Niemedyczne forum zdrowia
18-04-2024, 02:08 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2 3   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dieta prozdrowotna a odchudzanie  (Przeczytany 79119 razy)
RENETI
« : 06-06-2011, 05:16 »

Dietę prozdrowotną stosuję od 1 miesiąca. Przeczytałam, że ma ona efekt uboczny tj. odchudza.
Mam około 20 kg nadwagi i w ciągu miesiąca nie schudłam nawet kilogram, natomiast wyraźnie spłaszczył mi się brzuch i zeszczuplały uda. Jak to wytłumaczyć? Przy okazji - co roku robię sobie tzw. przegląd czyli podstawowe badania krwi i moczu w dniu swoich urodzin tj. 10 czerwca. Ciekawa jestem, jak to wypadnie za rok i w następnych. Czy ktoś robił takie porównanie? Czy zauważacie poprawę wyników badań?
« Ostatnia zmiana: 06-06-2011, 11:48 wysłane przez Lilijka » Zapisane
JohnnyW
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 38
MO: 11.02.2011
Skąd: Oświęcim
Wiadomości: 37

« Odpowiedz #1 : 06-06-2011, 18:28 »

Zrzucenie wagi jest efektem ubocznym, który może, ale nie musi nastąpić. Jeżeli organizm tego nie podejmuje, to znaczy, że na razie tego nie potrzebuje. U mnie odchudzenie nastąpiło dopiero po 4 miesiącach, a że jestem "w sam raz" to zacząłem podjadać ryż żeby nie być za szczupły.

Też myślałem o tych badaniach, bo mam co roku okresowe w pracy, tylko, że od czterech lat nie odebrałem wyników. Mi to do niczego niepotrzebne, ale chciałem mieć ew. medyczny dowód niemedycznych praktyk, żeby pokazać innym gdzie doszedłem wypinając się na kalekarzy, bo mało ludków mi wierzy.

Co do urodzin. To najlepszego. Ja jestem z jedenastego, dzień po Tobie. Wypiję za Twoje zdrowie... koktajl oczywiście. smile
« Ostatnia zmiana: 07-05-2012, 07:48 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Andzia
Początkujący
*

Offline Offline

MO: 08.11.2010
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #2 : 06-06-2011, 19:35 »

Od 10 lat mam niski poziom  leukocytów. Lekarze dziwią się, że nie choruję. Ja już teraz wiem, że to nie jest nic dobrego Smutny, ale po pół roku stosowania MO poziom leukocytów wzrósł i jest teraz leciutko poniżej minimum. Może i ja doczekam jakiejś infekcji. 
Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #3 : 06-06-2011, 20:39 »

Ha, a ja zjechałem z wagi ok. 7 kg od samego początku. Teraz rodzina mi mówi, że wyglądam za chudo. Faktem jest, że jak się przyjrzałem dzisiaj w lustrze, to zauważyłem, że faktycznie sama skóra i kości. Muszę popracować trochę nad mięśniami brzucha i będzie "kaloryfer" widoczny :-). W zimie miałem jeszcze taki ładny brzuszek i warstewkę tłuszczu.
« Ostatnia zmiana: 12-06-2011, 06:49 wysłane przez Apollo » Zapisane
Timajos
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304

« Odpowiedz #4 : 06-06-2011, 22:37 »

Obserwując moją koleżankę zza biurka, która non stop się odchudza / odchudzała, zawsze jej powtarzałem, żeby robiła to powoli, bo nigdzie się nie spieszy, niestety nie słuchała i efekty zawsze były później gorsze, niż na początku odchudzania.
« Ostatnia zmiana: 12-06-2011, 06:50 wysłane przez Apollo » Zapisane
Melody
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 58
MO: 24-08-2008
Skąd: Chrzanów
Wiadomości: 89

« Odpowiedz #5 : 02-07-2011, 09:08 »

