Zadziwiające jest to, że ludzie nijak nie chcę uwierzyć, że organizm sam sobie może poradzić. Potrzebuje tylko jednego - by mu nie przeszkadzać.
Niektórzy koniecznie chcą coś zrobić, jakoś załagodzić objawy, bo wciąż traktują je jako coś złego.
Do tego, aby nie przeszkadzać organizmowi trzeba dojrzeć i przede wszystkim zaufać.
Z doświadczenia wiem, że to nie jest łatwe - tak spokojnie, z czystym sumieniem - odpuścić.
Ja gdy moje dzieci są "chore" i idę do lekarza po zwolnienie to śmieję się w duchu z tych wypisanych recept na syropki, antybiotyki i i tak robię swoje - czyli nic
No może jedynie czekam z ufnością.