Syrenka
Częsty gość
Offline
MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102
|
|
« Odpowiedz #60 : 08-08-2011, 22:49 » |
|
Jolu, piszesz o maści z vit.A, a może spróbuj posmarować samą wazeliną lub maścią robioną na zamówienie o składzie: Vit A krople - 2 ml, wazelina do 100 gram. Ta maść z vit A gotowa też ma dodatki, które tak wrażliwe dziecko może podrażniać lub uczulać. To samo spróbuj z euceryną. Maść na zamówienie jest tańsza na receptę. W jadłospisie Zosi też podejrzana wydawała mi się ta kukurydza, jak się czuje dziecko bez kukurydzy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Jola
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 17 maja 2011
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 44
|
|
« Odpowiedz #62 : 09-08-2011, 09:40 » |
|
Dzięki dziewczyny, Zosia dobrze znosi maść z wit.A, ale ta maść nie niweluje swędzenia. Poczytam o wazelinie, ale na razie stosujemy maść z wit.A. Na pewno ta maść jest dla Zosi lepsza niż maść z żyworódki.
Kukurydza raczej nie ma żadnego wpływu na Zosię. Wczoraj jej nie jadła, a skórę ma gorszą niż dwa temu, kiedy jadła np. chleb kukurydziany. Wieczorem zaczęła się drapać, w nocy, rano (jeszcze przed śniadaniem). Martwi mnie to pogorszenie stanu skóry... Tak sobie jeszcze analizuję: po kotletach było dobrze, po kapuście też. Może to buraczki(?)albo też kelp(?), bo na pewniaka podałam jej wieczorem tabletkę do buraczkowej kolacji. Dziś jest gruszka na śniadanie (Zosia bardzo chce ją jeść i jest to raczej nasz pewniak), potem kotlety, kapusta i na zmianę. I nic więcej. Zosi ten plan się podoba. Zobaczymy, co będzie wieczorem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-08-2011, 10:08 wysłane przez Jola »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #63 : 09-08-2011, 11:56 » |
|
Ja bym tę kukurydzę wywaliła z menu. Na bank GMO.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PawelM
Offline
Płeć:
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165
|
|
« Odpowiedz #64 : 09-08-2011, 13:41 » |
|
Jola, będę kolejną osobą, która doradzi tobie spokój i cierpliwość. Moja 7 letnia córka nie miała aż takich reakcji jak twoja, a do pierwszych objawów polepszenia cery doszło po 2 miesiącach odstawienia glutenu i mlecznych. Objawy typowo glutenowe to szorstkie policzki, stale szorstkie i pękające nadgarstki, zaczerwienienia w łokciach i kolanach, a także hemoroidy. Najgorsze, że te miejsca były bardzo swędzące w nocy. Zajady i egzemy to wina oczywiście niedoboru jakiegoś pierwiastka i witamin, ale mijają po odstawieniu mleka. Mogę więc napisać już z doświadczenia (wyprowadzam skutecznie z błędnego koła 3 dzieci), że pierwsze reakcje na zmianę diety nie następują zbyt szybko. W twoim przypadku może trwać to kilka miesięcy. Mało tego - gdy już się cieszyliśmy z dużego polepszenia stanu skóry, nastąpiło gwałtowne pogorszenie, a reakcja na niewielką ilość glutenu była bardzo wzmożona. Na szczęście po 5 miesiącach córka może pokusić się na kawałek tortu urodzinowego bez żadnych konsekwencji. Na skórze zostało troszkę drobnych krostek, ale po zaczerwienieniach, hemoroidach i strupach ani śladu. Doradziłbym wam jeszcze kąpiele 2-3 razy w tygodniu tylko w wodzie i którymś z olejów, zero mydeł. Takim dzieciom szkodzi również kontakt skóry ze słońcem. Nie ma go za dużo tego lata, ale jest. Dziewczyna z rodziny ma tak bardzo uczulonego chłopca. Mówiła, że bez filtra 50 nie wychodzi z nim na słońce. Chłopak ma dokładnie te same objawy co twoja córka, lecz ona chodzi z nim na odczulanie i inne zabiegi. Od jakiegoś czasu ma na ciele tylko przebarwienia po kremach, które "zadziałały", ale musi chronić go przed wszystkim. Oj długo się jeszcze z nim pomęczy. Niestety o naszych metodach nie chce słyszeć, a ona sama jest po medycynie - dentystka.
Trzymam za was kciuki...