U mnie wyglądało to tak, że przez pierwszy rok picia MO schudłam parę kilo. Musiałam pozwężać spodnie, spódnice, bo leciało wszystko ze mnie.
Natomiast póżniej wróciłam do wagi sprzed MO i tak zostało do dziś.
Tak więc u każdego to jest inaczej...
Zapisane
Amelia
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 588

« Odpowiedz #6 : 02-07-2011, 19:43 »

W ciagu 1,5 roku zrzuciłam 8 kg i ciągle waga spada. Nie jem kasz, produktów mącznych, ciast. Jestem naprawdę szczęśliwa, że tyle udało mi się schudnąć. Wyrzuciłam ubrania, które były dla mnie za duże. Jestem z siebie dumna:)
« Ostatnia zmiana: 02-07-2011, 19:47 wysłane przez Amelia » Zapisane
Jack
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: sierpień 2010
Wiadomości: 230

« Odpowiedz #7 : 04-07-2011, 18:13 »

Ja już po czterech miesiącach stosowania zasad Biosłone schudłem ponad 10kg.
Zapisane

Pacjent - stan umysłu.
TataKaji
« Odpowiedz #8 : 13-08-2011, 13:38 »

Niestety zasadą jest, iż nie problem schudnąć, problem to utrzymać.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #9 : 13-08-2011, 13:39 »

Niestety zasadą jest, iż nie problem schudnąć, problem to utrzymać.
A gdzie to takie durne zasady obowiązują?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
TataKaji
« Odpowiedz #10 : 14-08-2011, 11:18 »

Dietetyka i fizjologia, czyli po prostu "w życiu". To wynika z mechanizmów i adaptacji ciała. Dziwi Cię to stwierdzenie? Nie spotkałeś się nigdy z czymś takim?
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 13:19 wysłane przez Apollo » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #11 : 14-08-2011, 11:22 »

Dietetyka i fizjologia czyli po prostu "w życiu". To wynika z mechanizmów i adaptacji ciała. Dziwi Cię to stwierdzenie? Nie spotkałeś się nigdy z czymś takim?

To wynika z niezrozumienia mechanizmu tycia, adaptacji ciała przez dietetyków, fizjologów i innych medidiotów oraz przez prasę kolorową i "naukową".  

Prawie całe życie miałem lekką nadwagę. 3 lata temu zainteresowałem się Biosłone i w ciągu pół roku tej lekkiej nadwagi się trwale pozbyłem tzn. ona nie wraca i nie ma zamiaru wrócić. Jem do syta, to co chcę, nie uprawiam sportu, nie liczę też kalorii, ani niczego innego.  
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 11:24 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #12 : 14-08-2011, 11:43 »

Prawie całe życie miałem lekką nadwagę. 3 lata temu zainteresowałem się Biosłone i w ciągu pół roku tej lekkiej nadwagi się trwale pozbyłem tzn. ona nie wraca i nie ma zamiaru wrócić. Jem do syta, to co chcę, nie uprawiam sportu, nie liczę też kalorii, ani niczego innego.  

Heniu, wszystko rozumiem i całkowicie się z Tobą zgadzam (prawie jak żona Zibiego z nim samym msn-wink), tylko zauważyłam na tym forum, że panowie po wejściu na właściwą drogę szybko i sporo chudną, a dlaczego nie można powiedzieć tego samego o paniach?
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 13:20 wysłane przez Apollo » Zapisane

Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #13 : 14-08-2011, 13:42 »

Może dlatego, że kobiety zbyt "dobrze" gotują, non stop kosztują to co gotują, doprawiają, znów smakują, ulepszają, eksperymentują, wyszukują smakołyki w sklepikach i hipermarketach.

Ja natomiast nie umiem gotować, ale robię to bardzo dobrze.

