jeść owoców. I co robicie jak idziecie np. na służbową kolację do włoskiej restauracji? Tam to tylko chyba wodę mogę, a nie chcę się zachowywać jak dzik, co nie weźmie nic do ust, bo się otruje. No na razie to chyba ponoszę porażkę, i jak Was czytam to się zastanawiam, jak to jest możliwe. Mam wrażenie, że u mnie to musi nastąpić rewolucja.
Szukam plusów, przynajmniej MO nie sprawia mi problemów smile.
« Ostatnia zmiana: 08-06-2011, 18:46 wysłane przez Lilijka » Zapisane
scorupion
« Odpowiedz #21 : 08-06-2011, 15:13 »

Właśnie się zastanawiam jak to możliwe nie jeść makaronu.. Na śniadanie nie wyobrażam sobie niczego innego jak chleb.. Jak Wy to robicie??

Ja normalnie. Nie wkładam do paszczy i nie jem.
Zapisane
Gosia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 12.02.2011
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #22 : 08-06-2011, 15:47 »

Ja odchodzę od makaronów i pieczywa małymi kroczkami. Np. pomidorową jem z kaszą jaglaną, myślę, że rosół też można, jajecznicę z chrupkami kukurydzianymi, a mięso zamiast z ziemniakami, które uwielbiam/łam z niepaloną kaszą gryczaną,      a jak już musi być chleb to czerstwy i jak najmniej. Tą drogą mam nadzieję dojść do całkowitego wyeliminowania glutenu.
Zapisane
Jack
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: sierpień 2010
Wiadomości: 230

« Odpowiedz #23 : 08-06-2011, 16:29 »

Aldona, tym sposobem, to nigdy nie osiągniesz zdrowia. Skoro doprowadziłaś swój organizm do takiej destrukcji, to teraz nie ma innej drogi, trzeba pocierpieć.
Zapisane

Pacjent - stan umysłu.
Xan
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 44
MO: 01.08.2009
Skąd: Łódź
Wiadomości: 19

« Odpowiedz #24 : 08-06-2011, 17:32 »

Cytat
Właśnie się zastanawiam jak to możliwe nie jeść makaronu.. Na śniadanie nie wyobrażam sobie niczego innego jak chleb..


Oj, musisz trochę poćwiczyć wyobraźnię! smile

Zobaczysz, że kiedy odstawisz gluten, a wraz z nim makarony i chleb to Twój stan zdrowia nie tylko się poprawi, ale też odkryjesz całą masę smaków i przysmaków, o których nawet Ci się nie śniło… Dużo informacji jest w dziale kulinarnym.

Następnym razem umów się na kolację w restauracji azjatyckiej, tam o wiele łatwiej o dania bezglutenowe, a jeżeli nie masz wyjścia, zawsze możesz zamówić sałatkę, nawet podwójną. smile
Zapisane

Xan
Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #25 : 08-06-2011, 18:54 »

E tam, Aldonko, to tylko takie gadanie. Fakt, że we włoskiej kuchni jest masę makaronów itp., ale przecież nie tylko! Cudne są sałatki, antipasti etc., kawał mięsa przyzwoitego też można dostać - zapytaj Antonia smile. Nie zapychając się makaronem, rzeczywiście (za Xanem) można poznać dużo więcej smaków i polubić (czasami pokochać) dania, o których istnieniu nie mieliśmy wcześniej pojęcia. A I etap DP nie trwa wiecznie - przeciwnie: bardzo króciutko, a żeby Cię nie kusiło zaplanuj go na taki czas, gdy dostęp do owoców krajowych jest utrudniony. Kanapki? Ja robię "kanapki" z dyni, bakłażana, cukinii - wkładam w 2 plastry warzywa np. pastę z fasoli, soczewicy itp. - i już mam kanapkę, i to jaką pyszną thumbup.
Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #26 : 08-06-2011, 20:21 »

Ja odchodzę od makaronów i pieczywa małymi kroczkami. Np. pomidorową jem z kaszą jaglaną, myślę, że rosół też można, jajecznicę z chrupkami kukurydzianymi, a mięso zamiast z ziemniakami, które uwielbiam/łam z niepaloną kaszą gryczaną,      a jak już musi być chleb to czerstwy i jak najmniej. Tą drogą mam nadzieję dojść do całkowitego wyeliminowania glutenu.

Ziemniaki można gotować w kapturkach, dlatego nie trzeba z nich rezygnować. Chrupków kukurydzianych nie ruszam ze względu na duże prawdopodobieństwo trafienia na produkt GMO.
Zapisane
Gosia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 60
MO: 12.02.2011
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 118

« Odpowiedz #27 : 10-06-2011, 13:53 »

W kapturkach ziemniaki gotuję do sałatki jarzynowej i przed pokrojeniem - jak już ostygną - je obieram, a na talerzu takie w ubrankach niezbyt apetycznie chyba wyglądają, a i rozbieranie ich trochę trwa, to mięsko mogłoby wystygnąć. Jeszcze nigdy nie próbowałam.  
« Ostatnia zmiana: 11-06-2011, 21:34 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Fabularasa
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: Luty 2010
Wiedza:
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 384

« Odpowiedz #28 : 10-06-2011, 13:55 »

W kapturkach ziemniaki gotuję do sałatki jarzynowej i przed pokrojeniem- jak już ostygną- je obieram, a na talerzu takie w ubrankach niezbyt apetycznie chyba wyglądają, a i rozbieranie ich trochę trwa to mięsko mogłoby wystygnąć. Jeszcze nigdy nie próbowałam.  

Mnie to zajmuje chwilkę dłużej, niż ziemniaki obierane przed ugotowaniem. msn-wink
« Ostatnia zmiana: 11-06-2011, 21:34 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!