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 13:23 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #65 : 09-08-2011, 15:22 » |
|
Zajady i egzemy to wina oczywiście niedoboru jakiegoś pierwiastka i witamin ale mijają po odstawieniu mleka.
PawelM, to w końcu niedoboru, czy nadmiaru?
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
PawelM
Offline
Płeć:
MO: 2011 - 2014 z przerwami
Skąd: Bełchatów
Wiadomości: 165
|
|
« Odpowiedz #66 : 09-08-2011, 15:53 » |
|
Niedoboru w wyniku nadmiaru oczywiście Zapomniałem dodać, że to sprawdziło się u mnie. Nie wiem czy to dotyczy wszystkich, ale także czytałem o takich przypadkach.
|
|
|
Zapisane
|
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
|
|
|
Jola
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 17 maja 2011
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 44
|
|
« Odpowiedz #67 : 09-08-2011, 21:43 » |
|
Ja bym tę kukurydzę wywaliła z menu. Na bank GMO.
Dzięki Iza, ja już tę kukurydzę wyeliminowałam wcześniej po sugestiach Klary i ostatni chleb, który piekłam, zrobiłam z mąki jaglanej. Ale jestem już tak zmęczona i wyczerpana, że zupełnie o tym zapomniałam, kiedy pisałam ostatniego posta. Natomiast chodziło mi o to, że jak na razie nie widzę na Zosi skórze różnicy z czasu, kiedy jadła kukurydzę i teraz po ok. 2 tygodniach, kiedy jej nie je. Ale od wczoraj po sugestii Machosa przestałam podawać jakikolwiek produkt z mąki jaglanej. Tylko kotlety panierowałam w kaszy jaglanej. Jutro zrobię mielone, też z wieprzowiny, znowu dam kapustę, a rano gruszkę (Zosia zażyczyła sobie 3 gruszki na śniadanie - dzięki takiej ilości przyjrzę się uważnie, czy aby na pewno nie ma po niej pokrzywki). Dziś w ciągu dnia znowu się nie drapała, zaczęła wieczorem. Żadnej dodatkowej pokrzywki w ciągu dnia nie miała. Jola, będę kolejną osobą, która doradzi tobie spokój i cierpliwość.
Dziękuję, Paweł, za podzielenie się historią Twojej córeczki. W tym wszystkim najbardziej potrzebuję właśnie spokoju i cierpliwości. A co do słońca, to ja zachęcam Zosię, żeby dużo biegała po podwórku, bo wierzę w dobre działanie promieni słonecznych (oczywiście bez poparzeń). Żadnym kremem przeciwsłonecznym jej nie smaruję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Syrenka
Częsty gość
Offline
MO: 01.06.2010
Wiadomości: 102
|
|
« Odpowiedz #68 : 11-08-2011, 22:25 » |
|
Maść z wit. A gotowa także jest zrobiona na wazelinie, a poza tym ma dodatek aromatu cytrynowego i Palsgaard 0291. Większość maści gotowych i kremów jest z jakimś olejem mineralnym.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-08-2011, 00:18 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #69 : 12-08-2011, 06:55 » |
|
Dzięki Iza, ja już tę kukurydzę wyeliminowałam wcześniej Jeżeli chciałabyś w którymś momencie urozmaicić jednak Małej jadłospis, chodzi mi o dodatek mąki, który jednak czasami się przydaje, choćby do placuszków, omletów, naleśników, które dzieci lubią, to można kupić mąkę kukurydzianą bio. Dowiadywałam sie u znajomego producenta owoców ekologicznych i mówił mi, że żywność z certyfikatem bio nie ma prawa być modyfikowana genetycznie. Z taką mąką również świetnie wychodzi biszkopt np. do tortu urodzinowego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-08-2011, 06:57 wysłane przez Eso75 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Jola
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 17 maja 2011
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 44
|
|
« Odpowiedz #70 : 12-08-2011, 15:34 » |
|
Małe posumowanie: Już piąty dzień Zosia je tylko wieprzowinę i surówkę z kapusty (gruszkę wycofaliśmy 2 dni temu, bo kiedy zjadła trzy sztuki naraz, to jednak wyszła po nich pokrzywka). Do dziś skóra bez poprawy. Nie wychodzi już pokrzywka, ale dziecko nadal drapie się. Dziś podałam jej jabłko papierówkę z ogródka. Znowu zaczął boleć ją brzuch. Wygląda na to, że na razie żaden owoc nie wychodzi jej na zdrowie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-08-2011, 15:46 wysłane przez Jola »
|
Zapisane
|
|
|
|
Novalijka
Offline
Płeć:
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371
|
|
« Odpowiedz #71 : 13-08-2011, 21:54 » |