Moja obróbka kulinarna jest bardzo prosta, bo ja nie mam przyjemności w kucharzeniu, tylko w jedzeniu smile

To co ja potrafię upichcić opiera się na jakości użytego surowca. Przetworzenie tego surowca ograniczam do koniecznego minimum. W ten sposób oszczędzam czas i pieniądze. Straty wartości odżywczych są odwrotnie proporcjonalne do czasu i zużytej energii (prąd, gaz) poświęconej na przygotowanie posiłku. Bardziej wartościowy posiłek zostaje przyrządzony w krótszym czasie i mniejszym wysiłkiem energetycznym. Pełnowartościowe posiłki dostarczają organizmowi kompletu substancji odżywczych, a przecież o to chodzi w zdrowym odżywianiu. Z moich obserwacji i doświadczeń osobistych wynika, że tzw. otyłość to jest objaw niedożywienia. Człowiek nie zje tego co powinien, w posiłkach dostarczy organizmowi zaledwie część potrzebnych substancji odżywczych i w takiej sytuacji mocno zauważalny głód komórkowy po prostu musi wystąpić. Gdy ten głód komórkowy wystąpi, to człowiek - częstokroć ogłupiony zaleceniami dietetyków, lekarzy, dziennikarzy - bardzo często spożywa kolejny niepełnowartościowy posiłek, głód komórkowy nie znika, więc je kolejny i kolejny.
Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
scorupion
« Odpowiedz #14 : 14-08-2011, 13:52 »

Dietetyka i fizjologia, czyli po prostu "w życiu". To wynika z mechanizmów i adaptacji ciała. Dziwi Cię to stwierdzenie? Nie spotkałeś się nigdy z czymś takim?

Dlaczego robi mi się niedobrze, jak spotykam się z takim językiem?
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 13:53 wysłane przez Apollo » Zapisane
TataKaji
« Odpowiedz #15 : 14-08-2011, 14:20 »

Dietetyka i fizjologia, czyli po prostu "w życiu". To wynika z mechanizmów i adaptacji ciała. Dziwi Cię to stwierdzenie? Nie spotkałeś się nigdy z czymś takim?

Dlaczego robi mi się niedobrze, jak spotykam się z takim językiem?
Może to przez dietę?  lol
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 14:26 wysłane przez TataKaji » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #16 : 18-08-2011, 17:35 »

Gluten odstawiony, jedzenie przetworzone odstawione. Dzień zaczynam od drinka /MO/, pięć posiłków dziennie i od stycznia 7 kg mniej /było 67, jest 60/. A co mi tam, nigdzie się stąd nie ruszam!!!!
Zapisane
Alinka12
***


Offline Offline

MO: 04.03.2011, córka 7 lat- MO 26.02.2012
Wiadomości: 248

« Odpowiedz #17 : 05-10-2011, 06:35 »

Czego nie jeść, żeby nie tyć - kasz, wafli ryżowych?
« Ostatnia zmiana: 07-05-2012, 07:53 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Mariam_38
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224

« Odpowiedz #18 : 05-10-2011, 08:48 »

U mnie jest tak, że chciałam trochę przytyć. Mam 50 kg przy 164 cm wzrostu. Wagę mam dalej taką samą, ale moje ciało się zmieniło. Nabrałam tłuszczyku tu i ówdzie, oczywiście nie tam, gdzie bym chciała, eh... Generalnie jestem zadowolona, bo mniej marznę zimą.
Co do mendycznych wyników, to i tu mam pole do popisu, o których donoszę w założonym przeze mnie wątku Niedobór odporności.
Zapisane

Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #19 : 05-10-2011, 08:54 »

Cytat
Czego nie jeść żeby nie tyć
Ograniczyć węglowodany.
Ludzie, którzy odżywiają się białkiem i tłuszczem są szczupli. Ja np. mam BMI 21.
Przeczytaj ten wywiad, a lepiej to zrozumiesz http://nowadebata.pl/2011/04/23/nie-bojmy-sie-cholesterolu/
Zapisane
Strony: [1] 2 3   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!