RENETI
|
|
« : 06-06-2011, 22:13 » |
|
Okazało się, że to absurdalne pytanie z PRL-owskiej komedii, w naszych czasach, jest zadziwiająco aktualne. Tylko wcale już nie śmieszy, stale bowiem musimy sprawdzać, ile masła jest w maśle, mięsa w mięsie itp itd
Poniżej przedstawiam informację, która dotyczy zawartości minerałów i witamin w roślinach uprawnych:
"Raport ze szczytu poświęconego sprawom Ziemi w 1999 roku dawał wgląd w stopień wyeksploatowania obszarów uprawnych i pastwisk na świecie na przestrzeni ostatnich 100 lat. Segregując dane według kontynentów, okazuje się, że najbardziej wyeksploatowana jest Ameryka Północna. GLEBA W USA STRACIŁA 85% ZAWARTOŚCI SWOICH SKŁADNIKÓW MINERALNYCH WSKUTEK STOSOWANIA NOWOCZESNYCH ŚRODKÓW UPRAWY. Większość pozostałych kontynentów wykazywała wyniki w przedziale 70-75%. Wyniki badań wskazywały, że najmniej utraciła Australia- 55% (...) Ciekawe, że zwrócono na to już uwagę w pierwszej połowie XX wieku. Oto w roku 1936 dokument nr 64 Senatu USA, opublikowany na drugiej sesji 74-ego Kongresu stanowił:
"Czy wiecie, że większość z nas cierpi dziś na niebezpieczne niedobory diety, których nie można wyeliminować, dopóki gleby, z której wszak nasze pożywienie pochodzi, nie doprowadzi się do minerałowej równowagi? Faktem, który powinien nas zaalarmować jest to, iż na milionach hektarów ziemi uprawiana jest obecnie żywność- owoce, warzywa, ziarna- która nie zawiera już wystarczającej ilości niezbędnych minerałów. Niezależnie od tego, ile byśmy jej spożywali, ta żywność nas nie nakarmi."
Wyrywkowo efekty upraw przemysłowych przedstawia poniższy przykład (konferencja poświęcona medycynie naturalnej w IOR, w Poznaniu październiku 2008r.)
Zawartość wapnia w ziemniakach od roku 1984 do 2008r zmniejszyła się o 71% a magnezu o 33%. W tym samym czasie zawartość wapnia w truskawkach zmniejszyła się o 14% a witaminy c o 78%.
Płynie stąd prosty wniosek- "nowoczesne metody upraw nie dostarczają pełnowartościowego jedzenia".
|