|
5 dni to może być za krótko, żeby zobaczyć poprawę po zmianie diety. Po dwóch tygodniowych oczekiwałabym poprawy, jeżeli to jest właściwa droga. Ja używam jedynie mąki gryczanej, bardzo prosto ją możesz uzyskać, kupujesz kaszę niepaloną i mielisz na mąkę, możesz z niej upiec chleb i ciasto.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-08-2011, 13:25 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć
|
|
|
Jola
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 17 maja 2011
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 44
|
|
« Odpowiedz #72 : 31-10-2011, 08:49 » |
|
Potrzebuję pilnie porady na temat gradówki. Otóż miesiąc temu Zosi w kilku miejscach na ciele zrobiły się liszaje, z których spływała ropa. Przemywałam je alocitem i wszystkie się zagoiły oprócz jednego - na górnej powiece, który przekształcił się w gradówkę. Robiłam okłady z gorącego ugotowanego jajka, pierwsza gradówka zniknęła szybko, ale obok pojawiła się nowa, która nie ginie, ale rośnie. W tej chwili jest wielkości ziarna grochu. Jestem przekonana, że tam w środku jest jakaś bakteria. Wiem, że lekarze dzieciom wycinają pod całkowitą narkozą (!) lub zapisują antybiotyk najczęsciej na paciorkowce. Oczywiście nie chcę do tego dopuścić, ale nigdzie też nie znalazłam informacji, co mogłabym sama zrobić w tym temacie. Czy po prostu poczekać i może sama pęknie? Najgorsze jest to, że ona rośnie, trochę przesłania powiekę i zawęża obszar widzenia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-10-2011, 09:46 wysłane przez Jola »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #73 : 31-10-2011, 08:54 » |
|
Można spróbować przemyć moczem.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Spokoadam
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960
|
|
« Odpowiedz #74 : 31-10-2011, 09:34 » |
|
Też to miałem z dzieciakiem, przeczekałem i znikło.
|
|
|
Zapisane
|
Dopadło mnie zdrowie.
|
|
|
Jola
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 17 maja 2011
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 44
|
|
« Odpowiedz #75 : 31-10-2011, 09:48 » |
|
Mistrzu, dziekuję Panu za poradę, będę przemywać moczem. Dam znać, jakie będą efekty. Spokoadam, czy jesteś pewny, że to była gradówka? Może to był jęczmień? A różnica jest duża.
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-10-2011, 10:31 wysłane przez Jola »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #76 : 31-10-2011, 14:43 » |
|
Ja miałam niedawno gradówkę w dolnej powiece. Nic z tym nie robiłam. Wchłaniała się ponad miesiąc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #77 : 31-10-2011, 18:11 » |
|
Spokoadam, czy jesteś pewny, że to była gradówka? Może to był jęczmień? A różnica jest duża.
Zanim Spokoadam odpowie. Na czym polega duża różnica?
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Jola
Początkujący
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 17 maja 2011
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 44
|
|
« Odpowiedz #78 : 31-10-2011, 19:29 » |
|
Dla mnie najistotniejsza różnica to taka, że jęczmień dojrzewa jak klasyczny ropień i po kilku dniach sam pęka, bo ropa znajduje ujście, zaś gradówka nawet po miesiącu (jak to jest w naszym przypadku) nie pęka, gdyż nie może znaleźć ujścia, jako że otorbia się, czyli umiejscawia się w torebce - tak klasyczna medycyna nazywa guzek, który jest widoczny na powiece. Ja próbuję ten guzek masować np. ciepłym jajkiem, ale to nic nie daje. Dziś spróbowałam moczem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Spokoadam
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960
|
|
« Odpowiedz #79 : 31-10-2011, 19:56 » |
|
To samo nie pękło ale się wchłonęło po około trzech miesiącach.
Oczywiście lekarz straszył żonę jakąś bakterią no i sugerował wycięcie.
Jednak w tym przypadku udało mi się wpłynąć na żonę w ten sposób, że nie skorzystaliśmy z wątpliwej przyjemności cięcia powieki dziecka.
Ponadto zauważyłem że gradówka stawała się większa, gdy oczyszczanie dziecka szło pełną parą.
|
|
« Ostatnia zmiana: 31-10-2011, 20:07 wysłane przez Spokoadam »
|
Zapisane
|
Dopadło mnie zdrowie.
|
|
|
|